Reklama

Wiadomości

Ks. Mariusz Sztaba: Czytanie i słuchanie ze zrozumieniem, to wielka i coraz rzadsza umiejętność

[ TEMATY ]

komentarz

społeczeństwo

Niebudek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy kiedyś usłyszałem po raz pierwszy wiadomość, że na maturze wymaga się od zdającego egzamin czytania ze zrozumieniem, wywołało to u mnie najpierw zdziwienie, następnie uśmiech, a w dalszej kolejności poczucie tragizmu sytuacji. Zastanawiałem się, jak to jest możliwe, że młody człowiek, mający 18 lat i więcej, nie potrafi czytać ze zrozumieniem w języku ojczystym. Rozumiem podobną sytuację, gdy chodzi o język obcy, pełen niuansów, specyficznych idiomów i zwrotów.

Ale język ojczysty? Takie zjawisko nazywa się fachowo funkcjonalnym analfabetyzmem. Pojęcie to oznacza nieumiejętność wykorzystania słowa pisanego jako środka komunikacji w typowych sytuacjach życia codziennego. Taki analfabeta, mimo opanowania umiejętności czytania i pisania nie posiada zdolności rozumienia tekstów mówionych i pisanych na poziomie koniecznym do sprawnego funkcjonowania we współczesnym świecie. W praktyce oznacza to, że taka osoba nie jest w stanie w sposób analityczny podejść do prostego tekstu, aby wydobyć z niego najistotniejsze fakty i główne przesłanie. Nie rozumie ona informacji podawanych przez innych ludzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ta problemowa sytuacja nabiera dzisiaj jeszcze większego rozmiaru i tragizmu, czego jesteśmy świadkami każdego dnia. Ludzie pracujący w mediach, szczególnie mętnego nurtu, mają problem z czytaniem i słuchaniem ze zrozumieniem. Jako namacalny przykład podaję ostatnie wypowiedzi abpa Jozefa Michalika i ich interpretację przez media. Arcybiskup w swoich wypowiedziach wskazuje na liczne zagrożenia, jakie dotykają współczesną rodzinę i dzieci. Dziennikarze zaś i wtórujący im komentatorzy, ponoć słuchając i czytając tekst wypowiedzi, usiłują wmawiać opinii publicznej, że abp Michalik zrzuca winę za pedofilię na rożne grupy i że Kościół nie robi nic z tym problemem. W czym tkwi owe niezrozumienie odnośnie wypowiedzi abpa Michalika? Nasuwają się dwie hipotezy. Albo dziennikarze i wszyscy inni wypowiadający się na temat słów Przewodniczącego Episkopatu Polski dokonują jawnej manipulacji, albo są funkcjonalnymi analfabetami. I jedna i druga sytuacja jest problemowa, tzn. domaga się rozwiązania w imię elementarnego szacunku dla prawdy, drugiej osoby i zagadnienia, które jest analizowane przez abpa Michalika, a które dotyczy dobra rozwojowego młodego pokolenia Polaków. Chodzi bowiem o poszukiwanie i przeciwdziałanie wszelkim przyczynom zagrażającym małżeństwu i rodzinie oraz autentycznemu dobru dzieci.

Reklama

W powyższym kontekście prowadzonej przez mnie refleksji powstaje zasadnicze pytanie, dlaczego w ostatnim czasie są medialnie atakowani, i to z wielką zaciętością, abp H. Hoser i abp J. Michalik? Czy ukrywają jakąś prawdę, do której mają prawo dziennikarze, politycy, uczeni i społeczeństwo? Wprost przeciwnie, oni tylko głośno myślą i zachęcają innych do współmyślenia na temat współczesnych zagrożeń rodziny i dziecka, wskazując m. in. na plagę rozwodów, eksperymenty z małżeństwem i rodziną, polegające m. in. na redefinicji tych pojęć; pornografię; edukację seksualną wg europejskich standardów, która nie jest wychowywaniem do osobowego i godnego przeżywanie płciowości, ale banalizacją i wulgaryzacją oraz instrumentalizacją ludzkiej seksualności; ideologię gender, która fałszuje prawdę o ludzkiej naturze i płciowości, powodując zamęt w umysłach i sercach dzieci oraz młodzieży. Dlaczego więc taka nagonka i medialne lincze?

Powróćmy jeszcze raz do zagadnienia nierozumienia przez media i dyżurne „autorytety” wypowiedzi abpa J. Michalika. Czy przyczyną tego stanu rzeczy jest manipulacja, czy też funkcjonalny analfabetyzm? Jeśli jest nią manipulacja, to należy przypomnieć sobie o etyce zawodowej dziennikarza oraz naukowca. Jeśli zaś za to nierozumienie odpowiada funkcjonalny analfabetyzm, to trzeba jak najszybciej uzupełnić te braki dotyczące umiejętności słuchania i czytania ze zrozumieniem, przy równoczesnej pokorze i umiejętności milczenia, jeżeli się czegoś nie rozumie. Uwaga ta dotyczy także ludzi ze stopniami i tytułami naukowymi. Oni tym bardziej powinni być oszczędni w słowach, a bardziej skorzy do słuchania i prowadzenia autentycznej dyskusji. I tak np. w ostatnim czasie, w jednej z wypowiedzi prof. Lew Starowicz z wielką łatwością dostrzegł związek między celibatem a pedofilią, ale już do głowy nie przychodzi mu na myśl prawdopodobny związek między propagowanymi europejskimi standardami edukacji seksualnej, a podatnością dzieci i dorosłych na pedofilię. Manipulacja czy funkcjonalny analfabetyzm? Pedofilia jest jednym ze współczesnych wyzwań i zagrożeń dotykających całego społeczeństwa. Jest problemem ogólnospołecznym , a nie tylko Kościoła katolickiego. Ma swoje źródła i liczne przyczyny. Należy je wspólnie poszukiwać i zwalczać.

To oczywista prawda, że czytanie i słuchanie ze zrozumieniem, to wielka i coraz rzadsza umiejętność. Ale od kogo jej wymagać, jeśli nie od ludzi mediów, polityków i naukowców?

2013-10-22 08:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prośba w związku z ŚDM w Krakowie

[ TEMATY ]

komentarz

ŚDM w Krakowie

Ks. Adam Stachowicz

Rozumiem kontrolną funkcję mediów, choć ostatnimi laty - mówiąc zresztą bardzo oględnie - nie było z tym w znacznej części naszych mediów najlepiej. Można by ten temat rozwijać, ale poprzestańmy na tym krótkim przypomnieniu.

Nie rozumiem jednak pojawiających się w ostatnim czasie w niektórych tytułach prasowych i mediach elektronicznych artykułów i programów pokazujących rzekomo kiepski stan przygotowań do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Ogólnikowość stwierdzeń i krzykliwość tytułów nasuwają podejrzenie, że tak naprawdę chodzi nie o wypełnienie funkcji kontrolnej, nie o rzetelną informację, a o wystraszenie ludzi, szczególnie młodych, aby przypadkiem do Krakowa na spotkanie z Ojcem Świętym Franciszkiem i rówieśnikami ze świata się nie wybrali.

CZYTAJ DALEJ

Patron mądrych wyborów – św. Stanisław Biskup Męczennik

Niedziela Ogólnopolska 18/2015, str. 26

Figura św. Stanisława, Kraków Skałka/fot. Bożena Sztajner/Niedziela

Figura św. Stanisława, Kraków Skałka

Figura św. Stanisława, Kraków Skałka

Dobrze się stało, że tegoroczne obchody święta głównego patrona Polski – św. Stanisława Biskupa Męczennika odbywają się tuż przed ważnymi wyborami w Polsce. Wspomnienie krakowskiego biskupa pokazuje bowiem, że można być duchownym, mężem stanu, a jednocześnie nie kłaniać się żadnej ziemskiej władzy.

Święci są po to, by nas zawstydzać – tak kiedyś o ich posłannictwie powiedział Jan Paweł II. Ale na pewno są także po to, aby nas mobilizować, pokazywać szlaki czy wcześniej je dla nas przecierać. Z pewnością w czasach dzisiejszych zawirowań do takich osobowości należy święty z krakowskiej Skałki.

CZYTAJ DALEJ

Lednica i Festiwal Życia w Kokotku – dwa największe w Polsce wydarzenia katolickie dla młodzieży łączą siły

„Wracaj do domu” - to wspólne hasło, które towarzyszyć będzie dwom największym wydarzeniom katolickim organizowanym dla młodzieży w Polsce - Spotkaniu Lednica 2000 oraz Festiwalowi Życia w Kokotku. Dom to nie tylko ściany ale i relacje. To właśnie odkrywanie i budowanie relacji oraz doświadczanie Kościoła, jako domu, do którego można wracać - będzie tematem spotkań zaplanowanych 1 czerwca oraz od 8 do 14 lipca br. O idei i szczegółach programu tegorocznej „Lednicy” mówili uczestnicy konferencji prasowej, która odbyła się dziś w Sekretariacie KEP w Warszawie.

28. Ogólnopolskie Spotkanie Młodych LEDNICA 2000 organizowane przez Dominikańską Fundację Lednica 2000 odbędzie się 1 czerwca br. na Polach Lednickich. Od 8 do 14 lipca br. trwać będzie z kolei Festiwal Życia, organizowany przez Oblackie Duszpasterstwo Młodzieży NINIWA. Jak wyjaśnił bp Grzegorz Suchodolski, przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży, zarówno o. Tomasz Nowak OP, duszpasterz Lednicy, jak i o. Tomasz Maniura OMI, odpowiedzialny za Oblackie Centrum Młodzieży NINIWA współpracują w ramach tej Rady, która łączy różne inicjatywy i osoby zaangażowane na rzecz młodych. - Widzimy, że razem możemy zrobić więcej i skuteczniej - podkreślił.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję