Reklama

Przede wszystkim miłość

Wspomnienie św. Walentego - 14 lutego - który jest patronem m.in. zakochanych, jest okazją do poruszania tematu najbardziej intymnej sfery życia, jaką jest seksualność. Patrzymy na nią jako ludzie wierzący, toteż nasza rozmowa dotyczy tych, którzy miłości przyrzekli już wierność (Ks. Piotr Bączek)

Niedziela bielsko-żywiecka 7/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mariusz Rzymek: - Jesteś jedną z tych osób, które umawiają małżonków na spotkania z o. Ksawerym Knotzem. Czy można cię zatem nazwać jego menadżerem na Podbeskidzie?

Roman Kwiatkowski: - To jest za duże słowo. W moim przypadku bardziej właściwym słowem jest „pomocnik”.

- Jak starasz się pomagać o. Ksaweremu Knotzowi?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Pomagam w organizowaniu jego rekolekcji. Od tego zresztą wszystko się zaczęło. Wraz z żoną po raz pierwszy spotkaliśmy się z o. Ksawerym Knotzem jakieś cztery, pięć lat temu w Koniakowie. Pamiętam, że wtedy się jeszcze jąkał, czego teraz już nie czyni. Po dwóch, trzech wykładach byłem zauroczony. To było odkrycie. Okazało się, że ten zakonnik mówi o tym, o czym być może i wiedzieliśmy, ale wstydziliśmy się głośno powiedzieć. Po tych rekolekcjach postanowiliśmy kuć żelazo póki gorące i poprosiliśmy go o spotkanie dla naszych znajomych. I tak się zaczęło. Teraz mamy na koncie organizację nie tylko wielu trzydniowych rekolekcji, ale i pięciodniowych wyjazdów wakacyjnych. Pochwalę się także, że tytuł książki o. Ksawerego Knotza „Seks, jakiego nie znacie” to pomysł mój i mojej żony.

- Dzięki podejmowanym w swych wykładach tematom, o. Ksawery Knotz z mało znanego prelegenta wyrósł na rozchwytywanego rekolekcjonistę. Z jakim wyprzedzeniem trzeba te jego spotkania organizować?

Reklama

- Pierwszy wolny termin, który o. Ksawery Knotz dał nam do zagospodarowania wypada na wrzesień 2012 r. Wszystkie wcześniejsze daty są już zarezerwowane. Gdy zaczynaliśmy z nim współpracę było zupełnie inaczej. Wtedy czas oczekiwania między jednym a drugim spotkaniem wynosił sześć miesięcy, a teraz jest to ponad półtora roku. Najlepiej jednak wszelkie wolne terminy sprawdzać na stronie internetowej o. Ksawerego Knotza.

- Twój internetowy sklep z ofertą dla małżonków to jakieś przedłużenie wizji o. Ksawerego Knotza?

- Fakt jest taki, że to właśnie na rekolekcjach u o. Ksawerego Knotza ten pomysł zakiełkował. Słuchając jego wykładów, w trakcie których wspominał nie tylko o konfekcji, ale i o innych dodatkach, które mogą pomagać małżonkom, a nie wykraczają poza to, co jest akceptowalne przez Kościół, tknęło mnie i pomyślałem: a gdzie katolik ma to wszystko kupić? I wtedy zrodził się pomysł na sklep internetowy dla małżonków.

- Gdzie wyszukujesz towar do swojego internetowego sklepu?

- Nie jest łatwo znaleźć dostawców. Oni są przekonani, że wielkich obrotów to dzięki nam mieć nie będą. My kupujemy jedynie wybrany asortyment i na nic wyuzdanego nas nie namówią.

- Jednym słowem walczysz z rynkiem, w którym króluje pornografia?

- Jak patrzę na to, co te hurtownie oferują, to zastanawiam się, czy nie jest to czasem coś gorszego. Tam nierzadko sprzedaje się przemoc i fetysz.

- Jak branża reaguje na konkurencję, dla której zasady moralne są tak istotne?

- Słyszałem takie zdanie, że skoro mój sklep jest wyłącznie dla małżonków sakramentalnych, to muszę przygotować się na rychłą plajtę.

Reklama

- Twój asortyment, z racji odbiorcy docelowego, jakim są małżonkowie sakramentalni, jest mocno sprecyzowany. Przy takiej polityce masz w ogóle szansę na komercyjny sukces?

- Sklep internetowy nie powstał dla olbrzymich korzyści zarobkowych, ale żeby za jego pośrednictwem propagować to, co w małżeństwie chrześcijańskim może być dodatkiem do wzajemnej miłości. My staramy się przypomnieć małżonkom o potrzebie budowania dobrej atmosfery w związku.

- Jak zareagował o. Ksawery Knotz, gdy dowiedział się, że otworzyliście sklep z takim asortymentem?

- Na rekolekcjach podzieliliśmy się z nim tym pomysłem i był na „tak” dla naszej inicjatywy.

- Czemu zdecydowałeś się na internet, a nie na detal? Przecież klienci lubią dokładnie wiedzieć, co kupują.

- Cały czas myślimy o detalu. Mamy nawet pewną wizję sklepu. Na początek trzy na cztery metry w zupełności by wystarczyły. Co jednak z tego wyjdzie, czas pokaże. Niestety nasz pomysł wiąże się z dużymi nakładami finansowymi. W sieci nie ma takich problemów. Żeby wystartować ze sklepem internetowym nie trzeba mieć wielkich pieniędzy, ale tylko dobry pomysł. Co zaś się tyczy lepszego wglądu w asortyment, to staram się go przybliżyć poprzez dobrej jakości zdjęcia i rzeczowy opis.

- Robiłeś już takie poglądowe zestawienia, kim jest twój klient?

Reklama

- Oferta w naszym sklepie internetowym jest zarówno w języku polskim, jak i w angielskim. Łatwo więc się domyślić, że interesuje mnie nie tylko klient krajowy. Póki co to z zagranicy miałem kilku nabywców ze Słowacji. Gdy zaś chodzi o rodzimych odbiorców, to najczęściej pochodzą oni z dużych aglomeracji: Warszawa, Poznań, Gdańsk, Katowice. Rzadziej są to osoby z małych miejscowości, choć i takie też się zdarzają. Myślę, że dzieje się tak dlatego, że mieszkańcy wielkich miast mają dużo łatwiejszy dostęp do różnych wspólnot, a wśród nich szybciej rozchodzą się informacje o takich inicjatywach jak nasza. Stąd też taki, a nie inny zestaw moich nabywców.

- A jak na tym tle wypadają mieszkańcy Bielska-Białej?

- Na dzień dzisiejszy jedna szósta wszystkich zrobionych zakupów w naszym sklepie internetowym to właśnie udział mieszkańców Bielska-Białej.

- Twój internetowy sklep jest ewenementem, którego próżno szukać wśród innych katolickich witryn. Jak sądzisz, czemu nikt wcześniej nie wpadł na podobny pomysł?

- O. Ksawery Knotz wielu osobom otworzył oczy. I całe szczęście, bo jest on głosem Kościoła, który z coraz większą otwartością mówi o ludzkiej seksualności. Czasy, w których na ten temat się milczało, powoli przechodzą do przeszłości. I dobrze, bo nie można patrzeć na seksualność jak na strefę stałego zagrożenia grzechem. Szkoda, że tak mało jest takich drogowskazów, na których można by się wzorować. Obecnie małżeńska seksualność odzyskuje swoją właściwą rangę. Tutaj o. Ksawery Knotz bardzo mocno podkreśla, że Bóg stwarzając człowieka, a co za tym idzie, stwarzając jego seksualność czynił dobro („A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre” Rdz 1, 31), które musi być docenione i szanowane. Stąd też małżonek przed małżonkiem nie powinien wstydzić się swojego ciała, podobnie jak nie może się go wstydzić przed Panem Bogiem.

- Starasz się jakoś rozreklamować swój internetowy sklep?

- Myślałem nad reklamą w mediach, ale stwierdziliśmy z żoną, że niekoniecznie jest to nasza grupa docelowa. Koniec końców zdecydowaliśmy się na oddolną formę promocji. Postawiliśmy na znajomych oraz na osoby, które jeżdżą na rekolekcje z o. Ksawerym Knotzem. To do nich w pierwszym rzędzie staramy się dotrzeć z informacją o naszej inicjatywie i zachęcić do przejrzenia oferty naszego sklepu internetowego. Jak na razie przekonaliśmy się, że taka szeptana reklama, gdy znajomy poleca nasz sklep znajomemu, jest najbardziej efektywna.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

2025-11-29 08:23

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

MK

Co gdyby znany z dzieciństwa czekoladkowy Kalendarz Adwentowy przenieść w sferę duchową?
Portal niedziela.pl oraz Niezbędnik Katolika na czas Adwentu przygotował specjalny internetowy kalendarz adwentowy.
Kalendarz Adwentowy to cykl rekolekcyjny, w którym każdego dnia, odkrywając kolejne okienko kalendarza, będziecie odkrywać nowe materiały pomocne w duchowym wzroście.
Oprócz tego każdego dnia będzie czekało na Was: słowo dnia, refleksja, wyzwanie i modlitwa.
Całość ubogaci rozważanie ks. Krzysztofa Młotka.
Przeżyjmy ten wyjątkowy czas razem.
Niech to będzie nowy początek!

1 30 listopada 2 1 grudnia 3 2 grudnia 4 3 grudnia 5 4 grudnia 6 5 grudnia 7 6 grudnia 8 7 grudnia 9 8 grudnia 10 9 grudnia 11 10 grudnia 12 11 grudnia 13 12 grudnia 14 13 grudnia 15 14 grudnia 16 15 grudnia 17 16 grudnia 18 17 grudnia 19 18 grudnia 20 19 grudnia 21 20 grudnia 22 21 grudnia 23 22 grudnia 24 23 grudnia 25 24 grudnia Promuj akcję na swojej stronie internetowej
CZYTAJ DALEJ

Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu

2025-12-23 19:15

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Monika Książek

Jezus uczy nas, że Jego przyjście to początek wielkiej przygody, gdzie możemy realizować nasze najskrytsze marzenia.

W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym świecie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. i rzekł do nich anioł: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie». I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: «Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał».
CZYTAJ DALEJ

Miał być prezent, wyszła rózga

2025-12-24 06:33

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W sporze o ostatnie decyzje sądu i działania prokuratury warto na chwilę odłożyć emocje i wrócić do podstaw. Nie politycznych sympatii ani medialnych narracji, lecz do prawa. Bo niezależnie od tego, kogo dotyczą sprawy i jakie budzą emocje, procedura karna i nie tylko, ale litera prawa mają swoje jasno określone reguły.

Sąd, rozpatrując wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu, musi mieć dostęp do całości materiału dowodowego, którym dysponuje prokuratura. To nie jest kwestia uznaniowa ani „dobrej woli” sędziego, lecz wymóg wynikający wprost z kodeksu postępowania karnego. Niby drobiazg, ale gdy podważany, urasta do rangi Dużego Sporu. Gdyby sprawa nie dotyczyła znanego polityka prawicy, to żaden prawnik nie podważałby rzeczywistości, w której jeżeli materiał jest niepełny, to sąd nie tylko może, ale wręcz musi wstrzymać się z decyzją. W przeciwnym razie odpowiadałby za rozstrzygnięcie podjęte bez pełnej wiedzy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję