Reklama

Proboszcz roku, parafia stulecia

Grób ks. Jerzego Popiełuszki na warszawskim Żoliborzu odwiedziło ponad 17 milionów ludzi! Ale nie tylko dlatego parafia św. Stanisława Kostki jest wyjątkowa. Wystarczy przyjechać tu w dzień powszedni, aby przekonać się o aktywności tutejszego proboszcza i zaangażowaniu mieszkańców Żoliborza w życie parafii.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Boże Narodzenie do żywej szopki przy parafialnym kościele ustawia się kilkudziesięciometrowa kolejka. Dzieci są już zniecierpliwione, jednak nie tylko one chcą zobaczyć kozy, osła, lamę, króliki czy ozdobne ptaki. W środku „Żoliborskiego Betlejem” rozbrzmiewają kolędy. Niektóre zupełnie nowe, pisane specjalnie do tej szopki. W żłóbku siedzi roczne dziecko. Wprawdzie za duże jak na Dzieciątko Jezus, ale Józef, Maryja i pastuszkowie są w sam raz. - Zapraszamy młode małżeństwa, najlepiej z dziećmi - zachęca ks. Cezary Smuniewski, tutejszy duszpasterz rodzin.
Ważnym wydarzeniem było dla funkcjonowania parafii powołanie do życia w 2000 r. fundacji „Bonum”. - Jednym z jej celów jest organizowanie koloni letnich dla ok. 200 dzieci. Część z nich otrzymuje dofinansowanie - mówi ks. proboszcz Zygmunt Malacki, założyciel fundacji. Środki na działalność fundacji pochodzą m.in. z „Amicusa”. Jest to dom pielgrzyma oferujący sale do wynajęcia, pokoje hotelowe i nastrojowe kolacje w restauracji „Serafino”. To właśnie tam odbywają się wieczorki „Jadłem z…”. - Są to spotkania ze znanymi ludźmi ze świata filmu, telewizji, estrady. Każdy, kto chce wziąć w nich udział, musi wykupić cegiełkę za 5 zł, a potem może zamówić np. kolację - mówi Iwona Cherubińska, dyrektor „Amicusa”. Do tej pory wśród gości, byli m. in. Gustaw Holoubek, Irena Kwiatkowska, Cezary Żak, Zbigniew Religa, Jerzy Połomski, Jose Cura…
W domu pielgrzyma działa też świetlica dla dzieci, również finansowana przez „Bonum”. - Jest całkowicie darmowa. Prowadzimy tu zajęcia z języków obcych, plastyki, muzyki. Pomagamy także przy odrabianiu lekcji - mówi Bożena Mossakowska, członek zarządu fundacji. - Jakie zajęcia zaoferujemy w nowym roku szkolnym, będzie zależało od tego jacy nauczyciele i studenci zgłoszą się jako wolontariusze - zapewnia Mossakowska. W „Amicusie” swoje spotkania integracyjne mają także seniorzy, wciąż liczni na Żoliborzu.
Rodziny w szczególnie trudnej sytuacji mogą liczyć na pomoc materialną w ramach „Ruchu Obrony Życia im. ks. Jerzego Popiełuszki”, powołanego przez ks. proboszcza Teofila Boguckiego. W parafii można też uzyskać bezpłatnie poradę od psychologa i prawników.

Reklama

Fenomen na skalę światową

W parafii św. Stanisława Kostki działa Caritas, Akcja Katolicka, Kościół Domowy, Legion Maryi i inne wspólnoty modlitewne. Jest duszpasterstwo akademickie i Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej. Księża mają pełne ręce roboty.
- To bardzo zobowiązująca parafia, patrząc zwłaszcza na postacie poprzednich proboszczów, i oczywiście na ks. Jerzego. Ale mnie to jednak nie przytłacza, tylko pomaga - mówi ks. Karol Oparcik, który u św. Stanisława Kostki pracuje od kilku miesięcy.- Poza tym tu ciągle coś się dzieje, choćby z racji pielgrzymów, którzy ciągną do grobu ks. Jerzego.
To miejsce, to prawdziwy fenomen. Powołano nawet specjalne grupy, które opiekują się grobem i pamięcią o ks. Jerzym, i to za darmo. - Tutaj dyżury trwają nieprzerwanie, także w nocy. Po śmierci ks. Jerzego obawialiśmy się, że ktoś może zdemolować to miejsce - wyjaśnia Jan Lewandowski, który w Kościelnej Służbie Porządkowej „TOTUS TUUS” jest od połowy lat 80. Niektórzy twierdzą, że służba zostanie rozwiązana, gdy nasz kandydat na ołtarze zostanie ogłoszony świętym. Pan Lewandowski przekonuje jednak, że będzie tu przychodził tak długo, dopóki starczy mu sił. Podobnie mówi wielu jego kolegów, którzy przyjeżdżają na dyżury z Radomia, Bydgoszczy czy z Zakopanego.
Działa też Służba Pomocnicza, której szefuje pani Jadwiga Janucik. To dzięki tej grupie przy grobie ks. Popiełuszki są wciąż świeże kwiaty. Jest też Służba Liturgiczna, pod kierownictwem pana Leona Łochowskiego, która dba o godną oprawę różnych uroczystości i wciąż odprawianych Mszy za Ojczyznę. Grupa Medyczna z dr Hanną Sulikowską nie pozwoli, by uczestnicy uroczystości byli bez opieki, gdy ktoś zasłabnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Parafia Proboszcza Roku

A gdy tylko pojawią się pielgrzymi, ten fakt odnotują członkowie Kościelnej Służby Informacyjnej. To oni zbierają materiały związane z ks. Jerzym i prowadzą księgi pamiątkowe. - Nasze archiwum zajmuje kilka szaf. Tworzymy je od śmierci księdza. Zgromadziliśmy kilkadziesiąt ksiąg. Posiadamy także informacje o łaskach uzyskanych dzięki jego wstawiennictwu - mówi Katarzyna Soborak, notariusz w procesie beatyfikacyjnym. O ks. Jerzym wie wszystko. Podobnie jak o każdej wizycie przy jego grobie. - Przybywały tu głowy państw, premierzy, kardynałowie, prymasi, arcybiskupi z całego świata - podkreśla K. Soborak. I przywołuje Jana Pawła II, który przybył tu 14 czerwca 1987 r. Wtedy władze komunistyczne nie zgodziły się na oficjalną wizytę, dlatego Papież nic nie powiedział do ludzi zgromadzonych wokół kościoła, ale jego obecność i modlitwa były wymowne. Przybył także Benedykt XVI, wtedy jeszcze kard. Joseph Ratzinger, którego przyjął ks. proboszcz Malacki. Gdy on nastał, w parafii naprawdę wiele się zmieniło. Został zresztą laureatem konkursu „Proboszcz Roku 2005” w archidiecezji warszawskiej. Przede wszystkim jednak utworzył „Muzeum Sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki”, nowoczesne i multimedialne. I wciąż ma nowe pomysły.

Kształtujemy postawy patriotyczne

Ks. proboszcz Zygmunt Malacki, dziekan Dekanatu Żoliborskiego
Ta parafia w sposób szczególny naznaczona jest patriotyzmem. Gdy patrzę na jej historię z perspektywy 80. lat istnienia, to widzę przede wszystkim dwie wielkie postacie: ks. Teofila Boguckiego i ks. Jerzego Popiełuszko. Myślę też, że ks. prałat Stefan Ugniewski, który budował ten kościół, był również człowiekiem kochającym Ojczyznę, bo miłował człowieka. Bardzo dużo robił, jeśli chodzi o wymiar społeczny. Ks. Bogucki natomiast, nie tylko zapoczątkował Msze za Ojczyznę, ale także pozostawił po sobie ścianę „Bóg i Ojczyzna”, na której upamiętnił poległych i pomordowanych w czasie II wojny światowej i po jej zakończeniu. Dzisiaj także zależy nam, by kształtować postawy patriotyczne. Kościół nie zajmuje się polityką, ale musi się zajmować człowiekiem, jego moralnością, dlatego Kościół musi mieć odniesienie do Ojczyzny, w której żyje.

(dj)

Opoka zbudowana na rzece

Parafia św. Stanisława Kostki została erygowana w Boże Narodzenie 1927 r. przez kard. Aleksandra Kakowskiego. Pierwszym jej proboszczem był ks. Klemes Cyruliński, który rozpoczął budowę murowanej świątyni. Od początku napotykano na trudności, m. in. finansowe. Przy wykopach pod fundamenty odkryto podziemną rzekę, dlatego kościół postawiono na 300 ukośnych żelbetowych słupach. Prace wykończeniowe trwały nawet podczas okupacji, a ostateczny kształt uzyskała w latach 60-tych XX w. Konsekracji świątyni dokonał kard. Stefan Wyszyński. Projektantami byli inż. Łukasz Wolski (autor m. in. drewnianej kaplicy Matki Bożej Anielskiej w Laskach z 1925 r. i salezjańskiej Bazyliki Serca Jezusowego przy ul. Kawęczyńskiej na Pradze) oraz Edgar Norweth, wybitny polski architekt, urbanista i teoretyk architektury epoki modernizmu. (zaprojektował m. in. budynki dzisiejszego AWF na Bielanach i osiedle „Żoliborz Oficerski”).
Główne uroczystości związane z jubileuszem 80-lecia parafii odbędą się 25 grudnia o godz. 10 w kościele św. Stanisława Kostki. Weźmie w nich udział abp K. Nycz.

(dj)

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06

[ TEMATY ]

prezydent

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz szef MSWiA Marcin Kierwiński.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję