Jednym z najbardziej znanych lubelskich zabytków jest kaplica Św. Trójcy znajdująca się na wzgórzu zamkowym. Ta gotycka świątynia ponad 600 lat temu została ozdobiona bizantyjskimi freskami ufundowanymi przez króla Władysława Jagiełłę.
- Staramy się, by kaplica spełniała swoje funkcje religijne, dlatego od czasu do czasu organizowane są w niej Msze czy modlitwy ekumeniczne – powiedziała w rozmowie z KAI Dorota Wawryniuk, kierownik działu marketingu i relacji zewnętrznych Muzeum Lubelskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Sklepienie oraz ściany nawy i prezbiterium wypełnione są scenami układającymi się w cykle tematyczne. Są tam m.in. obraz niebiańskiej chwały Boga, cykl świąt - dwanaście scen z życia Chrystusa i Matki Bożej, odpowiadających wielkim świętom w roku liturgicznym Kościoła wschodniego i sceny pasyjne oraz przedstawienia świętych. Są także malowidła związane tematycznie z osobą fundatora.
Na odwiedzających Lublin czeka także barokowa, pojezuicka archikatedra, wraz przyległą do niej zakrystią kanonicką. W jednym z bocznych ołtarzy czczony jest obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Według relacji wielu świadków, 3 lipca 1949 r. na policzku Madonny z dzieciątkiem pojawiła się krwawa łza. Niewytłumaczalne wydarzenie jak i liczne cuda, a także nawrócenia doprowadziły do ożywienia kultu Maryi w lubelskiej Matce Kościołów.
Reklama
W tylnej części katedry znajduje się barokowa zakrystia, która oprócz iluzjonistycznego malarstwa cechuje się też wyjątkowymi właściwościami akustycznymi. Dwie osoby stojące w przekątnych rogach, mogą prowadzić szeptem rozmowę nie słyszalną dla innych osób będących w zakrystii. Zaokrąglone sklepienie odbija i przenosi fale głosu, których stojący na środku zakrystii nie słyszy. Stąd też pochodzi druga nazwa miejsca „kaplica akustyczna”.
Obok niej mieści się archikatedralny skarbiec, w którym eksponowane są cenne zbiory przedmiotów liturgicznych, takich jak kielichy, monstrancje czy ornaty. Wiele z nich stanowi pamiątki po dawnych biskupach lubelskich: bp. Franciszku Jaczewskim, bł. Władysławie Goralu czy bp Stefanie Wyszyńskim.
W podziemiach archikatedry znajdują się groby biskupów lubelskich, w tym zmarłego niedawno abp Bolesława Pylaka. Prezentowane są także zmumifikowane szczątki bp. Michała de la Marsa, żyjącego na przełomie XVII i XVIII w. archidiakona lubelskiego.
Nieopodal fasady archikatedry lubelskiej wznosi się wieża trynitarska, najwyższy budynek w obrębie starego miasta. Z platformy widokowej, na wysokości 40 metrów roztacza się rozległa panorama miasta. W drodze na szczyt można zapoznać się ze zbiorami Muzeum Archidiecezjalnego.
Instytucja posiada przedmioty użytku religijnego, ikony, rzeźby, obrazy, tkaniny, sarkofagi, instrumenty muzyczne, lichtarze oraz inne zabytkowe sprzęty z obszarów Archidiecezji Lubelskiej. Prezentowane eksponaty stanowią cenne zabytki kultury ludowo-religijnej Lubelszczyzny.
Reklama
Niedaleko placu archikatedralnego i wieży trynitarskiej znajduje się pojezuicki kościół św. Piotra. Była to pierwsza świątynia w Polsce, przy której gromadzili się wierni zrzeszeni w Drodze Neokatechumenalnej. W okresie komunizmu był to kościół mocno związany ze środowiskami solidarnościowymi. W kwietniu br. otworzono przy nim dwie izby pamięci, jedną poświęconą początkom wspólnoty Neokatechumenalnej w Polsce, drugą poświęconą lubelskiej Solidarności.
W sercu starego miasta znajduje się bazylika i klasztor Dominikanów. Będący przez wiele lat popularnym miejscem pielgrzymkowym kościół od średniowiecza jest miejscem przechowywania tzw. kijowskich relikwii Krzyża Świętego. Świątynia była częstym miejscem spotkań szlachty i uczestników sądów. To w jej murach odbyło się dziękczynne nabożeństwo z odśpiewaniem „Te Deum” za akt podpisania Unii Polsko-Litewskiej w 1569 r.
W części klasztornej kompleksu znajduje się skarbiec zakonny, w którym prezentowane są świadectwa po kulcie lubelskich relikwii Męki Pańskiej. Cennym okazem jest krzyż, na który według legendy król Zygmunt August złożył przysięgę podczas aktu zawiązania Unii Lubelskiej. Krucyfiks został zobrazowany na obrazie autorstwa Jana Matejki, przedstawiającym wydarzania sprzed 450 lat.