Reklama

Świat

Chiny: władze aresztowały czterech księży katolickich

[ TEMATY ]

ksiądz

Chiny

Ireneusz Kajdana/travelki.eu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnich dniach władze chińskie aresztowały w różnych punktach kraju czterech kapłanów katolickich, pozostających we wspólnocie z papieżem, tzn. nie należących do kontrolowanego przez rząd tzw. Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich (PSKCh). Poinformował o tym związany z episkopatem Włoch dziennik „Avvenire”, powołując się na Komisję „Sprawiedliwość i Pokój” w Hongkongu.

Według pisma pierwszy ksiądz – Song Wanjun został zatrzymany na początku września na terenie diecezji Xiwanzi w prowincji Mongolia Wewnętrzna. Trzech pozostałych: Shi Weiqianga, Tian Jianmina i Yang Ganga aresztowano w prowincji Hebei w środkowych Chinach. Na razie nie wiadomo jeszcze ani gdzie się obecnie znajdują, ani jaki jest stan ich zdrowia. W Hebei władze zabroniły obchodów uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny 15 sierpnia, bardzo popularnej wśród tamtejszych katolików.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Władze chińskie narzuciły politykę, która ciężko łamie prawa człowieka” – stwierdza oświadczenie Komisji „Sprawiedliwość i Pokój”, przesłane do Komisji Praw Człowieka ONZ w Genewie. Zwraca uwagę, że przede wszystkim dotyczy to łamania wolności religijnej: wielu księży i świeckich katolików poddanych jest często swego rodzaju mieszaninie różnych działań represyjnych, np. areszty domowe, śledzenie, zatrzymania, nielegalne „zniknięcia”, a nawet „kursy reedukacji” do socjalizmu – głosi dokument komisji.

Włoski dziennik przypomniał w tym kontekście znamienny przypadek ks. Thaddeusa Ma Daqina, mianowanego 7 lipca 2012 przez Stolicę Apostolską biskupem pomocniczym w Szanghaju. Do tego czasu należał on do PSKCh, ale gdy tylko przyjął sakrę, zapowiedział, że wycofuje się z tej organizacji. Władze natychmiast zawiesiły go w czynnościach kapłańskich i biskupich oraz skazały go na zesłanie do seminarium duchownego w mieście Szeszan, gdzie przebywa do chwili obecnej. Jedyną jego „winą” było właśnie zerwanie ze Stowarzyszeniem Patriotycznym.

Reklama

Według Komisji z Hongkongu zdarzenie to pociągnęło za sobą reakcję łańcuchową ze strony rządu, który zmusił co najmniej 80 innych kapłanów i mniej więcej tyle samo sióstr zakonnych do uczęszczania na 3-dniowe kursy w Instytucie ds. Socjalizmu w Szanghaju. Wykłady były niezwykle wyczerpujące i trwały po 12 godzin dziennie.

Chociaż konstytucja chińska formalnie zapewnia wolność religijną, to jednak w praktyce przepisy zmuszają wiernych do „rejestrowania się” w PSKCh, które za najwyższą władzę w Kościele uznaje reżim w Pekinie, a nie papieża. Do Stowarzyszenia należy, jak się ocenia, ok. 5 mln katolików, ale według tychże szacunków, ponad drugie tyle wiernych pozostaje poza tą organizacją w sytuacji na poły podziemnej.

2013-09-06 09:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uwolniony ks. P. Witek: Do nikogo nie żywię nienawiści

[ TEMATY ]

ksiądz

kapłan

Bożena Sztajner/Niedziela

Ta noc spędzona w piwnicy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy [SBU] była dla mnie niezwykłym przeżyciem mistycznym, cały czas się modliłem i dziś do nikogo nie czuję nienawiści - powiedział KAI wkrótce po swym zwolnieniu ks. Paweł Witek. Ten polski chrystusowiec, pracujący od 1998 w Kazachstanie i na Ukrainie, został 27 maja uprowadzony przez separatystów rosyjskich w Doniecku i po upływie doby odzyskał wolność. Z KAI rozmawiał w drodze do Kijowa, a stamtąd do Warszawy, gdzie w ambasadzie Kazachstanu będzie się starał o nową wizę do tego kraju.

„To, co mnie spotkało, było niewątpliwie jakimś znakiem, danym mi przez Boga. Przez całą noc, którą spędziłem w piwnicy budynku SBU, gorąco się modliłem, też na różańcu i wiem, że ogromnie mi to pomogło spojrzeć inaczej na to wszystko, co się działo ze mną w ostatnim czasie” - wspominał zakonnik. Dodał, że dziś nie żywi żadnej nienawiści do kogokolwiek, zwłaszcza do swych porywaczy. „To są ludzie tacy sami, jak my” - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Maj przy kapliczkach

Zdarza się minąć je, nawet jadąc główną drogą, częściej jednak stoją w miejscach zacisznych. Po co stawiano Maryjne kapliczki? Najczęściej żeby podziękować. Albo uczcić Matkę Bożą. Człowiek, który „lubi się z Maryją”, wie, o co chodzi.

Źródła mówią, że w Polsce nabożeństwa majowe przy kapliczkach przydrożnych odprawiane były od lat 70. XIX wieku. Ale takie zbieranie się dla oddania czci Maryi nie jest naszym autorskim pomysłem, bo choćby w Żywocie św. Filipa Nereusza (1515-95) czytamy, że gromadził on dzieci przy obrazach i figurach maryjnych, gdzie wspólnie śpiewali pieśni, składali kwiaty oraz duchowe ofiary i wyrzeczenia. A żyjący jeszcze wcześniej król hiszpański Alfons X Mądry (1221-84) zalecał swoim poddanym wieczorne gromadzenie się wokół figur Matki Bożej na modlitwę właśnie w maju.

CZYTAJ DALEJ

Rzeczniczka "S" o proteście przeciwko Zielonemu Ładowi: jesteśmy zdeterminowani

2024-05-09 17:31

[ TEMATY ]

protest

Solidarność

Europejski Zielony Ład

PAP/Paweł Supernak

Związek jest zdeterminowany, żeby doprowadzić do wycofania się Polski ze złych rozwiązań Zielonego Ładu – powiedziała PAP Barbara Michałowska z biura komunikacji NSZZ Solidarność. - Przygotowujemy się na dłuższą walkę - dodała.

"Protestujemy przeciwko unijnej polityce klimatycznej w obecnym kształcie, forsowanym przez unijne instytucje" – powiedziała PAP Barbara Michałowska z biura komunikacji NSZZ "Solidarność". Zdaniem ekspertów współpracujących z "Solidarnością" Zielony Ład będzie szkodliwy dla wszystkich obywateli Unii Europejskiej, a w szczególności państw Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski, bo te kraje zapłacą najwyższą cenę za zmiany.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję