Zbiory pokazane są w porządku chronologicznym. Ksiądz archeolog amator gromadził je podczas posługi kapłańskiej na probostwach m.in. w Korytnicy, Brzegach i Gnojnie w powiecie jędrzejowskim, gdzie prowadził badania terenowe i odkrywał wciąż nowe i cenne stanowiska archeologiczne w miejscowościach południowej i zachodniej Kielecczyzny. Pisał „Dzienniki”, rejestrujące etapy prac i okoliczności, w których odkopywał archeologiczne skarby (zachowało się 5 „Dzienników” ks. Skurczyńskiego). Współpracował z ośrodkami badawczymi i uniwersyteckimi - wciąż się dokształcał i całkiem sprawnie katalogował swoje zbiory, uzupełniając je własnoręcznie wykonanymi rysunkami. W Gnojnie, gdzie był najdłużej (29 lat), urządził miniekspozycję, po której chętnie oprowadzał.
Fragmenty „Dzienników”, znaleziska stanowisk w Gnojnie, Korytnicy, Nizinach, Karsach, sprawozdania plus kilkaset odkopanych przez Księdza przedmiotów odnajdziemy na kieleckiej wystawie. Jolanta Gągorowska-Chudobska, kurator wystawy, wskazuje te najcenniejsze: topór bojowy z Dzierążni (3100 - 2300 lat p.n.e.), motykę z neolitu (5400/5300 - 5000/4700 p.n.e.) czy - wyeksponowane w dużych ilościach - zabytki mezolityczne. Choć laikowi mogą się one wydawać dość zwyczajne, nawet może nierozpoznawalne jako stare motyki, siekiery, topory kamienne - fachowiec dostrzeże, że były one obrobione ręką człowieka. Kielecka wystawa koncentruje się na znaleziskach, ale i na dokonaniach naukowych ks. Skurczyńskiego w dziedzinie archeologii. Wykorzystano także (w dużym zakresie) informacje zawarte w książce Andrzeja Matogi pt. „Archeolog na probostwie. Ksiądz Stanisław Skurczyński 1892 - 1972”.
W latach 60. prawie całą swoją kolekcję, liczącą ponad 100 tys. zabytków, Ksiądz przekazał Muzeum Świętokrzyskiemu (obecnie Narodowemu) w Kielcach, a także mniejszym placówkom muzealnym w Szydłowie i Pińczowie.
Od tego czasu jego kolekcja nieprzerwanie służy muzealnictwu i archeologii - na bazie zbiorów ks. Skurczyńskiego powstają opracowania naukowe, przewodniki, organizowane są sympozja i wystawy. To pierwsza od lat tak duża wystawa poświęcona w całości kolekcji księdza archeologa. W ostatnim czasie jego zbiory były prezentowane jako element wystaw z zakresu ceramiki, zbiorów krzemienia czy z okazji 100-lecia Muzeum Narodowego.
Ks. Stanisław Skurczyński, kapłan diecezji kieleckiej, absolwent Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach, żył w latach 1892 -1972. Archeologia była wielką pasją jego życia, ponadto zajmował się numizmatyką, ciekawostkami przyrodniczymi, entomologią, geologią. Po święceniach pracował jako wikariusz w Gnojnie, Wawrzeńczycach i Niwce, a jako proboszcz w: Korytnicy, Brzegach i w Gnojnie. W 1963 r. przeszedł na emeryturę i mieszkał w charakterze rezydenta w Bogucicach i Chełmcach. W porozumieniu z władzami konserwatorskimi i placówkami muzealnymi prowadził liczne badania archeologiczne powierzchniowe i ratownicze. W 1929 r. Państwowe Muzeum Archeologiczne w Warszawie mianowało go oficjalnym delegatem w kilku powiatach. Odkrył wiele cennych stanowisk archeologicznych w ponad stu miejscowościach południowej i zachodniej części Kielecczyzny. Do najważniejszych znalezisk ks. Skurczyńskiego należą zespoły z okresu tzw. wpływów rzymskich, jak grób książęcy ze Stawian, dwa groby kowali z Szańca i Korytnicy (niemal kompletnie wyposażone, obecnie wśród eksponatów Muzeum Archeologicznego w Warszawie). Odkrył także kilka dużych cmentarzysk kultury łużyckiej, grobów kloszowych, osadę ze starszej fazy wczesnego średniowiecza w Borkach. Był zamiłowanym regionalistą. Wygłosił wiele pogadanek o znaczeniu zabytków archeologicznych i potrzebie ich ochrony. Był także autorem kilku prac drukowanych oraz aktywnym członkiem Polskiego Towarzystwa Archeologicznego. Zmarł w wieku 80 lat w rodzinnym Pińczowie, gdzie został pochowany.
Wystawa w Muzeum Narodowym - prezentowana w Kamienicy pod Trzema Herbami - potrwa do 17 października. Towarzyszą jej warsztaty archeologiczne, organizowane przez Pracownię Artystyczną pod Skarbczykiem. Warsztaty obejmują pracę w terenie, prowadzenie dziennika wykopalisk, dokumentację archeologiczną itp. W zacisznych i przyjemnie chłodnych salach muzeum przygotowano coś dla małych archeologów - piaskownice ze specjalnymi łopatkami, gdzie można pokopać i dokopać się do ciekawych znalezisk, a potem pod okiem pracownika muzeum próbować je skatalogować.
Pomóż w rozwoju naszego portalu