Reklama
W dniach 16-19 listopada 2010 r. w Janicach k. Jeleniej Góry w Ośrodku Fundacji Wioski Franciszkańskiej zgromadziło się ponad 30 księży diecezji legnickiej (zwłaszcza ci, którzy posługują wśród młodzieży), aby - przy pomocy nauk, rozmów i refleksji ks. Pawła Pająka z Nowego Sącza - umocnić swoją wiarę, ożywić relacje z Chrystusem i raz jeszcze spojrzeć na swoją duszpasterską posługę, wprowadzając w nią nowego ducha. Wspólnie więc spoglądano na tożsamość prezbitera w duszpasterstwie oraz w jego pracy z młodzieżą - w szkole i w parafii. Rekolekcje rozpoczęły się od przyzywania światła, darów łaski i mocy Ducha Świętego oraz uświadomienia sobie po raz wtóry, jak wielki dar otrzymali uczestnicy tych rekolekcji, przyjmując sakrament święceń: To Bóg Ojciec jest Tym, który nas wybrał - nie my Go wybraliśmy, mówił ks. Paweł. Jezus-Emanuel jest Bogiem z nami. I to dzięki tej relacji przyjaźni z Jezusem, otrzymujemy światło słowa i pokój serca - dodał jeden z prezbiterów, ks. Sławomir Dębowiak z Nowogrodźca, wspominając naukę dotyczącą tożsamości kapłana. Obecność Ducha Świętego w życiu kapłana ma szczególną moc i znaczenie, gdyż tą właśnie mocą Kościół jest nieustannie ożywiany - zauważył kolejny uczestnik rekolekcji, ks. Andrzej Płaza, proboszcz z Dłużyny Dolnej. Ta wspólnota ducha, która ma charakteryzować uczniów i współpracowników Jezusa, domaga się, by oni, w wielkiej pokorze, traktowali każdego człowieka coraz lepiej - jako wyżej stojącego od siebie.
Odnowa duchowa
Kapłani poznawali, w jaki sposób przekształcić swoje parafialne troski i niepokoje w dynamiczny proces przemiany własnej oraz młodego człowieka, którego prowadzą do Boga. Podczas tych dni modlitwy i skupienia starsi i młodsi prezbiterzy często dzielili się także własnym doświadczeniem - zarówno podczas pracy w grupach, jak i wspólnych spotkań, osobistych rozmów, czy wędrówek. Atmosfera radości, jedności i Bożego Ducha ofiarowanego w Chrystusowym kapłaństwie, udzielała się wszystkim - od zacnych księży proboszczów poczynając a na najmłodszych wikariuszach kończąc. Rekolekcje te były błogosławionym czasem odnowy duchowej, której tak bardzo potrzebna każdemu człowiekowi - zwłaszcza temu, który ma prowadzić innych w imię Boga. W imię Twoje, Panie - zaznaczył Rekolekcjonista - to znaczy nie ufając sobie, nie wierząc sobie, ale Jezusowi, który mimo wielu słabości swoich „pracowników”, daje im siłę, jak niegdyś Bartymeuszowi (…). Wezwanie Bartymeusza: „Jezusie Synu Dawida, ulituj się nade mną” przewijało się często w naukach rekolekcyjnych - dodał Proboszcz z Dłużyny. W tym wezwaniu, w tej modlitwie, jest pokora proszącego i Imię wzywanego - Jezusa, które jest siłą i mocą. Mogliśmy dokładnie usłyszeć to wołanie i Słowo Boże, którym bardzo wyraźnie posługiwał się ks. Paweł, prowadząc nas do źródeł życia kapłańskiego. (…)
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wiara i świętość
Jedna z nauk stała się też szczególnym wejrzeniem na kapłańską wiarę i kapłańską świętość - skupiano się nad relacjami prezbiterów z parafianami, mówiono o radościach i trudach codzienności. Tym dzielono się także podczas pracy w grupach, przypominając, że każdy prezbiter, uświęcając innych, sam ma się nieustannie uświęcać, współpracując z łaską Bożą. W kolejnych dniach rekolekcji odkrywano na nowo prawdę o powołaniu do bycia uczniem Jezusa Chrystusa oraz do spełnienia ewangelicznego zadania, by czynić uczniów ze wszystkich narodów i wszystkich ludzi, których Bóg stawia na drodze życia i powołania. Przypomniano też fundamentalną rolę Ducha Świętego w życiu i posługiwaniu kapłana: ć ją i z radością wypełniać, naśladując Chrystusa. Uwagę zgromadzonych skupiono także na słowie Chrystusa, które ma w nas przebywać z całym swym bogactwem (…). Nie możemy innym głosić Dobrej Nowiny o zbawieniu, jeżeli sami nie poznamy prawdy zawartej w Piśmie Świętym - przypominał Rekolekcjonista. Każdego dnia potrzebujemy brać na siebie duchową zbroję, dzięki której możemy się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Korzystając codziennie z daru spotkania z Bogiem w Jego słowie, zarówno na płaszczyźnie osobistej medytacji, jak i sprawowanej Eucharystii, doświadczamy nieskończonej mocy naszego Pana, który przychodzi, aby stać się naszym obrońcą wobec różnych niebezpieczeństw, jakie na nas czyhają każdego dnia. To dzięki tej mocy potrafimy spełnić swoje apostolskie zadanie, by na słowo Jezusa zarzucać sieci i łowić serca na morzach dusz ludzkich.
Zawierzenie Maryi
Podczas rekolekcji wciąż dostrzegano też ogromną rolę Matki Bożej w życiu każdego kapłana: Bóg wejrzał na pokorę swej służebnicy, Maryi, a Ona rzekła „Niech mi się stanie według Słowa Twego” - słyszeli zgromadzeni w kaplicy janickiego domu. To Słowo Boga, które wypowiedział do Maryi Anioł Gabriel stało się Ciałem Chrystusa, które jest nam dawane każdego dnia. To Nim przede wszystkim należy się karmić nieustannie. Wszystko inne w kapłańskim życiu jest najmniej ważne. Najpotrzebniejsze jest Słowo i Ciało Pana, czego w sposób doskonały uczy właśnie Maryja. Najpierw trzeba karmić siebie Słowem Bożym i Nim żyć, a dopiero później głosić je innym.
Wielkim bogactwem podczas rekolekcji było świadectwo życia i duszpasterskiej działalności rekolekcjonisty, dawane podczas dzielenia się słowem Bożym w ramach rozważań podczas wspólnej modlitwy Liturgią Godzin oraz homilii na Eucharystii. Trzeba nieustannie trwać w osobowej relacji z Bogiem i - jak Jezus - prosić Go w modlitwie rozeznania, uwielbienia, adoracji i wstawiennictwa - dodaje ks. Płaza, powołując się na przykład podany przez rekolekcjonistę (grupa modlitewna z parafii Wniebowzięcia NMP w Krynicy-Zdrój, która za pośrednictwem strony internetowej