Od 15 lat, w każdą trzecią sobotę września na Jasnej Górze spotykają się czytelnicy i pracownicy naszej „Niedzieli” z całej Polski. Pielgrzymka ta staje się okazją nie tylko do wspólnej modlitwy, do rozmów i wymiany doświadczeń, ale także do uhonorowania medalami Redaktora Naczelnego „Niedzieli” „Mater Verbi” osób szczególnie zasłużonych dla pisma. W tym roku medal taki otrzymali dwaj zacni proboszczowie z diecezji sandomierskiej: ks. prał. Henryk Kozakiewicz - proboszcz staszowskiej parafii. św. Bartłomieja i ks. Andrzej Kołcz - proboszcz najmłodszej w diecezji sandomierskiej parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Jeżowem.
Jubileuszowy medal trafił także do rąk redaktora odpowiedzialnego za sandomierskie wydanie „Niedzieli” ks. Krzysztofa Sudoła, w uznaniu jego zasług w niełatwym dziele tworzeniu naszej edycji tygodnika.
Ks. prał. Henryk Kazimierz Kozakiewicz, którego życzliwość dla naszego tygodnika cenimy sobie wyjątkowo, jest proboszczem w staszowskiej parafii św. Bartłomieja od 1986 r. - czyli równo ćwierć wieku. Stoi on na czele najstarszej w tym mieście parafii, której obecny kościół wybudowano w wiekach średnich (1342 r.), po tym jak Tatarzy zbezcześcili poprzednią, drewnianą jeszcze świątynię. Ks. prał. Henryk Kozakiewicz pochodzi z Ożarowa. Święcenia kapłańskie przyjął w 1964 r. Kilka lat później na KUL-u uzyskał tytuł magistra teologii. Jako wikariusz pracował w Nowej Słupi, w Ostrowcu Świętokrzyskim, w Starachowicach, Przeborzu, Zwoleniu. By wreszcie w 1986 r. objąć probostwo w ukochanym Staszowie. Jest długoletnim i niezwykle cenionym dziekanem dekanatu staszowskiego, a także kanonikiem honorowym kapituły w Opatowie i honorowym obywatelem miasta Staszów.
Ks. prał. Kozakiewicz znamy jest powszechnie ze swej patriotycznej postawy i umiłowania osoby Jana Pawła II. To dzięki niezłomności Księdza Prałata Staszów ma sanktuarium Jana Pawła II w kościele pw. Świętego Ducha. Ksiądz Henryk zyskał szacunek ludzi swoją dobrocią i pogodnym usposobieniem. W wywiadzie, jakiego udzielił „Niedzieli Sandomierskiej” w 2007 r., na pytanie, co czyni z kapłana dobrego duszpasterza odpowiedział m.in.: „Modlitwa, modlitwa, modlitwa, konfesjonał, uśmiech, życzliwość. Prostymi środkami można zjednać sobie ludzi i związać ich z Panem Bogiem bardzo mocno. Od sądzenia jest zawsze Pan Bóg, nie człowiek. (...) źle pojmowany aktywizm zdecydowanie przegrywa z potęgą modlitwy i otwieraniem się na łaskę i miłość Pana Boga” i jeszcze na koniec dodaje: „Dobry pasterz nie ma wrogów”.
„Niedziela” jest obecna w staszowskiej parafii od chwili pojawienia się przed 7 laty edycji sandomierskiej. Ks. Kozakiewicz okazał się wielkim propagatorem naszego pisma i jego oddanym przyjacielem. Jest także uważnym czytelnikiem „Niedzieli”, dzięki czemu potrafi skutecznie zachęcać do lektury innych, co powoduje, że nasze pismo zyskuje nowych odbiorców.
Medal „Mater Verbi” zostanie uroczyście wręczony Księdzu Prałatowi w Staszowie przez redaktora prowadzącego edycję sandomierską ks. Krzysztofa Sudoła.
Drugim kapłanem wyróżnionym medalem Mater Verbi jest ks. Andrzej Kołcz. Ks. Andrzej pochodzi z Żołyni, w parafii Gwizdów. Święcenia kapłańskie przyjął w 1991 r. Od 2009 r. jest proboszczem najmłodszej parafii w diecezji- parafii św. Jana Chrzciciela w Jeżowej. I od początku istnienia parafii nasza edycja jest tam przyjmowana z wielką życzliwością, a liczba jej czytelników stale wzrasta. Dla redakcji sandomierskiej ważny jest także częsty kontakt z parafią, która zaprasza naszych dziennikarzy na wszelkie uroczystości i wydarzenia we wspólnocie.
Tuż po odebraniu medalu „Mater Verbi” przez ks. Kołcza poprosiliśmy go o krótki komentarz. Zapytany o to, na ile katolicka gazeta pomaga mu w codziennej pracy proboszcza, ks. Andrzej odpowiedział: - Myślę, że ludzie mogą rozwijać się duchowo nie tylko przez to, co usłyszą od księdza w kościele, ale także poprzez czytanie, w tym prasy katolickiej. Niezwykle cieszy mnie widok ludzi, którzy sięgają po „Niedzielę”, bo moim zdaniem prasa katolicka jest ważniejsza niż radio, telewizja czy Internet. Słowo pisane jakoś dłużej w człowieku zostaje. Współczesne media są wybiórcze w informowaniu, nakierowane wiadomo na co. Prasa katolicka nie ma więc łatwego zadania, gdy chodzi o docieranie do czytelnika - bo musi przebić się przez ten szum medialny. Dlatego mam nadzieję, że nie tylko u mnie w parafii, ale w każdej polskiej parafii, czytelnictwo będzie rosło. To leży w interesie nas wszystkich - osób świeckich i duchownych. Prasa katolicka powinna być przedłużeniem tego, co wierny słyszy w kościele. Zawsze staram się więc ludzi zachęcać do czytania, kierując ich uwagę na konkretne artykuły... Z moich doświadczeń wynika, że najlepszymi emisariuszami „Niedzieli” są ludzie starsi. Kupują pismo, zaniosą do domu i pokazują swoim dzieciom i wnukom, na co warto zwrócić uwagę. Podsuwają im gazetę niemal pod nos i w ten sposób jakoś przyuczają do czytania katolickiej prasy. Z drugiej strony, w mojej rolniczej parafii czytelnictwo uzależnione jest niewątpliwie do pór roku. Gdy skończą się prace polowe, ludzie chętniej znajdują czas na czytanie.
Nam, jako redakcji „Niedzieli”, pozostaje mieć tylko nadzieję, że medal Mater Verbi przyczyni się do popularyzacji naszego tygodnika wśród parafian wyróżnionych wspólnot, a jako, że dobre przykłady przyciągają, spowoduje także większe zainteresowania prasą katolicką także w innych wspólnotach diecezji sandomierskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu