Reklama

Usłyszeć Boże wezwanie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„W ślad za Chrystusem, za łaską Ducha Świętego
oddaję się bez reszty Bogu Ojcu…”
(z formuły ślubów zakonnych fmm)

Słysząc wewnętrznie Boże wezwanie, aby pójść drogą życia zakonnego (po mozolnej walce dotyczącej rozeznania woli Bożej), wreszcie podjęłam decyzję, aby wstąpić do Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi. Prosząc o przyjęcie mnie do Zgromadzenia decyzję tę motywowałam m.in. pragnieniem poświęcenia się dla Boga i dla ludzi. Tak naprawdę nie rozumiałam wtedy, na czym polega to życie, czym jest konsekracja zakonna, co znaczy być poślubioną Chrystusowi...
Ojciec Święty Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej Vita consecrata wspaniale wyraził, czym jest to życie: „Życie konsekrowane, głęboko zakorzenione w przykładzie życia i w nauczaniu Chrystusa Pana, jest darem Boga Ojca udzielonym Jego Kościołowi za sprawą Ducha Świętego” (VC 1). Tak, jest to przede wszystkim DAR! To jedna z pierwszych prawd, którą w świetle Słowa Bożego odkryłam na początku mojej drogi zakonnej. Radość tego odkrycia trwa we mnie już dwadzieścia lat. To nie ja coś chcę zrobić dla Pana, dla innych, lecz to On sam „uczynił mi wielkie rzeczy” (por. Łk 1, 49), wybrał mnie, „spojrzał na mnie z miłością (mówiąc) Pójdź za Mną!” (por. Mk 10, 21). A sprawiła to Jego miłość… Kiedy zaczęłam ją bardziej pojmować, tym bardziej jedno wzmagało się pragnienie - odpowiedzieć na nią radykalnym darem z siebie samej oraz mówić o tej miłości innym. Jestem przekonana, że wciąż nie dorastam do tego, ale całym sercem potwierdzam prawdziwość zdania wyrażoną na ten temat przez Jana Pawła II: „Zadanie powierzone życiu konsekrowanemu polega na ukazywaniu, że Wcielony Syn Boży jest eschatologicznym celem, ku któremu wszystko zmierza, blaskiem, przy którym blednie wszelkie inne światło, nieskończonym pięknem, które samo zdolne jest zaspokoić wszystkie pragnienia ludzkiego serca” (VC 16).
Łaska i tajemnica, doniosłość życia konsekrowanego jest tak wielka, że wcale nie jest łatwo to wyrazić. Myślę, że podobnie rzecz ma się z miłością. Najlepiej jest mówić o niej nic nie mówiąc. W istocie zresztą, między pojęciem życia konsekrowanego a miłością można by postawić znak równości. To właśnie miłość, Boża miłość przynagla nas, aby wybrać taki sposób życia, ale aby na tej drodze wytrwać i być szczęśliwym potrzeba wiernego miłowania Tego, któremu zostałyśmy poślubione - naszego Pana i Oblubieńca Jezusa Chrystusa oraz rzeczywistego daru z siebie.
„Pan mój i Bóg mój i wszystko moje” - tymi słowami modlił się św. Franciszek z Asyżu, a Oblubienica z Pieśni nad Pieśniami powtarza: „Jam miłego mego, a mój miły jest mój” (Pnp 6, 3a) oraz dodaje „…sztandarem jego nade mną jest miłość” (Pnp 2, 4b). Z pewnością każdy może kosztować słodyczy prawdy tych słów, ja jednak zawdzięczam to mojemu „tak” na Boże wezwanie - łasce życia konsekrowanego i za to jestem Panu Bogu bardzo wdzięczna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak wygląda moja modlitwa?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 7, 15-20.

Środa, 26 czerwca. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Zygmunta Gorazdowskiego, prezbitera

CZYTAJ DALEJ

Byli solą w niemieckim oku

2024-06-26 07:04

[ TEMATY ]

wojna

Ulmowie

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nowa dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w nocy z poniedziałku na wtorek wyrzuciła z ekspozycji materiały dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, rodziny Ulmów oraz ojca Maksymiliana Kolbe. Co ich łączy? Niemcy, a konkretnie niemieckie zbrodnie na Polakach.

Rotmistrz Pilecki był więźniem niemieckiego obozu Auschwitz, skąd uciekł nocą z 26 na 27 kwietnia 1943 r. Wcześniej przez trzy lata zorganizował siatkę konspiracyjną i przesyłał meldunki, w których opisywał szczegółowo zbrodnicze funkcjonowanie obozu. Jest bohaterem polskiej historii, ale też symbolem tego jak ważne jest, by zachować pamięć o niemieckich zbrodniach.

CZYTAJ DALEJ

Londyn: więcej ataków na chrześcijan

2024-06-26 07:21

[ TEMATY ]

Wielka Brytania

Karol Porwich/Niedziela

Andreas Blum, proboszcz niemieckiej parafii św. Bonifacego w londyńskiej dzielnicy Eastend, zwrócił uwagę na konsekwencje konfliktu na Bliskim Wschodzie dla chrześcijan w Londynie. W angielskiej metropolii chrześcijanie stanowią obecnie mniej niż 50 procent mieszkańców miasta. Od czasu ataku Hamasu na Izrael wzrosła liczba ataków na wspólnoty chrześcijańskie w Londynie.

Duszpasterz przypomniał doświadczenia zakonnic z Brazylii mieszkających w pobliżu kościoła św. Bonifacego: „Nagle zaczęły być opluwane na ulicy. W dużym szpitalu obok dopuszczono się profanacji tabernakulum i ołtarza w sali modlitewnej, która jest przeznaczona dla wszystkich religii, podczas gdy wszystkie akcesoria muzułmańskie pozostały nietknięte. Kiedy ktoś na sąsiedniej ulicy próbował zdjąć palestyńską flagę zawieszoną przed kościołem, zatrzymały się dwa samochody, a mężczyzna został pobity przez ich pasażerów. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się to w takiej formie" - stwierdza ks. Blum.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję