Reklama

Temat tygodnia

1000. numer „Niedzieli Sosnowieckiej”

Niedziela sosnowiecka 30/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drodzy Czytelnicy!

Bullą „Totus Tuus Poloniae Populus” z 25 marca 1992 r. Ojciec Święty Jan Paweł II ustanowił nowy podział administracyjny polskich diecezji. Wtedy też właśnie została utworzona diecezja sosnowiecka. Ten akt papieskiej decyzji przyjmowaliśmy w duchu świętego posłuszeństwa, ale i pełni obaw oraz leku co do dalszych związków z Częstochową kapłanów naszej diecezji, teraz pozostających w granicach diecezji sosnowieckiej. Myśleliśmy także, co stanie się z „Niedzielą” na terenie Zagłębia, tak bliskiego kiedyś sercu bp. Teodora Kubiny, pierwszego biskupa diecezji częstochowskiej, na terenie której było Zagłębie, kojarzące się nam z ogromnymi staraniami tamtejszych mieszkańców o wznowienie „Niedzieli”.
Odpowiedzią było podjęcie 30 maja 1993 r. współpracy z nową diecezją i wydawanie dla niej lokalnego dodatku do „Niedzieli” - tak jak w przypadku wielu innych diecezji. Dzięki temu możemy poznać działanie wielu znakomitych zagłębiowskich kapłanów oraz ludzi świeckich. To wielka spuścizna po dawnych zagłębiowskich księżach, którzy nie tylko współpracowali z redakcją „Niedzieli” ogólnej, ale tworzyli parafialne elementy pisma. Wiele z takich faktów zachowało się w naszych archiwach i dzięki temu możemy podziwiać kapłanów za ich gorliwość, oddanie i owocną współpracę ze swoim biskupem. Dzisiaj wielu z nich spoczywa na cmentarzach Zagłębia i Częstochowy. Miałem szczęście znać niektórych spośród nich osobiście i wiem, jak podchodzili do pracy duszpasterskiej. Między innymi, gdy byłem dyrektorem administracyjnym Instytutu Teologicznego w Częstochowie i prowadziłem zbiórkę funduszy na cele tej tak ważnej wówczas instytucji, ani razu nie zdarzyło się, żeby któryś z tych wspaniałych proboszczów choćby najmniejszym gestem okazał swoją niechęć czy niezadowolenie. Wszyscy byli serdeczni, rozumiejący sytuację i otwarci. Tak było też ze staraniami o reaktywowanie „Niedzieli”. Zagłębie niejeden raz dało dowód na to, że jest wspaniałą częścią Kościoła częstochowskiego.
Dzisiaj diecezję sosnowiecką prowadzi już jej drugi pasterz - po śp. bp. Adamie Śmigielskim, który okazywał tyle życzliwości i serca dla naszego tygodnika - młody i dynamiczny bp Grzegorz Kaszak, który także dostrzega potrzebę mediów katolickich w diecezji oraz ich oddziaływanie na życie wiernych. Wszyscy wiemy, że życie ludu Zagłębia nie należy do łatwego. To lud od wieków narażony na zmasowanie sił komunistycznych i ateistycznych. Do dziś widzimy i czujemy tę spuściznę. Trzeba jednak podkreślić, że w Zagłębiu są wspaniali chrześcijanie.
Dzisiaj, gdy świętujemy 1000. numer „Niedzieli Sosnowieckiej”, chciałbym złożyć wiernym Zagłębia i wszystkim ludziom diecezji sosnowieckiej serdeczne podziękowanie za ich życzliwość, dobroć, zrozumienie. Może nie zawsze sprostaliśmy zadaniom, które stawały przed „Niedzielą Sosnowiecką”, ale redakcja „Niedzieli” była zawsze wyjątkowo otwarta na tę diecezję. I zawsze kierowaliśmy się szacunkiem zarówno dla biskupów sosnowieckich, jak i dla kapłanów. Każdemu z nich chciałbym ucałować dziś ich święte ręce w podziękowaniu za tak wiele dobra okazanego Kościołowi, a w nim „Niedzieli”. Wspomnę tu m.in. ks. Stanisława Łopacińskiego, ks. Kazimierza Szwarlika, ks. Wacława Wicińskiego, ks. Czesława Drożdża, ks. Stefana Babczyńskiego. Jestem wdzięczny, że jako redaktor „Niedzieli” przez tyle lat mogłem być obecny w życiu Kościoła sosnowieckiego, także przez dobre kontakty i życzliwość pasterzy.
Z ogromną wdzięcznością staję dziś przed biskupem sosnowieckim Grzegorzem Kaszakiem, dziękując mu za przyjaźń wobec „Niedzieli”, za jego realizm duszpasterski oraz motywowanie do służby Kościołowi sosnowieckiemu. „Niedziela” chce służyć każdemu biskupowi tej diecezji i niezależnie od tego, czy w parafiach rozprowadza się jeszcze jakiś inny tytuł, to właśnie „Niedziela Sosnowiecka” odnotowuje wszystkie wydarzenia z życia duszpasterskiego na tym terenie, pokazuje działania biskupów, proboszczów, duszpasterzy. To ważna i trwała cegiełka wpisana w budowę Kościoła diecezjalnego. „Niedziela” zawsze była wierna pasterzom i ludowi Zagłębia i nie odstąpiliśmy od tej świętej zasady.
Przy okazji 1000. numeru „Niedzieli Sosnowieckiej” specjalne podziękowanie kierujemy do wiernych Czytelników tej diecezji. Nie jest ich dziś dużo - kiedyś było więcej. Z bólem musimy zauważyć, że niektórzy z nich odeszli pod wpływem różnych ludzkich opinii, a może nawet intryg. A szkoda! Dostrzegał to śp. bp Śmigielski, który jeszcze w swoim ostatnim etapie życia podkreślał, czym jest „Niedziela” w życiu biskupa i duszpasterza. Zauważa ten problem także obecny pasterz diecezji - bp Kaszak, który wspiera nas duchowo i stara się, by życie wspólnoty Kościoła diecezjalnego było odzwierciedlone na łamach tygodnika diecezji sosnowieckiej.
Podkreślam raz jeszcze: jako tygodnik katolicki chcemy służyć Pasterzowi diecezji i jej kapłanom, będąc ich dodatkowym duszpasterzem, przedłużonymi rękami i pomocnikiem. I niezależnie od różnych opinii, z którymi niekiedy można się spotkać, jest pewne, że „Niedziela” jest wierna diecezji sosnowieckiej. I niech tak zostanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Carlo Acutis modlił się też po polsku

2025-09-06 08:58

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Carlo Acutis

modlił się

po polsku

Beata Sperczyńska

Zdjęcia: archiwum prywatne Beaty Sperczyńskiej

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Sperczyńska wprowadziła Carla Acutisa w świat wiary. Ta opiekunka z Polski nauczyła go pierwszej modlitwy: „Aniele Boży, Stróżu mój”. Carlo odmawiał ją kilka razy dziennie w języku polskim – wyznaje w rozmowie z Vatican News Krzysztof Tadej, dziennikarz TVP Polonia na podstawie relacji Beaty Sperczyńskiej. W niedzielę 7 września Carlo zostanie kanonizowany jako pierwszy z milenialsów.

Beata Sperczyńska, młoda Polka z południa kraju, wyjechała do Włoch w poszukiwaniu pracy i w ten sposób trafiła do rodziny Acutisów. Jej rola w życiu Carla okazała się fundamentalna – również w kontekście jego kanonizacji.
CZYTAJ DALEJ

Święty, który łączy

Niedziela Ogólnopolska 35/2019, str. 32

[ TEMATY ]

patron

opr. graficzne Karolina Szecówka

Był „świetlanym przykładem ewangelicznej wytrwałości, który powinniśmy mieć przed oczyma, kiedy stajemy wobec trudnych i ryzykownych wyborów, jakich nie brak także dzisiaj” – powiedział św. Jan Paweł II o św. Melchiorze Grodzieckim podczas kanonizacji męczenników koszyckich

Melchior Grodziecki urodził się w 1584 r. w Cieszynie. Wywodził się z rodu Grodzieckich herbu Radwan. Pobierał nauki w kolegium jezuickim w Wiedniu, a następnie w Brnie, gdzie wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego. Przebywał w klasztorach jezuickich w Kłodzku, Czeskich Budziejowicach i Pradze. Właśnie w tym ostatnim miejscu w 1614 r. przyjął święcenia kapłańskie, a później został wychowawcą młodzieży. Śluby wieczyste złożył 16 czerwca 1619 r. Zakon skierował go do Koszyc, gdzie został kapelanem wojsk cesarskich. Poniósł śmierć męczeńską na początku wojny trzydziestoletniej, we wrześniu 1619 r., z rąk żołnierzy księcia Siedmiogrodu Gábora Bethlena, dowodzonych przez gen. Jerzego Rakoczego. Śmierć Melchiora Grodzieckiego była wynikiem nienawiści, podziałów narodowych i wyznaniowych.
CZYTAJ DALEJ

Maryja wskazuje i prowadzi do Jezusa

2025-09-07 17:42

Łukasz Romańczuk

Ołtarz kościoła w Borowie

Ołtarz kościoła w Borowie

Borów: Kościół wspominając narodziny Maryi przypomina, że Jej życie jest zapowiedzią i przygotowaniem miejsca dla przyjścia Chrystusa - mówił ks. Łukasz Romańczuk, podczas odpustu w dniu liturgicznego Narodzenia NMP.

Kościół w Borowie ma dwóch patronów. Jednym z nich jest Maryja, a drugim św. Wolfgang, którego w liturgii wspominamy pod koniec października. Podczas sumy odpustowej homilia wygłoszona przez ks. Łukasza Romańczuka wskazywała na Maryję, jako tę, która prowadzi do Jezusa. - Maryja, prosta dziewczyna z Nazaretu została wybrana na Matkę Jezusa. Jej przykład pokazuje, że małość nie jest przeszkodą dla Boga, ale szansą, aby moc Boża objawiła się w pełni - wskazał kaznodzieja, podając także za przykład św. Carlo Acutisa. - Ten młody chłopak z Włoch pokazuje każdemu z nas, że świętość jest dla każdego. Bóg uczynił go narzędziem, dzięki któremu jego życie i przeżywanie wiary staje się wzorem do naśladowania nie tylko dla ludzi młodych - wskazał ks. Romańczuk, dodając: - Mówił, że Eucharystia jest jego autostradą do nieba i w momencie, kiedy został kanonizowany, możemy śmiało powiedzieć, że jego pragnienie i nadzieje zostały spełnione.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję