Reklama

Polska czeka

Niedziela sandomierska 50/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Alicja Trześniowska: - Eugeniusz Kwiatkowski, minister i wicepremier II RP, jeden najwybitniejszych gospodarzy w dziejach Polski, odsunięty w pełni sił twórczych od czynnego życia i służby Ojczyźnie przez władze komunistyczne, umarł w zapomnieniu, dzieląc w ten sposób los wielu wybitnych ludzi. Dziś młode pokolenie Polaków na ogół nie zna jego zasług dla kraju, dlatego cenne są wszelkie starania zmierzające do wydobycia jego nazwiska z mroku niepamięci, jak np. odznaczenie pośmiertnie Eugeniusza Kwiatkowskiego medalem „Pater Urbis” (Ojciec Miasta) przez Radę Miasta Stalowej Woli.

Reklama

Bp Edward Frankowski: - Z pewnością wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski, dla którego służba Ojczyźnie stała się główną ideą, powinien stać się wzorem dla rządzących Polską oraz współczesnych i następnych pokoleń. Patriotyzm i postawę zaangażowania dla Polski wyniósł, podobnie jak głęboką wiarę i zasady moralne, z rodzinnego domu i z gimnazjum Ojców Jezuitów w Bąkowicach pod Chyrowem, które ukończył z odznaczeniem. Dzięki swym zdolnościom i zdobytej wiedzy, po odbyciu praktyk zawodowych w Łodzi, Lwowie i Lublinie, stał się cenionym specjalistą w swej dziedzinie, toteż znający jego energię, zdolności organizacyjne, pomysły dotyczące rozwoju gospodarczego kraju prof. Ignacy Mościcki jako naczelny dyrektor Państwowej Fabryki Związków Azotowych w Chorzowie powierzył mu w 1923 r. stanowisko dyrektora technicznego w tej przejętej od Niemców, po przyłączeniu Górnego Śląska do Polski, fabryce. Choć Niemcy pozbawili zakład dokumentacji i personelu technicznego, po czterech latach wytężonej pracy Chorzów produkował więcej niż za czasów niemieckich.
Po przewrocie majowym w 1926 r. Ignacy Mościcki, już jako prezydent RP, powołał Eugeniusza Kwiatkowskiego na stanowisko ministra przemysłu i handlu. W ciągu swej czteroletniej kadencji w okresie „wojny celnej”, prowadzonej przez Niemcy po to, by uzależnić Polskę od niemieckich rynków zbytu i rządzonego przez nich Gdańska, gdy niezbędne dla naszej gospodarki stało się polskie wyjście na Bałtyk, minister Kwiatkowski nadał ogromnego przyspieszenia budowie największego i najnowocześniejszego portu, a także miasta Gdyni. W ten sposób ocalił i umocnił niezależność gospodarczą, a tym samym polityczną, odradzającego się po I wojnie światowej państwa polskiego. W tym też czasie zapoczątkował rozwój towarzystw żeglugowych, czuwał nad budową Państwowej Fabryki Związków Azotowych w Mościcach pod Tarnowem, której został dyrektorem naczelnym w 1931 r. Tam powstało w ciągu pięciu lat dzieło zachowujące do dziś swą aktualność, zat. „Dysproporcje. Rzecz o Polsce przyszłej i obecnej”. W 1932 r. Eugeniusz Kwiatkowski zainicjował utworzenie Zjednoczonych Fabryk Państwowych Związków Azotowych, w skład których weszła fabryka w Chorzowie, w Mościcach i Borowie koło Jaworzna.
W latach 1935-1039 Eugeniusz Kwiatkowski ponownie pełnił funkcję ministra - tym razem skarbu, oraz wicepremiera. Kierując polskim życiem gospodarczym w 1936 r., w obliczu wojny, postanowił realizować swą koncepcję Centralnego Okręgu Przemysłowego - utworzyć znaczący przemysł zbrojeniowy w centrum i na wschodzie kraju, z dala od granic zachodnich. Rozpoczęto więc modernizację i budowę wielu zakładów.

- W ramach realizacji tego planu m. in. powstały Zakłady Południowe, nazwane później Hutą Stalowa Wola i miasto o tej samej nazwie. Jak Jego Ekscelencja ocenia dzieło Centralnego Okręgu Przemysłowego na przykładzie miasta i Huty Stalowa Wola?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Stalowa Wola miała stać się sercem COP-u, ośrodkiem przemysłu zbrojeniowego. Pod budowę huty i fabryki armat wybrano nieurodzajne, piaszczyste tereny z rozdrobnionymi gospodarstwami rolnymi, o dużej rzeszy bezrobotnych, nad Sanem, na skraju Puszczy Sandomierskiej, ze względu na możliwości komunikacji wodnej Sanem i Wisłą z Górnośląskim Zagłębiem Przemysłowym i z Krakowem, a także z Wybrzeżem i północnymi regionami Polski, oraz ze względu na bliskość dużego węzła kolejowego, karpackiego zagłębia naftowo-gazowego, dostęp do linii energetycznej, biegnącej z Rożnowa na północ kraju. Przy budowie zakładu znalazło pracę kilka tysięcy ludzi. Budowę zakładu rozpoczęto 20 marca 1937 r., a już w czerwcu 1939 r. z okazji uroczystości uruchomienia i poświęcenia Zakładów Południowych „Monitor Polski” relacjonował: „Zakłady Południowe stanowią wyraz ostatnich zdobyczy w dziedzinie techniki i mogą być wzorem nowoczesnej konstrukcji tego typu. Zakłady te, zbudowane w rekordowym tempie i prawie w całości z krajowych materiałów i wyłącznie rękami polskiego inżyniera i robotnika, pracują obecnie całą parą. Dookoła zakładów powstaje już dzisiaj należycie zaprojektowane i rozplanowane miasto Stalowa Wola”. W pobliżu zakładów budowano również w tym czasie elektrownię okręgową, która zasilać miała prądem okoliczne osiedla i fabryki, oraz planowano budowę portu rzecznego na Sanie. Prezydent RP Ignacy Mościcki, po wizytacji COP-u stwierdził: „Szerokie i tak świetne koncepcje Eugeniusza Kwiatkowskiego mogą być stawiane za wzór powszechny”.
Dzięki realizacji planu COP, choć w fazie zaledwie początkowej, utworzono 110 000 nowych stanowisk pracy. Stalowa Wola w planie COP-u była największą inwestycją. Niezwykłe też było tempo budowy Stalowej Woli, bo zaledwie w 26 miesiącach od wycięcia pierwszej sosny do uruchomienia pełnej produkcji w hucie. Takie tempo było możliwe, bo wszystkim przyświecał wspaniały cel, budowniczych ogarnął wielki duch narodu oraz pracowano zgodnie i twórczo, czerpiąc siły ze źródeł naturalnych i nadprzyrodzonych. Jednakże w okresie komunistycznym wszystkie korzyści, jakie uzyskiwała z produkcji stalowowolska huta, szły do Rosji.

- W okresie budowania Polski solidarnej zwrócił się Jego Ekscelencja jako proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli wraz z członkami podziemnej „Solidarności” do idei Eugeniusza Kwiatkowskiego, do korzeni niepodległej Polski międzywojennej.

Reklama

- 25 lat temu, w dniach od 18 do 20 listopada 1983 r. w stalowowolskim nowym kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski zorganizowaliśmy pierwsze Katolickie Dni Społeczne na temat: „Dzieło i życie Eugeniusza Felicjana Kwiatkowskiego” i równocześnie z inicjatywy bp. Ignacego Tokarczuka, w tajemnicy przed komunistami, przystąpiliśmy do zrobienia i przewiezienia z Krakowa dużej tablicy, poświęconej wicepremierowi Eugeniuszowi Kwiatkowskiemu. Olbrzymie było zainteresowanie tematem Katolickich Dni Społecznych, gdyż uczestniczyło w nich ponad 7 tys. osób. Najlepszy biograf Kwiatkowskiego, prof. Marek Drozdowski z Warszawy, przedstawił wicepremiera jako wielkiego polityka gospodarczego, męża stanu oraz jako twórcę COP-u i Stalowej Woli. Na zakończenie przybył bp Ignacy Tokarczuk, który w homilii powiedział: „Obok bohaterskich żołnierzy, którzy bojowali o niepodległą Polskę, zauważyć trzeba tych, którzy równie dzielnie bojowali o byt narodu i o jego gospodarczy rozwój, którzy byli doskonałymi organizatorami i ekonomistami. Niewątpliwie wśród nich Eugeniusz Kwiatkowski zajmował czołowe miejsce...”. Na zakończenie Katolickich Dni Społecznych umieściliśmy od społeczeństwa Stalowej Woli tablicę z brązu na frontonie kościoła, na której znalazły się m. in. słowa: „Jego życie uczy, że wielkość człowieka to jedność wiary, miłości, czynu” i „A jeśli komu droga otwarta do nieba - to tym, co służą Ojczyźnie”.

- Jednak w czasach PRL władze komunistyczne chciały wymazać z pamięci twórcę COP-u i Stalowej Woli.

- Po wojnie Eugeniusz Kwiatkowski podjął się dzieła odbudowy Wybrzeża jako Delegat Rządu ds. Wybrzeża i przewodniczący Komisji Planu Rozbudowy Trójmiasta. Dzięki niemu już w 1947 r. w portach Gdyni i Gdańska przeładowywano 10 milionów ton, gdy w 1945 - zaledwie 917. Postanowił też rozwinąć port w Szczecinie, powiązać go z szerokim zapleczem drogą wodną przez Odrę z Dunajem oraz przez kanał, który łączyłby Odrę z Wartą. Wkrótce jednak okazało się, że nie będzie mógł realizować swoich planów gospodarczych, gdyż nie były zgodne z polityką rządu. Gdy zdecydowanie odmówił wstąpienia do PPR, usunięto go z Delegatury i stanowiska, z domu, w którym mieszkał wraz z rodziną, a w końcu zakazano mu pobytu na Wybrzeżu. Odtrącono w pełni sił twórczych wyjątkowo szlachetnego człowieka, wybitnego naukowca i wielkiego męża stanu.

- Dziś tak wielu ludzi korzysta z tego dorobku. Jak w obecnej sytuacji polityczno-gospodarczej w Polsce, zwłaszcza w jej regionie południowo-wschodnim, można by rozwijać myśl i dzieło Eugeniusza Kwiatkowskiego?

- Trzeba, żeby wszyscy wiedzieli, ile kosztuje Polska, żeby wszyscy Polacy umieli dzieło Eugeniusza Kwiatkowskiego z wdzięcznością przyjąć, pomnożyć i przekazać następnym pokoleniom, nie stracić tego, co inni z trudem zdobyli. Wicepremier cenił sobie bardzo ludzi kompetentnych, skutecznych, dystansował się od nacisków politycznych, gdy nie były słuszne. Troszczył się szczególnie o rozwiązanie bytowych problemów społeczeństwa, pragnąc tym z najuboższych regionów kraju stworzyć lepsze warunki życia, gdyż dla niego najważniejszy był człowiek.
Aktualnie nie ma takiego ruchu społecznego, który inicjowałby czy tworzył perspektywę szeroko rozwiniętej infrastruktury gospodarczej i kulturalnej. Brakuje inicjatyw społecznych, które przyczyniłyby się do powstania wielu małych i średnich zakładów, zatrudniających wiele osób. Spowodowałoby to rozwój przemysłu lokalnego, ukształowałoby warstwę średnią, tak konieczną dla równowagi ekonomicznej. W związku z tym warto zadbać o uaktywnieniu młodych Polaków, którzy mają Polskę budować, np. gromadzić ją w stowarzyszenia imienia Eugeniusza Kwiatkowskiego, które pielęgnowałyby pamięć o nim i zainspirowane jego myślą, były w stanie realizować jego dzieła. Te różne formy zrzeszeń powinny mieć program ideowy, w których wyraźnie zostałby zaakcentowane myśli i zamierzenia Eugeniusza Kwiatkowskiego.
Tyle czasu upłynęło w wolnej Polsce, przeszło 20 lat, a nie możemy nawet odtworzyć tego, co zostało brutalnie przerwane przez ustrój komunistyczny. Najwyższy czas, żeby odpowiedzialnie, z troską o rozwój naszej Ojczyzny inicjatywy te podejmować. Dlatego w Stalowej Woli powstała Filia Wydziału Nauk o Społeczeństwie KUL/obecnie Wydział Zamiejscowy Nauk o Społeczeństwie/, katolicka uczelnia o charakterze humanistycznym, gdzie akcentuje się człowieka, jego godność, potrzeby, dając motywację wszelkich inicjatyw, które byłyby wyrazem troski o człowieka.
W życiu i działalności Eugeniusza Kwiatkowskiego znajdziemy wiele pięknych idei, którym był wierny: chrześcijańskie, demokratyczne, nacechowane miłością do Ojczyzny, narodu, troską o każdego człowieka, zwłaszcza najbardziej potrzebującego pomocy. Te idee inspirowały go do podejmowania wielkich dzieł. Tak i dzisiaj u podstaw wszelkich przemian gospodarczych powinny być ideały, które przyświecały wicepremierowi, stąd postulat, aby uprzystępnić młodzieży jego dorobek w sposób rzetelny, żeby miała związane z tym zagadnieniami na maturze. Skandalem jest i krzywdą wyrządzoną narodowi i Ojczyźnie są działania obecnych władze wespół z władzami UE w stosunku do stoczni polskich. Obrażają one dzieło Eugeniusza Kwiatkowskiego. Wobec tego, co teraz dzieje, można usłyszeć wołanie narodu o polityków i ekonomistów tej miary, jakim był Eugeniusz Kwiatkowski. Polska czeka.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas: najpiękniejszym logo miłości nie jest serce przebite strzałą, ale krzyż

2025-12-27 16:20

[ TEMATY ]

krzyż

Abp Adrian Galbas

logo miłości

serce przebite strzałą

Archidiecezja Warszawska

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

- Miłość to nie uczucie ale relacja, w której chcę, byś ty był szczęśliwy, byś ty był na pierwszym miejscu. Najpiękniejszym logo miłości nie jest serce przebite strzałą ale krzyż - mówił abp Adrian Galbas w homilii podczas Mszy św. sprawowanej dziś w Świątyni Opatrzności Bożej. Podczas Eucharystii szczególną modlitwą zostali otoczeni małżonkowie obchodzący w tym roku okrągłe rocznice ślubu. Liturgia pod przewodnictwem metropolity warszawskiego zakończyła też Rok Jubileuszowy w Świątyni Opatrzności Bożej, która jest jednym z kościołów jubileuszowych w Archidiecezji Warszawskiej.

Abp Galbas przypomniał w homilii o dziękczynnej intencji Mszy św. - w podziękowaniu za sakrament małżeństwa, ale też w podziękowaniu za dobroć, którą małżeństwa i rodziny okazują Świątyni Opatrzności Bożej, i w sposób duchowy, i materialny.
CZYTAJ DALEJ

Pożar kościoła parafialnego w Lourdes. Wszystko wskazuje na podpalenie

2025-12-27 11:12

[ TEMATY ]

Lourdes

pożar kościoła

podpalnie

Par Mentnafunangann — Travail personnel, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org

Kościół parafialny Najświętszego Serca Jezusowego w Lourdes

Kościół parafialny Najświętszego Serca Jezusowego w Lourdes

Pożar, który wybuchł w piątek 26 grudnia rano w krypcie kościoła parafialnego Najświętszego Serca Jezusowego w samym centrum Lourdes (Francja), jest obecnie badany przez francuskie władze, które skłaniają się ku hipotezie celowego podpalenia, choć na razie nie wyciągnięto ostatecznych wniosków.

Pożar wybuchł 26 grudnia i został odkryty około godziny 7.35 przez zakrystiana, który przybywając do pracy, zauważył dym i płomienie w krypcie. Natychmiast powiadomił służby ratownicze i próbował opanować pożar do czasu przybycia strażaków, co pozwoliło ograniczyć jego rozprzestrzenianie się.
CZYTAJ DALEJ

Papież wysłał na Ukrainę trzy tiry z pomocą humanitarną

2025-12-27 20:03

[ TEMATY ]

pomoc humanitarna

Papież Leon XIV

trzy tiry

na Ukrainę

Adobe Stock

Papież wysłał na Ukrainę pomoc humanitarną

Papież wysłał na Ukrainę pomoc humanitarną

Papież Leon XIV wysłał na Ukrainę trzy tiry z pomocą humanitarną dla ludności. Dary, jak wyjaśnił w sobotę portal Vatican News, dotarły przed Niedzielą Świętej Rodziny. W ciężarówkach zawieziono między innymi 100 tys. porcji pożywnej zupy.

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski powiedział watykańskim mediom, że gest Leona XIV to myśl skierowana ku ukraińskim rodzinom, które tak jak Święta Rodzina z Nazaretu „podążają bolesną drogą wygnania w poszukiwaniu schronienia”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję