Reklama

Kościół

Był człowiekiem niezwykłym i niezastąpionym - abp Budzik wspomina abp. Życińskiego

- Szukał zawsze tego, co łączy. Miał odwagę zabierać głos w sprawach niepopularnych, a jeśli widział, że jest po stronie człowieka skrzywdzonego i wartości ważnych dla Kościoła, potrafił mieć cięty, polemiczny język. To nieprawda, że nie ma ludzi niezastąpionych. On był człowiekiem niezwykłym i niezastąpionym - tak obecny metropolita lubelski abp Stanisław Budzik wspomina abp. Józefa Życińskiego. W środę 10 lutego przypadnie 10. rocznica jego śmierci.

[ TEMATY ]

abp Józef Życiński

abp Stanisław Budzik

Wydawnictwo „Gaudium"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy wspomnienie abp. Stanisława Budzika o abp. Józefie Życińskim:

Jest takie powiedzenie, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale ja się z nim nie zgadzam. Bo każdy człowiek jest niezastąpiony, każdy jest specyficzny, niepowtarzalny, jedyny. Tym bardziej można to powiedzieć o arcybiskupie Józefie, którego miałem szczęście znać przez 21 najważniejszych lat jego życia. Najpierw, kiedy był najpierw przez siedem lat biskupem w Tarnowie, a następnie czternaście lat biskupem w Lublinie.

Podziel się cytatem

Reklama

Ten pierwszy etap rozpoczął się w roku 1990. Uczestniczyłem wtedy w katedrze tarnowskiej w święceniach biskupich ks. Józefa Życińskiego. Byłem krótko po studiach, zajmowałem się diecezjalną Caritas. On znalazł dla mnie nowe zadanie poprowadzenia Wydawnictwa Diecezji Tarnowskiej „Biblos”. To wydawnictwo było dziełem powstałym z jego inspiracji, któremu on potem towarzyszył. Jego wejście do diecezji było mocne, przypominające nieco papieża Franciszka, bo zapowiadające pewną rewolucję stylu prowadzenia diecezji. Wiele się w tym czasie zmieniło. Pamiętam, że kiedy towarzyszyłem mu jako rzecznik prasowy, widziałem, że to, co mówi, mówi nie tylko do diecezji, ale szerzej, do całego kraju. Poruszał sprawy ważne. Były to zresztą chwile przełomowe, bo przypadły na początek nowego etapu historii.

Reklama

Po tych siedmiu latach, w 1997 roku biskup tarnowski został arcybiskupem metropolitą lubelskim. Towarzyszyłem mu kilka dni po nominacji w jego pierwszej podróży do Lublina jako już metropolity. To było też dla mnie wielkie przeżycie – dynamiczny dzień, w którym spotkał się z różnymi ludźmi, poczynając od swojego poprzednika abp. Bolesława Pylaka, przez Senat Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, aż po siostry karmelitanki w Dysie pod Lublinem.

Przez te siedem lat mój kontakt z abp. Życińskim był mniej intensywny, ale był. Arcybiskup zapraszał mnie do Lublina, m.in. na I Kongres Kultury Chrześcijańskiej, który odbył się w roku 2000. Minęło 20 lat od tego wydarzenia. Te Kongresy odbywały się regularnie co cztery lata i odbywają się nadal. Za jego życia odbyły się trzykrotnie, kolejne trzy już po jego odejściu. Ciągle wspominamy go jako twórcę tego ważnego wydarzenia, będącego spotkaniem kultury chrześcijańskiej z kulturą całego świata. Kongresy wciąż cieszą się wielką renomą. Cieszymy się, że mimo pandemii udało nam się zorganizować kolejną ich edycję w ubiegłym roku, w 20. rocznicę pierwszego Kongresu.

Reklama

Potem kolejne siedem lat. Rok 2004, gdy zostałem najpierw biskupem pomocniczym w Tarnowie, a potem sekretarzem generalnym Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie. Abp Życiński był moim współkonsekratorem w Tarnowie, a potem spotykaliśmy się często na forum Konferencji Episkopatu Polski. Tam mogłem zobaczyć, jak ważną rolę odgrywał w Konferencji Episkopatu. Czasem mówi się, że go tam nie doceniano, ale to nieprawda, bo należał do najważniejszych gremiów Episkopatu: Rady Stałej oraz Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu. Przewodniczył także Radzie Programowej Katolickiej Agencji Informacyjnej, był założycielem KAI. To też jest ogromne dzieło, które mu zawdzięczamy: jeden z tych wielkich śladów, które abp Życiński po sobie zostawił.

Na zebraniach plenarnych KEP często zabierał głos w dyskusji, był zapraszany do redakcji komunikatów. Szukał zawsze tego, co łączy, wskazywał rozwiązanie różnych trudnych problemów i miał odwagę wyrażać się stanowczo w sprawach może niepopularnych, ale jeśli widział, że jest po stronie prawdy, po stronie człowieka skrzywdzonego, po stronie wartości ważnych dla Kościoła i narodu, wtedy potrafił mieć cięty, polemiczny język.

Podziel się cytatem

Reklama

W Tarnowie abp Życiński zorganizował kiedyś jeden z pierwszych w polskich diecezjach kursów obsługi komputera. Byłem jego uczestnikiem. Pamiętam, gdy opowiedział nam wtedy pewną anegdotę. W Holandii studenci przyszli do starszego kapłana, aby im poświęcił komputer. Ten spytał: „A co to jest komputer?”. Oni, zawiedzeni, przeprosili i z tą samą prośbą udali się do młodego księdza. Ten z kolei zapytał: „A co to znaczy poświęcić?”. Arcybiskup z tej anegdoty wysnuł wniosek, że chciałby, aby księża, siostry zakonne i ludzie świeccy pracujący w kurii wiedzieli zarówno co to znaczy poświęcić, jak i co to jest komputer. To było dla niego charakterystyczne: z jednej strony był to człowiek wierny Kościołowi i nauce Kościoła, obrońca życia, obrońca wartości, a z drugiej strony chciał nieustannie budować mosty, nawiązywać kontakt ze światem, także z ludźmi myślącymi inaczej, wiernymi innych wyznań, członkami innych religii, innych poglądów politycznych. Tutaj był wielkim człowiekiem dialogu.

Reklama

Kolejnym ważnym rozdziałem jego posługi było to, że był wybitnym naukowcem i znawcą nauki, który umiał ją też popularyzować, umiał ją przekazywać w zrozumiały sposób. Liczył się w gronie ludzi, którzy byli zapraszani do Castel Gandolfo na słynne rozmowy papieża Jana Pawła II ze światem nauki. Był bardzo związany z Janem Pawłem II. Myślę, że Ojciec Święty poznał go właśnie na tych spotkaniach. Mianował go w młodym wieku biskupem.

Reklama

To były te trzy etapy mojego spotkania z abp. Życińskim. Teraz, od dziesięciu lat, realizuje się etap czwarty, gdy jestem w Lublinie i chodzę po jego śladach. Mieszkam w jego mieszkaniu, odwiedzam te same parafie i napotykam mnóstwo znaków jego działalności, takich jak liczne wpisy w księgach pamiątkowych. Jednak najbardziej zapisał się chyba w ludzkiej pamięci i sercach. Ciągle wielu ludzi modli się przy jego grobie w podziemiach lubelskiej katedry.

Bp Jan Chrapek mawiał: „Idź przez życie tak, aby ślady twoich stóp przetrwały cię”. Ślady stóp abp. Życińskiego są bardzo wyraźne przez to, co powiedział, co zostawił, co napisał.

Podziel się cytatem

Reklama

Mam też szczęście być w częstym kontakcie z wielkim współpracownikiem i przyjacielem Księdza Arcybiskupa – ks. Michałem Hellerem. Gdy się spotykamy, wspominamy człowieka, który był bardzo ważny w naszym życiu.

Powtórzę zatem, że to nieprawda, że nie ma ludzi niezastąpionych. Arcybiskup Józef Życiński był człowiekiem niezwykłym i niezastąpionym.

2021-02-09 11:55

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Budzik: Patriotyzm jest naszym obowiązkiem

[ TEMATY ]

Lublin

abp Stanisław Budzik

episkopat.pl

„Nie od dziś, Kościół naucza, że patriotyzm jest naszym obowiązkiem, a obowiązek ten wypływa z IV przykazania Bożego” - powiedział abp Stanisław Budzik podczas Mszy św. sprawowanej w lubelskiej archikatedrze z okazji 226. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja.

W kazaniu, abp Budzik nawiązał do 300. rocznicy koronacji cudownej ikony z Częstochowy. Przypominając wiernym historie kultu Matki Bożej Jasnogórskiej, zwrócił uwagę na związek pomiędzy tamtym wydarzeniem a ówczesną diecezją chełmską, której archidiecezja lubelska jest następczynią. Zgodę na koronację cudownego obrazu uzyskano z pomocą ówczesnego nuncjusza apostolskiego, Girolamo Grimaldiego. – „Sam zamierzał dokonać uroczystego aktu koronacji, jednak na wskutek przeszkód, powierzył ten obowiązek biskupowi chełmskiemu, Krzysztofowi Szembekowi” – tłumaczył hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

[ TEMATY ]

Nakazane święta kościelne

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2024 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.

CZYTAJ DALEJ

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję