Reklama

Świętować w pokoju

Niedziela sandomierska 51/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Jackowski: - Czym jest świętowanie?

Ks. Józef Turoń: - Postrzegam je nie tylko przez pryzmat chodzenia do kościoła na Mszę św. Jego przejawem są także spotkania z rodziną i przyjaciółmi. Jako dziecko świętowałem niedzielę w rodzinnym gronie, kiedy to wspólnie spożywaliśmy uroczysty obiad. A potem... siadałem z najbliższymi na kocyku i obserwowałem samochody jadące drogą. Świętowanie było radosne, jadło się jabłka, śliwki, orzechy. Często czekałem na niedzielne popołudnie, kiedy przyjdą bliscy czy sąsiedzi, żeby się nacieszyć sobą.

- A jak Ksiądz przeżywał i przeżywa Boże Narodzenie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Jego świętowanie wyglądało różnie w różnych etapach mojego życia - inaczej w dzieciństwie, w młodości, w dorosłym życiu, a jeszcze inaczej w sferze życia kapłańskiego. Ale zawsze były to najpiękniejsze Święta rodzinne, znaczone otoczką choinki, wigilii, opłatka, pasterki, śpiewaniem kolęd.
Jako dziecko bardzo czekałem na choinkę, którą tato przynosił z lasu. Na jej gałęziach stawiało się świeczki i pilnowało, by nie zaprószyć ognia. Paliliśmy także sztuczne ognie, co było niezwykle urokliwe. Nieodłącznym atrybutem Świąt było oczekiwanie na pojawienie się pod choinką Adama i Ewy, upieczonych w piecu przez babcię czy mamę.
W okresie służby wojskowej przeżyłem jedne z najsmutniejszych Świąt mojego życia. Wtedy, w roku 1971, nie pozwolono nam świętować po chrześcijańsku. Jako kleryków wysłano nas na wartę. Około godziny 20 czy 24 marzłem z bronią w ręku i płakałem na myśl o tym, że hen gdzieś daleko rodzina zasiada do stołu i wszyscy śpiewają kolędy.
Będąc już w stanie kapłańskim, zawsze starałem się pojechać do domu na wigilię. Owszem, świąteczne przygotowania w każdej parafii były absorbujące. Postanowiłem sobie jednak, że dopóki rodzice będą żyli, zawsze spędzę z nimi wieczór wigilijny. I tego postanowienia dotrzymuję do dziś.

- Nawiążmy do okresu świątecznego w radomyskiej parafii.

- Ubolewam trochę nad tym, że młodsi parafianie nie przeżywają Świąt tak, jak myśmy je przeżywali jako dzieci. Bo my chodziliśmy z jedną łyżką od domu do domu i spożywaliśmy wieczerzę wigilijną u sąsiadów oraz krewnych, śpiewając kolędy kto głośniej. A po zakończeniu kolędowania szliśmy prosto na pasterkę.
Cieszy mnie, że parafianie przygotowują się dobrze do Świąt poprzez uczestnictwo w roratach. Gdy nastałem w Radomyślu jako proboszcz, od razu ogłosiłem, że roraty będą rano o godzinie 6.15. Począwszy od pierwszego poniedziałku Adwentu, przychodzi na nie od 100 do 150 osób.
Oczywiście, przygotowaniem do Świąt są rekolekcje adwentowe. Staram się też przybliżać Święta poprzez święcenie opłatków, które są roznoszone do domów wraz z kalendarzem parafialnym. Poświęcenie ma miejsce już w samą wigilię Bożego Narodzenia. Wtedy też wielu parafian odbiera betlejemskie światło pokoju, które sprowadzamy wraz z harcerzami.
Największą radością każdego księdza są narodziny Boga w sercach ludzkich. Duszpasterze pragną, by wierni byli wyspowiadani i przystąpili do Komunii Świętej. Większość parafian korzysta z tej możliwości oczyszczenia swojego serca.

- Czy w Radomyślu kolędnicy odwiedzają mieszkańców?

Reklama

- W różnych rejonach Polski w czasie świąt Bożego Narodzenia chodzą z turoniem po kolędzie. Ze mną się tu raczej nie wybierają wędrować po domach, ale od czasu do czasu grupki młodzieży organizują się i kolędują z gwiazdą czy jakąś szopką. Trochę mnie smuci, że nie wszyscy chcą ich przyjmować. Cieszę się, że młodzież podtrzymuje tradycję. Nawet i dzieci biorą do ręki instrumenty muzyczne, pięknie na nich grając.

- Czego pragnąłby Ksiądz życzyć czytelnikom „Niedzieli Sandomierskiej” w okresie świąteczno-noworocznym?

- Święta Bożego Narodzenia... Jak sama nazwa wskazuje, jeżeli jest narodzenie, to zawsze coś nowego może się w nas narodzić. Dla nas, jako chrześcijan, największą nadzieją powinien być Jezus Chrystus, o którym niekiedy i w czasie Świąt zapominamy, mając przed oczyma telewizor i nadzieje z niego płynące. Dlatego pragnę wszystkim mieszkańcom naszej diecezji życzyć, żeby Boże Dziecię zaprowadziło jak najwięcej jedności i pokoju w naszym życiu i sercach. Wszystkim parafiom życzę, aby Kościół przez duże „K”, jakim są wszyscy wierzący, jaśniał dobrem i żeby to dobro łamane przez opłatek zagościło w sercach wszystkich ludzi.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matko Bolesna, wstawiaj się za nami!

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 19, 25-27.

Poniedziałek, 15 września. Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej.
CZYTAJ DALEJ

Pocałuj krzyż

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 3, 13-17.

Niedziela, 14 września. Święto Podwyższenia Krzyża Świętego.
CZYTAJ DALEJ

Bez chrześcijaństwa nie byłoby Polski

2025-09-14 17:35

[ TEMATY ]

Pielgrzymka Mężczyzn do Międzyrzecza

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św., której przewodniczył metropolita szczecińsko-kamieński – abp Wiesław Śmigiel

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św., której przewodniczył metropolita szczecińsko-kamieński – abp Wiesław Śmigiel

Mężczyźni z całej diecezji wraz z rodzinami 13 września pielgrzymowali do kolebki chrześcijaństwa i polskości w Międzyrzeczu.

Tegoroczna 13. Pielgrzymka Mężczyzn do Międzyrzecza była połączona z upamiętnieniem 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego na pierwszego króla Polski i 80. rocznicą powrotu Polski nad Odrę i Nysę Łużycką. Pielgrzymka rozpoczęła się od powitania pielgrzymów na Zamku Królewskim w Międzyrzeczu i modlitwy przy relikwiach pierwszych męczenników Polski. Następnie prof. dr hab. Grzegorz Kucharczyk wygłosił konferencję pt. „Królestwo Polskie – suwerenność, jedność i świętość”, po której uczestnicy pielgrzymki przeszli głównymi ulicami miasta do sanktuarium Pierwszych Męczenników Polski. Tam poświęcono tablicę upamiętniającą 1000. rocznicę koronacji Bolesława Chrobrego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję