Reklama

Jasna Góra

Prymas Wyszyński ukochał tytuł Maryi Matki Kościoła

"Prymas Wyszyński ukochał tytuł Maryi Maki Kościoła” - przypomniał na Jasnej Górze podczas kolejnej „Katechezy z Janem Pawłem II” mariolog dr Wincenty Łaszewski. Spotkania odbywają się raz w miesiącu i są organizowane w ramach projektu „Nadzieja. Zwycięstwo” w programie ministerialnym „Niepodległa” w 40.rocznicę pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Częstochowy. Przypominano także, że nie byłoby Jana Pawła II, nie byłoby Jego wizyty w Polsce i jej owoców, gdyby nie kard. Stefan Wyszyński. Mówiono o programie Sługi Bożego, który aktualny jest nie tylko dla Polski, ale dla całego Kościoła.

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

prymas Polski

Marian Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Prymas Wyszyński kochał tytuł Matki Kościoła, ale ukochał ten tytuł jeszcze bardziej, kiedy mówił ‘macierzyńskie serce Matki Kościoła’” – mówił dr Łaszewski. Wyjaśniał, że „kiedy mówimy o macierzyńskim sercu, to nagle pojawia się myślenie Wyszyńskiego, to coś innego niż teologia. Wyszyński chce nam pokazać, że chodzi nie o Matkę Kościoła, ale Mamę Kościoła, która ma serce, która kocha każdego, która jest cała macierzyństwem”.

Prelegent wyjaśniał, że takie spojrzenie na Mamę „skraca dystans” między nami a niebem, gdzie jest Matka Najświętsza. „W tekstach Wyszyńskiego widzimy, że Matka Boża nie jest przedmiotem teologii, ale najgłębszego doświadczenia wiary, a każde prawdziwe doświadczenie wiary jest przede wszystkim doświadczeniem serca, bo Boga się przede wszystkim kocha, więc Matkę Bożą trzeba kochać, a kocha się nie rozumem, ale sercem” - mówił gość wieczoru.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dr Wincenty Łaszewski wspólnie z paulinem o. Wojciechem Decem „przeprowadzili” słuchaczy przez program duszpasterski kard. Stefana Wyszyńskiego i ukazali „związki tego programu z posługą papieża z Polski”.

Mariolog podkreślał, że Jan Paweł II nawiązywał do „odważnego, bohaterskiego programu, duszpasterzowania w Polsce i w świecie współczesnym” kard. Stefana Wyszyńskiego. Przypomniał „Bożą logikę”, która wyznacza drogę Kościoła w Polsce, którą odkryli i tworzyli kardynałowie: Wyszyński i Wojtyła. „Ten szlak biegnie od ‘Maryjnego archetypu’, jakim jest obrona Jasnej Góry w 1665 r., przez Portugalię, Rzym i znowu przez Polskę, aż do wyboru papieża Polaka, który wniósł na Stolicę Piotrową polskie doświadczenie maryjne, i który po zamachu wprowadził Kościół już nie tylko na szlak polskiego doświadczenia, ale na drogę wypełnienia fatimskich próśb. Droga ta prowadzi dalej, przez nasze ‘dziś’” – mówił prelegent.

Przypomniał, że kard. Stefan Wyszyński program duszpasterski realizowany z mocą w Kościele w Polsce oparł na wielkim przesłaniu swego poprzednika kard. Augusta Hlonda, który publicznie „zwiastował klęskę Czerwonego Smoka i triumf Niepokalanej Niewiasty”. „Do tej wizji będzie nawiązywał jego następca. Nie zrozumiemy misji kard. Wyszyńskiego bez Prymasa Hlonda, który uczył: ‘dziś mamy świt, jeszcze w oparach i mgłach, ale świt. W nowe czasy idziemy z Matką Niepokalaną, aby była przewodniczką naszą i wyprowadzała nas z tego, co dziś jest naszym niepokojem i bólem, w czasy zupełnie Boże’” - mówił mariolog i dodawał za kard. Hlondem: „Polska będzie pierwsza, która dozna opieki Matki Bożej. Maryja obroni świat od zagłady zupełnej. Całym sercem wszyscy niech się zwracają z prośbą do Matki Najświętszej o pomoc i opiekę pod Jej płaszczem. Nastąpi wielki triumf Serca Matki Bożej, po którym dopiero zakróluje Zbawiciel nad światem przez Polskę”.

Reklama

Dr Łaszewski przypomniał, że streszczenie swego programu zawarł Prymas Hlond w testamencie: „Nie traćcie nadziei. Lecz zwycięstwo, jeśli przyjdzie – będzie to zwycięstwo Najświętszej Maryi Panny. (…) Walczcie z ufnością. Pod opieką błogosławionej Maryi Dziewicy pracujcie… Zwycięstwo wasze jest pewne. Niepokalana dopomoże wam do zwycięstwa”. Zauważył, że ten „genialny, jasny program rozpoczął już 8 września 1946 roku na Jasnej Górze, kiedy wobec miliona pielgrzymów poświęcił naród polski Niepokalanemu Sercu Maryi”. „Naśladując akt papieski z 1942 r. poszedł za przykładem Portugalii i oddał Polskę opiece Maryi, aby ocalić wolność Kościoła w kraju, który znalazł się w orbicie ‘błędów Rosji’. Posłuszny głosowi z Fatimy i Watykanu zawierzył Polskę Sercu Niepokalanej Dziewicy” - przypomniał mariolog.

Prelegent zaznaczył, że kontynuatorem tego programu Prymasa Hlonda był bp Stefan Wyszyński, nowo mianowany ordynariusz diecezji lubelskiej, który uczestniczył w uroczystościach na Jasnej Górze w 1946 roku i był świadkiem pierwszego zwycięstwa Matki Bożej w polskim narodzie, „kiedy oglądał milionowe rzesze zebrane wokół Jasnogórskiej Pani”. „Wtedy zrozumiał, że jest w Narodzie struna, którą wystarczy dotknąć, a serca Polaków bić będą gorąco dla Boga. Pisał później: Naród Polski ma swój wspaniały nałóg: wrażliwość wiekową na Matkę Chrystusową. To jakby delikatna struna chopinowska, którą wystarczy tylko lekko tknąć, aby ożywiła wszystkie wspomnienia i uczucia. Taką delikatną struną Narodu jest Maryja. Na to imię otwiera się w Polsce każde serce” – przypomniał Łaszewski.

Reklama

Podkreślił, że kiedy biskup lubelski został następcą kard. Hlonda, przejął jego testament i uczynił go swoim światłem przewodnim. Kard. Wyszyński rozumiał, że zwycięstwo zapowiedziane proroczo przez swego poprzednika miało się w Polsce realizować na drodze cierpienia, przez krzyż. „Prymas Tysiąclecia wiedział, że droga do zwycięstwa wiedzie przez krzyż i przez zawierzenie pod krzyżem Tej, którą Jezus dał nam za Matkę” – zauważył gość Katechezy.

Przypomniał, że „zwycięstwa przez Maryję” wyznaczały w Polsce kolejne etapy. Kard. Wyszyński zaczął od siebie, kiedy aresztowany zawierzył Maryi całe swoje życie i oddał się Jej w niewolę. „To wtedy Prymas coraz lepiej zaczyna rozumieć, że tylko Maryja może uratować Polskę, dlatego program dla Kościoła w Polsce na nadchodzące lata jest maryjny, bo ‘wierzy, że jest to droga zwycięska’”.

„Maryjna droga Prymasa staje się maryjną drogą narodu. Cały Naród oddaje się Maryi w 1956 r. na Jasnej Górze, kiedy odnawia ślubowania króla Jana Kazimierza. Potem jest program Wielkiej Nowenny, Nawiedzenia kopii Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej po parafiach i Milenijny Akt oddania za wolność Kościoła w świecie. Zaczynają się pojawiać pierwsze owoce. Ocalona wiara i wolność Kościoła, wierność narodu – przypomniał prelegent i przytoczył słowa Wielkiego prymasa: „W Ojczyźnie naszej dopełnia się szczególne misterium, którego znaczenia może jeszcze w pełni nie rozumiemy. Naród polski zachował gorącą wiarę i jedność w obliczu Ojca niebiskiego, miłość do Maryi Matki Chrystusowej i zaufanie do Kościoła Bożego. Tej tajemnicy nie zdołamy przeniknąć! Są to tajemnice Boże. Bardziej rozumiemy je tutaj, przed ołtarzem Matki Bożej Jasnogórskiej, a także w innych sanktuariach maryjnych naszej Ojczyny. Patrząc z ufnością w macierzyńskie oczy Maryi”.

Reklama

„Tę sprawdzoną drogę zwycięstwa przez Maryję, na której skuteczność kard. Wyszyński miał mnóstwo dowodów, pragnął Prymas uczynić drogą całego Kościoła. Zdawał sobie sprawę nie tylko z prawdziwości i skuteczności drogi, którą obrał Kościół w Polsce, ale i z tego, że nie jeden system komunistyczny zagraża Kościołowi” – mówił dr Łaszewski. Przypominał, że pierwszym krokiem na drodze uczynienia maryjnego doświadczenia Kościoła w Polsce doświadczeniem Kościoła powszechnego był ogromny wysiłek podjęty przez kard. Wyszyńskiego i biskupów Polskich, aby doprowadzić do ogłoszenie Maryi Matką Kościoła na Soborze Watykańskim II. „Należy zauważyć, że dużą rolę w tym dziele odegrał kard. Karol Wojtyła, późniejszy papież” – twierdził mariolog.

Starania kard. Wyszyńskiego zostały uwieńczone sukcesem. Na prośbę polskich biskupów Paweł VI nadał Jej nowy tytuł chwały, a ogłaszając go na zakończenie trzeciej sesji soborowej odnowił jednocześnie fatimski akt zawierzenia swego poprzednika Piusa XII.

Jak podkreślał prelegent, Prymas Wyszyński chciał jednak czegoś więcej niż ogłoszenia nowego imienia Maryi. „Chciał, aby nowy akt oddania Kościoła i rodziny ludzkiej miał nowy wyraźny adres: Matkę Kościoła - pomoc i ratunek dla świata widział bowiem ‘w macierzyńskim Sercu Matki Kościoła’” – podkreślał.

Reklama

Jego zdaniem „polskie doświadczenie maryjne, związane z Jasną Górą i tysiącletnią tradycją chrześcijaństwa w Polsce, kazało Prymasowi Niepokalane Serce Maryi zastąpić Macierzyńskim Sercem Kościoła”. „Można powiedzieć, że Wyszyński chciał pchnąć Kościół na szlak analogiczny do drogi fatimskiej, ale jednak tylko analogiczny. Uważał bowiem, że proponowana przez niego formuła wyraża krok naprzód w ‘rozwoju mariologii’”.

Kiedy sześć lat później na Stolicy św. Piotra zasiadł Papież Polak, Prymas Wyszyński był przekonany, że na polskiej drodze maryjnej „przyszło zwycięstwo, zwycięstwo Matki Najświętszej” zapowiadane przez kard. Augusta Hlonda. Wybór papieża z Polski oznaczał, że polskie doświadczenie maryjne staje się odtąd własnością Kościoła. Nie znamy tajemnicy tamtego konklawe, ale zarówno sam nowo wybrany Ojciec Święty, jak i Prymas Wyszyński byli przekonani, że wybór papieża z Polski nie był przypadkowy, że wiąże się ze zwycięstwem Maryi w ich Ojczyźnie.

„Zdaniem Prymasa wskazywały na nią wyroki Bożej Opatrzności, która niejako zapragnęła uczynić polskie doświadczenie zwycięstwa przez Maryję, doświadczeniem całego Kościoła. W tym też kierunku biegły wszystkie wysiłki papieża Jana Pawła II, który w święto Maryi, Matki Kościoła w czerwcu 1979 roku wypowiedział na Jasnej Górze akt zawierzenia Matce Bożej” – przypomniał mariolog.

Akt Zawierzenia Maryi powtarzał papież na całym swym pielgrzymim szlaku. Jan Paweł II szedł drogą wytyczoną przez polskie doświadczenie, drogą, którą Prymas chciał wskazać całemu światu. „Drogę zwycięstwa przez Maryję. Pchała go do tego logika Boża. Potwierdził to sam Jan Paweł II, gdy mówił o doświadczeniu maryjnym Prymasa, ‘doświadczeniu na miarę epoki’”- przypominał dr Łaszewski.

Reklama

Wieczory z Janem Pawłem II to cykl spotkań, których celem jest przypomnienie i rozważanie słów świętego papieża z pierwszej pielgrzymki do Częstochowy z 1979 r. Wspomnienie dat i celebrowanie wydarzeń związanych z Janem Pawłem II służyć ma przede wszystkim odkrywaniu na nowo i utrwalaniu jego nauczania, które nie traci na swej aktualności.

W ramach projektu kolejne spotkanie zaplanowano na 8 września, a mowa będzie o „polskiej maryjności jako wizji Polski jutra”.

Organizatorem Katechez jest o. Mariusz Tabulski, definitor generalny Zakonu Paulinów i dyrektor Jasnogórskiej Biblioteki Maryjnej.

2019-06-10 15:02

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gniezno: znamienny jubileusz abp. Muszyńskiego

Jutro, w sobotę 25 marca o 12.00 w katedrze gnieźnieńskiej sprawowana będzie Msza św. z okazji 25. rocznicy powołania na stolicę arcybiskupią w Gnieźnie abp. Henryka Muszyńskiego oraz 60. rocznicy jego święceń kapłańskich.

Abp Henryk Muszyński święcenia kapłańskie przyjął 28 kwietnia 1957 r. w katedrze w Pelplinie, a sakrę biskupią 25 marca 1985 r. w tym samym miejscu. Posługę rozpoczął jako biskup pomocniczy diecezji chełmińskiej. Ponad dwa lata później - 19 grudnia 1987 r. został mianowany ordynariuszem włocławskim, a 25 marca 1992 r. na mocy decyzji Jana Pawła II wyrażonej w bulli „Totus Tuus Poloniae populus” arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim – pierwszym po 171 latach ordynariuszem najstarszej diecezji w Polsce na stałe rezydującym w Gnieźnie. 19 grudnia 2009 r. przyjął tytuł Prymasa Polski, który decyzją papieża Benedykta XVI z 2006 r. został ponownie związany z osobą arcybiskupa metropolity gnieźnieńskiego. Od 26 czerwca 2010 r. jest arcybiskupem seniorem archidiecezji gnieźnieńskiej.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: w Kościele chodzi o przekaz łaski!

2024-05-21 20:35

- Jesteście potrzebni do przekazywania łaski - mówił kard. Grzegorz Ryś do przyszłych diakonów archidiecezji łódzkiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję