Przed kilkoma dniami, w Środę Popielcową, rozpoczęliśmy nowy okres w życiu Kościoła. Podjęliśmy czterdziestodniowe przygotowanie do tegorocznych świąt Wielkanocnych. W tym okresie szczególnie pamiętajmy, że człowiek jest poddany pokusom szatana. Kim jest szatan, skąd się wziął i jak działa? Diabeł, zły duch jest zbuntowanym aniołem wypędzonym z nieba. Powiedział Bogu - nie będę Ci służył. Nie mógł przeto z takim nastawieniem pozostać z Bogiem w niebie. Został wypędzony na ziemię. Gdy znalazł się w naszym świecie, od razu podjął walkę z człowiekiem. Znienawidził człowieka, bo ujrzał w nim obraz Boga. Po przyjściu na ziemię natychmiast przystąpił do działania, przystąpił do walki z człowiekiem. W pierwszym pojedynku z człowiekiem odniósł zwycięstwo. Był to rajski upadek człowieka, upadek, który pociągnął za sobą przykre następstwa dla wszystkich synów i córek Adama. Człowiek przegrał pierwszą rundę walki z szatanem. Przegrywał potem wiele następnych rund. Historia pokazała, że człowiek o własnych siłach nie mógł sobie poradzić z szatanem.
Sytuacja zmieniła się, gdy przyszedł na ziemię Syn Boży. On to stanął do pojedynku ze złym duchem. Pierwsza runda tej walki rozegrała się na pustyni, ostatnia na krzyżu. W prefacji o krzyżu świętym są wypowiadane słowa: „Na drzewie rajskim śmierć wzięła początek, na drzewie krzyża powstało nowe życie, a szatan, który na drzewie zwyciężył, na drzewie również został pokonany przez Chrystusa naszego Pana”. Stanął więc na ziemi Syn Boży, by stoczyć decydującą walkę z szatanem. Ta walka została przez Chrystusa wygrana. Dlatego zwycięskiemu Panu śpiewamy w pieśni wielkanocnej: „Zwycięzca śmierci, piekła i szatana”. Chrystus zwyciężył złego ducha, ale go nie wypędził z tego świata. Szatan pozostał na ziemi, by dalej wojować z człowiekiem. Odkąd jednak Syn Boży go zwyciężył, od chwili śmierci krzyżowej, jest już możliwe zwycięstwo człowieka nad szatanem. Jest ono możliwe przy pomocy Chrystusa. Prawdę tę wyraził dziś jasno św. Paweł: „Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi” (Rz 5,19).
Szatan, wzywając rajskiego człowieka do przekroczenia Bożego przykazania, obiecywał mu Boże przymioty: „Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło” (Rdz 3,4-5). Człowiek miał wejść w prerogatywy samego Boga. Sam miał określać, co jest dobre, a co złe. Bóg na to jednak nie pozwolił. Podobnej pokusie ulega niekiedy i dzisiejszy człowiek. Wmawia mu się, że nie ma nad nim żadnych norm, praw i zobowiązań. Człowiek sam może ustalać sobie, co jest złe, a co dobre. „Człowiek nie jest lektorem norm moralnych, ale jest ich kreatorem” - wołają dziś zwolennicy liberalizmu moralnego.
Szatan - jak powiedzieliśmy - nie wyprowadził się z tego świata. Jest i pozostanie tutaj do końca świata. Będzie nadal przeszkadzał uczniom Chrystusa w budowaniu królestwa Bożego. Trzeba być ślepcem, by nie widzieć dzisiaj jego działania. Nie daj się! Jesteś przecież dzieckiem Bożym i masz należeć do Boga, a nie do szatana. Patrz na Chrystusa i pamiętaj, że tylko przy Jego pomocy będziesz mógł wygrać walkę z szatanem. Trzymaj się zatem Jego zbawczej dłoni. Idź w Wielki Post w postawie pokuty, modlitwy i jałmużny. Podejmij walkę ze złem, z szatanem, by wygrać nie tylko wieczność, ale i doczesność.
Oprac. ks. Łukasz Ziemski
Pomóż w rozwoju naszego portalu