Reklama

Woda pod kontrolą

Woda to warunek życia. Rzadko jednak zastanawiamy się, jak to jest z jakością H2O w Warszawie

Niedziela warszawska 41/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odkręcamy kran i woda płynie strumieniem. Nawet nie przychodzi nam do głowy, ile obróbek technologicznych muszą przejść te miliardy kropel, poddawanych ciągłym kontrolom i monitorowaniu, a przede wszystkim zaś procesowi uzdatniania, by mogły do nas dotrzeć bezpieczne dla zdrowia. Czasem krople kapią bez potrzeby z niedokręconego kranu, a każda przejść musi długą drogę i dociera do naszych domów dzięki pracy ludzi i maszyn.

Wodociąg jak fabryka

Dla Warszawy wodę produkują trzy zakłady, z czego dwa są zlokalizowane na terenie miasta. Zakład Wodociągu Centralnego jest najstarszy. Wodociąg Praski - z trzema ujęciami infiltracyjnymi, pobiera wodę spod dna Wisły, na głębokości ok. 7 m. Najstarszym praskim ujęciem, funkcjonującym od 1964 r., jest „Gruba Kaśka”, bodaj największa studnia infiltracyjna w Europie.
Trzeci Zakład Wodociągu Północnego został uruchomiony w 1986 r. Mieści się w Wieliszewie i ujmuje wodę z Zalewu Zegrzyńskiego, co powoduje, że źródło zasilania w wodę tego zakładu jest niezależne od Wisły.
Wodociąg Praski jest najmniejszy i chyba na ogół niekojarzony przez warszawiaków z miejscem „produkcji” wody pitnej. Położony w samym sercu Saskiej Kępy, zaopatruje w wodę ok. 20 proc. mieszkańców stolicy.
Jednak pobór to dopiero początek drogi. Woda musi przejść przez cały układ technologiczny, który ją uzdatnia. Upłynie kilkadziesiąt godzin, nim dotrze do naszych kranów. Jakość wody jest normowana rozporządzeniem Ministra Zdrowia, opartym na dyrektywie UE. Parametrów tam wymienionych jest 40.
- W ramach prowadzonego przez nas monitoringu woda musi spełniać kilkanaście parametrów podstawowych - mówi Małgorzata Zabrzyjewska, kierownik Oddziału Higieny Komunalnej. Dotyczą one właściwości mikrobiologicznych i fizykochemicznych. Kontrolujemy to, co wypuszcza zakład produkcyjny i co otrzymuje odbiorca. Także Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji jest zobowiązane do kontroli. Zatem prowadzone są dwa niezależne nadzory - podkreśla.
Wodę poddaje się monitoringowi non stop, próbki są pobierane każdego dnia. To bardzo ważne, ponieważ wodociąg warszawski jest podstawowym źródłem zaopatrzenia miasta w wodę, a zanieczyszczenie w sieci, szczególnie mikrobiologiczne - groziłoby w krótkim czasie wybuchem epidemii.
Woda do badania jest pobierana z różnych miejsc. - Oprócz tych na wyjściu z 3 wodociągów są wyznaczone 63 punkty tak rozlokowane, by mieć nadzór nad całością. Próbki pobieramy w obiektach użyteczności publicznej, m.in. w przedszkolach, restauracjach, sklepach, placówkach oświatowych - informuje Zabrzyjewska.

Kranówka czy oligoceńska?

Wodę bada się też pod kątem organoleptycznym. Pierwsze, co zauważamy, to jej wygląd i zapach. Niekiedy z kranu leci rdzawo-rudawa ciecz. Zanieczyszczenie to pochodzi jednak z sieci miejskiej, ale też z rur w naszym domu - czasem z jednego i drugiego źródła. Rury bywają różnej jakości, z różnych materiałów. Generalnie stan sieci wodociągowej nie jest najlepszy.
Duże znaczenie ma też stopień poboru wody. Gdy - my i sąsiedzi - wracamy z wakacji czy też dłuższego weekendu, woda po kilkudniowej stagnacji nie ma dobrej jakości. Zbiera z rur zanieczyszczenia i osady.
Jesienią ub.r. na Koszykowej oddano do użytku nowy obiekt z ozonowaniem wstępnym i dodatkowe filtry pośpieszne. Jakie z tego wynika dobrodziejstwo? Ozon po procesie uzdatniania dość szybko się z wody ulatnia, nie pozostawiając zapachu. Dzięki zastosowaniu tej nowej technologii można było zmniejszyć również ilość chloru.
Warszawiacy bardzo lubią ujęcia wody oligoceńskiej. Mamy ich w stolicy ponad 110. Woda w ujęciach oligoceńskich jest badana przez sanepid co dwa miesiące. Zamknięcie ujęcia nie zawsze musi być wynikiem wykrycia nieprawidłowości mikrobiologicznych czy fizykochemicznych. Może to być po prostu przerwa konserwatorska.
- Jedna i druga woda odpowiada wymaganiom sanitarnym - uspokaja Zabrzyjewska. - Oligoceńska to woda głębinowa, pobierana z dużej głębokości. Surowcem zaś do produkcji tej, którą mamy w sieci, jest woda infiltracyjna - jednak powierzchniowa.
Różnica tkwi więc w systemie uzdatniania. Oligoceńskie są poddawane najczęściej uzdatnianiu polegającemu na usuwaniu żelaza i manganu. Nie ma procesów dezynfekcji wody, do których używa się związków chloru. Jednak - zdaniem Małgorzaty Zabrzyjewskiej - woda z warszawskich wodociągów chlorem już nie pachnie. W taki sposób bowiem zostały zmodernizowane ciągi technologiczne i takich używa się związków chloru, że raczej nie są one wyczuwalne przez konsumenta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zbliża się ogólnopolskie święto dziękczynienia za plony

- To będzie czas dziękowania za plony, ale i refleksji, bo problemów w rolnictwie jest bardzo dużo - mówi bp Leszek Leszkiewicz, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Rolników. W ten weekend na Jasnej Górze odbędzie się Ogólnopolska Pielgrzymka Rolników i Święto Dziękczynienia Bogu za Plony.

Podziel się cytatem 6 i 7 września na Jasnej Górze odbędzie się Ogólnopolskie Święto Dziękczynienia Bogu za Plony - Jasnogórskie Dożynki pod hasłem “Do Maryi w Roku Jubileuszowym”.
CZYTAJ DALEJ

USA: rodzina nastolatka, który popełnił samobójstwo, oskarża o to sztuczną inteligencję

2025-09-03 19:50

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

Sztuczna inteligencja

Sztuczna inteligencja

Po samobójczej śmierci swego 16-letniego syna Adama w kwietniu br. Matt i Maria Raine przeszukiwali jego telefon, desperacko szukając wskazówek, co mogło doprowadzić do tragedii. W wywiadzie dla stacji NBC News powiedzieli, że chłopiec w ostatnich tygodniach życia korzystał ze sztucznej inteligencji (AI) jako namiastki obecności, rozmawiając z nią o swoich problemach z lękiem i trudnościach w porozumiewaniu się z rodziną. Zapiski rozmów pokazują, że bot przeszedł od pomocy w zadaniach domowych do roli „trenera samobójstwa”.

Po tragedii, jaka rozegrała się w ich domu rodzice najpierw szukali wyjaśnień na Snapchacie albo w historii wyszukiwań w internecie czy jakimś dziwnym kulcie, tymczasem odpowiedź znaleźli dopiero po otwarciu (jego) ChatGPT. „On by tu był, gdyby nie ten chat. Wierzę w to w 100%” - powiedział Matt Raine.
CZYTAJ DALEJ

Byśmy mocniej zakorzenili się w wierze

2025-09-03 22:41

Biuro Prasowe AK

- Archidiecezja Krakowska będzie zawsze Ci wdzięczna za wieloletnią pracę duszpasterską, za wielką mądrość kapłańską. We wdzięcznej pamięci zachowają Cię klerycy i liczni kapłani, którzy tutaj dzisiaj przybyli, młodzież oazowa, duszpasterstwo rodzin – mówił kard. Stanisław Dziwisz.

W środę 3 września odbyły się uroczystości pogrzebowe bp. Jana Szkodonia w Chyżnem. Na początku Mszy św. kanclerz Kurii Metropolitalnej w Krakowie, ks. Grzegorz Kotala odczytał telegram kondolencyjny sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej, w którym kard. Pietro Parolin poinformował, że Ojciec Święty Leon XIV łączy się duchowo z uczestnikami liturgii pogrzebowej „dziękując Bogu za gorliwą pasterską służbę śp. bp. Jana, którą podejmował dla dobra Kościoła, szczególnie w Archidiecezji Krakowskiej”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję