Reklama

Muzyka w kościołach

Niedziela świdnicka 39/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez długie lata przyzwyczajeni byliśmy, iż jedyna muzyka, której słuchamy w kościele, to muzyka liturgiczna, towarzysząca nam podczas nabożeństw. Na szczęście przełamano ten stereotyp, okazuje się bowiem, że to właśnie świątynie, szczególnie te budowane przed laty, budynki o szczególnych walorach akustycznych, są znakomitym miejscem, gdzie wykonywać można utwory niekoniecznie bezpośrednio związane z religią.
Akustyka, nastrój miejsca, szczególne skupienie, które zwykle towarzyszy nam w kościele, pomagają nam muzykę odbierać i przeżywać intensywniej niż w klasycznych salach koncertowych. Wśród miejsc związanych z kultem religijnym, a które z powodzeniem od lat służą właśnie za specyficzne „sale koncertowe”, są kościoły diecezji świdnickiej. Najznamienitszym jest, oczywiście, katedra świdnicka, ale do grupy kościołów, w których często słychać muzykę, dołączyły inne, mniej okazałe, ulubione jednak przez muzyków i słuchaczy.
Wszystko jednak zaczęło się od świdnickiego ewangelickiego Kościoła Pokoju, który już w latach 80., a dokładnie w 1985 r. przyjął w swoje progi muzyków, koncertujących w Świdnicy w ramach Dni Muzyki Kameralnej. Zresztą Zbigniew Pawlicki, inicjator i współtwórca imprezy, z założenia umiejscowił cykle koncertów w ewangelickiej świątyni, a nazwa brzmiała „Dni Muzyki Organowej i Kameralnej w Kościele Pokoju w Świdnicy”. Okazało się jednak, że formuła wymaga poszerzenia - od lat 90. koncertowano coraz częściej poza Kościołem Pokoju, by w 2000 r. po raz pierwszy zorganizować koncert organowy w katedrze świdnickiej. Wiązało się to też ze zmianą na stanowisku szefa artystycznego Dni Muzyki Kameralnej - na początku tego wieku Kazimierza Kościukiewicza i Jana Tomasza Adamusa zastąpił Stanisław Góra, prezes Towarzystwa Muzycznego ze Szczawna-Zdroju. Na listę świątyń trafił wówczas Zbór zielonoświątkowy, a święto muzyczne nabrało ekumenicznego charakteru. Nazwa uległa drobnej modyfikacji i od tej pory mówiło się już o Dniach Muzyki Kameralnej w Zabytkach Sakralnych Świdnicy.
Podobnie było z Międzynarodowym Festiwalem Bachowskim, zainaugurowanym w 2000 r. Przez cztery kolejne edycje letnie koncerty muzyki z epoki Jana Sebastiana Bacha odbywały się w Kościele Pokoju, by w 2004 r. rozszerzyć swą formułę. Wśród miejsc koncertowych znalazła się znów katedra świdnicka i niewielki, ale urokliwy kościół św. Katarzyny w podświdnickich Makowicach. Słuchacze ukochali oba te miejsca, lecz o ile katedra bez trudu pomieścić może nawet kilka tysięcy widzów, o tyle wiejska świątynia pękała w szwach - tylu przyjeżdżało chętnych, by rozkoszować się muzyką bachowską.
Podobnie działo się w kościele pw. Świętego Krzyża - małej, ale pięknej, choć bardzo zaniedbanej świątyni świdnickiej. Okazało się, że ma on nie tylko znakomitą akustykę, ale organy w tak dobrym stanie, że to prawdziwy rarytas dla tych mistrzów muzyki organowej, którym marzy się koncert na instrumencie z epoki, a nie współczesnym.
Pierwszy koncert tu zorganizowany połączony był z Mszą św. odprawioną przez ks. dr. Radosława Kisiela po łacinie. W wydarzeniu tym uczestniczyło wielu młodych ludzi, a pozwoliło to jakby na nowo „odkryć” Kościół dla wiernych i melomanów.
- Cieszy nas przychylność ks. Kisiela. Dzięki jego muzycznym pasjom i akceptacji dla naszych pomysłów, zagramy tam pewnie wiele koncertów - mówi Witold Tomkiewicz, pełniący obowiązki dyrektora Świdnickiego Ośrodka Kultury. To on właśnie ze swoją była szefową, Małgorzatą Braniecką, która od kilku tygodni cieszy się zasłużoną emeryturą, są pomysłodawcami coraz ściślejszych kontaktów ośrodka kultury i parafii.
Witold Tomkiewicz wspomina tegoroczny Festiwal Bachowski w kontekście katastrofy polskiego autokaru we Francji. Początek zbiegł się z żałobą narodową, ogłoszoną przez Prezydenta RP. Po konsultacjach z wiceprezydentem Waldemarem Skórskim, który w myśl zarządzenia ogłosił żałobę w Świdnicy, uznano, że koncert się odbędzie. Była to bowiem muzyka, która w pełni mogła być poświęcona ofiarom katastrofy - kantaty Bacha. Dzień zaś potem na specjalnym koncercie słyszeć można było „Mszę żałobną” francuskiego kompozytora, żyjącego na przełomie XVI i XVII wieku Pierre’a Tabarta oraz motet „Lobe den Herrn alle Heiden” Bacha. Świdnicka publiczność posłuchać wtedy mogła chóru festiwalowego Cantus Polonicus w składzie: Ewa Grzybek, Magdalena Rozynek-Siring, Paweł Golczak Wojciech Grzesiak, Nicolas Savoy, Krzysztof Kozarek, Sebastian Tomczyk, Łukasz Wilczyński, Roman Grzesiak i Wojciech Żabicki oraz Yves Bilger na organach.
A skoro już przy Bachu jesteśmy… Mijają lata, a my wciąż fascynujemy się tym muzykiem z Lipska. W Świdnicy szczególnie. Ale nie można zapomnieć, że ten barokowy kompozytor jak nikt chyba przed nim i niewielu po nim wzbogacił kościelną liturgię o wiele utworów muzycznych. Mimo pełnienia różnych funkcji, to praca kantora i głównego organisty w kościele św. Tomasza w Lipsku była mu najbliższą. Napisał ponad 200 kantat kościelnych. Był bardzo pobożnym człowiekiem i wielokrotnie podkreślał, iż tworzy „ku chwale Bożej”. W historii muzyki zapisały się tak wspaniałe jego dzieła, jak „Pasja według św. Mateusza”, „Pasja według św. Jana” czy „Wielka msza h-moll”. W sumie pozostało po mistrzu około 1000 utworów. To tworzy ciekawą perspektywę - repertuaru na przyszłe Festiwale Bachowskiego na pewno artystom nie zabraknie.
Odkrywanie Bacha wiąże się też z nieco innym odkrywaniem. Znów zaczęło się od eksperymentu - w 2006 r. zainaugurowano przy okazji festiwalu cykl poświęcony historii organów, udostępniając instrumenty publiczności. Tak narodził się Dolnośląski Szlak Organowy. Słuchacze mogą zwiedzać organy przy okazji koncertu lub całkowicie niezależnie, korzystając z zaproszenia organizatorów. Pierwsza edycja tego wydarzenia miała miejsce na początku maja bieżącego roku. Muzyka organowa zabrzmiała tym razem w kościele pw. św. Anny w Grodziszczu. Organy znajdujące się w tym kościele wybudowane zostały w 1783 r. przez firmę Schlag & Söhne.
- To ironia losu, bo to właśnie w Świdnicy powstawały słynne organy firmy Schlag & Söhne, które zamawiane były do świątyń całego regionu. A dziś to nie Świdnica, lecz inne miasta mogą pochwalić się instrumentami w dobrym stanie. W stolicy dzisiejszej diecezji jedynie organy w kościele pw. Świętego Krzyża są w stanie dość dobrym. Organy Kościoła Pokoju są nieczynne - czekają na remont. Organy katedralne już dziś kwalifikują się do kapitalnego remontu - opowiada Witold Tomkiewicz.
W tym roku wysłuchano i obejrzano organy nie tylko w Grodziszczu, lecz także Bardzie, Cieplicach czy w niezwykłym kościele Podwyższenia Świętego Krzyża w Jeleniej Górze. Wszystko nie tylko dzięki tym, którzy imprezy organizują, ale dzięki gospodarzom obiektów. W gronie tym na pewno trzeba wymienić bp. Ignacego Deca, dziekana ks. Jana Bagińskiego czy dr. Radosława Kisiela. Słowa uznania należą się też Kurii Legnickiej. Miejmy nadzieję, że ta współpraca instytucji kultury i naszych parafii będzie się rozwijać i piękna muzyka nie raz jeszcze zabrzmi w zabytkach sakralnych diecezji świdnickiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hiszpania: rząd planuje usunąć figury świętych wokół krzyża w Dolinie Poległych

2025-11-13 16:49

[ TEMATY ]

Hiszpania

figura

Dolina Poległych

wikipedia.org

Rząd Hiszpanii Pedro Sáncheza zamierza usunąć figury świętych znajdujące się wokół krzyża w Dolinie Poległych (Valle de los Caidos), miejscu złożenia ciał ponad 30 tys. ofiar wojny domowej w tym kraju z lat 1936-1939. Centrolewicowy gabinet zatwierdził nowy plan zagospodarowania tej zainaugurowanej w 1959 roku pod Madrytem budowli, nad którą wznosi się ponad 154-metrowy krzyż. Usytuowane wokół jego podstawy postacie czterech ewangelistów oraz Maryi trzymającej umęczone ciało Jezusa, jak wynika z makiety architektonicznej, mają zostać usunięte. Zniknąć mają także monumenty przedstawiające cztery cnoty: siłę, roztropność, sprawiedliwość i umiarkowanie.

Zgodnie z zapowiedziami rządu Pedro Sáncheza, modernizacja w ramach zatwierdzonego we wtorek projektu pt. „Krzyż i podstawa”, obejmująca m.in. prace przy usunięciu symboli religijnych, ma służyć „większemu pluralizmowi” w miejscu pochówku ofiar wojny domowej, zarówno frankistów dowodzonych przez generała Francisco Franco, jak i ich przeciwników.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: „Kościół buduje się przez codzienną wytrwałość”

2025-11-16 16:54

Archiwum Archidiecezji Wrocławskiej

Parafia NMP Królowej w Oławie obchodzi dzisiaj 20-lecia swojego powstania. Eucharystii przewodniczył metropolita wrocławski, abp Józef Kupny, który w homilii przypomniał, że najważniejszą świątynią nie są mury, lecz człowiek.

Metropolita wrocławski rozpoczął swoją homilię od słów Jezusa zapowiadających zburzenie świątyni jerozolimskiej. - Powinny poruszyć uczniów słowa Jezusa: “Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu”. Ale Jezus wypowiedział je nie dlatego, że nie ceni piękna murów i wystroju świątyni, lecz dlatego, że prawdziwą świątynią zawsze był i jest człowiek. Człowiek i jego serce otwarte na Boga i przyszłość, wskazał kaznodzieja, dodając: - Uczniowie wtedy jeszcze tego nie rozumieli. Dopiero Chrystus pokazał nam, że to my jesteśmy świątynią Boga, że Bóg mieszka w nas. Dziś, patrząc na piękny kościół parafialny, chcemy powiedzieć: “Panie, dziękujemy Ci, że w tym miejscu zechciałeś zamieszkać pośród nas”.              W dalszej części abp Kupny wrócił do początków parafii, wyrażając głęboką wdzięczność wszystkim, którzy ją tworzyli: - Każda parafia ma swoją historię i swoje korzenie. Dwadzieścia lat temu, kiedy powstała wasza parafia, Bóg zaprosił ludzi tej ziemi do nowego dzieła. Nie było wtedy wszystkiego, co mamy dziś, ale były nadzieje, plany i wiele pracy. Ta parafia istnieje dzięki wierze, miłości i wytrwałości ludzi - mówił metropolita wrocławski, dziękując za zaangażowanie w dzieło stworzenia parafii. - Z serca dziękuję wszystkim, którzy byli na początku tej drogi. Myślę o tych, którzy przez dwadzieścia lat są związani z tą parafią. Dziękuję księdzu proboszczowi Robertowi, dziękuję wszystkim, którzy ofiarowali czas, talenty, środki i modlitwy. Niech Bóg wynagrodzi ich trud — zarówno tych, którzy są dziś z nami, jak i tych, którzy odeszli do domu Ojca.      Odnosząc się do Ewangelii, abp Józef Kupny zauważył: - Dzisiejsza Ewangelia mówi o niepokoju, zniszczeniu i trudnościach. Nie wiem, jak słuchali jej uczniowie, ani jak my ją odbieramy, ale ona jest zaskakująco aktualna. Każda wspólnota przeżywa chwile słabości, rozproszenia, zmęczenia. A jednak Jezus mówi: “Nie trwóżcie się”. To znaczy: nie bójcie się, bo Ja jestem z wami. Wracając jeszcze w słowie do dwudziestolecia parafii, hierarcha podkreślił: - Chrystus przez tych 20 lat był tutaj obecny: w sakramentach, w Eucharystii, w rodzinach, które trwały mimo trudności, w dzieciach, młodzieży, w chorych i starszych. Był obecny w każdym, kto się modlił, służył, pomagał. I choć były chwile trudne, to właśnie wtedy najbardziej widać było siłę wiary - powiedział abp Kupny, dodając: - Jezus mówi dziś do nas: “Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”. Te słowa są jak program waszego jubileuszu. Kościół buduje się nie przez spektakularne działania, lecz przez codzienną wytrwałość: przez matki i ojców, którzy uczą dzieci modlitwy; przez kapłanów, którzy dzień po dniu głoszą Słowo Boże; przez seniorów modlących się za młodych; przez ludzi, którzy sprzątają kościół, śpiewają, troszczą się o parafię. To codzienny trud, ale i codzienny cud. Nie zabrakło także odniesienia do patronki parafii: - Najświętsza Maryja Panna Królowa od początku czuwa nad tą parafią. Jej królowanie to nie panowanie, jak myślimy po ludzku. To służba: pokorna, wierna, pełna miłości. Maryja trwała pod krzyżem i uczy nas, abyśmy w chwilach prób nie odchodzili, ale trwali przy Chrystusie z nadzieją - mówił kaznodzieja, dodając: - Dzisiaj wielu gniewa się na Kościół, zniechęca się, odchodzi. Ale to właśnie wtedy trzeba trwać. Trwać przy Chrystusie, nie opuszczać Go w chwilach próby, tak jak Maryja nie odeszła spod krzyża.      Na zakończenie homilii abp Józef Kupny zawierzył parafię Duchowi Świętemu i Matce Bożej: - Dwadzieścia lat temu Bóg rozpoczął w tym miejscu piękne dzieło Boskie. Dziś dziękujemy Mu za wszystko, co już uczynił, i z ufnością prosimy, by prowadził nas dalej przez następne lata i dziesięciolecia. Niech Duch Święty daje nam wytrwałość w wierze, nadziei i miłości, a Maryja, wasza Królowa, niech prowadzi was drogą ku Bogu.”
CZYTAJ DALEJ

Albertynki w Boliwii: wszędzie szukamy oblicza cierpiącego Chrystusa

2025-11-16 18:35

[ TEMATY ]

albertynki

Boliwia

Vatican Media

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

W tym wszystkim jest jeszcze język niewerbalny; język miłości, przygarnięcia, pocieszenia - tak o swojej posłudze w Boliwii opowiada Vatican News s. Weronika Mościcka SAPU. Albertynka, która od czterech lat posługuje na misjach, prowadzi Centrum Medyczne im. św. Brata Alberta, gdzie jak sama mówi: „staram się patrzeć nie tylko na ciało, tylko na coś więcej, czego potrzebują ci ludzie”.

Trzyosobowa wspólnota sióstr podejmuje różne zadania wśród ubogich i potrzebujących. Jest to posługa duszpasterska, praca wśród dzieci i młodzieży - w tym wyszukiwanie osób najbardziej potrzebujących, realizacja projektów na rzecz nauki, rozwoju młodych oraz prowadzenie centrum medycznego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję