Jest listopad 1959 rok…
BRANIEWO
11 LISTOPADA
W kiosku zamówiłem „Tygodnik Powszechny” i „Zdrowie i Trzeźwość”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
14 LISTOPADA
Dwie książeczki do nabożeństwa widziałem u szeregowców. Jeden pokazał różaniec (nauczyciel Wojciech Kochalski), „nie rozstaję się z nim od czasu, gdy dostałem go od księdza prefekta”, powiedział.
21LISTOPADA
Otrzymałem pierwszy list z Seminarium…
24 LISTOPADA
Pierwszy raz w pełnym oporządzeniu idziemy na zajęcia taktyczne. Hełm, pistolet maszynowy z magazynkami, łopatka saperska, plecak - pierwsze kopanie okopów.
28 LISTOPADA
Podczas czyszczenia broni jeden z żołnierzy sąsiedniej wioski został postrzelony przez drugiego, który zostawił nabój w broni. Postrzelony zmarł.
29 LISTOPADA, NIEDZIELA
To już siódma nieobecność na Mszy św. 20 grudnia ma być przysięga, może wtedy dostanę przepustkę?
6 GRUDNIA
Odwiedziłem Staszka (służył w łączności, obecnie ks. Stanisław Wójtowicz, przebywa w Domu Księży Emerytów - przyp. red.) Warszawa podzwaniała do jednostki o nas, klerykach.
7 GRUDNIA
Koledzy z WSD w Kielcach nadesłali niespodziankę na św. Mikołaja.
9 GRUDNIA
W kancelarii 2. kompanii piechoty rozpocząłem kilkudniową pracę nad plakatami do sali taktycznej. Dowódcy, porucznikowi Orzeszkowi, powiedziałem, skąd jestem. Wypytywał, jak się to stało. Pytał: czy celibat jest konieczny, o inkwizycję, jak kształtuje się powołanie, jakie stopnie można uzyskać po skończeniu seminarium (…).
12 GRUDNIA
Reklama
Otrzymałem list świąteczny od księdza, przypuszczalnie rektora WSD w Olsztynie. Ks. dziekan Józef Czajka z Braniewa - jak się dowiaduję - czeka na nas obu kleryków.
13 GRUDNIA, NIEDZIELA
Dziewiąta nieobecność… Od dzisiejszego numeru mam obiecane stałe otrzymywanie „Tygodnika Powszechnego” w miejscowym kiosku.
15 GRUDNIA
W naszej sali żołnierskiej jest nas dziesięciu (Pluta, Motyka, Żak, Pawlik, Bogacki, Kuchenny, Strompoć, Papke, Kamiński i ja). Przyjęliśmy, że kto wypowie brzydkie słowo, ma wrzucić monetę do specjalnej skrzynki. W związku z tym napisałem artykuł w gazetce ściennej nr 2.
16 GRUDNIA
Na zaprawie porannej zmarł jeden z żołnierzy w drugim batalionie.
18 GRUDNIA
Mamy pierwsze ostre strzelanie z pmK (pistolet maszynowy Kałasznikowa). Ilość naboi - 9. Strzelanie: pojedynczo 3 strzały i 2 serie z pozostałych naboi. Mój wynik był dobry.
20 GRUDNIA, NIEDZIELA
Reklama
Dziś zaprzysiężenie wojskowe w naszej jednostce. W związku z tym przyjechali do nas dwaj koledzy klerycy z Kielc: Stanisław Gajewski (ks. Stanisław Gajewski zmarł w 2009 r., przyp. red.) i Lucjan Sito (ks. Lucjan Sito przebywa w Domu Księży Emerytów - przyp. red). Nie wpuszczono ich jednak do nas przed południem. Dopiero po rozmowie z samym pułkownikiem dostali zezwolenie i byli w sutannach ze zgromadzonymi na uroczystości przysięgi wojskowej. Później, po otrzymaniu przepustek, udaliśmy się razem do kościoła parafialnego św. Antoniego w Braniewie i na plebanię do ks. dziekana Józefa Czajki i księży wikariuszy Józefa Drążka i Adama Maciąga. Po przeszło dwóch miesiącach klęknęliśmy przed Tabernakulum … i służyliśmy do Mszy św. (…).
(cdn.)
Pamiętnik ks. Jana Wojcieszka
opracowała Agnieszka Dziarmaga
Wcielanie kleryków do wojska - wbrew umowie państwa z Kościołem z 1950 r. - było szykaną władz komunistycznych wobec Kościoła i biskupów. U podstaw planu, zakładającego realizację systemu indoktrynacji prowadzonej przez wyselekcjonowaną kadrę oficerów, leżało nakłonienie jak największej liczby kleryków do porzucenia studiów w seminariach, zgodnie z Zarządzeniem Ministra Obrony Narodowej nr 33/MON z 14 kwietnia 1959 r. O liczbie alumnów i seminariów objętych akcją decydował Urząd ds. Wyznań we współpracy z Głównym Zarządem Politycznym Wojska Polskiego (GZP WP).
Akcję wcielania kleryków do wojska rozpoczęto od diecezji kieleckiej (w odwecie za sprawę bp. Czesława Kaczmarka), z której już 13 października 1959 r. skierowano 43. kleryków do przymusowej służby wojskowej. Łącznie z diecezji kieleckiej było ich ponad 90. Wiosną 1960 r. powołano 73 alumnów z seminariów w Przemyślu, Kielcach, Tarnowie, Płocku. Ogółem w ciągu pierwszych pięciu lat do wojska wcielono 533 alumnów z 8 diecezjalnych i 4 zakonnych wyższych seminariów duchownych. Szacuje się, że przymusową służbę wojskową w PRL odbyło ponad 2400 kleryków.
Pobór do wojska odbywał się przez ponad 20 lat - od jesieni 1959 r. do wiosny 1980 r. W ostatnich latach poborowi towarzyszyła m.in. instrukcja od gen. Jaruzelskiego: „wpajać im dogłębne przekonanie o aspołecznym zawodzie księdza”.
A.D.