Reklama

Niedziela Małopolska

450 lat kultu Matki Bożej Pocieszenia w Nowym Sączu

[ TEMATY ]

Matka Boża

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Nowym Sączu trwają uroczystości jubileuszowe ku czci Matki Bożej Pocieszenia. Jej słynący łaskami obraz otaczany jest tam kultem od 450 lat.

Pierwotny klasztor norbertanów, przy którym mieści się sanktuarium Sądeckiej Pani, ufundował sam król Władysław Jagiełło. Obecnie prowadzą je jezuici. Niewielka świątynia jest nie tylko miejscem maryjnego kultu, ale i regionalną spowiednicą, za co wczoraj dziękował w kazaniu bp Andrzej Jeż.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z obrazu Matki Pocieszenia promieniuje nadzieja, którą warto odwzajemniać – zaznaczył ordynariusz tarnowski. „Dając innym dobro i pocieszając ich w smutku sami znajdujemy pociechę. Taka bowiem jest siła czynionego dobra” – powiedział bp Jeż.

Jubileuszowe rekolekcje głosi ks. Tadeusz Cieślak SJ z Rygi. Zwraca uwagę na postawę Maryi, która tak w przeszłości, jak i dziś prowadzi do dojrzałości wiary, o czym świadczą w sądeckiej świątyni bardzo liczne wota. Ludzie uciekają przed problemami w uzależnienia bądź nowości, gdy tymczasem pomocą jest wspólnota. „Ważne jest by nasze wspólnoty, poczynając od poziomu rodzin, umiały być również wspólnotami przebaczenia” – zaznaczył o. Cieślak dodając, że przebaczenie jest podstawą budowania więzi zarówno w rodzinach, jak i na poziomie społecznym oraz politycznym.

Sądecki jubileusz 450-lecia obrazu Matki Bożej Pocieszenia potrwa do niedzieli.

Cudowny obraz

Jest to w dużej mierze skarb religijny i równocześnie artystyczny. O religijnej jego wartości świadczy wielowiekowy jego kult, okazywana mu nabożna cześć nic tylko przez mieszkańców Nowego Sącza, ale i szerokiej okolicy, jak i liczne łaski i pociechy spływające za jego pośrednictwem na czcicieli Matki Bożej Pocieszenia, a stwierdzane licznymi dziękczynnymi wotami. Pod względem artystycznym uchodzi on za jeden z najpiękniejszych wizerunków maryjnych na polskiej ziemi. Tak go oceniają wybitni znawcy sztuki jak profesor UJ w Krakowie, Adam Bochnak. On to poddał obraz szczegółowym badaniom naukowym, a ustalone wnioski co do jego pochodzenia i stylu ogłosił drukiem; obraz bowiem nie ma oryginalnej metryki, nie podaje nazwiska swego twórcy ani przynależności do określonej szkoły. Zdaniem Bochnaka powstał on w II połowie XVI wieku jako swoista synteza dwóch stylów, gotyckiego i renesansowego, z wyraźną przewagą tego ostatniego, i powstał na polskiej ziemi, w jednej z ówczesnych polskich szkół malarskich, najprawdopodobniej krakowskiej lub nowosądeckiej, która w owym czasie była znana ze swych malarskich osiągnięć.

Reklama

Domniemaną fundatorką obrazu i jego ofiarodawczynią dla nowosądeckiego kościoła Ducha Świętego była Zofia z magnackiego rodu Jordanów z Zakliczyna. Taki wniosek nasuwają 4 litery, inicjały nazwiska, umieszczone u dołu obrazu z prawej strony wokół czerwonego tła z 3 myśliwskimi czarnymi trąbami jako herbem Jordanów. Wspomniane litery to: Z I D Z, które profesor odczytał Zofia Jordan de Zakliczyn (z Zakliczyna). Za takim odczytaniem owego napisu i za związaniem nowosądeckiego obrazu Matki Pocieszenia z Zofią Jordan przemawia także dodatkowa okoliczność, poprzednio już wspomniana, że jeden z zakliczyńskich Jordanów, Jan, należał do norbertańskiego opactwa w Nowym Sączu w II połowie XVI i w początkach XVII stulecia, gdzie nawet odegrał znaczniejszą rolę jako dwukrotny opat i odnowiciel zrujnowanego pożarem kościoła. Obraz mógł więc być rodzinnym podarkiem dla niego.

Jest on namalowany na lipowej desce o kształcie prostokąta, którego górna krawędź zaokrągla się półkolisto; wysokość w szczytowym punkcie półkola wynosi 2 m, a szerokość 120 cm. Obraz malowano techniką “tempera”, w której spoiwem farb jest białko zmieszane z olejem lub żywicą, na podkładzie kredowym. Tło obrazu, na którym widnieją święte postacie, ma barwę złocistą i liściasty ornament. Główną, centralną postacią obrazu jest Matka Boża z Dzieciątkiem Jezus na lewym ramieniu, z królewskim berłem w prawej dłoni. Madonna jest przedstawiona frontalnie w pozycji siedzącej. Głowę ma lekko zwróconą ku Synowi, ale Jej oczy patrzą gdzieś przed siebie. Na plecy i ramiona spływają z głowy długie rozpuszczone włosy barwy brunatnej, które zasłaniają lewe ucho. Maryję okrywa podwójna szata: czerwona suknia z długimi wąskimi rękawami, widoczna z przodu i na końcach rąk, przepasana wąskim paskiem jasnego koloru poniżej piersi oraz szafirowy płaszcz czy peleryna z zielonawą podszewką i szerokim złocistym obramowaniem, tzw. bordiurą. Szata wierzchnia jest zarzucona na ramiona i plecy, a z przodu u dołu rozpięta, spięta zaś pod szyją klamrą i paskiem tego samego kształtu i koloru co całe boczne jej obramowanie. Z szyi Madonny zwisa na suknię łańcuch lub sznur z kolorowym ozdobnym wisiorkiem. Dziecię Jezus widzimy na obrazie jakby w półsiedzącej pozycji. Nogami opiera się o kolana Matki, a resztą ciała o Jej prawe ramię. Uderzającym rysem Jezusowej postaci jest to, że wygląda On jak dorosły człowiek w miniaturze, a nie małe dziecko.

Takie ujęcie postaci wynikło może z uwydatnionej na malowidle mesjańskiej i królewskiej godności Chrystusa, o czym świadczy dzierżona przez Niego lewą ręką, a wsparta na kolanach, kula ziemska z wyrastającym z niej złotym krzyżykiem i prawa ręka uniesiona w górę w geście błogosławienia lub wydawania wyroku. Twarz Jezusa zwrócona w stronę Matki i nieco ku górze, ale oczy zapatrzone w dal. Okrywa Go również, podwójna szata: obszerna wierzchnia sięgająca do samych stóp jasnego koloru w rzutkę ze stylizowanych kwiatów i wyglądająca spod niej obcisła koszulka czerwonej barwy. Na głowach Jezusa i Maryi spoczywają od 1963 r. złote korony papieskie. Są tego samego kształtu i stylu. Składają się z diademu wysadzanego klejnotami i wyrastających z niego złotych liści, spiętych u góry kabłąkami ze złotymi krzyżykami; pod koronami widoczne czerwone tło. Korony papieskie zastąpiły podobne w budowie korony biskupie, które wcześniej przez wiele lat zdobiły skronie Matki Bożej i Dzieciątka. Pierwotnie były to korony tylko malowane. Korony to jedyne obecnie ozdoby Cudownego Obrazu. Do ostatniej jego konserwacji po II wojnie światowej, przeprowadzonej w Krakowie pod kierownictwem prof. Wiesława Zarzyckiego, było ich znacznie więcej. Od 1838 r. postać Matki Najświętszej zdobiła metalowa pozłacana sukienka, broszka z diamencikami i perłami, złoty łańcuch, sznury korali, a nawet wota przyczepione bezpośrednio do obrazu, co nie sprzyjało wcale jego trwałości, ale przyspieszało jego zniszczenie. Dlatego z nakazu konserwatora ozdoby te zostały usunięte. Koronę Madonny podtrzymują dwaj aniołowie unoszący się w powietrzu w rozwianych szatach i z rozpostartymi skrzydłami, których znamionuje i odróżnia od siebie rozłożenie trzech zasadniczych kolorów na szatach i skrzydłach: czerwieni, zieleni i błękitu. Wokół głów dwu centralnych postaci widnieją okrągłe złociste nimby, symbole świętości. Obydwie Najświętsze Osoby, Maryja i Jezus, tchną równocześnie majestatem i łaskawością, budząc w widzu uwielbienie i zaufanie, przyciągając jego oczy, by wpatrywał się w nie choćby bez końca; piękne to podkreślenie tytułu Matki Bożej, jaki czcimy w Jej nowosądeckim obrazie: Matka Pocieszenia. Cudowny Obraz bywa zasuwany na noc po wieczornej liturgii eucharystycznej, a odsłaniany na dzień przed pierwszą Mszą św. Śpiewa się przy tym pieśń maryjną z drobnymi zmianami w obu przypadkach: “O Maryjo, witam (lub żegnam) Cię, o Maryjo, błagam Cię, o Maryjo, pobłogosław wszystkie dzieci Twe”. Na zasłaniającej obraz zasuwie widnieje malowidło na płótnie ze sceną Zesłania Ducha Świętego. Obraz wykonał w 1905 r., na zamówienie z Nowego Sącza, w Rzymie Ulisses Passani.

2019-08-24 07:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryja w tajemnicy Kościoła

Niedziela wrocławska 36/2021, str. VI

[ TEMATY ]

Matka Boża

Marzena Cyfert/Niedziela

Macie swoją Matkę, ona za Wami tutaj przyszła – powiedział abp Józef Kupny

Macie swoją Matkę, ona za Wami tutaj przyszła – powiedział abp Józef Kupny

Była z nami tam podczas kresowych, czerwonych od łun pożarów nocy, kiedy bandy nas mordowały. Była tu, kiedy w 1945 r. przywieziono nas jako repatriantów na Ziemie Zachodnie. I jest z nami tu i teraz, zawsze – mówiła o Matce Bożej Czerwonogrodzkiej Maria Jarecka z parafii w Lubszy.

Na zakończenie XXXI Ogólnopolskiej Pielgrzymki Ruchu dla Lepszego Świata w parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Lubszy odbyła się rekoncyliacja (przywrócenie sakralnego charakteru) ubiorów Matki Bożej z Czerwonogrodu. Uroczystej Eucharystii przewodniczył abp Józef Kupny. – Oto jest nasza Matka pośród swoich dzieci, które po ponad 75 latach mogą spojrzeć znowu w słodkie i kochające Jej oblicze. Chciałoby się dziś zawołać za św. Elżbietą: „A skądże mi to, że Matka Pana naszego przychodzi do nas?” Ale Ona zawsze była z nami, bo Matka nigdy nie opuszcza dzieci, które Ją kochają i które czystym sercem proszą Ją o pomoc i zmiłowanie. Drogi Księże Arcybiskupie, pobłogosław naszą ikonę z jej sukienkami – poprosiła w imieniu parafii p. Jarecka.

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi z diecezji bielsko-żywieckiej dotarli do Łagiewnik

2024-05-04 16:28

Małgorzata Pabis

    Do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach w piątek 3 maja dotarła 12. Piesza Pielgrzymka diecezji bielsko-żywieckiej.

    Na szlaku, liczącym około stu kilometrów, 1200 pątnikom towarzyszyło hasło „Tulmy się do Matki Miłosierdzia”. Po przyjściu do Łagiewnik pielgrzymi modlili się w bazylice Bożego Miłosierdzia w czasie Godziny Miłosierdzia i uczestniczyli we Mszy świętej, której przewodniczył i homilię wygłosił bp Piotr Greger.

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi z diecezji bielsko-żywieckiej dotarli do Łagiewnik

2024-05-04 16:28

Małgorzata Pabis

    Do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach w piątek 3 maja dotarła 12. Piesza Pielgrzymka diecezji bielsko-żywieckiej.

    Na szlaku, liczącym około stu kilometrów, 1200 pątnikom towarzyszyło hasło „Tulmy się do Matki Miłosierdzia”. Po przyjściu do Łagiewnik pielgrzymi modlili się w bazylice Bożego Miłosierdzia w czasie Godziny Miłosierdzia i uczestniczyli we Mszy świętej, której przewodniczył i homilię wygłosił bp Piotr Greger.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję