„Wiele osób, które przychodzi do jadłodajni, to ludzie bezdomni, którzy śpią w barakach, na przystankach, pod mostem, na działkach, w kanałach, a warunki pogodowe są coraz trudniejsze. Te osoby są przemoknięte i zmarznięte. Proszą nie tylko o posiłek, ale także o rzeczy, stąd potrzebne są zwłaszcza nowe, nieużywane kurtki, skarpety i buty” – mówi KAI s. Józefa, elżbietanka.
Reklama
Zakonnica podkreśla, że chociaż na święta Bożego Narodzenia siostry wydały 1,6 tys. par skarpet, a w święto Trzech Króli kolejnych 700 par, to po paru dniach bezdomni przychodzą i proszą o dalszą pomoc.
Codziennie do jadłodajni przy ul. Łąkowej przychodzi ponad 300 osób.
Siostry wydają posiłki, opatrują rany potrzebujących i poświęcają czas na rozmowę z bezdomnymi, którzy nierzadko jej potrzebują.
Nowe, nieużywane kurtki i buty można przekazać do centrali Caritas Archidiecezji Poznańskiej przy Rynku Wildeckim w godz. 9-15.30 bądź do jadłodajni Caritas prowadzonej przez siostry elżbietanki przy ul. Łąkowej 4 w Poznaniu.