Reklama

Budzić entuzjazm wiary

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 11/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

BARBARA DZIADURA: - Od września ubiegłego roku pełni Ksiądz funkcję diecezjalnego duszpasterza młodzieży. Jak przebiega współpraca Księdza z młodymi ludźmi?

KS. ROBERT PATRO: - Chciałbym z głębi serca pozdrowić wszystkich młodych ludzi w naszej diecezji. Mam możliwość spotykania się z Wami bardzo często. Mam możliwość współpracować z Wami we wszelkich inicjatywach. I w tym miejscu dziękuję wszystkim moim współpracownikom, z którymi tworzę pewne nowe inicjatywy skierowane do młodych. Widzę, że rzeczywiście wielu młodych ludzi jest bardzo otwartych. Zacytuję tutaj Słowo Boże, które o tym mówi. Jest to Słowo, które mnie bardzo umacnia, ponieważ ciągle czuję się młody: "Pisze do Was, młodzi, że jesteście mocni i nauka Boża trwa w Was i że zwyciężyliście złego". Wiedzę, jak te słowa z listu św. Jana Apostoła w młodych ludziach się realizują. Jeśli nauka Boża trwa w nas, to przynosi ona konkretne owoce i człowiek jest w stanie obronić się przed wszystkimi zakusami zła. Dziękuję więc w tym miejscu młodym ludziom za wszelką pomoc, wszelką otwartość, wszelką inicjatywę.

- Jakie kierunki wyznaczają działalność duszpasterstwa młodzieży w naszej diecezji?

- Ciągle chcemy poszukiwać nowych dróg, nowych sposobów dotarcia do młodego człowieka z Ewangelią. To jest istotny kierunek naszego poszukiwania. Kiedy przysłuchujemy się temu wszystkiemu, co wypowiada Ojciec Święty Jan Paweł II, to widać wyraźnie, że wzywa do tego, żebyśmy poszukiwali nowych sposobów dotarcia z Ewangelią, z Dobrą Nowiną do człowieka. W 1983 r. w Haiti powiedział, że głosząc Ewangelię należy szukać nowych sposobów, nowych metod dotarcia z Ewangelią do młodych oraz by głosić Ewangelią z nowym zapałem. Te trzy elementy wyznaczają dla mnie i dla całego duszpasterstwa młodzieży kierunek pracy. Myślę, że bardziej niż kiedyś potrzebny jest nowy zapał do głoszenia Ewangelii. Ten nowy zapał rodzi się z tego, że człowiek najpierw doświadcza obecności Boga w swoim życiu. Jest on udzielany przez Boga człowiekowi: "Idźcie i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu". Ten nakaz obowiązuje nas wszystkich nieustannie. Żeby to czynić, trzeba mieć taką swoistą gorliwość.

Nowe metody to takie, które odpowiadają młodemu człowiekowi, które sprawiają, że młody człowiek z łatwością może przyjąć orędzie ewangeliczne. Pracując w duszpasterstwie, prowadząc rekolekcje, organizując Przystanek Jezus i wiele innych inicjatyw, widzę, że potrzebne są nowe metody w przekazie Ewangelii. Przekaz Ewangelii musi być obrazowy, plastyczny, musi być przekazem, gdzie jest pewna komunikacja z młodymi ludźmi. Dziś trzeba Ewangelię opowiadać, by w tej opowieści ewangelicznej można było dotknąć żywego Boga.

I nowa forma. Forma, która wiąże się z zaangażowaniem młodego człowieka, zdecydowanym zaangażowaniem, postawieniem młodego człowieka w środku wydarzeń ewangelicznych, tak by on mógł w nich zobaczyć siebie. Zobaczyć, że dana scena biblijna może być miejscem, gdzie on widzi siebie, odkrywa siebie i może tam także zobaczyć Boga, który działa, który go akceptuje takim, jakim jest.

- Jak te trzy elementy: nowa metoda, nowa forma i nowy zapał wprowadzane są w konkretne działania duszpasterskie?

- Kiedy patrzyliśmy na pewne wydarzenia, inicjatywy dla młodych ludzi w naszej diecezji, kiedy pochylaliśmy się nad tym w duchu modlitwy, w duchu rozeznania całej sytuacji, to przede wszystkim takim elementem - myślę, że nienowym, ale zrobionym w nowy sposób - jest Dzień Młodych. Chcę tutaj od razu zapewnić wszystkich młodych, że ten Dzień na pewno będzie, tylko w innym terminie. Został zaplanowany na 22 września 2002 r. i odbędzie się w Zielonej Górze. Jest kilka powodów, które sprawiają, że biskup diecezjalny zdecydował się w ostateczności na zmianę terminu Dnia Młodych. Pierwszym jest to, że w wielu konsultacjach, które przeprowadziło duszpasterstwo młodzieży, a także biskupi z księżmi, sugerowano, aby uwolnić termin Niedzieli Palmowej od Dnia Młodych, gdyż jest to czas intensywnej pracy duszpasterskiej, jest to czas, kiedy wielu ludzi przychodzi do spowiedzi. Po drugie, poszukując tych nowych form, sposobów wyrazu, gorliwości przesunęliśmy ten termin, by wprowadzając nowe formy w głoszeniu Ewangelii, nie dochodziło do napięcia, które może rodzić się z faktu, że Niedziela Palmowa jest niedzielą zakotwiczoną w okresie Wielkiego Postu. Chcemy też w ten sposób mocnym akcentem rozpocząć nowy rok szkolny i katechetyczny. Aby od samego początku wejścia młodych ludzi do szkół dać im silny bodziec do tego, by chcieli i pragnęli rozwijać się duchowo. Na pewno też istotna jest pogoda. Mamy nadzieję, że we wrześniu, wczesną jesienią, te warunki będą bardziej sprzyjające.

Chcemy - jako duszpasterstwo młodzieży - żeby to było naprawdę wielkie świętowanie. Ten czas nie jest przypadkowy, ponieważ 18 września przypada święto św. Stanisława Kostki. Pragniemy Dzień Młodych wiązać z patronem polskiej młodzieży, by pokazywać młodemu Polakowi, że ma konkretnego patrona, młodego człowieka, który żył i przeżył swoje życie w sposób naprawdę święty.

- Jakie jeszcze nowe inicjatywy zostały zaplanowane?

- Zmieniliśmy termin i miejsce pielgrzymki ministrantów i lektorów naszej diecezji. W tym roku odbędzie się ona 11 maja w Paradyżu. Oddzieliliśmy pielgrzymkę służby liturgicznej ołtarza od pielgrzymki Ruchu Światło-Życie. W ten sposób chcemy pokazać, że interesujemy się lektorami, ministrantami. Chcemy też zobaczyć szerzej ich posługę i poświęcić im więcej czasu, ponieważ widać wyraźnie pewien regres w zaangażowaniu młodych chłopców w posługę ministrancką i lektorską w parafiach. Chcemy zatem, by w Paradyżu mieli oni swój czas na modlitwę, formację, kształtowanie się, ale także by przeżywali tam wydarzenia sportowe. W czasie pielgrzymki będzie bowiem organizowany miniturniej piłkarski dla ministrantów i lektorów.

Kolejną inicjatywą jest Piłkarska Liga Ministrancka. Rozpocznie ona działanie od jesieni tego roku. Jest to kolejna forma dynamizowania pracy z ministrantami i lektorami. Rozgrywki podstawowe będą odbywały się w poszczególnych dekanatach, potem w trzech strefach: gorzowskiej, zielonogórskiej i głogowskiej, a na koniec najlepsze drużyny rozegrają swoje spotkania finałowe właśnie w czasie kolejnej już pielgrzymki ministrantów i lektorów. Celem Ligi jest wsparcie liturgicznych zespołów młodzieżowych poprzez wartości, jakie niesie sport i współzawodnictwo, by młodzi ludzie współzawodnicząc ze sobą, mogli wynieść z tego bardzo pozytywne elementy.

- Jeden człowiek nie jest w stanie koordynować i owocnie przeprowadzać wszystkie inicjatywy dotyczące młodzieży. Kto Księdzu pomaga w tych działaniach?

- Takim organem jest Duszpasterska Rada Młodzieżowa, która będzie pomagać w koordynowaniu działań z młodymi ludźmi w naszej diecezji. Jan Paweł II już kilkakrotnie wzywał i duchownych, i młodych ludzi do tworzenia takich duszpasterskich rad, które miałyby stać się ciałem doradczym dla biskupa diecezjalnego w sprawach odnoszących się do duszpasterstwa młodzieży. W skład tej Rady wchodzą duszpasterze młodzieży, młodzież skupiona w ruchach i stowarzyszeniach oraz młodzież niezrzeszona w ruchach katolickich, ale która jest aktywna na płaszczyźnie działań duszpasterskich. Rada ta powinna przedstawiać propozycję działań z młodzieżą w diecezji, pomagać w organizowaniu ogólnodiecezjalnych akcji duszpasterskich, jak: Dzień Młodych, Forum Młodych, Piłkarska Liga Ministrancka, Pielgrzymka Maturzystów, Pielgrzymka Ministrantów i Lektorów, Przystanek Jezus. Duszpasterska Rada Młodzieżowa ma być ciałem, które modląc się rozeznaje potrzebę tworzenia nowych inicjatyw, które mogłyby być skuteczne w działaniu z młodymi ludźmi. Dla mnie osobiście ważne jest to, by na spotkaniach Rady młodzi ludzie mogli się wypowiedzieć, by nie tylko duszpasterze, nie tylko duchowni tworzyli programy, ale by pozwolić wypowiadać się młodym ludziom, by oni przedstawiali swoje pragnienia, spostrzeżenia. Młodzi ludzie mają bardzo piękne pomysły na pracę z nimi samymi, dlatego warto ich wysłuchać.

Chcemy także powołać do istnienia duszpasterzy młodzieży w poszczególnych dekanatach, czyli księży, którzy będą zajmować się koordynowaniem, tworzeniem i scalaniem działań z młodzieżą. Trudno sobie wyobrazić precyzyjną realizację działań duszpasterskich w diecezji, jeśli nie będzie przełożenia na płaszczyzny niższe: dekanaty i parafie. Tam bowiem dokonuje się zaczyn uruchamiania młodych ludzi do działania.

- Czego według Księdza brakuje jeszcze w działaniach duszpasterskich na rzecz młodzieży?

- Jestem od niedawna duszpasterzem młodzieży w diecezji. I kiedy tak obserwuję to, co robimy i jak działamy, to myślę, że jest to wezwanie nie tylko dla mnie, ale dla każdego z nas. Aby dziś pracować skutecznie z młodymi ludźmi, by skutecznie pokazywać piękno Ewangelii, piękno Chrystusa, to na pewno to nasze głoszenie Dobrej Nowiny, to nasze posługiwanie musi być posługiwaniem bardzo autentycznym, bardzo prawdziwym. To posługiwanie musi rodzić się z serca człowieka, czyli najpierw człowiek doświadcza obecności Boga, spotyka się z Nim, a dopiero z tego doświadczenia rodzi się autentyzm przekazywania Słowa, głoszenia Słowa. Myślę, że to jest bardzo ważne, by być przed młodym człowiekiem bardzo autentycznym, prawdziwym. Ciągle brakuje nam takiego entuzjazmu. Potrzeba, żeby młody człowiek, patrząc na mnie jako księdza i na wszystkich, którzy tworzą tę rzeczywistość młodzieżową, widział w nas entuzjastów Ewangelii, żeby widział w nas ten Boży ogień, Boży żar. Potrzeba nam jeszcze więcej żaru, który mógłby zapalić młodych ludzi do głoszenia Ewangelii, by nasza postawa nie była postawą malkontentów religijnych, którzy mówią, że młodzi ludzi są tacy źli, tacy nijacy. Często tak mówimy, bo sami tacy jesteśmy. Św. Augustyn powiedział, że taką mamy młodzież, jakie mamy społeczeństwo, a ja po raz kolejny chcę powiedzieć, że młodzież mamy fantastyczną, tylko wymagana jest od nas właściwa postawa wobec nich i właściwe podejście.

- Czy współczesna młodzież, która - jak się twierdzi - najwięcej czasu spędza przed komputerem, telewizorem czy na rozmowach przez telefon komórkowy, potrafi jeszcze zachwycić się Ewangelią?

- Zdecydowanie tak. I tutaj chcę bazować na konkretnych faktach. Są prowadzone w tym czasie rekolekcje szkolne, sam też je prowadzę i widzę, jak niesamowite są reakcje młodych ludzi, jeżeli te rekolekcje są przygotowane tak, aby mogli się oni w nich odnaleźć. Młodzi ludzie są w stanie zachwycić się Bogiem, zachwycić się Ewangelią. Kiedy ekipa prowadząca rekolekcje przedstawiła taniec ewangelizacyjny o synu marnotrawnym, tzw. brek´a (młodzi ludzie wiedzą, o co chodzi), to widać było ogromne poruszenie, bo jest to język ich komunikacji, to jest coś, co oni znają i co są w stanie zrozumieć. Ten przekaz ciałem, mimiką twarzy, tańcem wywołał u nich bardzo ciekawe, piękne i głębokie reakcje. Dobra muzyka, dobry śpiew, który ich porywa, wyzwala w nich entuzjazm. To prawda, że nie tylko młody człowiek, ale całe społeczeństwo jest audiowizualne, co powoduje, że młodzi ludzie chcą widzieć Ewangelię, a nie tylko słuchać słowa. Jeśli damy im takie doświadczenie, jeśli ich zaangażujemy i jeśli z naszej strony jest entuzjazm, radość, głęboka modlitwa, to jestem przekonany, że młodzi ludzi będą aktywni, będą twórczo reagować na nasze propozycje.

- Dziękuję za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna przed Uroczystością Zwiastowania Pańskiego

[ TEMATY ]

nowenna

Zwiastowanie Pańskie

Martin Schongauer, „Zwiastowanie”(XV w.)/fot. Graziako

Zapraszamy do włączenia się w nowennę w intencji dzieci zagrożonych aborcją. Do odmawiania przed Uroczystością Zwiastowania Pańskiego (16-24 marca) lub w dowolnym terminie.

Modlitwa Jana Pawła II w intencji obrony życia
CZYTAJ DALEJ

Święty Józef - oblubieniec Maryi

Niedziela podlaska 11/2002

[ TEMATY ]

św. Józef

Karol Porwich/Niedziela

Św. Józef, oblubieniec Najświętszej Maryi Panny, w kalendarzu liturgicznym Kościoła zajmuje miejsce specjalne, skoro jego wspomnienie Kościół obchodzi w sposób uroczysty. Miesiąc marzec jest w sposób szczególny poświęcony św. Józefowi. Jego święto obchodzimy 19 marca jako uroczystość. Bardzo pięknie wyrażają prawdę o św. Józefie niektóre pieśni: "Szczęśliwy, kto sobie patrona Józefa ma za Opiekuna. Niechaj się niczego nie boi, gdy św. Józef przy nim stoi Patronem...". Hebrajskie imię Józef oznacza tyle, co "Bóg przydał". Św. Józef pochodził z królewskiego rodu Dawida. Pomimo tego, że pochodził z takiego rodu, zarabiał na życie trudniąc się obróbką drewna. Mieszkał zapewne w Nazarecie. Nie był on według ciała ojcem Jezusa Chrystusa. Był nim jednak według żydowskiego prawa jako małżonek Maryi. Zaręczony z Maryją stanął przed tajemnicą cudownego poczęcia. Postanowił wówczas dyskretnie się usunąć, ale po nadprzyrodzonej interwencji wziął do siebie Maryję, a potem jako prawdziwy Cień Najwyższego pokornie asystował w wielkich tajemnicach. Chociaż Maryja porodziła Pana Jezusa dziewiczo, to jednak według otoczenia św. Józef był uważany za Jego ojca. On to kierował w drodze do Betlejem, nadawał Dzieciątku imię, przedstawiał Je w świątyni jerozolimskiej i uciekając do Egiptu ocalił przed prześladowaniem króla Heroda. Widzimy jeszcze św. Józefa w czasie pielgrzymki z dwunastoletnim Jezusem do Jerozolimy na święto Paschy. Potem już się w Ewangelii nie pojawia. Niektórzy sądzą, że wkrótce potem zakończył życie w obecności Pana Jezusa i Najświętszej Maryi, na Ich rękach i miał uroczysty pogrzeb, bo w ich obecności. Może dlatego św. Józef jest uważany za szczególnego patrona dobrej śmierci. Św. Józef był rzemieślnikiem, być może cieślą, co oznacza hebrajski wyraz charasz. Zajmował się pracą w drewnie, w metalu, w kamieniu. Wykonywał zatem narzędzie codziennego użytku, konieczne również w gospodarce rolnej. Jest rzeczą uderzającą, że w wydarzeniach z dziecięcych lat Pana Jezusa, św. Józef odgrywa znaczącą rolę. Jemu anioł wyjaśnia tajemnice wcielenia Syna Bożego, jemu poleca ucieczkę i powrót do Nazaretu po śmierci Heroda. Na obrazach widzimy zwykle św. Józefa jako starca, by w ten sposób podkreślić prawdę o dziewiczym poczęciu Pana Jezusa. W rzeczywistości jednak św. Józef był młodzieńcem w pełni urody i sił. Pisarze podkreślają, że do tak wielkiej godności, opiekuna Pana Jezusa, oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i żywiciela - głowy Najświętszej Rodziny, powołał Pan Bóg męża o niezwykłej cnocie. Dlatego słusznie stawiają oni św. Józefa na czele wszystkich świętych Pańskich, a Kościół obchodzi jego doroczną pamiątkę, pomimo Wielkiego Postu, jako uroczystość. Szczególnym nabożeństwem do św. Józefa wyróżniała się św. Teresa z Avila. Z wielkim zaangażowaniem szerzyła ona kult św. Józefa słowem i pismem. Twierdziła, że o cokolwiek prosiła Pana Boga za przyczyną św. Józefa, zawsze to otrzymała. Jego też obrała za głównego patrona zreformowanego przez siebie zakonu karmelitańskiego. Za swojego patrona św. Józefa obrały sobie również Siostry Wizytki. Św. Jan Bosko, założył stowarzyszenie św. Józefa dla młodzieży rzemieślniczej. Papież bł. Jan XXIII, który na chrzcie św. otrzymał imię Józef, do kanonu Mszy św. (pierwsza modlitwa eucharystyczna) dołączył imię św. Józefa. W 1961 r. tenże Papież wydał list zalecający szczególne nabożeństwo do tegoż Orędownika. Liturgiczne święto św. Józefa po raz pierwszy spotykamy w IV w. w pobliżu Jerozolimy w klasztorze św. Saby. Papież Sykstus IV w 1479 r. wprowadził to święto do mszału rzymskiego i brewiarza, a papież Grzegorz XV rozszerzył je na cały Kościół. W pierwszej połowie XIX w. przełożeni generalni 43 zakonów wystąpili do Stolicy Apostolskiej z prośbą o ustanowienie osobnego święta Opieki Świętego Józefa nad Kościołem Chrystusa. Papież bł. Pius IX przyczynił się do ich prośby i w 1847 r. ustanowił to święto. Natomiast papież św. Pius X podniósł je do rangi uroczystości. Papież Pius XII wprowadził na dzień 1 maja wspomnienie św. Józefa Robotnika. Papież Benedykt XV w 1919 r. do Mszy św., w której wspomina św. Józefa dołączył osobną o nim prefację. Pierwszą w dziejach Kościoła encyklikę o św. Józefie wydał papież Leon XIII. Wreszcie papież św. Pius X zatwierdził litanię do św. Józefa, do odmawiania publicznego. Są sanktuaria św. Józefa. Największe i najbardziej znane jest w Kanadzie, w Montrealu. Powstało ono w 1904 r. i posiada 61 dzwonów. Cudowna figura św. Józefa została ukoronowana koronami papieskimi w 1955 r. Kanada, Czechy, Austria, Portugalia, Hiszpania obrały sobie św. Józefa za patrona. W Polsce kult św. Józefa jest bardzo żywy. Już na przełomie XI i XII w. w Krakowie obchodzono 19 marca jego święto. W XVII i XVIII w. nastąpił największy rozwój nabożeństwa do św. Józefa. W 1645 r. ukazały się godzinki ku czci św. Józefa. W XVII w. wybudowano największe sanktuarium św. Józefa w Polsce, w Kaliszu. Znajduje się tam obraz pochodzący z tegoż wieku, który w 1786 r. Prymas Polski Władysław Aleksander Łubieński, ogłosił urzędowo za cudowny. Papież Pius VI w 1783 r. wydał dekret zezwalający na koronacje obrazu, ale dokonała się ona dopiero w 1796 r. W Polsce jest około 270 kościołów ku czci św. Józefa. W 1818 r. diecezja kujawsko-kaliska obrała go sobie za patrona, a później diecezja wrocławska i diecezja łódzka. Powstały 4 rodziny zakonne pod wezwaniem św. Józefa. W Polsce swego czasu imię Józef było bardzo popularne. Ojciec Święty w adhortacji apostolskiej Redemptoris Custos z 15 sierpnia 1989 r. ukazuje św. Józefa i jego posłannictwo w życiu Chrystusa i Kościoła. Pisze o nim, że był powołany na opiekuna Zbawiciela, był powiernikiem tajemnicy samego Boga, mężem sprawiedliwym i oblubieńcem Dziewicy Maryi, był pracowity, a jego praca była wyrazem miłości. Ojciec Święty kończy adhortację słowami: "Mąż sprawiedliwy, który nosił w sobie całe dziedzictwo Starego Przymierza, równocześnie został wprowadzony przez Boga w początki Przymierza Nowego i Wiecznego w Jezusie Chrystusie. Niech nam ukazuje drogi tego zbawczego Przymierza na progu Tysiąclecia, w którym ma trwać i dalej się rozwijać ´pełnia czasu´ związana z niewysłowioną tajemnicą Wcielenia Słowa. Niech św. Józef wyprasza Kościołowi i światu, każdemu z nas, błogosławieństwo Ojca i Syna i Ducha Świętego".
CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Święty Józef - milczący świadek wielkich dzieł Boga

2025-03-19 22:28

[ TEMATY ]

Wałbrzych

św. Józef

ks. Tadeusz Wróbel

ks. Wojciech Baliński

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Msza święta odpustowa ku czci św. Józefa Oblubieńca NMP pod przewodnictwem ks. kan. Wojciecha Balińskiego

Msza święta odpustowa ku czci św. Józefa Oblubieńca NMP pod przewodnictwem ks. kan. Wojciecha Balińskiego

– Święty Józef na kartach Pisma Świętego nie wypowiedział ani jednego słowa, a jednak swoim życiem uczy nas, jak wielka jest moc posłuszeństwa i zaufania wobec Boga – podkreślił w homilii ks. kan. Wojciech Baliński podczas uroczystości odpustowych w kościele św. Józefa Oblubieńca NMP w Wałbrzychu-Sobięcinie.

Na początku Eucharystii głos zabrał ks. kan. Tadeusz Wróbel. Miejscowy proboszcz przypomniał historię kościoła: – W tym roku przeżywamy 117. rocznicę rozpoczęcia budowy naszej świątyni. Protestanccy mieszkańcy nie zgodzili się na budowę kościoła katolickiego w centrum, dlatego został on wzniesiony nieco na uboczu. Kamień węgielny wmurowano jesienią 1908 roku, a uroczystość poświęcenia odbyła się 28 września 1910 roku – przypomniał.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję