Minister sprawiedliwości poinformował w poniedziałek, że zdarzają się sytuacje, gdy pozostawienie noworodka w oknie życia skutkuje rozpoczęciem postępowań karnych. Podkreślił, że taki krok nie jest porzuceniem, dlatego zdecydował się wydać nowe zalecenia.
– W ramach tych zaleceń przypominam, że jest niedopuszczalne, i w tym sensie zakazuję prokuraturze podejmowania czynności procesowych w związku z artykułem 210 Kodeksu karnego, który rodzi konieczność prowadzenia postępowania wtedy, kiedy rzeczywiście do porzucenia dziecka doszło. Pozostawienie dziecka w "oknie życia" nie jest aktem porzucenia – zaznaczył minister sprawiedliwości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zdaniem Zbigniewa Ziobry, osoby, które zostawiają dzieci w "oknach życia", co do ogólnej zasady nie powinny być ścigane. Jak mówił, okna życia „to piękna idea, którą należy szanować, chronić”. - Noworodek pozostawiony w oknie życia to jest uratowane życie, a nie powód do piętnowania, ścigania matki – dodał minister sprawiedliwości.
"Okna życia" to miejsca, w których matka może pozostawić anonimowo swoje nowo narodzone dziecko, bez narażania jego życia i zdrowia. Okno otwiera się od zewnątrz, są w nim zamontowane ogrzewanie i wentylacja. Po otwarciu włącza się alarm, który wzywa personel.
Rola Caritas kończy się z chwilą przekazania dziecka pod opiekę medyczną. Odtąd zajmują się nim pracownicy szpitala, do którego dziecko zostaje skierowane na badania. Dalszy jego los określają procedury ustalone przez państwo.
Diecezjalne Caritas prowadzą 61 takich okien, zazwyczaj we współpracy ze zgromadzeniami żeńskimi, domami samotnej matki, a nawet szpitalami miejskimi. Co najmniej 31 dalszych "okien życia" jest prowadzonych przez żeńskie zgromadzenia zakonne. Do tej pory w "oknach życia" prowadzonych przez Caritas Polska znaleziono blisko 100 dzieci.