Przed rozpoczęciem Eucharystii ks. prał. Zygmunt Niewadzi, który jest równocześnie kapelanem Związku Żołnierzy Armii Krajowej Koła Sandomierskiego, przywitał zebranych i oddał głos prezesowi Koła Sandomierskiego dr Marii Bęc, która zaznaczyła, że czas nie może zatrzeć znaku wielkiej ofiary, wielkiego poświęcenia i heroizmu.
Ksiądz Proboszcz wspominał, że Koło Armii Krajowej gromadziło się na plebanii od roku 1980. Członkowie sami się zbierali, zwoływali kolegów. Początkowo Msze św. odbywały się w katedrze z udziałem Księdza Biskupa, a następnie kierowano się na cmentarz, gdzie odmawiano modlitwy w intencji poległych. Pierwszym kapelanem był nieżyjący już o. W. Ślęzak - benedyktyn. W homilii podczas Mszy św. Kapelan przywitał wszystkich zgromadzonych i powiedział do nich: „W tej eucharystycznej jedności pragniemy spojrzeć na ofiarę życia żołnierzy w obronie Ojczyzny i tych, co odeszli, i tych, co dziś modlą się za swoich kolegów i koleżanki. To ludzie, którzy umieli zrezygnować z wygody, stanowiska, majątku, domu, a często narażali swoje życie dla wspólnego dobra”. Dalej ks. Zygmunt przywołał na pamięć słowa o tonącym okręcie, które wypowiedział ks. Piotr Skarga w jednym z sejmowych kazań. Jak stwierdził ks. Niewadzi: „Ten okręt Ojczyzny nie zatonął dzięki ofiarnej postawie jej dobrych, odważnych, bohaterskich synów”. Na zakończenie swej homilii przytoczone zostały słowa sługi Bożego Jana Pawła II, które wypowiedział 9 czerwca 1991 r.: „Znosić się w miłości, znaczy więcej niż tolerować (…). To także usiłować zrozumieć, zrozumieć, by wybaczyć (…) to również akceptować, czuć się wewnętrznie bliskim, chcieć przebywać we wspólnocie, poczuwać się do wspólnoty, to spieszyć, by wspierać, to chcieć współpracować i współtworzyć”. „Tego nam potrzeba na każdym szczeblu życia od rodziny, poprzez społeczności lokalne aż do wspólnoty Polaków tworzących wspólne dobro. Jest jedna Polska, jeden naród, który powstał z tak potwornych zniszczeń materialnych, ale ma powstać również z potwornych zniszczeń moralnych” - powiedział kończąc homilię ks. Zygmunt.
Po zakończeniu liturgii zgromadzeni w kościele goście utworzyli kondukt, prowadzony przez poczty sztandarowe, do których dołączył poczet policji, i udali się na cmentarz katedralny pod mogiłę poległych żołnierzy AK, gdzie odbyła się druga część uroczystości. Tu na cmentarzu pod przewodnictwem kapelana, ks. prał. Zygmunta Niewadziego, odmówiono modlitwę Ojcze nasz… i Wieczny odpoczynek… Wśród zgromadzonych na cmentarzu gości byli obecni: gen. Antoni Heda pseudonim „Szary” - dowódca 3. Pułku Piechoty Legionów Armii Krajowej, Wojciech Targowski i Rajmund Aschenbrenner - członkowie Zarządu Głównego Światowego Zawiązku Żołnierzy Armii Krajowej oraz przedstawiciele władz wojewódzkich i miejskich. W uroczystości wzięli również udział dowódcy jednostki wojskowej w Sandomierzu. Po uroczystym hymnie narodowym głos zabierali zaproszeni goście. Jako pierwszy przemówił Wojciech Targowski, który przybliżył zebranym historię walk pod Pielaszowem. Następnie głos zabierali przedstawiciele władz. Na zakończenie odbył się Apel Poległych i złożono wieńce na mogile poległych żołnierzy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu