Reklama

Słowo Pasterza

O tym, że Judasz to nie pomyłka, i że nadzieja zawieść nie może

Niedziela dolnośląska 25/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy, kto lubi wiadomości telewizyjne, radiowe, gazetowe i internetowe, dobrze wie, że najciekawszym tematem są skandale. Korupcja i skandal może dotyczyć polityków, może zdarzyć się w sferach gospodarczych, ale może też być - niestety - wśród duchowieństwa. Może być - czasem o tym słyszymy. I nachodzi nas wtedy tęsknota za chrześcijaństwem bez grzeszników, a zwłaszcza bez grzeszników wśród pasterzy. Czasami to marzenie przybiera taką postać: „Gdyby tak powrócić do pierwotnego Kościoła! Do Kościoła pierwszych chrześcijan!”: „Do Kościoła pierwszych chrześcijan, pierwszych uczniów, czyli: bez skandali! Bez obłudy! Bez grzechu!”.
W XIII wieku rozwinęła się nawet w Europie: we Francji, w Italii, w Niemczech, pewna sekta, która nazywała się kataroi, czyli „czyści”, w domyśle: „czyści chrześcijanie”. Ludzie ci rozumowali tak: skoro otrzymaliście chrzest od grzesznych pasterzy, więc ten chrzest trzeba powtórzyć. Bo chrzest, by być prawdziwy - musi być udzielony przez pasterzy świętych. A ponieważ z biegiem czasu okazało się, że również wśród tych kataroi, tych czystych, też zdarzały się grzechy, to wtedy dochodzili do wniosku, że jeśli ktoś otrzymał chrzest od pasterza, który później zgrzeszył, to ten chrzest trzeba powtórzyć raz jeszcze, bo to znaczy, że pasterz nie miał Ducha Świętego. Skoro zgrzeszył, to wszyscy, którzy byli przez niego ochrzczeni, jeszcze raz hurtem przyjmowali chrzest na nowo, ponieważ pasterz okazał się niegodny.
Taka była sekta katarów. Ale te marzenia, aby powrócić do takich pasterzy, jakich miał pierwszy Kościół, pojawiały się nie tylko w XIII w., one są obecne i dziś. A co to za pasterze? Słyszeliśmy o nich: „Jezus widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli jak owce nie mające pasterza”. Kiedy Pan Jezus zobaczył, że owce nie mają pasterza, sam ustanowił im pasterzy. Przywołał dwunastu uczniów i udzielił im władzy. Możemy marzyć, żeby mieć takich pasterzy, jakich ustanowił Pan Jezus: Piotra i Jana, którzy - czytamy o tym w Dziejach Apostolskich - cieszyli się, że mogli cierpieć dla imienia Jezusa. Dalej: ustanowił Andrzeja i Jakuba, Filipa i Bartłomieja. Jakże chcielibyśmy mieć takich pasterzy, których Pan Jezus ustanowił dla pierwszych chrześcijan: to ci, co zanieśli Ewangelię aż po krańce ziemi. Kto jeszcze? Tomasz i celnik Mateusz, i Szymon Gorliwy - oni wszyscy własnym życiem świadczyli o przemieniającej mocy Jezusa. I kto jeszcze? Jeszcze Jakub i Tadeusz, bohaterowie wiary, i… Judasz Iskariota. Co tu robi Judasz!? Kościół apostolski, Kościół pierwszych chrześcijan miał być wolny od pasterzy skandalistów! Co on tutaj robi?! Kto pisał te Ewangelie, skoro we wszystkich znalazł się opis Judasza, który Go zdradził. Kto to pisał? Kto do tego dopuścił? Czy to jakaś pomyłka? Nie.
Judasz to nie pomyłka. „W tym czasie Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga”. To nie było zwykłe, codzienne wydarzenie. „Całą noc spędził na modlitwie do Boga” - i jaki był owoc tej modlitwy? „Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu” (Łk 6,12-13). To nie był wybór przypadkowy. To był wybór poprzedzony całonocną modlitwą.
Albo: „Jezus wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał”. Nie przypadkowych, którzy się sami zgłosili, a pośród nich być może zgłosili się nieodpowiedni. Przywołał tych, których On chciał, a nie tych, którzy sami chcieli. „Przywołał tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. I ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki, i by mieli władzę wypędzać złe duchy” (Mk 3,13-16).
Jezus chciał, żeby Judasz był apostołem. I Jezus wybrał Judasza, przywołał go, bo sam Jezus tego pragnął i chciał, by był apostołem wiernym, uczciwym i gorliwym.
Kiedy myślimy o Kościele pierwszych chrześcijan, to myślimy: „Piotr i Andrzej, Paweł i Barnaba głoszą Ewangelię”. A czy pomyśleliśmy o tych ośmiu procentach pasterzy i wobec tego może też ośmiu procentach wierzących, którzy mieli okazję przyjąć łaskę Bożą z ust i przez posługę Judasza? Czy kiedyś sobie to wyobraziliśmy, że tak to było? Wczujmy się w sytuację na przykład mieszkańców południowego przedmieścia Jerycha. To akurat tam dotarli Bartłomiej z Judaszem i mówili o Jezusie. Jezus wysłał ich po dwóch, aby głosili naukę. Po to ich ustanowił. Byli ludzie, którzy przyjęli wiarę od Judasza. On też był w jednej z tych par apostolskich. Jezus po to ich ustanowił, by ich wysłać na głoszenie nauki i by mieli władzę wypędzać złe duchy. Wczujmy się w sytuację tych ludzi, którzy przyjęli naukę od Judasza.
Albo wczujmy się w sytuację koleżanki Marii Magdaleny, która dowiedziała się, że to przez posługę właśnie takiego człowieka, jak Judasz, została uwolniona. Potem przyszło Święto Paschy i czego to się dowiadujemy o tym, który nam tu głosił i który nam tu posługiwał?
Chciałoby się powiedzieć ironicznie: Szkoda, że to nie my pisaliśmy Ewangelię. Nigdy nie dopuścilibyśmy do zapisania takich gorszących rzeczy. W Koranie takich rzeczy nie ma. W Koranie nie ma o tym, że ludzie wybrani przez Boga potrafią zawieść, a w Ewangelii jest, i to w każdej z czterech Ewangelii.
Dlatego dzisiaj takie ważne, by przypomnieć sobie, komu ufam i w kim położyłem nadzieję. Święty Paweł, który znał ich wszystkich bardzo dobrze - nawet niektórych aż za dobrze - i który słyszał wszystko o Judaszu, napisał jednak: „Nadzieja zawieść nie może”.
Nie dlatego tak napisał, że nie słyszał o przypadku Judasza i nie dlatego, że nie słyszał o przypadku Piotra, który w decydującym momencie zaparł się swojego Pana. (Kto do tego dopuścił, że to się ukazało w druku?!) Paweł o tym wszystkim wiedział, a jednak mówi: „Nadzieja zawieść nie może”. I podaje motyw: „Nadzieja zawieść nie może - chociaż ludzie mogą zawieść - bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany”.
Duch Święty dawany jest niezależnie od tego, czy posługujący jest godziwy czy niegodziwy, czy później być może okaże się niedostatecznie oczyszczony. W tym sensie Kościół nie jest wspólnotą kataroi, czyli czystych. Nie! W tym sensie jest wspólnotą grzeszników. Paweł tak mówi o fundamencie naszej nadziei: „Chrystus umarł za nas jako za grzeszników”. To dlatego nadzieja zawieść nie może. „Umarł za nas jako za grzeszników w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni”.
Kiedy każe nam przypominać sobie, że nasza wiara ma fundament stuprocentowy i nasza nadzieja jest nienaruszalna, to nie każe nam szukać doskonałych ludzi, bo kto szuka doskonałych ludzi, to jeszcze długo będzie ich szukać. I myślę, że ich nie znajdzie. Więc lepiej nie zaczynać.
Nie szukamy doskonałych ludzi, ale szukamy łaski Jezusa Chrystusa, który umarł za nas jako za grzeszników, gdyśmy jeszcze byli bezsilni.

Oprac. Agnieszka Bugała

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

2024-06-21 11:47

[ TEMATY ]

zmiany księży

zmiany personalne

zmiany kapłanów

diecezja.kielce.pl

W dniu 20 czerwca 2024 r. w Kurii Diecezjalnej w Kielcach miały miejsce zmiany personalne. Decyzją Biskupa Kieleckiego Jana Piotrowskiego siedem parafii diecezji kieleckiej otrzymało nowych proboszczów.

Cztery parafie otrzymały administratorów, będących uprzednio wikariuszami; zaś trzy - kapłanów, którzy po rocznym pełnieniu obowiązków administratora parafii, otrzymali nominacje proboszczowskie i wobec Księdza Biskupa wyznali wiarę i złożyli przysięgę wierności przy objęciu urzędu proboszczowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka prezydenckiego kapelana: "od Krzyża, do Krzyża i z Krzyżem, którego trzeba znowu bronić"

2024-06-24 13:59

[ TEMATY ]

ks. Zbigniew Kras

Archiwum ks. Zbigniewa Krasa

Ksiądz Zbigniew Kras, kapelan prezydenta Andrzeja Dudy idzie z samotną pielgrzymką "w intencji ustania wojny w Ukrainie i w Palestynie, od Krzyża, do Krzyża i z Krzyżem, którego trzeba znowu bronić". Ruszył 10 czerwca z Bałtyckiego Krzyża Nadziei, a celem jest Giewont. Duchowny codziennie relacjonuje swoją pielgrzymkę w mediach społecznościowych.

Duchowny również w ubiegłym roku pielgrzymował w intencji ustania wojny w Ukrainie z Warszawy do Lipnicy Murowanej. Prezydencki kapelan wyruszył wówczas spod Kolumny Zygmunta w stolicy, a celem była Kolumna św. Szymona w Lipnicy Murowanej.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: od 1 lipca ruch bezwizowy do Chin dla obywateli Polski

2024-06-26 11:41

[ TEMATY ]

Chiny

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

Od 1 lipca polscy obywatele podróżujący do Chin na nie dłużej niż 15 dni nie będą potrzebowali wiz – powiedział w środę w Szanghaju Andrzej Duda. Prezydent wyraził zadowolenie z decyzji chińskiego rządu; podkreślił, że ruch bezwizowy sprzyja budowaniu więzi międzyludzkich i turystyce.

W poniedziałek po spotkaniu przebywającego w Chinach prezydenta Andrzeja Dudy z przywódcą ChRL Xi Jinpingiem poinformowano, że rząd Chin zdecydował o jednostronnym zniesieniu wiz krótkoterminowych dla obywateli Polski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję