Reklama

Światowy Zlot Harcerstwa Polskiego "Gniezno 2000"

Z pamięcią o przeszłości w drodze ku przyszłości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Około 10 tys. młodych ludzi z całej Polski oraz przedstawiciele harcerstwa polonijnego i skautów zagranicznych wzięło udział w Światowym Zlocie Harcerstwa Polskiego "Gniezno 2000", który w dniach od 2 do 12 sierpnia odbył się w Bednarach koło Pobiedzisk.

Miasto marzeń

Reklama

Na terenie dawnego lotniska wojskowego (o łącznym obszarze blisko 350 ha) na przełomie lipca i sierpnia wyrosło najprawdziwsze miasteczko. Ponad 2 tys. namiotów w 17 "gniazdach", odpowiadających podziałowi terytorialnemu Polski. A wśród nich to wszystko, bez czego żadne miasteczko nie może się obyć: bary, kawiarnie, restauracje, sklepy, poczta, remiza strażacka, kino, a nawet... muzeum etnograficzne przygotowane przez harcerzy z Katowic! To miało być harcerskie miasto marzeń. Po przygotowaniu infrastruktury resztę więc pozostawiono skautom. Dzięki ich zaangażowaniu i inwencji twórczej powstały bramy prowadzące na teren "gniazd" poszczególnych chorągwi. Każdy starał się, by ich brama nawiązywała do regionu skąd pochodzą. Harcerze przygotowali także specjalne ekspozycje ukazujące piękno i bogactwo kulturowe ich regionu oraz dorobek i działalność ZHP na danym terenie. Najciekawiej zaprezentowało się "gniazdo" łódzkie, które wystawiło bezsprzecznie największą i najbardziej dekoracyjną bramę wykonaną z lin, rusztowań i ogromnych płacht juty. Chorągiew uatrakcyjniła swoje obozowisko wystawiając ogromnych rozmiarów krzesło oraz poniemiecki transporter opancerzony "Rosi", wydobyty w 1996 r. w Tomaszowie Mazowieckim z dna rzeki Pilicy.

Najliczniej reprezentowana była Chorągiew Wielkopolska ( 1350 osób), dalej Łódzka, Śląska (po 760 osób) i Dolnośląska (750 osób). Przybyli także polscy harcerze i skauci zagraniczni zrzeszeni w World Association of Girl Guides and Girl Scouts (WAGGGS) oraz World Organization of the Scout Movement (WOSM) z 13 krajów europejskich oraz z Chile, Japonii, Kanady, Kazachstanu, Rosji i USA - łącznie 659 osób.

Zlot "programem stoi"

Reklama

W bieżącym roku nasza archidiecezja i cała Polska obchodzą 1000-lecie Synodu-Zjazdu Gnieźnieńskiego. Wiele organizacji zapowiedziało swoje spotkania u źródeł polskiej narodowości, by na swój sposób uczcić millenium tego wydarzenia. "Światowy Zlot Harcerstwa Polskiego ´Gniezno 2000´ jest wielką okazją do zaprezentowania dorobku programowego środowisk harcerskich z całej Polski - piszą organizatorzy - Jest także wielką okazją do promocji harcerstwa, ruchu wychowawczego o tradycyjnych wartościach wywodzących się z prawa i przyrzeczenia harcerskiego i nowoczesnym programie dostosowanym do potrzeb i oczekiwań młodych ludzi. Zlot ´Gniezno 2000´ przypada w 1000. rocznicę Zjazdu Gnieźnieńskiego, wielkiego wydarzenia z historii Polski, które dziś jest przykładem dobrej współpracy europejskich narodów. Chcemy, by młodzi uczestnicy zlotu pamiętali o tych wydarzeniach, które dziś powinny kształtować naszą europejską świadomość. (...) Zlot jest podsumowaniem realizowanego przez środowiska harcerskie programu Moje Ojczyzny, którego powstanie wiąże się z poprzednim Światowym Zlotem Harcerstwa Polskiego w Zegrzu w 1995 r." - piszą dalej organizatorzy. Program Moje Ojczyzny obejmuje sześć obszarów tematycznych: rodzina, szkoła, gmina, Polska, Europa, świat. W jego ramach przygotowano dla młodych ponad 300 propozycji programowych. Młodzi uczyli się zachowań ekologicznych ("Woda jest życiem"), razem wyruszali na wyprawę do świata niepełnosprawnych ("Odkrywcy nieznanego świata"), poznawali zasady panujące w demokratycznym społeczeństwie ("Paszport do Europy"), szukali i zapobiegali zagrożeniom zdrowia i życia ("Bądź gotów") oraz uczyli się zdrowego trybu życia ("Na ścieżkach zdrowia").

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Gdyby wasz skauting miał być bez Boga..."

Istotne jest pytanie: co Zlot ma wspólnego z życiem religijnym? Warto w tym miejscu przypomnieć, że ruch skautowy powstał na fundamencie religijno-społecznym. Jedno z najważniejszych słów ukazujących zadania skautingu sformułowane przez założyciela ruchu lorda Roberta Baden-Powella, brzmiało: "Gdyby wasz skauting miał być bez Boga, to lepiej, żeby go w ogóle nie było". Te słowa bardzo często przypominał uczestnikom Zlotu ks. phm Jan Ujma - naczelny kapelan Związku Harcerstwa Polskiego, pełniący równocześnie funkcję naczelnego kapelana Zlotu. Również podczas przygotowań do Światowego Zlotu Harcerstwa Polskiego "Gniezno 2000" nie zapomniano o tej prawdzie, która jest równocześnie rzeczywistością historyczną Zjazdu Gnieźnieńskiego, podczas którego łączono nierozerwalnie aspekt polityczno-społeczny i religijny. "Ja od samego początku powiedziałem tu młodzieży, że nie można być harcerzem zapominając o Bogu. - mówi ks. Ujma - Moją prośbą do uczestników Zlotu było, by w każdym ´gnieździe´ powstała kapliczka. (...) Takie kapliczki rzeczywiście zostały pobudowane. Nieraz było bardzo przykro, gdyż była kapliczka, ale brakowało księdza." .

Zlot czas zacząć...

Kilka pierwszych dni Zlotu poświęcono na ostateczne przygotowanie obozowiska (zwłaszcza jego wystroju), "aklimatyzację", zwiedzanie innych "gniazd", nawiązywanie znajomości. Niezwykle trudnym doświadczeniem była potężna burza, która przetoczyła się nad Bednarami pierwszego dnia Zlotu. Silny wiatr, który w najbliższej okolicy wyrwał wiele drzew z korzeniami, powywracał namioty i misternie przygotowane dekoracje. Kilkunastu osobom udzielono pomocy medycznej, ale na szczęście nie było żadnego poważniejszego wypadku.

W czwartkowy wieczór, 3 sierpnia, uczestnicy spotkali się po raz pierwszy w zlotowej kaplicy, ulokowanej na skraju obozowiska, pośród pięknej zieleni, gdzie ks. phm Jan Ujma wraz z kapelanami poszczególnych "gniazd" celebrował uroczystą Mszę św. inauguracyjną. W słowach homilii, odwołując się do przewodniego hasła tegorocznego Zlotu - Ku Przyszłości, Ksiądz Kapelan powiedział między innymi: " Idąc ku przyszłości nie możemy zapomnieć o tym, co jest dla nas najważniejsze - o Bogu i Ojczyźnie. Rodzina, szkoła, Kościół - to wszystko stanowi naszą świętą Ojczyznę. Dzisiaj harcerze mogą wiele dać Ojczyźnie" . Przypomniał też, że: "człowiek ustawicznie należy do drugiego człowieka, a skauting uczy nas, że nie można kochać człowieka nie wpatrując się w Boga". Dobrze się stało, że pamiętano podczas Mszy św. także i o tych, którzy nie znają i nie rozumieją polskiego języka. Zarówno Modlitwę Pańską, jak i modlitwę powszechną Kościoła poprowadzono w różnych językach. Na zakończenie zgromadzeni odmówili modlitwę przygotowaną specjelnie na Zlot.

Gdy w piątek, 4 sierpnia, obchodzono uroczyste rozpoczęcie Zlotu, po katastrofie pogodowej nie było już prawie śladu. Na inaugurację przybył: Prezydent RP, Aleksander Kwaśniewski, który pełniąc funkcję głowy państwa jest równocześnie honorowym protektorem ZHP, przedstawiciele rządu, parlamentu oraz władz lokalnych wszystkich szczebli.

Po rozpaleniu watry, podniesieniu flagi państwowej i defiladzie zakończonej pokazem musztry paradnej w wykonaniu dętej Orkiestry Reprezentacyjnej ZHP z Uniejowa, Prezydent RP spotkał się najpierw z instruktorami a następnie z delegacją młodzieży. Poruszono głównie tematy związane z reformą administracyjną kraju i udziałem harcerzy w nowej rzeczywistości administracyjnej.

cdn.

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kult Niepokalanego Serca Maryi

Niedziela Ogólnopolska 25/2004

[ TEMATY ]

Matka Boża

BOŻENA SZTAJNER/ NIEDZIELA

Do ogłoszenia przez Piusa IX 8 grudnia 1854 r. dogmatu o Niepokalanym Poczęciu przyczynił się niewątpliwie kult Serca Najświętszej Maryi Panny. Rozwijał się równolegle z kultem Najświętszego Serca Jezusa, a swymi początkami sięgał czasów średniowiecza. Już w XIV wieku pojawiły się obrazy i rzeźby przebitego siedmioma mieczami serca Bolesnej Matki Zbawiciela. W połowie XVII wieku św. Jan Eudes rozpowszechniał obrazy Matki Bożej, ukazującej - na podobieństwo Jezusa - swe Serce. Na „cudownym medaliku”, rozpowszechnianym po objawieniach, jakie w 1830 r. miała św. Katarzyna Laboure, pod monogramem „M” widnieją dwa serca: Jezusa i Maryi. Także założone w Paryżu w 1836 r. Bractwo Matki Bożej Zwycięskiej szerzyło cześć Serca Maryi. W XIX wieku powstały liczne zgromadzenia zakonne pod wezwaniem Serca Maryi lub Serc Jezusa i Maryi. Do zaistnienia kultu i nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi najbardziej przyczyniły się objawienia, jakie miały miejsce w 1917 r. w Portugalii. Kiedy 13 maja troje dzieci: Łucja (lat 10), jej brat cioteczny Franciszek (lat 9) i jego siostra Hiacynta (lat 8) pasły niedaleko od Fatimy owce, ujrzały w południe silny błysk jakby potężnej błyskawicy, który powtórzył się dwa razy. Zaniepokojone dzieci zaczęły zbierać się do domu, gdy ujrzały na dębie postać Matki Bożej i usłyszały Jej głos: „Nie bójcie się, przychodzę z nieba. Czy jesteście gotowe na cierpienia i pokutę, aby sprawiedliwości Bożej zadośćuczynić za grzechy, jakie Jego majestat obrażają? Czy jesteście gotowe nieść pociechę memu Niepokalanemu Sercu?”. Matka Boża poleciła dzieciom, aby przychodziły na to miejsce 13. dnia każdego miesiąca. W trzecim objawieniu, 13 lipca, prosiła, aby w każdą pierwszą sobotę miesiąca była przyjmowana Komunia św. wynagradzająca. Podczas tych objawień Matka Boża wielokrotnie sama nazwała swe serce „niepokalanym”. W piątym objawieniu, 13 września, poleciła dzieciom, aby często odmawiały Różaniec w intencji zakończenia wojny. Ostatnie zjawienie się Matki Bożej - 13 października oglądało ok. 70 tys. ludzi. Od samego rana padał deszcz. Nagle rozsunęły się chmury i ukazało się słońce. Z tłumu dały się słyszeć okrzyki przerażenia: bowiem słońce zaczęło zataczać koła po niebie i rzucać strumienie barwnych promieni... Objawienia fatimskie stawały się coraz bardziej sławne i wywoływały coraz żywsze zainteresowanie, m.in. ze względu na zapowiedziane w nich wydarzenia, a zwłaszcza na tzw. tajemnicę, która została przekazana wyłącznie do wiadomości papieża. Dziś znamy jej treść. Matka Boża zapowiadała nadejście jeszcze straszliwszych wojen niż ta, która się kończyła. Zapowiadała nowe prześladowanie Kościoła, zamach na papieża, rewolucję w Rosji. Prosiła, aby Jej Niepokalanemu Sercu poświęcić cały świat, a zwłaszcza Rosję. Krwawa bolszewicka rewolucja wybuchła, kiedy jeszcze trwały objawienia. Jej ofiarą stał się również Kościół w Meksyku (1925 r.) oraz w Hiszpanii (1936 r.). A mimo to ostatnie z fatimskich poleceń Maryi nie zostało szybko spełnione. Dopiero kiedy wybuchła II wojna światowa, przypomniano sobie „tajemnicę fatimską” i 13 października 1942 r., w 15-lecie objawień, papież Pius XII drogą radiową ogłosił całemu światu, że poświęcił rodzaj ludzki Niepokalanemu Sercu Maryi. Pius XII polecił, aby aktu poświęcenia dokonały poszczególne kraje. Pierwsza, z udziałem prezydenta państwa, uczyniła to Portugalia. 4 maja 1944 r. papież ustanowił dzień 22 sierpnia świętem Niepokalanego Serca Maryi. W Polsce zawierzenia naszego narodu Niepokalanemu Sercu Maryi dokonał dopiero po zakończeniu wojny - 8 września 1946 r. - Prymas Polski kard. August Hlond w obecności całego Episkopatu i około miliona pielgrzymów zgromadzonych na Jasnej Górze przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Do tego zawierzenia nawiązał kard. Stefan Wyszyński, kiedy w latach 1956, 1966 i 1971 oddawał naród polski w macierzyńską niewolę Maryi za wolność Kościoła w ojczyźnie i na całym świecie. W następnych latach akty te były ponawiane. Kościół w Polsce zawierzał także Maryi Jan Paweł II za każdym swym pobytem na Jasnej Górze. Niby życzeniu Matki Bożej stało się zadość, ale trudno w akcie papieża Piusa XII dopatrzyć się wyraźnego zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi Rosji. Niebawem też czerwony smok rozciągnął panowanie nad wieloma krajami, a na jego krwiożerczą służbę oddało się wielu intelektualistów całego świata. Wydawało się, że wkrótce rzuci do swych stóp całą ludzkość. Wobec wciąż szalejącego bezbożnictwa wielu biskupów postulowało dokładne spełnienie prośby Fatimskiej Pani. W latach 1950-55 figura Matki Bożej Fatimskiej pielgrzymowała po wielu krajach. Wprawdzie na zakończenie Soboru Watykańskiego II (1964 r.) Paweł VI ogłosił Matkę Jezusa Matką Kościoła i posłał do Fatimy złotą różę, nie doszło jednak do postulowanego zawierzenia świata i Rosji Jej Niepokalanemu Sercu. Dopiero wydarzenia z 13 maja 1981 r. - zamach na Papieża na Placu św. Piotra - przypomniały fatimską przepowiednię. Ojciec Święty Jan Paweł II spełnia wreszcie prośbę Matki Najświętszej i 7 czerwca 1981 r. zawierza ponownie całą ludzką rodzinę i Rosję Jej Niepokalanemu Sercu. Na owoce tego zawierzenia nie trzeba było długo czekać. Jesteśmy zobowiązani dawać świadectwo faktom, które dokonały się na naszych oczach. Reforma liturgii w 1969 r. przeniosła święto Niepokalanego Serca Maryi na pierwszą sobotę po uroczystości Serca Pana Jezusa. W tym roku przypadnie ono 19 czerwca. Odprawiane zaś we wszystkie pierwsze soboty miesiąca nabożeństwa wynagradzające przypominają nam obowiązek podejmowania pokuty i zadośćuczynienia za grzechy współczesnego nam świata i za nasze grzechy.
CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa

[ TEMATY ]

Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa

Grażyna Kołek

Uroczystość Najświętszego Serca Jezusa Kościół katolicki obchodzi w piątek po oktawie Bożego Ciała. Z inicjatywy papieskiej jest to także dzień modlitw o świętość kapłanów.

Już starożytni pisarze chrześcijańscy podkreślali, że z przebitego Serca Jezusa narodził się Kościół i sakramenty: chrzest z wody, która wypłynęła z przebitego boku Chrystusa oraz Eucharystia z Jezusowej krwi. Wszystkie teksty liturgiczne tej uroczystości zwracają uwagę przede wszystkim na Bożą miłość, której Serce Jezusa jest najpełniejszym symbolem.
CZYTAJ DALEJ

„Skoro szatan na świeczniku, jesteś nikim mój ludziku,… niech Lucyfer błogosławi”. A ja odsyłam do kina na film „Rytuał”

2025-06-28 10:51

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

Red

Nawet nie przypuszczałam, że mój niedawny tekst na portalu niedziela.pl pt. „Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie” spotka się z tak dużym odzewem.

Na samym tylko profilu Tygodnika Niedziela na Facebooku w ciągu pierwszej doby przeczytało go ponad… 31 tys. osób!, a komentarze internautów rozgrzewały – i wciąż rozgrzewają - emocje do granic możliwości. Jedni fakt obecności oficjalnej reprezentacji satanistów na paradzie równości traktują poważnie, jako zagrożenie duchowe („Szatan to nie żarty”; „Przyznasz, że sataniści, nawet żartobliwie, to promowanie zła”; „To źle wróży”; „Niestety, pogubione owieczki pędzące wprost w ręce szatana” itd.), drudzy zaś – tych jest niestety więcej – piszą w stylu prześmiewczym i drwiącym. Przytoczę kilka wpisów: „Widziałem tych satanistów. Tacy sataniści jak koziej d…. trąbki”; „Co ten szatan właściwie zrobił ludziom złego? Co w zasadzie przeskrobał? To Bóg zatopił ludzi w czasie potopu”; „Skoro szatan na świeczniku, jesteś nikim mój ludziku”; „Dziękuję za ten pro tip w imieniu wszystkich satanistów, pozdrawiam serdecznie i niech Lucyfer błogosławi”; „Każdy o innych poglądach to satanista albo szatan…”. Nie zabrakło hejtu i trollingu, także w prywatnych wiadomościach do mnie, wyzwisk, szyderstw, zarzutów że propaguję zabobony, że diabła nie ma albo że ja jestem diabłem….
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję