Przyczyny niezadowolenia
Reklama
Po nominacji na Ministra Edukacji Narodowej Romana Giertycha, przez cały kraj przetoczyła się fala protestów organizowanych przez środowiska lewicowe, liberalne, różnego rodzaju grupy anarchistyczne, lewackie, homoseksualne, lesbijskie etc.
Przeprowadzone przez nie akcje protestacyjne nie miały i nie mogły mieć charakteru merytorycznego, ponieważ póki co, Minister Edukacji nie podjął żadnych istotnych decyzji w szkolnictwie. Okazywanej przez manifestujących agresji, nienawiści, a niekiedy wściekłości do Wicepremiera Rządu RP, również nie można tłumaczyć, jak to się oficjalnie podaje, względami politycznymi. Wydaje się, że protesty miały znacznie głębszy kontekst sięgający sfery ideologicznej i światopoglądowej.
W Polsce od wielu lat wzrasta ilość zjawisk patologicznych. Fali patologii nie powstrzymała zapoczątkowana w 1989 r. transformacja ustrojowa, wręcz przeciwnie, spotęgowała te niekorzystne dla bytu narodowego zjawiska. Dla zobrazowania skali zagrożeń patologicznych warto sięgnąć do danych statystycznych. W 1980 r. w Polsce popełniono 320 zabójstw (1), a dwadzieścia trzy lata później, w 2003 r. dokonano ich aż 1 039 (2). W 1990 r. odnotowano 1027 samobójstw, w 2002 r. było ich 1061. W kraju również odnotowujemy dużą liczbę rozwodów. W roku 1980 rozbitych zostało 39 833 małżeństw, a w roku 2003 - 48 632 (3). Szybko wzrasta liczba osób uzależnionych od narkotyków. W 1990 r. w stacjonarnych jednostkach psychiatrycznych z powodu zaburzeń psychicznych spowodowanych używaniem substancji psychoaktywnych innych niż alkohol i tytoń leczeniem zostało objętych 2 803 pacjentów, a w 2004 r. leczonych było 12 836 osób (4). Najdramatyczniejsza sytuacja występuje w ilości spożywanych napojów alkoholowych. W tej niechlubnej statystyce na 1 mieszkańca spożycie 100% alkoholu w 1995 r. wynosiło 6,47 litra, natomiast w 2004 r. spożycie sięgnęło 8,38 litra (5). Wobec patologii młodzieży obserwujemy coraz większą bezradność rodziców, nauczycieli, katechetów etc. Pedagodzy, socjolodzy oraz psycholodzy prześcigują się w opracowaniu programów zapobiegających degradacji młodzieży. Natomiast degeneracji fizycznej i psychicznej ulegają coraz młodsze roczniki Polaków.
Wydaje się, że skuteczną receptą na powstrzymanie szerzącego się zła mogą być działania ukierunkowane na eliminowanie przyczyn zachowań patologicznych poprzez wprowadzenie sprawdzonych i skutecznych metod wychowawczych.
Refleksja nad zagadnieniami wychowawczymi
Przystępując do omawiania zagadnień wychowawczych należy najpierw dokonać operacjonalizacji pojęcia wychowania. Na ogół autorzy definicji są zgodni w ujmowaniu wychowania jako działania ukierunkowanego na kształcenie w drugim człowieku określonych pojęć, uczuć i dążeń (6). Pomimo aprobaty znacznej liczby specjalistów teorii wychowania dla samej definicji wychowania, nie udało się im osiągnąć monolitycznego stanowiska w tej kwestii. Wynika to z różnic w ujmowaniu elementów konstrukcyjnych wychowania, np. ideału i celu człowieka. Zróżnicowanie to wypływa z dwóch źródeł: z założeń światopoglądowych oraz z założeń filozoficznych.
Pierwsze dotyczy naczelnej idei określonego poglądu na świat i pochodzą z intuicji poznawczej, ujmującej ostateczne źródła rzeczywistości, czyli Absolutu.
Drugie to założenie filozoficzne, mające charakter zinstytucjonalizowanych twierdzeń uwzględniających podstawowe aspekty rzeczywistości na podstawie zracjonalizowanego i uogólnionego doświadczenia.
Przesłanki te dominują w trzech klasycznych systemach wychowania: socjalistycznym, liberalnym i katolickim.
Wychowaniu socjalistycznemu warto poświęcić nieco więcej miejsca, gdyż od ponad czterdziestu lat było ono w naszym kraju lansowane przez komunistów pod różnymi postaciami. Ideałem wychowania socjalistycznego jest płomienny i nieugięty rewolucjonista, walczący razem z całą klasą robotniczą o zniesienie ucisku. Występuje w tym wychowaniu typ myślenia materialistycznego, gdzie świadomość postrzega się jako funkcję mózgu, a świat duchowy sprowadza się do działania materii. Chaos, jaki spowodował u nas reżim komunistyczny w kwestii edukacyjnej, w pełni oddają słowa papieża Piusa XI zawarte w encyklice Divini redemptoris - komunizm w stosunkach między ludźmi głosi zupełną równość odrzucając wszelką nadrzędność, wszelki autorytet, zarówno ustanowiony przez Boga, jak i rodziców. Nie dostrzega nic duchowego ani świętego. Małżeństwo i rodzinę uważa za instytucje wyłącznie świeckie i dowolne, będące rezultatem określonego systemu gospodarczego. W tym systemie „wydziera się rodzicom prawo wychowania dzieci jako wyłącznie należące do społeczności, tak że rodzice wychować je mogą tylko z jej polecenia i w jej imieniu” (7).
Współcześni komuniści określający się socjalistami, bądź socjaldemokratami, aby nie zniechęcać do siebie społeczeństwa często ukrywają swe prawdziwe zamiary pod osłoną haseł, które same w sobie są dobre i pociągające. Głoszą np. pokój, a z drugiej strony zachęcają do walki klasowej i nienawiści społecznej. Zakładają różnego rodzaju organizacje i stowarzyszenia, nawet charytatywne, które niosą pomoc dzieciom i osobom starszym, z kolei popierają aborcję oraz eutanazję. Mówią o łagodnej formie komunizmu lub socjalizmu tylko po to, aby przekonać do siebie młodzież, by następnie przez laickie wychowanie zdeprawować jej sumienie i odciągnąć ją od uniwersalnych wartości.
Wychowanie liberalne lansuje model „nowego człowieka”, czyli jednostkę twórczą, aktywną i samodzielną, a równocześnie wolną od wszelkich więzów tradycji, powszechnych zasad, moralności i religii. Akceptuje ono monizm idealistyczny, który sprowadza cały świat zewnętrzny do treści świadomości ludzkiej.
Propagowany od 1989 r. w naszym kraju przez władze oświatowe liberalny system wychowania posiada wiele pierwiastków zapożyczonych z poprzedniego socjalistycznego modelu wychowania.
Przykładem tych naleciałości w kształceniu młodzieży jest odrzucanie wszelkich autorytetów, redukowanie obowiązków wobec Ojczyzny na rzecz zobowiązań względem społeczeństwa globalnego czy pozostawianie przez wielu rodziców wychowania dzieci do wyłączności szkoły.
Przytoczone uwarunkowania i przykłady wskazują, że w polskim systemie wychowawczym mamy do czynienia z mocnym kierunkiem socliberalnym.
Wychowanie katolickie zmierza do doskonalenia życia człowieka według prawa Bożego, a równocześnie kształtuje jednostki otwarte na współczesny świat. Wychowanie to przeciwstawia materializmowi i idealizmowi myślenie realistyczne zgodne ze zdrowym rozsądkiem. Wychowanie katolickie głosi dualizm pierwiastków: biernej materii i czynnego, twórczego ducha. Bazą dla wychowania katolickiego staje się nadnatura, czyli życie nadprzyrodzone w Bogu, powodujące przemianę wewnętrzną człowieka. Inspiracją do wychowania katolickiego powinno być Pismo Święte, Katechizm Kościoła Katolickiego, tradycja, a także wskazania zawarte w katolickiej nauce społecznej.
Zakres tej nauki stanowi nauczanie Kościoła katolickiego (soborów, papieży, synodów, biskupów) w sprawach społecznych i oparta na nim naukowa refleksja teoretyczna oraz praktyczna, pogłębiona i rozbudowana przez uczonych specjalistów, zarówno duchownych, jak i świeckich. Nauczanie społeczne Kościoła należy do misji ewangelizacyjnej Kościoła w świecie, czyli stanowi część Magisterium Ordinarium (8).
Przeciwnicy wychowania katolickiego zarzucają mu, że ogranicza się do sfery religijnej i duchowej. Natomiast wychowanie to w rzeczywistości zmierza do integralnego rozwoju człowieka. Jest ono uniwersalne, gdyż oprócz religijności i duchowości zwraca uwagę na rozwój osobowy, kulturalny, społeczny i narodowy. Nie mniej kluczowym wskaźnikiem wychowania katolickiego jest religijność. Uświadamia ono młodym, że tylko poprzez udoskonalenie swojej osobowości, uświęcenie życia, dążenie do prawdy można osiągnąć ostateczny cel człowieka, którym jest zbawienie.
W ziemskim pielgrzymowaniu zaleca się, aby naśladować Chrystusa będącego najwyższym ideałem. Wiara w Boga powinna być zawsze motywacją do wyzwalania się z wad i niedoskonałości.
Nie tylko młodzieży, ale również dorosłym w pracy nad sobą powinny przyświecać słowa Prymasa Tysiąclecia Stefana Kardynała Wyszyńskiego: „ludzką rzeczą jest upadać, lecz szatańską rzeczą jest trwać w grzechu” (9).
Młodzieży należy odradzać wiarę ślepą na rzecz wiary rozumnej „rationabile obsequium”, prowadzącej do ładu moralnego. Tu należy pamiętać, aby w zgłębianiu rozumowym tajemnic wiary wystrzegać się racjonalizmu i fideizmu.
Tylko katolickie wychowanie daje gwarancję, że młodzież będzie gotowa do ofiarnego życia, poświęcenia oraz służby dla Boga i Polski.
Pomocne w procesie wychowawczym młodzieży mogą okazać się dzieła przedstawicieli naszej myśli narodowej. Działacze narodowi zawsze sprawy wychowania łączyli z kwestiami religijnymi. Za główne podmioty wychowania uznawali: Kościół, rodzinę, szkołę i państwo. Po I wojnie światowej na Zjeździe Związku Ludowo-Narodowego postanowiono, że szkoła ma być wyznaniowa i powinna kształtować młodzież „w duchu religii i miłości Ojczyzny, krzewić poczucie odpowiedzialności, honoru i godności narodowej” (10).
Nie możemy być bierni wobec szerzącego się zła
20 maja br. dla przeciwwagi protestom zorganizowanym przez zwolenników destrukcji i demoralizacji w szkole, w niektórych miastach Polski przeprowadzono wiece poparcia dla Ministra Edukacji i jego wizji szkolnictwa. Zgromadziły one niewielką liczbę uczestników. Wśród obrońców Giertycha przeważali działacze Młodzieży Wszechpolskiej i Ligi Polskich Rodzin.
W manifestacji nie wzięli udziału, poza nielicznymi wyjątkami nauczyciele, rodzice dzieci szkolnych, a także uczniowie.
Bierność wspomnianych środowisk jest niezrozumiała ponieważ uczestnicy wieców bronili ich interesów. Wypada zapytać - kiedy rodzice i nauczyciele przebudzą się z letargu i uzmysłowią sobie, że najdoskonalszym systemem wychowania młodzieży jest propagowane przez Romana Giertycha wychowanie katolickie. Powinni oni wiedzieć, że nikt lepszego modelu wychowania od katolickiego nie wymyślił i nigdy nie wymyśli.
Jak pokazuje życie, przebudzenie tych środowisk następuje dopiero wówczas, gdy szkoła staje się miejscem zabójstw, bądź innych poważnych przestępstw. Wtedy, jak to zazwyczaj bywa organizowane są masowe marsze przeciw przemocy. Z ust uczestników takich protestów padają słowa oburzenia, krytyki i rozpaczy. Potem wszystko wraca do czasu sprzed zbrodni. Uczestnicy marszu rozchodzą się do domów, aby wieść błogie życie i spokojnie spędzać czas przed ekranem telewizyjnym, internetem oraz grami komputerowymi, do czasu kolejnej wstrząsającej zbrodni.
W czasach współczesnych charakteryzujących się zagubieniem istoty człowieczeństwa przez znaczną część społeczeństwa, zanikiem autorytetów, daleko posuniętą selektywnością w przyjmowaniu prawd wiary i zasad moralnych, konieczne jest propagowanie katolickiego systemu wychowania w rodzinach, szkołach, stowarzyszeniach, ruchach i grupach młodzieżowych oraz na każdym etapie życia człowieka.
Autor artykułu jest Członkiem Rady Politycznej LPR oraz Prezesem LPR Powiatu Krośnieńskiego
Przypisy:
1. Wiesław Sadowski, Lech Gradowski, Rocznik Statystyczny 1985, Warszawa, sierpień 1985, s. 510.
2. Halina Dmochowska, Rocznik Statystyczny Rzeczpospolitej Polskiej 2005, Warszawa, listopad 2005, s. 153
3. GUS,
4. Janusz Sierosławski, Narkomania w Polsce w 2004 r. Dane Lecznictwa Stacjonarnego, Warszawa, s.12.
5. GUS,
6. Stefan Kurowski, Podstawy współczesnej pedagogiki, Warszawa 1993, s. 19.
7. Pius XI, Encyklika Divini Redemptoris - o bezbożnym komunizmie, w: Chrześcijanin w świecie nr 182, Warszawa, listopad 1988, s. 96.
8. Władysław Piwowarski, Słownik katolickiej nauki społecznej, Warszawa 1993, s. 76.
9. Alina Rynio, Świętość jako jeden z celów wychowania młodzieży w nauczaniu kard. Stefana Wyszyńskiego, w: Magazyn-Słowo, Dziennik Katolicki, Warszawa 20-21-22 stycznia 1995, s. 5.
10. Mieczysław Ryba, Religia, moralność, wychowanie w narodowej myśli politycznej, w: Nasz Dziennik, Warszawa 16.02.2000, s. 11.
Pomóż w rozwoju naszego portalu