– Kiedy dziś w imię Jezusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego gromadzimy się przy trumnie ks. prał. Stanisława, rozumiemy, że do Boga należał czas i wieczność, tajemnica jego życia i posługi. Dlatego oddajemy go Bogu, od którego go otrzymaliśmy poprzez miłość rodziców i rodzeństwa, miłość i wdzięczność wspólnot, w których pracował i w których do końca swojego życia pełnił posługę Ewangelii i szafarstwa sakramentów w odpowiedzialności za wspólnotę ludzi – mówił abp Wacław Depo podczas Mszy św. pogrzebowej 4 września w kościele św. Wojciecha w Częstochowie.
Wdzięczność za życie i kapłaństwo, otwarte serce i odwagę, radość i życzliwość ks. prał. Stanisława Iłczyka, proboszcza parafii św. Wojciecha w Częstochowie, zgromadziła licznie kapłanów ze wszystkich regionów archidiecezji częstochowskiej, kapłanów z diecezji kieleckiej, kaliskiej, ojców paulinów, rodzinę Zmarłego, osoby życia konsekrowanego, przedstawicieli ruchów, stowarzyszeń, organizacji, szkół oraz wiernych. Eucharystii przewodniczył abp Wacław Depo; wśród koncelebransów byli m.in. bp Andrzej Przybylski i bp Antonii Długosz.
Homilię wygłosił ks. prał. Marian Duda. Mówił w niej, że ludzkie życiem jest kroczeniem w kierunku Jezusa, który pierwszy wychodzi na spotkanie, a także przybliżył życie i posługę ks. prał. Iłczyka, który kochał Kościół częstochowski i jego pasterzy oraz troszczył się o wiernych, wyróżniał go dynamizm duszpasterski, otwartość serca, gościnność. – Użyczam Ci mojego głosu, abyś mógł wyznać swoją wiarę, użyczam Ci mojego głosu, abyś wygłosić kazanie o rzeczach ostatecznych, jakie czekają każdego człowieka, abyś umocnił naszą wiarę i nadzieję w tajemnicy świętych obcowania – powiedział kaznodzieja.
W duchu wdzięczności w imieniu kapłanów ks. prał Duda mówił: – Żyłeś dla Pana i umierałeś dla Pana. Jesteśmy pewni, że będziesz należał do Pana na wieczność. Dziś chcemy złożyć w ofierze na ołtarzu całe Twoje życie, owoce Twojej posługi, całe Twoje zatroskanie o zbawienie powierzonych Ci wiernych. Niech Bóg przyjmie ofiarę Twojego życia składaną dziś przez nasze ręce. Tylko On może być nagrodą dla człowieka, tylko On może być nagrodą dla kapłana. On wita cię na progu wieczności, niech powita Cię również Maryja, którą tak bardzo ukochałeś.
Wyrazem dziękczynienia Stwórcy były płynące z serca słowa brata ks. prał. Stanisława ks. Jana: – Bogu składam dzięki za dar życia mojego brata. Bogu dzięki za dar jego posługi w Kościele częstochowskim, który tworzył, za kapłanów, którym służył, za siostry zakonne i świeckich. Brat kochał dwa stoły – ten w kościele eucharystyczny i stół na plebanii, długi stół, przy którym zawsze było miejsce dla biskupów, kapłanów sióstr zakonnych i świeckich.
Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania. On żyje niezależnie od tego, czy ja tego chcę czy nie, czy w to wierzę czy neguję. Kwestia zmartwychwstania nie jest problemem Jezusa, ale naszym problemem. To ja muszę podjąć decyzję, czy w to wierzę czy to odrzucam.
Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.
Dziś rano (21 kwietnia 2025 r.) zmarł Papież Franciszek. Pontyfikat Ojca Świętego Franciszka był pełen podróży, reform, dokumentów, restrukturyzacji instytucji kościelnych, zaangażowania na rzecz pokoju, ubogich i migrantów. Był osadzony na horyzoncie nowości i braterstwa.
Pontyfikat Jorge Maria Bergolio był pierwszym pod wieloma względami. Był on pierwszym papieżem z zakonu jezuitów; pierwszym Papieżem pochodzącym z Ameryki Łacińskiej; pierwszym, który przyjął imię Franciszek bez liczby porządkowej; pierwszym wybranym, gdy poprzednik wciąż żył; pierwszym, który zamieszkał poza Pałacem Apostolskim; pierwszym, który odwiedził kraje, gdzie jeszcze nie był żaden Papież – od Iraku po Korsykę –; pierwszym, który podpisał Deklarację Braterstwa z jednym z największych autorytetów islamskich.
Msza św. na placu św. Piotra w święto Zmartwychwstania Pańskiego jest jedną z najbardziej uroczystych i najważniejszych w roku. Przyciąga tłumy wiernych, również dlatego, że kończy się papieskim błogosławieństwem Urbi et Orbi. W tym roku, ze względu na stan zdrowia Franciszka jego udział w uroczystości stał pod znakiem zapytania, chociaż jego ostatnie „wypady” – na plac św. Piotra, do bazyliki św. Piotra i bazyliki Matki Bożej Większej - wskazywały, że Papież jest w stanie uczestniczyć publicznej uroczystości i udzielić błogosławieństwa.
Od zawsze starałem się być na tej szczególnej Mszy św. I tak też było tego roku. W połowie Eucharystii postanowiłem udać się na dach tzw. Braccio Carlo Magno, monumentalnego korytarza, który łączy lewą kolumnadę placu z fasadą bazyliki – jest to miejsce zarezerwowane dla dziennikarzy, fotografów i kamerzystów akredytowanych przy watykańskim Biurze Prasowym, z którego roztacza się wspaniały widok na plac św. Piotra i fasadę bazylik. Musiałem wyjść z placu i wejść do Watykanu przez boczną bramę zarezerwowaną dla pracowników watykańskich, bramę Perugino. Cała strefa była kontrolowana przez policję i przepuszczono mnie tylko dlatego, że miałem legitymację watykańską. Teren kontrolowano też z helikoptera, który krążył po okolicy. W Watykanie, przed Domem św. Marty było pusto – stali tylko żandarmi watykańscy, którzy poinformowali mnie, że Franciszek przyjmuje wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych, Jamesa Davida Vance’a. Jak się później dowiedziałem, było kilkuminutowe spotkanie na wymianę życzeń z okazji Świąt Wielkanocnych.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.