Reklama

Zamkowe Czytanie Herberta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

... zamilcz swoją wiedzę,
na nowo ucz się świata...
Zbigniew Herbert
Barbara Arsoba-Haddaji

Zbigniew Herbert, jeden z najwybitniejszych poetów polski, urodził się we Lwowie, w 1924 r. Jego twórczość to przede wszystkim poezja, m.in. tomy: „Struna światła” (1956), „Pan Cogito” (1974), „Elegia na odejście” (1992), „Epilog burzy” (1998). Pisał także dramaty i eseje, z których szczególnie znane są jego poetyckie analizy malarstwa włoskiego i holenderskiego: „Barbarzyńca w ogrodzie” i „Martwa natura z wędzidłem”. To pisarz o wielkim dorobku, wyjątkowym autorytecie artystycznym i moralnym, o biografii tragicznie uwikłanej w historię XX wieku. Całe dzieło autora „Pana Cogito” jest wypełnione refleksjami i przemyśleniami.
Konsekwentna opozycyjna postawa wobec totalitarnego zniewolenia sprawiła, ze Poeta stał się w Polsce uznanym autorytetem moralnym. Znalazło to szczególny wyraz w okresie powstawania i rozwoju podziemnej „Solidarności”. W ostatnich latach swojego życia Herbert ogłaszał teksty publicystyczne i wiersze na łamach „Tygodnika Solidarność”. Był zawsze po stronie człowieka skrzywdzonego. Zmarł 28 lipca 1998 r. w Warszawie. Zostawił tylko piękne dzieło, ale także piękną biografię.
O obecności Zbigniewa Herberta w Szczecinie pisałam niejednokrotnie, ostatni raz na łamach „Niedzieli” w październiku 2005 r. w związku z kolejną edycją Herbertiady w Kołobrzegu. Przywoływałam wówczas związki Poety ze Szczecinem, zapoczątkowane w 1948 r. jego debiutem jako felietonisty, wspominałam jego wieczory autorskie w Klubie 13 Muz i na Zamku Książąt Pomorskich w latach 60. (zachowała się fotografia ze spotkania 29 października 1961 r.). A w latach 90. szczęśliwy przypadek znów zwrócił uwagę Herberta w stronę Szczecina. Dzięki temu Książnica Pomorska zyskała spore archiwum Pisarza. A 11 maja 1999 r. na Zamku Pani Katarzyna, małżonka Poety, była gościem Michała J. Kaweckiego - autora Spotkań z Psychologią i Sztuką (w rok po śmierci Herberta).
Natomiast drugie spotkanie z cyklu Szczeciński Salon Poezji poświęcono właśnie poezji Herberta. 7 grudnia w zamkowej Sali Anny Jagiellonki znowu mieliśmy okazję znaleźć się w kręgu oddziaływania poezji „Księcia Poetów”. Hasłem wieczoru było zdanie Herberta: „... zamilcz swoją wiedzę, na nowo ucz się świata...”. Na wstępie Gospodarz Salonu Michał J. Kawecki odczytał bardzo ciepły list Katarzyny Herbertowej skierowany do publiczności. Następnie dokonał prezentacji zaproszonych aktorów: Marty Łągiewki - absolwentki krakowskiej PWST, która debiutowała w Teatrze Polskim w Szczecinie, a od sezonu 2005/2006 związana z Teatrem Lalek, oraz Mariana Dworakowskiego, aktora teatralnego i filmowego, reżysera, aktualnie występującego w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Oprawę muzyczną zapewnił młody szczeciński wirtuoz Jakub Kościuszko, który swoją edukację muzyczną rozpoczął w wieku 6 lat od fortepianu, jednak 2 lata później zaczął naukę gry na gitarze klasycznej i obecnie jest studentem Akademii Muzycznej we Wrocławiu.
Sylwetki artystów oraz Poety przedstawiono w ciekawie opracowanym programie. Aktorzy czytali wiele utworów Zbigniewa Herberta, m.in. wiersze: „Matka”, „Ojciec”, „Pan Cogito”, „Kamyk”, „Do Henryka Elzenberga”. W tym ostatnim tekście, skierowanym do nauczyciela i mistrza, profesora filozofii, Herbert przyznawał się: „Przez całe życie nie mogłem wydobyć z siebie słowa dziękczynienia. /Jeszcze na łożu śmierci - tak mi mówiono - czekałeś na głos ucznia”.
W innym poetyckim liście, do przyjaciela i tłumacza Piotra Vujicicia, przyznawał: „miałem wspaniałe życie / cierpiałem”. To znamienne wyznanie, bowiem wynika z niego, że - według Poety - cierpienie jest funkcją egzystencji. Żyjemy o tyle, o ile cierpimy. Jeśli cierpimy, to znaczy, że żyjemy. W innych wierszach, które usłyszeliśmy, Poeta wskrzesza marzenia: obraz domu, w którym nie ma telewizora, a gospodarze i przyjaciele mają dla siebie czas oraz ochotę do rozmowy, a język, którym mówią łączy ich, nie dzieli. Kilka wierszy z ostatniego tomu - „Epilogu burzy” ma formę modlitwy, np. „Modlitwa Pana Cogito”:
„Panie / Dziękuję Ci że stworzyłeś świat piękny i bardzo różny / a także za to że pozwoliłeś mi w niewyczerpanej dobroci / Twojej być w miejscach które nie były miejscami mojej / codziennej udręki (...)”.
Polska kultura utraciła kogoś, kto potrafił łączyć ból swojego życia, świadectwo godności, poszukiwanie sensu z wiarą w harmonię i piękno. Dla chrześcijanina te rzeczowniki są imionami Boga. Herbert bardzo szybko stał się klasykiem. Czytając go, musimy myśleć o sprawach najważniejszych: o zagrożeniach i szansach naszego świata, musimy myśleć o względności i kruchości piękna, o ryzyku wiary i heroizmie każdej miłości. Musimy podczas czytania jego wierszy dorastać. I to właśnie dowodzi wielkości tego Poety.
I na koniec posłużmy się jeszcze raz słowami Herberta: „Uwierzyliśmy zbyt łatwo, że piękno nie ocala...”. Może więc warto na chwilę oderwać się od codzienności i zanurzyć w pięknie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Paulini zapraszają na pielgrzymkowy szlak na Jasną Górę

2024-06-25 19:14

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Karol Porwich/niedziela

- Jasna Góra nie ma wakacji - uśmiecha się rzecznik Sanktuarium o. Michał Bortnik i zapewnia, że paulini jak zawsze „z wielką gotowością otwierają drzwi Kaplicy Matki Bożej i bramy Jasnej Góry” przed „pątniczą rzeką”. Zakonnik podkreśla, że „po to tu jesteśmy, by ludzi prowadzić do Matki Najświętszej”. Paulini zapraszają na pielgrzymkowe szlaki, a te wiodą ze wszystkich zakątków Polski. Oprócz tych najbardziej tradycyjnych, sięgających początków istnienia częstochowskiego klasztoru, czyli pieszych, są i te dla rowerzystów, rolkowców czy pielgrzymów na koniach.

O. Bortnik zauważa, że patrząc na czerwcowe pielgrzymowanie, widać niejakie ożywienie. Są parafie, które po latach przerwy spowodowanej nie tylko pandemią, powracają do zwyczaju letnich „rekolekcji w drodze”. Teraz to specjalny czas dla Ślązaków. W czerwcu, a zwłaszcza lipcu nie ma prawie dnia, by na Jasną Górę nie przychodzili wierni z Górnego Śląska. Często jest to jeden dzień w drodze, jeden na Jasnej Górze i powrót pieszo. Niektórzy pozostają na Jasnej Górze nawet kilka dni. Do pielgrzymów pieszych dołączają wierni, którzy docierają autokarami, rowerami, a nawet biegiem.

CZYTAJ DALEJ

Byli solą w niemieckim oku

2024-06-26 07:04

[ TEMATY ]

wojna

Ulmowie

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nowa dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w nocy z poniedziałku na wtorek wyrzuciła z ekspozycji materiały dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, rodziny Ulmów oraz ojca Maksymiliana Kolbe. Co ich łączy? Niemcy, a konkretnie niemieckie zbrodnie na Polakach.

Rotmistrz Pilecki był więźniem niemieckiego obozu Auschwitz, skąd uciekł nocą z 26 na 27 kwietnia 1943 r. Wcześniej przez trzy lata zorganizował siatkę konspiracyjną i przesyłał meldunki, w których opisywał szczegółowo zbrodnicze funkcjonowanie obozu. Jest bohaterem polskiej historii, ale też symbolem tego jak ważne jest, by zachować pamięć o niemieckich zbrodniach.

CZYTAJ DALEJ

Byli solą w niemieckim oku

2024-06-26 07:04

[ TEMATY ]

wojna

Ulmowie

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nowa dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w nocy z poniedziałku na wtorek wyrzuciła z ekspozycji materiały dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, rodziny Ulmów oraz ojca Maksymiliana Kolbe. Co ich łączy? Niemcy, a konkretnie niemieckie zbrodnie na Polakach.

Rotmistrz Pilecki był więźniem niemieckiego obozu Auschwitz, skąd uciekł nocą z 26 na 27 kwietnia 1943 r. Wcześniej przez trzy lata zorganizował siatkę konspiracyjną i przesyłał meldunki, w których opisywał szczegółowo zbrodnicze funkcjonowanie obozu. Jest bohaterem polskiej historii, ale też symbolem tego jak ważne jest, by zachować pamięć o niemieckich zbrodniach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję