Reklama

Dolny Śląsk trzeba zobaczyć!

Niedziela wrocławska 28/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzisiejszy Dolny Śląsk to wypadkowa licznych kultur, które powstawały, przenikały lub tworzyły się w tej bogatej krainie. Mieszkały tu liczne plemiona słowiańskie, walczące o dominację i wpływy. Początkowo Czesi, Polacy, Serbołużyczanie, później Niemcy, ale też Węgrzy i Austriacy. Bogata ziemia przyciągała, stąd panowali tu królowie Polscy, później Czescy i Węgierscy, a po 1526 Austriaccy, aby w 1742 r. rozpoczął się okres rządów pruskich. Przejmowanie władzy i wpływów odbywało się naturalnie na drodze wojen i powstań, zniszczeń i pogromów. Maszerowali tu zwolennicy Jana Husa, wojska Walensteina, saskie, szwedzkie i napoleońskie, nie ominęła tej ziemi I i II wojna światowa. Zależność, podporządkowanie, wpływy kulturowe pozostawiły wspaniały dorobek. Każdy okres historyczny pozostawił tu liczne pamiątki w postaci legend, podań, a szczególnie architektury sakralnej, świeckiej i militarnej. Składają się na to wspaniałe zabytki gotyku, barokowe zespoły klasztorne, założenia urbanistyczne miast dolnośląskich, systemy obronne i twierdze.
Bogactwo ziemi dolnośląskiej to w skali kraju prawie jedna czwarta zabytków architektury, doskonałe zaplecze rolnicze, w tym też duża sieć gospodarstw agroturystycznych, przemysł oparty o surowce naturalne i zaplecze naukowe oparte na dużym ośrodku naukowym we Wrocławiu oraz uczelniach w Legnicy, Jeleniej Górze i Wałbrzychu. Szczególną atrakcję stanowią dolnośląskie muzea, których wiele jest unikatowych w skali kraju, jak Muzeum Kupiectwa w Świdnicy, Muzeum Gospodarstwa Domowego w Ziębicach, Muzeum Niecenia Ognia w Bystrzycy Kłodzkiej czy Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu.
Walory krajoznawcze to liczne enklawy przyrodnicze, zachowujące naturalne warunki dla rozwoju zespołów ekologicznych. Dwa parki narodowe - Karkonoski Park Narodowy i Park Narodowy Gór Stołowych, 12 parków krajobrazowych, ponad 50 rezerwatów przyrody. Obszary krajobrazu chronionego gwarantują odpoczynek w kontakcie z przyrodą.
Geologia to też wody mineralne występujące na całym prawie obszarze, które stały się bazą do powstania uzdrowisk na ziemi kłodzkiej, w rejonie Wałbrzycha i Jeleniej Góry. Szczawy alkaiczne, wody wapienne, radoczynne i cieplice stanowią podstawę do rozwoju lecznictwa. Budowa geologiczna, różnorodna budowa litosfery to też występujące tu zjawiska krasowe oraz olbrzymie bogactwo surowców skalnych - ponad 90% zasobów krajowych skał magmowych wykorzystywanych w budownictwie znajduje się na Dolnym Śląsku. Surowce mineralne są dziś ważnym elementem gospodarki regionu.
Imprezy muzyczne, festiwale, megaspektakle operowe to również propozycje dla tych, którzy zamierzają spędzić tu urlop. Wszystkie te walory krajoznawcze Dolnego Śląska łączą dobre jak na polskie warunki drogi oraz znakomita sieć szlaków turystycznych pieszych, rowerowych, konnych i wodnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jacku Odrowążu! Skąd czerpiesz ten swój życiowy dynamizm?

Dobre pytanie... Pewnie każdy ma w sobie wiele potencjału, lecz nie wszyscy umieją go wykorzystać. Akurat tak się złożyło, że mnie to się udało. Przyszedłem na świat na ziemi opolskiej pod koniec XII stulecia w bogatej i bardzo wpływowej rodzinie Odrowążów. Ukończyłem dobre szkoły, poczynając od szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie miałem zaszczyt słuchać samego bł. Wincentego Kadłubka. Moja edukacja jednak nie ograniczyła się tylko do naszego kraju. Powszechnie wiadomo, że podróże kształcą. Dlatego też nie tylko z powodów naukowych byłem zarówno we Francji, jak i we Włoszech. W Wiecznym Mieście poznałem św. Dominika - założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. W każdym razie za namową swojego krewnego Iwo, który był biskupem Krakowa, wraz ze swoim bratem bł. Czesławem zostałem dominikaninem. Razem organizowaliśmy pierwsze klasztory dominikańskie nie tylko na naszych ziemiach. Mieliśmy na to pełne poparcie władz zakonnych, a przede wszystkim przychylność Stolicy Apostolskiej. Najsłynniejsze z nich to klasztory w Krakowie, Gdańsku i Kijowie. Ten ostatni zakładałem osobiście. Próbowałem też ewangelizować Prusy, lecz moje relacje z Krzyżakami nie układały się najlepiej. Żyłem bowiem w trudnych czasach XIII wieku, w których chrześcijaństwo dopiero zaczynało odgrywać dominującą rolę na terenach Europy Wschodniej. Ja zaś pomagałem mu rozkwitać. Wskazuje już na to moje imię, które pochodzi z języka greckiego (hyakinthos) i oznacza po prostu nazwę kwiatu - hiacynta. Może właśnie dlatego jestem osobą niezwykle twórczą, którą cechuje duży indywidualizm. Zwykle bywam człowiekiem pewnym siebie. Cenię sobie niezależność. Jestem osobą emocjonalną i energiczną, lecz, niestety, również wybuchową i apodyktyczną. Miałem jednak na tyle pociągającą i godną naśladowania osobowość, że doczekałem się sporego grona uczniów, których nie orientowałem na siebie, lecz na osobę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Moje relikwie spoczywają w Krakowie. Ogłoszono mnie świętym pod koniec XVI wieku. W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w zakonnym habicie z monstrancją i figurą Maryi w dłoniach. Pięknie pozdrawiam nie tylko wszystkich moich imienników, lecz każdego chrześcijanina, który jest gotów poświęcić swoje życie dla Boga i bliźnich.
CZYTAJ DALEJ

Nasze oczekiwania

2025-08-12 14:35

Niedziela Ogólnopolska 33/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Czego oczekujemy od Chrystusa? Gdy zwracamy się w naszych modlitwach do Boga, zazwyczaj oczekujemy czegoś korzystnego dla nas. Często modlimy się o zdrowie, bo jak bez zastanowienia powtarzamy – zdrowie jest najważniejsze.

Może i spokój, zwłaszcza ten święty spokój, chcielibyśmy mieć wszyscy, i żyć dostatnio i szczęśliwie. Zacząłem tę homilię nieco prowokacyjnie, bo dzisiejsza Liturgia Słowa nie pozostawia żadnych złudzeń, że pójście za Chrystusem to nie jest łatwa droga. To nie jakiś układ między mną a Bogiem, który ma mi zapewnić dostatnie i szczęśliwe życie. I jeśli Bóg spełni moje oczekiwania, to będę przestrzegał Jego przykazań, pamiętał o modlitwie i starał się żyć pobożnie. Tego rodzaju podejście do Boga jest błędne i pokazuje co najmniej naszą niedojrzałość. Pewnie znamy wielu takich, którzy niby są chrześcijanami, ale po bolesnych doświadczeniach odchodzą z Kościoła. Nieraz jest to drobnostka, a czasem poważne doświadczenie choroby, śmierci itp. Wydaje im się wtedy, że Bóg zawiódł albo że Go po prostu nie ma. Nasz „układ” z Bogiem się nie sprawdził.
CZYTAJ DALEJ

Dziękczynienie za dary Nieba

2025-08-17 16:57

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Ożarowie, odbyło się tegoroczne Diecezjalne Dziękczynienie za Plony.

Uroczystej Mszy Świętej polowej przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Wspólnie z nim koncelebrowali kapłani przybyli wraz z delegacjami dożynkowymi, na czele z ks. kan. Janem Zientarskim, proboszczem i kustoszem ożarowskiego sanktuarium, oraz ks. kan. Stanisławem Czachorem, diecezjalnym duszpasterzem rolników.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję