Anna Schmidt-Rodziewicz jest pełnomocnikiem rządu ds. równego traktowania oraz wiceministrem Rodziny i Polityki Społecznej. Została zaatakowana przez lewicowych aktywistów i polityków za wypowiedź na trzecich urodzinach telewizji wPolsce.pl, gdzie minister została laureatką nagrody "Złote kamery". - Żyjemy w dziwnych czasach. W czasach, w których mniejszość próbuje narzucić swoje prawa większości. W czasach, w których uniwersalne wartości, pewne grupy próbują wskazać jako te, które należy uznać za passé - napisała minister na Twitterze.
Przez wiele godzin słowa te były krytykowane przez środowiska LGBT oraz wspierające je lewicowe media. W odpowiedzi na te ataki Schmidt-Rodziewicz wydała krótkie oświadczenie.
Artur Stelmasiak/Niedziela
Anna Schmidt-Rodziewicz; pełnomocnik rządu ds. równego traktowania
Publikujemy jego treść:
"Od kilku lat w Polsce toczy się burzliwa debata na tematy światopoglądowe. W Polsce funkcjonuje wiele mniejszości - m.in. mniejszości narodowe, etniczne czy wyznaniowe o których niestety w debacie publicznej niewiele się mówi. Rolą Pełnomocnika jest dbałość o społeczne poszanowanie praw każdej z nich, bez względu na płeć, wiek, kolor skóry, orientację seksualną, narodowość, religię czy inne przesłanki wskazane w ustawie. Zdumiewa mnie poziom agresji z jaką niektórzy politycy opozycji walczą o prawa mniejszości seksualnych, jednocześnie często sami łamiąc lub przyzwalając na łamanie praw innych, np. osób wierzących. Profanacja miejsc kultu religijnego, czy obrzędów religijnych do której dochodzi niestety także w Polsce, stanowi wyraz wybiórczego traktowania praw człowieka. Potępiam agresję na każdym tle i monopolizowanie debaty publicznej w tym zakresie przez jedno środowisko. Będę bronić praw każdego człowieka, nie tylko mniejszości seksualnych" - napisała minister Anna Schmidt-Rodziewicz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu