Reklama

Nie dla siebie, lecz dla Chrystusa

8 czerwca o. Wiesław Majewski, redemptorysta, obchodził 25-lecie kapłaństwa. Z tej okazji sprawował w kościele św. Józefa na toruńskich Bielanach dziękczynną Eucharystię, na którą przybyli parafianie oraz osoby związane z Jubilatem i jego kapłańską posługą. Wraz z Ojciec Wiesławem przy ołtarzu stanęło kilkunastu kapłanów, w tym kilku kolegów kursowych

Niedziela toruńska 27/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niezwykle znaczącym momentem były podziękowania od osób świeckich - dały one obraz w ilu i jak różnych obszarach duszpasterstwa jest zaangażowany Ojciec Wiesław. Słowa wdzięczności wypowiedzieli przedstawiciele wspólnot działających w parafii: kręgów Domowego Kościoła, 6 wspólnot neokatechumenalnych, Żywego Różańca. Były życzenia od ministrantów, przedstawicieli Zespołu Szkół nr 25, gdzie Ojciec Wiesław jest katechetą, a także organizatorów „Wieczorów dla zakochanych”.

Posłany do rodzin

Reklama

Dla wielu osób o. Wiesław Majewski kojarzy się jednoznacznie z posługą na rzecz wspólnot. Trudno chyba byłoby znaleźć w Toruniu kapłana tak jak on oddanego wspólnotom i przekonanego, że ich istnienie ma głęboki sens, a przy tym tak długo związanego z duszpasterstwem w naszym mieście. Trafił tu zaraz po święceniach, w 1983 r. Po rocznym przygotowaniu misyjnym, kolejne 4 lata służył jako duszpasterz w parafii na Bielanach. To właśnie wtedy związał się z kręgami Domowego Kościoła. - Pamiętam, że w 1984 r., kiedy otrzymałem krzyż misyjny, młodzież oazowa podarowała mi swój znak, tak zwaną foskę - wspomina. - Było to zapewne jakąś formą zaproszenia do ruchu założonego przez sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego i okazało się prorocze, gdyż wkrótce zacząłem posługiwać w kręgach rodzin. Do dzisiaj nic nie zmieniło. Ojciec Wiesław aktualnie pełni posługę moderatora rejonowego Domowego Kościoła, służy też opieką duchową w dwóch kręgach, a tych, którzy mogą o sobie powiedzieć, że przy jego pomocy stawiali pierwsze wspólnotowe kroki - trudno zliczyć.
W 1988 r. przełożeni skierowali Ojca Wiesława na placówkę w Ratyzbonie (Niemcy), gdzie pracował jako duszpasterz w Polskiej Misji Katolickiej. Potem był krótki, roczny pobyt w Gliwicach i znowu Toruń. Przez półtora roku gruntownie „zwiedził” Polskę, prowadząc rekolekcje dla Rodziny Radia Maryja. W latach 1996-1999 powrócił do pracy duszpasterskiej w parafii, a potem przez kolejne 3 lata pełnił obowiązki proboszcza parafii w Lubaszowej (diecezja tarnowska).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wspólnoty formują kapłana

Reklama

W 2002 r. Ojciec Wiesław po raz trzeci trafił do Torunia. - Wracam tu jak bumerang - śmieje się Jubilat. - Na 25 lat mojego kapłaństwa, aż 15 wiąże się z tym miastem. Trzeci pobyt w Toruniu zaowocował związkami z jeszcze jedną wspólnotą - Drogą Neokatechumenalną.
Parafia ojców redemptorystów skupia aż 6 wspólnot neokatechumenalnych. Ojciec Wiesław sprawuje nad nimi opiekę duszpasterską, a w jednej z nich odbywa formację jako członek wspólnoty. - Upatruję w tym pomoc dla swego kapłaństwa - mówi. - Droga Neokatechumenalna pomaga mi w pełniejszym odkryciu powołania zakonnego, w osobistym wzroście duchowym. Stawia wymagania zdolne wprawić w zakłopotanie nawet kapłana. Tuż po Wielkanocy zostałem z jeszcze jednym świeckim bratem posłany na ulice Torunia, aby ewangelizować mieszkańców miasta. Było to trudne doświadczenie, zetknęliśmy się bowiem w większości z ogromną obojętnością. Nasi rozmówcy nie chcieli przyjąć Dobrej Nowiny, pokazując w ten sposób, jaka skala wyzwań duszpasterskich stoi przed Kościołem. Świątynie są w miarę pełne, ale gromadzi się w nich i tak już tylko 30-, 40-procentowa mniejszość. Reszta trwa w obojętności, bo wytyczyła sobie w życiu zupełnie inne cele.
- Niekiedy kapłani pytają: „Czy jest sens prowadzić wspólnoty?”, „Czy warto tracić energię, by iść do małej grupki, gdy czekają tłumy?”. Opierając się na własnym doświadczeniu, zaręczam, że wspieranie wspólnot przez kapłana, trwanie przy nich, ma jak najbardziej sens. To one stwarzają największą szansę rozwoju osobistej, pogłębionej wiary. Dziś nie wystarczy prowadzenie duszpasterstwa masowego. Trzeba wchodzić w głąb, wyławiać jednostki, które później, uformowane, dojdą z przekazem ewangelicznym tam, gdzie żaden kapłan by nie dotarł.

Służba na rzecz zakochanych

Ojciec Wiesław przeżywa swoje kapłaństwo pod znakiem kontaktów z rodzinami. Wśród członków Domowego Kościoła jest żywą legendą, bo jest z nimi niemal od zawsze. Również na Drodze Neokatechumenalnej spotyka bardzo wiele osób żyjących w małżeństwie. Służy też tym, którzy przygotowują się do przyjęcia tego sakramentu. Od kilku lat wraz z grupą świeckich prowadzi tak zwane „Wieczory dla zakochanych” dwukrotnie w ciągu roku. Jest to niezwykle ciekawa i cenna inicjatywa, dzięki której młodzi ludzie odkrywają małżeństwo jako swoje życiowe powołanie.

Ma czas dla ludzi

Szkolna katecheza, kręgi Domowego Kościoła, spotkania „neonów”, „Wieczory dla zakochanych”… A przecież oprócz tego jest jeszcze „zwyczajna” posługa duszpasterska w parafii: sprawowanie Eucharystii, konfesjonał, odwiedziny u chorych. Jak Ojciec Wiesław znajduje na to wszystko czas, pozostaje jego tajemnicą.
Powyższy tekst może wyglądać na okolicznościową laurkę, jakich nie brak w naszym życiu. W przypadku Ojca Wiesia (bo tak mówią o nim ci, którzy go bliżej znają) jest inaczej. Wiele osób bezbłędnie odczytuje, że jego zaangażowanie jest autentyczne, iż jest to kapłan, który nieustannie poszukuje - dla Chrystusa, nie dla siebie - dróg do ludzkich serc. Nieprzypadkowo na jubileuszowej Eucharystii było aż tylu wiernych, aż tyle radości i aż tyle braw. Jubilat najwięcej zebrał ich w chwili, gdy zabierając głos, zwrócił się do kapłanów słowami: „Nie bójcie się wspólnot!”.

2008-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

2025-08-29 17:57

[ TEMATY ]

salezjanie

publikacja

Salezjanie Inspektoria Pilska

W związku z dzisiejszą publikacją Gazety Wyborczej pt. „Zamiast do Jezusa zaprowadził ją do łóżka. Co skrywa znany ksiądz Dominik Chmielewski”, autorstwa redaktora Piotra Żytnickiego, działając w imieniu Inspektorii Pilskiej Towarzystwa Salezjańskiego, pragniemy przedstawić następujące stanowisko.

Zgromadzenie Salezjańskie potraktowało sprawę wynikającą ze zgłoszenia bohaterki przedmiotowej publikacji z należytą powagą i odpowiedzialnością. Bezpośrednio po otrzymaniu listownego zawiadomienia, niezwłocznie podjęto działania zgodne z obowiązującymi procedurami — przyjęto formalne zgłoszenie, zabezpieczono przekazane materiały dowodowe oraz skierowano sprawę do dalszego rozpoznania. W trosce o transparentność i bezstronność, na wniosek władz Zgromadzenia, przeprowadzenie tzw. postępowania wstępnego zostało powierzone niezależnemu organowi — Sądowi Biskupiemu w Toruniu.
CZYTAJ DALEJ

Św. Grzegorz Wielki, papież i doktor Kościoła

Wikipedia.org

Grzegorz I znany też jako Grzegorz Wielki

Grzegorz I
znany też jako
Grzegorz Wielki

Jeden z najwybitniejszych papieży i filarów średniowiecznej kultury, znakomity duszpasterza, doktor Kościoła Zachodniego, reformator liturgii i postać, z którą legendarnie wiąże się określenie „chorał gregoriański”.

Grzegorz urodził się w 540 r. w Rzymie. Piastował różne urzędy cywilne, aż doszedł do stanowiska prefekta Rzymu. Po czterech latach rządów opuścił to stanowisko i wstąpił do benedyktynów. Własny dom zamienił na klasztor. Ten czyn zaskoczył wszystkich – pan Rzymu został ubogim mnichem. Dysponując ogromnym majątkiem, Grzegorz założył jeszcze 6 innych klasztorów. W roku 577 papież Benedykt I mianował Grzegorza diakonem, a w roku 579 papież Pelagiusz II uczynił go swoim przedstawicielem, a następnie osobistym sekretarzem. Od roku 585 był także opatem klasztoru. Wybór na papieża W 590 r. zmarł Pelagiusz II. Na jego miejsce jednogłośnie przez aklamację wybrano Grzegorza. Ten w swojej pokorze wymawiał się. Został jednak wyświęcony na kapłana, następnie konsekrowany na biskupa. W tym samym 590 r. nawiedziła Rzym jedna z najcięższych w historii tego miasta zaraza. Papież Grzegorz zarządził procesję pokutną dla odwrócenia klęski. Podczas procesji nad mauzoleum Hadriana zobaczył anioła chowającego wyciągnięty, skrwawiony miecz. Wizję tę zrozumiano jako koniec plagi. Pracowity pontyfikat Pontyfikat papieża Grzegorza trwał 15 lat. Codziennie głosił Słowo Boże. Zreformował służbę ubogich. Wielką troską otoczył rzymskie kościoły i diecezje Włoch. Był stanowczy wobec nadużyć. Ujednolicił i upowszechnił obrządek rzymski. Od pontyfikatu Grzegorza pochodzi zwyczaj odprawiania 30 Mszy św. za zmarłych – zwanych gregoriańskimi. Podziel się cytatemPrzy bardzo licznych i absorbujących zajęciach publicznych Grzegorz także pisał. Zostawił po sobie bogatą spuściznę literacką. Święty Grzegorz zmarł 12 marca 604 r. Obchód ku jego czci przypada 3 września, w rocznicę jego biskupiej konsekracji. Średniowiecze przyznało mu przydomek Wielki. Należy do czterech wielkich doktorów Kościoła Zachodniego.
CZYTAJ DALEJ

Zaproszenie na uroczystości Maryjne i na zakończenie III Synodu Archidiecezji Lubelskiej

2025-09-03 19:54

Archidiecezja Lubelska

Trwający w Kościele Rok Jubileuszowy zachęca nas, abyśmy byli Pielgrzymami nadziei.

Około tysiąca wiernych uczestniczyło w 47. Pieszej Pielgrzymce Lubelskiej na Jasną Górę. Kilkaset młodych z naszej Archidiecezji wybrało się do Rzymu, aby wziąć udział w jubileuszowym spotkaniu z Papieżem Leonem. Do stolicy chrześcijaństwa pielgrzymują grupy parafialne i rodziny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję