Dzień pierwszy
6 września, grupka ok. 40 osób, w większości starszych, rozpoczęła pierwszy dzień nowenny w sanktuarium Matki Bożej w Wałbrzychu. O godz. 19 modlono się Różańcem do Siedmiu Boleści Najświętszej Maryi Panny, o godz. 19.30 modlitwę poprowadzili kapłani parafii pw. Świętych Aniołów Stróżów. Bezpośrednio po niej rozpoczęła się Eucharystia odprawiona przez ks. Pawła Traczykowskiego, wychowanka parafii.
Dzień drugi
W drugim dniu nowenny w wałbrzyskim małym kościółku zebrało się ok. 60 wiernych na czele z animatorami „Jerycha Różańcowego”. Od godz. 19 modlono się Różańcem, przedstawiano intencje Panu Bogu za przyczyną Matki Bożej Bolesnej, rozważając Siedem Boleści Maryi. Trwano na modlitwie do godz. 20, wtedy to rozpoczęła się Msza św. odprawiana przez ks. Pawła Dancewicza z parafii kolegiackiej Świętych Aniołów Stróżów. - Wszystko, co działo się w życiu Maryi, dokonywało się w Jej Sercu - mówił w homilii kapłan. - W tradycji wiary serce to jakby kumulacja tego, co się w człowieku dzieje, wszystkie troski, pragnienia. Również te pragnienia sięgające ponad ziemię.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dzień trzeci
Reklama
W tym trzecim dniu nowenny uroczyście rozpoczęto „Jerycho Różańcowe”. Kościółek zapełniło ok. 100 osób. Od godz. 19.30 modlitwę prowadził kanonik kapituły kolegiackiej ks. Stanisław Wójcik, proboszcz parafii pw. św. Wojciecha z Piaskowej Góry - dzielnicy Wałbrzycha. Msza św. była koncelebrowana pod przewodnictwem ks. inf. Józefa Strugarka ze Szczawna-Zdroju oraz ks. kan. Jerzego Ossolińskiego z parafii pw. św. Anny z wałbrzyskiego Szczawienka. - Ile razy stajemy w tym miejscu, aby głosić słowo Boże, to trzeba w jakiś sposób sławić Ją, Maryję - zaczął homilię ks. Strugarek. - Jeśli przeżywamy skondensowaną modlitwę zwaną „Jerychem”, tym bardziej trzeba Ją sławić.
Dzień czwarty
Noc z czwartku na piątek oraz cały piątkowy dzień przebiegał zgodnie z planem. Przed Najświętszym Sakramentem czuwali animatorzy „Jerycha”, wspólnoty modlitewne, katecheci z dziećmi, a wieczorna Msza św. zgromadziła ok. 120 osób, w tym dzieci i młodzież, wśród obecnych znajome twarze z pieszej pielgrzymki na Jasną Górę. - Przez „Różańcowe Jerycho”, w którym uczestniczą ludzie dobrej woli z tak wielu parafii naszego miasta, rozlega się tak szczera modlitwa, tak bardzo potrzebna naszemu miastu - rozpoczął homilię ks. Gabriel Horowski, wikariusz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego na wałbrzyskim Podzamczu. - Pragniemy w tych dniach modlić się o pokój dla wszystkich pokoleń, męstwo dla uciskanych. Módlmy się, aby „Jerycho Różańcowe” skruszyło mury grzechu, aby nasze serca otwarły się na Jego [Boga - przyp. autora] łaski, aby posiąść dar ewangelicznego entuzjazmu.
Dzień piąty
Reklama
Kolejna noc modlitwy - wierni trwali na zmianę przed Najświętszym Sakramentem. Rano przed godz. 7 rozważano stacje Drogi Krzyżowej, wśród modlących ks. prał. Bogusław Wermiński i jak zwykle drobna, filigranowa postać Łucji Radzanowskiej, opiekunki małego kościółka od ponad 50 lat. O godz. 8 Mszę św. odprawił ks. Paweł Traczykowski. Po Mszy św. ciąg dalszy adoracji Najświętszego Sakramentu, tego dnia wyjątkowo odprawiono aż trzy Msze św. O godz. 12 modlitwą „Anioł Pański” poprzedził Mszę św. ks. Marcin Czchowski z parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Wałbrzychu. Po niej trwały modlitwy przed Jezusem w Najświętszym Sakramencie. Modlitwy trwały do wieczora. O godz. 20 Mszę św. odprawił kanonik kapituły kolegiackiej ks. prał. senior Jan Pryszczewski z parafii pw. św. Józefa Robotnika z wałbrzyskiej Piaskowej Góry.
Dzień szósty
W pierwszej godzinie czuwający nocą z soboty na niedzielę 11 września modlili się o przebłaganie Boga za krew dzieci nienarodzonych. Modlono się Litanią do Krwi Chrystusa i odśpiewano Suplikację. Tuż po godz. 1 rozpoczęto Koronkę do IX Chórów Anielskich. W kościółku czuwało łącznie czternaście osób, najliczniej była reprezentowana parafia pw. Świętych Aniołów Stróżów. Około godz. 2 rozważano tajemnice bolesne i chwalebne Różańca. Około godz. 3 wsłuchiwano się w fragment „Dzienniczka” s. Faustyny. Dziesięć minut później rozpoczęła się pokutna procesja, poprzedzona indywidualnymi intencjami. Zebrani na kolanach i całując posadzkę świątyni, oddawali całą Polskę pod opiekę Jezusa Miłosiernego. Wielu modliło się, leżąc krzyżem. Około godz. 3.50 rozpoczęła się modlitwa za zmarłych i dusze w czyśćcu cierpiące. Po godz. 4 zakończono nocną zmianę. Od tej chwili następni będą chwalić Pana Boga i tak bez przerwy przez kolejne dni. W niedzielne południe Msze św. odprawił dziekan kapituły kolegiackiej ks. Krzysztof Moszumański proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Wałbrzychu. W modlitwie wzięli licznie udział jego parafianie.
Dzień siódmy
Reklama
Poniedziałek to już siódmy dzień nowenny. Ludzie trwają na modlitwie, dzień i noc, godzina po godzinie, minuta po minucie wypraszają łaski u Pani Wałbrzycha. W południe Eucharystii przewodniczył ks. prał. Wiesław Brachuc, kanonik kapituły kolegiackiej i proboszcz parafii pw. Zmartwychwstania Pańskiego, w modlitwie wzięli udział jego parafianie wraz z ks. Wojciechem Balińskim oraz parafianie z Białego Kamienia i Piaskowej Góry ze swoimi proboszczami: ks. Marianem Kujawskim z parafii pw. św. Jerzego i ks. Witoldem Baczyńskim z parafii pw. św. Józefa Robotnika. Wieczorna modlitwa zgromadziła ok. 130 osób wraz z ks. prał. Ludwikiem Hawrylewiczem, proboszczem parafii pw. św. Barbary na wałbrzyskim Starym-Zdroju, kanonikiem kapituły kolegiackiej.
Dzień ósmy
Ósmy dzień Nowenny przypadł 13 września. W małym kościółku odprawiono nabożeństwo ku czci Matki Bożej Fatimskiej. O godz. 20 ks. Wermiński prowadził nabożeństwo przed Najświętszym Sakramentem, modlono się Różańcem, tajemnicami bolesnymi. Odmówiono Litanię zawierzenia Matce Bożej Fatimskiej.
Dzień dziewiąty
Nadszedł dzień, kiedy modlący się w małym kościółku w uroczystej procesji odprowadzili cudowną figurkę do kościoła kolegiackiego. Około 150 osób wzięło udział najpierw w modlitwie w sanktuarium, w procesji, a później we Mszy św. o godz. 20. Ze śpiewem na ustach, idąc przez Rynek, modlono się za miasto i mieszkańców. Raz do roku cudowna figura pokonuje trasę z małego kościółka do kolegiaty i z powrotem. To symboliczne przejście figury, to jak zaproszenie Matki skierowane do dzieci. Być może widok modlących się ludzi, idących za figurą, będzie ważną inspiracją w życiu człowieka, który napotka ten obraz, doświadczy tego spotkania. Oby tak się stało. Zabiegani o swoje sprawy mieszkańcy Wałbrzycha zapominają, że w tych troskach nie są sami. - Możemy powiedzieć, że jesteśmy szczęśliwi - mówił w homilii ks. Wermiński. - Mieszkamy w miejscu, gdzie Matka Boża jest patronką. Bolesną Patronką w mieście trudu i znoju. Dla nas, czcicieli Matki Bożej, jest ważne, aby odrzucać słabości i zwątpienia. Zapatrzeni w Jej matczyną troskę powinniśmy wzbudzać w sobie i w innych wiarę w Jezusa.
* * *
Matko Bolesna od wieków czczona w Wałbrzyskim Grodzie, Matko naszego Zbawiciela. Twojej opiece i miłosierdziu polecam ciało i duszę moją, a zwłaszcza w godzinę śmierci mojej. W Twoje ręce składam wszystkie nadzieje i radości, wszystkie prace, trudy, bóle i całe moje życie. Pragnę zawsze postępować zgodnie z wolą Twojego Syna i przy Twojej pomocy budować Jego Królestwo w mej rodzinie, w miejscach pracy oraz całym społeczeństwie. Amen.