Reklama

Polska

Polska zawsze wierna - główne uroczystości odpustowe na Jasnej Górze

- Polska zawsze wierna - przypomniał na Jasnej Górze abp Jan Romeo Pawłowski, specjalny delegat papieża Franciszka na uroczystości Wniebowzięcia, które w tym roku są kolejnym etapem roku jubileuszowego stulecia wznowienia stosunków dyplomatycznych między Stolicą Apostolską a Polską. Abp Jan Romeo Pawłowski, który przewodniczył Sumie Pontyfikalnej na Jasnej Górze, przywiózł z Rzymu specjalne papieskie błogosławieństwo z odpustem zupełnym, dziękczynienie za modlitwę za Ojca Świętego i prośbę o gotowość obrony Boga, chrześcijańskich wartości i Kościoła. W liturgii uczestniczyło ponad 60 tys. pielgrzymów.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

BPJG

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Jestem szczęśliwy, że kolejny etap roku jubileuszowego nawiązania sto lat temu stosunków dyplomatycznych między Stolicą Apostolską a Polską odbywa się na Jasnej Górze, gdzie przybył pierwszy przedstawiciel Ojca Świętego - powiedział obecny Nuncjusz Apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio. Podkreślił, że „zawierzamy się Maryi, która prowadzi nas do Jezusa, pamiętamy szczególnie o papieżu Franciszku”. - Nasza więź z Ojcem Świętym dokonuje się dziś przez jego delegata, ale także przez stałego przedstawiciela jakim jest nuncjusz apostolski, jak również poprzez błogosławieństwo i odpust zupełny, którego papież udzielił pielgrzymom w związku z dzisiejszą uroczystością - powiedział abp Pennacchio.

W uroczystościach udział wzięła Ambasador Izraela. - Najważniejszy jest pokój i szczęście dla wszystkich. Tego najbardziej życzę - powiedziała Anna Azari.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii abp Pawłowski przypominał, że pierwszy nuncjusz w odrodzonej Polsce też przybył na Jasną Górę, by Maryi zawierzyć także dopiero co odzyskaną wolność i pozostał z Polakami w Warszawie nawet podczas wojny z bolszewikami w 1920 r. Był umocniony wiarą Polaków, która nie słabnie i teraz. - Polska pozostaje wierna nawet a może zwłaszcza dzisiaj, gdy ludzie źli, sprzysiężeni z mocą zła, poprzez rozliczne układy, powiązania, kalkulacje i judaszowe pieniądze, chcą z Polski i Polaków zrobić pseudonowoczesne społeczeństwo, które odrzuci prawdziwe wartości – mówił abp Pawłowski.

Zauważył, że Kościół to wszyscy ochrzczeni a jego duchowym widzialnym przewodnikiem jest papież i że wszyscy mamy obowiązek bronić za wszelką cenę: prawdy, miłości, życia ludzkiego, rodziny i naszej wiary, a tym, którzy nas prześladują i pozwalają sobie na świętokradzkie niszczenie naszych wartości, na obrażanie i wyśmiewanie Matki Najświętszej, Eucharystii i Kościoła mówimy: „nawróćcie się, bo przyjdzie dzień sądu”. Apelował też byśmy spróbowali poczuć się znowu polską rodziną, gdzie każdy ma miejsce i godność i własne zdanie respektujące drugiego.

Reklama

Pielgrzymów przybywających na Jasną Górę kaznodzieja nazwał „ludźmi dobra”. Tych ludzi przybyło teraz znaczniej więcej niż rok temu. W pieszych pielgrzymkach dotarło aż 70 tys. osób a na rowerach przyjechało ponad 9 tys.

Zwracając się do pielgrzymów zgromadzonych na Sumie Generał Zakonu Paulinów o. Arnold Chrapkowski podkreślał, że w roku setnej rocznicy przywrócenia relacji dyplomatycznych między Polską a Stolicą Apostolską, które miało miejsce po odzyskaniu przez naszą Ojczyznę niepodległości, „wspominając ten akt dyplomatyczny jesteśmy wdzięczni Bogu za dar wiary przekazywanej w Kościele, która zawsze była dla narodu polskiego ostoją w najtrudniejszych momentach dziejowych i mamy nadzieję, że taką pozostanie obecnie oraz w przyszłości”.

- W tym dniu poświęcamy kwiaty i zioła na znak tego, że Bogu i naszej ukochanej Matce pragniemy oddać to, co najpiękniejsze i najcenniejsze. Dlatego stojąc przed cudowną ikoną Jezusa i Maryi chcemy oddać nasze życie, wszystko to, co się na nie składa, naszych najbliższych, a także z wielką troską pragniemy złożyć jeszcze jeden, przeogromny skarb, jakim jest nasza Ojczyzna – podkreślał o. Generał.

Przypomniał, że 40 lat temu po raz pierwszy na Jasnej Górze stanął następca św. Piotra, Jan Paweł II, który stąd wołał: „trzeba przyłożyć ucho do tego miejsca. Trzeba usłyszeć echo życia całego narodu w Sercu jego Matki i Królowej! A jeśli bije ono tonem niepokoju, jeśli odzywa się w nim troska i wołanie o nawrócenie, o umocnienie sumień, o uporządkowanie życia rodzin, jednostek, środowisk, trzeba przyjąć to wołanie”. - Te słowa pozostają do dzisiaj aktualne, bo właśnie dziś mamy wiele powodów do niepokoju wobec ideologii, które nie tylko sprzeciwiają się prawu i porządkowi Bożemu, który jest najwyższą normą ludzkiego życia i postępowania, ale wręcz chcą wmówić nam, że zaprzeczenie Bożego ładu jest czymś normalnym i nowoczesnym. Czyni się to w imię wolności i tolerancji rozumianej po ludzku. My jednak, ufając w pomoc Bożą i wstawiennictwo Maryi, chcemy zawsze być wierni prawu i wolności, której uczy Jezus Chrystus w Ewangelii – podkreślał paulin.

Reklama

Podczas Sumy abp Wacław Depo metropolita częstochowski poświęcił zioła i kwiaty, z racji przypadającego dziś tradycyjnego święta Matki Bożej Zielnej. Złożono także przyrzeczenia Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego.

Ze względu na stulecie wznowienia stosunków dyplomatycznych między Stolicą Apostolską a Polską, Ojciec Święty Franciszek udzielił na dzień 15 sierpnia na Jasnej Górze błogosławieństwa papieskiego, które jest udzielane na wszystkich Mszach św. Błogosławieństwo można uzyskać również słuchając nabożnie transmisji Mszy św. w radiu i telewizji. Do błogosławieństwa dołączony jest odpust zupełny.

Sumę odpustową poprzedziła o godz. 10.00 modlitwa za Ojczyznę.

Wieczorną Eucharystię o 19.00 celebrować będzie abp Wacław Depo, metropolita częstochowski.

Apel Jasnogórski o 21.00 w Kaplicy Matki Bożej w obchodzone dziś święto Wojska Polskiego poprowadzi bp Józef Guzdek, biskup polowy Wojska Polskiego. Weźmie w niej udział wojskowa kompania honorowa.

Spodziewany jest także udział w nim premiera Mateusza Morawieckiego i Ministra Obrony Narodowej.

W 1919 r. zostały wznowione stosunki dyplomatyczne między Polską a Stolicą Apostolską po ponad 120 latach przerwy. 30 marca 1919 r. Stolica Apostolska w sposób formalny uznała istnienie państwa polskiego, a 6 czerwca 1919 r. prałat Ratti został mianowany Nuncjuszem Apostolskim w Polsce i podniesiony do godności arcybiskupa tytularnego. Listy uwierzytelniające złożył na ręce Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego 19 lipca. 28 października w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie w otoczeniu całego Episkopatu Polski, Achilles Ratti przyjął sakrę biskupią z rąk abp. Aleksandra Kakowskiego, metropolity warszawskiego.

2019-08-15 16:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Michalik na Jasnej Górze: życie bez Boga to droga samozagłady

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Józef Michalik

Bożena Sztajner

Wyścig za stylem życia bez Boga, bez etyki, zasad moralnych, brak kultury i agresja także wśród partii politycznych to droga samozagłady - mówił abp Józef Michalik w czasie Mszy św. odpustowej 3 maja w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski na Jasnej Górze.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Norman Davies z Wykładem Mistrzowskim w Łodzi

2024-04-25 13:57

Archiwum YouTube

W środę 8 maja br. o godz. 19:00 w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi odbędzie się kolejne spotkanie z cyklu „Wykład Mistrzowski”. Tym razem – kard. Grzegorz Ryś – zaprosił do Łodzi Ivora Normana Richarda Daviesa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję