List intencyjny o współpracy podpisały firmy: Orlen Południe, H.Cegielski-Poznań oraz Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) i Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu.
List intencyjny dotyczy budowy biogazowni w 20 największych gospodarstwach rolnych w Polsce, nad którymi nadzór właścicielski sprawuje KOWR.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Dzięki realizacji nowych inwestycji poprawi się efektywność ekonomiczna spółek należących do KOWR. Służyć to będzie także wzrostowi konkurencyjności naszego rolnictwa i przyczyni się do osiągania celów klimatycznych - zaznaczył minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Jak mówił, podstawową funkcją dla rolnictwa jest produkcja żywności, ale rolnictwo wytwarza także wiele produktów, które można wykorzystać na cele nieżywnościowe. Są to m.in. różnego rodzaju odpady, biomasa czy odchody zwierzęce, które można zużytkować w biogazowni, pozyskując energię elektryczną. Dodał, że w Polsce jest też duża ilość nieużytków, z których pozyskiwane rośliny mogą być przerabiane w biogazowni.
Zdaniem ministra, powodów słabego rozwoju biogazowni w naszym kraju jest wiele, ale jednym z nich jest nieufność rolników do tego typu przedsięwzięć. "Przez lata obowiązujące przepisy, które zostały już poprawione, po macoszemu traktowały biogazownie i sprawiały, że były to inwestycje mało rentowne, a ich budowa wiązała się z ogromnymi wymaganiami biurokratycznymi" - stwierdził.
Ardanowski podkreślił, że spółka H.Cegielski-Poznań dysponuje jedną z najnowocześniejszych technologii w Europie, nowocześniejszą niż ta, według której powstawało tysiące biogazowni niemieckich.
Reklama
Wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas podkreślił, że to ważny projekt nie tylko dla rolnictwa, ale dla całej gospodarki. "Zagospodarowany zostaje obszar energii, który dotychczas +leżał odłogiem+, a szacuje się, że potencjał substratów z polskiego rolnictwa pozwoli na wytwarzania ok. 7 mld m sześc. biogazu, tj. jednej trzeciej zapotrzebowania krajowego" - zauważył. Zaznaczył, że biogazownie nie tylko pozwolą na zagospodarowanie substratu, ale także uzyskanie biofermentu, czyli naturalnego nawozu.
Dodał, że szacuje się, iż wartość programu wynosi co najmniej pół miliarda złotych, a okres zwrotu inwestycji to 4-5 lat.
Prezes Orlen Południe Marcin Rej zwrócił uwagę, że produkcja energii elektrycznej i biometanu z biogazu to przede wszystkim rozwiązanie korzystne biznesowo; umożliwi firmie także realizację Narodowego Celu Wskaźnikowego. Europejski Zielony Ład zakłada osiągnięcie do 2050 roku neutralności klimatycznej, a to wymaga poszukiwania alternatywy dla tradycyjnych źródeł energii - powiedział.
Wskazał, że projekt budowy biogazowni wpisuje się w całą strategię Grupy Orlen, ale jest to nowa linia biznesowa. Dodał, że w pierwszej fazie zostaną przeanalizowane możliwości budowy takich instalacji w konkretnych gospodarstwach.
Zgodnie z zawartym porozumieniem, generalnym wykonawcą biogazowni rolniczych zostanie H.Cegielski-Poznań. Natomiast Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu jest autorem innowacyjnej technologii, która będzie wykorzystana przy budowie biogazowni. (PAP)
autor: Anna Wysoczańska
awy/ pad/