Według Jana Pawła II, wydarzenia 1989 r. mają znaczenie uniwersalne, gdyż ich pozytywne i negatywne następstwa dotyczą całej rodziny ludzkiej. Pierwszą konsekwencją tych wydarzeń było „spotkanie pomiędzy Kościołem a ruchem robotniczym”za-początkowane współdziałaniem w obliczu powszechnej niesprawiedliwości. Papież przypomina, że „przez okres około stu lat z powodu przekonania, że aby skutecznie walczyć z uciskiem, proletariat musi przyswoić sobie teorie materialistyczne i ekonomistyczne, tenże ruch robotniczy częściowo znalazł się pod przemożnym wpływem marksizmu” (CA 26). Drugie następstwo, zdaniem Jana Pawła II, dotyczy relacji pomiędzy narodami Europy. Wobec nagromadzonych przez lata panowania komunizmu niesprawiedliwości i uraz istnieje realne niebezpieczeństwo wybuchu tłumionych nienawiści. Konieczna jest więc moralna i gospodarcza odbudowa krajów postkomunistycznych, wspartych pomocą innych narodów Europy, połączonych ze sobą więzią wspólnej kultury i historii. Taki jest, zdaniem Papieża, wymóg sprawiedliwości. W tym kontekście wyraźniejsza staje się współzależność ludzi i narodów.
W dalszej części encykliki Jan Paweł II podejmuje zagadnienie modeli rozwoju gospodarczego i politycznego, które są proponowane krajom postkomunistycznym. Poddaje analizie kwestie związane z kapitalizmem i demokracją. Nie oznacza to, że Papież bezkrytycznie zaleca rozwiązania dominujące w krajach wysoko rozwiniętych. Trzeba powiedzieć, że jego aprobata jest ostrożna i warunkowa. Jan Paweł II docenia wersję kapitalizmu nazywaną „ekonomią przedsiębiorczości”. Określa ją jako „system ekonomiczny, który uznaje zasadniczą i pozytywną rolę przedsiębiorstwa, rynku, własności prywatnej i wynikającej z niej odpowiedzialności za środki produkcji, oraz wolnej ludzkiej inicjatywy w dziedzinie gospodarczej” (CA 42). Zaznacza, że wolny rynek dotyczy tylko tych potrzeb, za których zaspokojenie można zapłacić. „Istnieją jednak liczne ludzkie potrzeby, które nie mają dostępu do rynku”, a ich zaspokojenie „należy się człowiekowi, ponieważ jest człowiekiem” (CA 34). Zdecydowanie przecząco Papież odnosi się jednak do wersji dzikiego kapitalizmu nastawionego jedynie na maksymalizację zysku i wyzysk pracowników, oznaczającego absolutyzację praw ekonomii, wolności ekonomicznej dopuszczenie do wielkich dysproporcji w posiadaniu dóbr. Jan Paweł II jest zdania, że współczesny realny kapitalizm ma wielkie osiągnięcia, ale niesie z sobą również konkretne niebezpieczeństwa. Przede wszystkim sprzyja powstawaniu społeczeństwa konsumpcyjnego, w którym wartość człowieka określają wyłącznie jego możliwości produkcyjne i konsumpcyjne. Kapitalizmowi grozi również bałwochwalcza postawa wobec wolnego rynku czy ślepa wiara, że jest to mechanizm rozwiązujący wszystkie problemy społeczne.
Podobne, tzn. ostrożnie aprobujące stanowisko Jan Paweł II zajmuje w ocenie demokracji rozumianej jako system sprawowania władzy w państwie. Papież „docenia demokrację jako system, który zapewnia udział obywateli w decyzjach politycznych i rządzonym gwarantuje możliwość wyboru oraz kontrolowania własnych rządów, a także - kiedy należy to uczynić - zastępowania ich w sposób pokojowy innymi” (CA 46). To wyraźne zalety autentycznej demokracji, respektujące równocześnie podmiotowość człowieka i podmiotowość społeczeństwa. Jan Paweł II wypowiada jednak istotne zastrzeżenia wobec współczesnych demokracji, które zatraciły odniesienie do dobra osoby ludzkiej i dobra wspólnego. Napomina, że „nie może (…) demokracja sprzyjać powstawaniu wąskich grup kierowniczych, które dla własnych partykularnych korzyści albo dla celów ideologicznych przywłaszczają sobie władzę w państwie”. Przywołując doświadczenia historii, ostrzega nawet, że „demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm” (CA 46). Zdaniem Papieża, poprawnie funkcjonująca demokracja zakłada istnienie dojrzałego społeczeństwa, w którym obywatele w sposób wolny i odpowiedzialny uczestniczą w rządzeniu własnym państwem.
W zakończeniu encykliki Jan Paweł II raz jeszcze podkreśla, że zasadniczym źródłem inspiracji, z którego czerpie nauka społeczna Kościoła, jest człowiek będący pierwszą drogą wytyczoną przez samego Chrystusa, „drogą która nieodmiennie prowadzi przez Tajemnicę Wcielenia i Odkupienia” (CA 53). Wiara wsparta dorobkiem nauk filozoficznych i przyrodniczych objawia człowiekowi współczesnemu w pełni jego prawdziwą tożsamość i pozwala zrozumieć siebie jako istotę społeczną, wypełniającą wraz z innymi swoje powołanie do szczęścia doczesnego i wiecznego.
Znakiem Bożej Opatrzności dla Kościoła i świata staje się fakt wyniesienia na ołtarze Jana Pawła II w dwudziestą rocznicę ogłoszenia tejże encykliki, czyli 1 maja 2011 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu