Zazwyczaj uśmiechnięty, zawsze skory do pomocy, wsłuchujący się w radości i troski spotkanych ludzi, zatopiony w modlitwie przed wizerunkiem Katedralnej Pani - prawdziwy pasterz, wiodący owce do źródeł wody żywej. Kapłan, biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej, duszpasterz Polonii, biblista, wielki patriota, żarliwy obrońca wiary i Kościoła, a nade wszystko dobry człowiek. Kto chociaż raz go spotkał, zapisał w sercu jego imię serdecznym atramentem modlitwy i pamięci.
Łączy ludzi
Reklama
Bp Ryszard przyszedł na świat 28 grudnia 1935 r. w rolniczej rodzinie we wsi Rudzienko, w parafii Michów. Jeszcze podczas II wojny światowej rozpoczął naukę na tajnych kompletach, kończąc szkołę powszechną w 1948 r. W tym samym roku został uczniem lubelskiego „Biskupiaka” (wówczas niższego seminarium duchownego), chociaż - jak sam często wspomina - nie były to łatwe czasy. W trudnych czasach stalinizmu, po zdaniu matury w 1953 r. wstąpił do lubelskiego seminarium duchownego, by po 6 latach formacji - 19 kwietnia 1959 r. przyjąć święcenia kapłańskie. Jako neoprezbiter pełnił funkcję wikariusza i katechety w lubelskiej parafii pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Rok po święceniach został skierowany na studia biblijne w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Od 1963 r. naukę kontynuował w Rzymie, uzyskując w 1968 r. tytuł doktora teologii w Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu. Ten czas, spędzany w czasie roku akademickiego w sercu Kościoła, a podczas wakacyjnych wyjazdów duszpasterskich w różnych krajach świata, zaowocował poznaniem języków obcych, historii i geografii państw, a nade wszystko poznaniem człowieka. Po powrocie ze studiów diecezja lubelska krótko cieszyła się z obecności ks. Karpińskiego - zaledwie po roku pracy w seminarium duchownym i na KUL-u, został powołany do pracy w Papieskiej Komisji ds. Duszpasterstwa Migracji i Podróżujących. Dzięki wrodzonej zdolności nawiązywania kontaktów, ks. Ryszard stał się łącznikiem między Rzymem a Polakami na całym świecie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Niesie Boga i Polskę
W 1985 r. ks. prał. Ryszard Karpiński został mianowany biskupem tytularnym Minervino Murge i sufraganem diecezji lubelskiej. W herbie umieścił statek płynący po morzu i słowa „Viatoribus fer auxilium” (Nieść pomoc ludziom w drodze). 28 września 1985 r. przyjął święcenia biskupie z rąk kard. Józefa Glempa, Prymasa Polski. Od tej pory posługę wśród wiernych archidiecezji lubelskiej łączył z pasterskimi podróżami po całym świecie. Zakochany w Polonii, której zawsze niósł „Boga i Polskę”, nie lękał się przed mówieniem często niewygodnej prawdy, że „Polonia powinna zachować wiarę katolicką i pozostać wierna Bogu i Ojczyźnie”. Jego wrodzone zdolności i nabyta podczas długich lat nauki i pracy wiedza, zostały w Kościele z pożytkiem wykorzystane. W czasie swojej posługi pełnił wiele ważnych funkcji, m.in. był konsultorem Papieskiej Komisji ds. Duszpasterstwa, Migracji i Turystyki w Rzymie, przewodniczącym Zespołu Pomocy Kościelnej dla Katolików na Wschodzie, delegatem Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji. W jego kalendarzach, a nade wszystko w sercu, pozostały ślady ok. 200 podróży apostolskich po świecie. Tych bliższych, związanych z wizytacjami kanonicznymi parafii, udzieleniem sakramentu bierzmowania, czy udziałem w ważnych wydarzeniach religijnych i patriotycznych na terenie diecezji lubelskiej - nie sposób zliczyć. Jest laureatem wielu odznaczeń, m.in. „Medalu za Zasługi dla Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II” oraz Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski za „wybitne zasługi w służbie duszpasterskiej i krzewienie wartości narodowych wśród Polonii”.
Wierzy, kocha, świadczy
„Bp Ryszard Karpiński to człowiek, który kocha Kościół - mówił w 2009 r., podczas 50. rocznicy święceń kapłańskich abp Józef Michalik. - Myślę, że nad jego biurkiem pali się lampa wewnętrznej prawości. To człowiek, któremu jest trudno nie zrealizować prośby, gdy ktoś do niego się zwróci. On swoją siłę wewnętrzną czerpie z wiary, człowieczeństwo przenika wiarą, modlitwą i miłością do Chrystusa. Gdy fundament ludzki jest mocny, wtedy i kapłaństwo promieniuje. Jego człowieczeństwo ujawnia jego kapłaństwo i czyni skuteczniejszym jego posługiwanie. On całym swoim życiem wierzy, kocha i świadczy”. „W sposób szczególny realizuje to, o czym pisał Jan Paweł II w liście poświęconym apostolskiemu szlakowi Cyryla i Metodego, gdzie Apostołowie Słowian nieśli Ewangelię jako źródło wspólnoty wartości duchowych i źródło zespolenia trwalszego od wszelkich więzów” - mówił o bp. Karpińskim abp Józef Życiński. „Posługa bp. Ryszarda nigdy nie była pełnieniem obowiązku, ale apostolską pasją” - podkreślał bp Mieczysław Cisło.