Reklama

Wielkanoc czy Zmartwychwstanie?

Niedziela warszawska 13/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie trzeba mieć wiary, żeby się cieszyć z Wielkanocy. Bo nawet ci, którzy w Chrystusowe Zmartwychwstanie nie wierzą, też lubią nasze święta. Przychodzą ze święconką w Wielką Sobotę, stają w kolejce do grobów Pańskich na Starówce, rzucają petardy na Rezurekcji i dzielą się jajkiem przez cały tydzień - piękna tradycja. A do tego jeszcze trzy dni wolne od pracy i bogatszy program w telewizji. Podwórkowe urwisy czekają tylko na lany poniedziałek, handlowcom rosną obroty w sklepach. Słowem: na święta każdy ma coś dla siebie.

Radość ze Zmartwychwstania Chrystusa jest większa i dlatego trudniejsza od radości świątecznej. Aby ją przeżywać potrzeba szczerej wiary i pragnienia świętości. Bo choć Zmartwychwstanie wydarzyło się w konkretnym czasie i miejscu - do dziś w Jerozolimie możemy oglądać pusty grób - to jego skutki są ponadczasowe i rozciągają się na każdego człowieka. Chodzi zarówno o to, co otrzymujemy od Boga przez Chrystusową Paschę, jak i o to, do czego jesteśmy w niej zobowiązani. Nie wystarczy przecież wiedzieć, że Chrystus nas odkupił i zwyciężył śmierć. Podobnie jak nie wystarczyło wiedzieć, że Lud Boży opuszcza niewolę egipską. Trzeba jeszcze wyruszyć w drogę. Trzeba się nawrócić, aby mieć udział w Chrystusowym zwycięstwie.

Rozumiem, że pusty grób może stanowić powód niepokoju dla tych, którzy chcą ustawiać swoje życie tak, jakby nie było wieczności. Jakby wszystko kończyło się śmiercią. Ileż zabiegów podejmowali ci, którzy w Wielkim Tygodniu postawili na niewłaściwą kartę. Zbrojne straże strzegły grobu - tak ludzie kochający skądinąd życie starali się przypieczętować panowanie śmierci! A gdy się to nie udało, zapłacili za rozsiewanie kłamstw. Bo im się wydawało, że lepiej gdyby Jezus pozostał w grobie na zawsze.

Pytanie o radość ze Zmartwychwstania nie traci na aktualności tam, gdzie panoszy się, jak to określił Jan Paweł II: "cywilizacja śmierci". Gdy świat wydaje niewyobrażalne kwoty na zbrojenia, wielu domaga się prawa do śmierci na życzenie, odmawia się prawa do życia nie narodzonym dzieciom, powstają subkultury wyznające kult śmierci i nihilizm. Czy jest miejsce na radość Zmartwychwstania, gdy wokół siebie zabiegamy o królowanie śmierci?

Świadomość, że razem z Chrystusem jesteśmy powołani do powstania z martwych i życia wiecznego, wpływa na sposób podejścia do fizycznej strony naszego człowieczeństwa. Rodzi odpowiedzialność przed Bogiem za nasze ciała. Nie wolno ich ani ubóstwiać przez narcyzm, ani poniżać i dehumanizować, czy to przez oddawanie się pożądliwościom i nałogom, czy przez niedozwolone eksperymenty na ludzkim ciele. Perspektywę wieczności trzeba brać pod uwagę przy wszystkich życiowych wyborach. Cieszyć się Zmartwychwstaniem, to uczestniczyć w pełni w Chrystusowym zwycięstwie nad grzechem. Także nad grzechem w nas samych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Rzeszów: 25 tys. osób na koncercie uwielbienia „Jednego Serca Jednego Ducha”

2024-05-31 09:24

[ TEMATY ]

Jednego Serca Jednego Ducha

PAP/Darek Delmanowicz

30 maja 2024 r., w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, w Parku Sybiraków w Rzeszowie po raz dwudziesty drugi odbył się koncert „Jednego Serca Jednego Ducha”. W koncercie wzięło udział ponad 25 tysięcy osób.

Koncert „Jednego Serca Jednego Ducha” w Rzeszowie tradycyjnie odbywa się w uroczystość Bożego Ciała w Parku Sybiraków. W wydarzeniu uczestniczą tysiące ludzi z regionu, ale także z Polski i innych krajów Europy. Jak podkreślają organizatorzy, koncert jest formą modlitwy, w której najważniejszy jest Chrystus. To właśnie on gromadzi tak wiele osób na wspólnym uwielbieniu zarówno na miejscu, jak również przez transmisje telewizyjne, radiowe i internetowe.

CZYTAJ DALEJ

Tu nie chodzi o zwykłą woltę

2024-06-01 07:12

[ TEMATY ]

punkt widzenia

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Z rosnącym zdziwieniem oglądam i czytam niektóre wypowiedzi na temat obrotu o 180 stopni, jakiego dokonała obecna większość rządząca w swojej narracji o ochronie granicy z Białorusią. Porównaniom tego, co mówili i jak głosowali w 2021 roku z tym, co mówią teraz towarzyszy konstatacja, że to nic poważnego, a nawet dobrze, że przejęli stanowisko Prawa i Sprawiedliwości, bo najważniejsze, że teraz chcą dobrze.

Naiwność wobec polityków jest niebezpieczna

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję