Reklama

Na maryjnym szlaku

Niedaleko od Krakowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zacząłem pisać ten felieton w przededniu pogrzebu Ojca Świętego Jana Pawła II. Dziwny był to czas. Nie sposób się było skupić na czymkolwiek. Myślą byliśmy w Bazylice św. Piotra i wpatrywaliśmy się w twarz tego, który był z nami przez całe swe życie. Towarzyszył nam, Polakom, od pierwszych dni swego pontyfikatu. Swoim krakowskim diecezjanom od jeszcze dawniej. Czy będzie nam towarzyszył dalej? Na pewno. Czy ktoś zapomniał rysów swoich rodziców? Czy nie przypomina sobie ich rad, pouczeń? Ich radości z naszych sukcesów i smutków z naszych porażek? Pamiętamy naszych rodziców w ich młodości i starości. Mamy ich przed oczami w różnych sytuacjach. Czy ktoś zapomni pełną siły sylwetkę Jana Pawła II, gdy w 1979 r. po wyjściu z samolotu ucałował polską, swoją ziemię? Czy ktoś zapomni pełną bólu twarz Ojca Świętego usiłującego powiedzieć nam coś jeszcze po zmartwychwstaniu Chrystusa w wielkanocną niedzielę? „Miastu i światu” pobłogosławił. Zostaliśmy z tym błogosławieństwem już na zawsze.
Czy mogło zabraknąć tej refleksji na maryjnym szlaku? Pielgrzymując po polskich sanktuariach maryjnych, zawsze odczuwam jego tam obecność. Niewiele jest tych przepięknych miejsc, w których nie byłby osobiście. Będąc w Rzymie, wędrując po całym świecie, w czasie wielkich zgromadzeń religijnych zawsze mówił: „Totus Tuus”. I wszędzie, i zawsze: „Totus Tuus”. Są miejsca, w których łączność duchowa z tym maryjnym Papieżem jest widoczna na każdym kroku.
Na szlaku „Orlich Gniazd”, w pobliżu Krzeszowic na Wyżynie Krakowskiej stoi klasztor Karmelitów Bosych. To Czerna. W latach 1657-1805 klasztor był eremem. Objęty papieską klauzulą był przeznaczony dla samych pustelników. Od 1805 r., po zniesieniu klauzuli, Karmelici rozpoczęli pracę apostolską, zaczęli szerzyć nabożeństwo różańcowe do Matki Bożej Szkaplerznej. Karol Wojtyła od młodzieńczych lat nosił szkaplerz, a o sile i potędze Różańca mówił zawsze i wszędzie. W czasie najbardziej pracowitych dni, w napiętym czasie pielgrzymkowym, zawsze znajdował czas na jego odmówienie. Bardzo często wspólnie z wiernymi.
W Czernej znajduje się otoczony kultem obraz Matki Bożej Szkaplerznej, który został ukoronowany w 1988 r. papieskimi koronami. Tutaj żył czciciel Maryi o. Rafał Kalinowski, powstaniec i sybirak, kanonizowany przez Jana Pawła II. Związek tego Świętego z Wadowicami jest powszechnie znany. Klasztor ufundowała w 1629 r. Agnieszka Tęczyńska Firlejowa, wojewodzina krakowska.
Lekko uśmiechnięta Madonna wynurza się z obłoków i swymi dużymi, piwnymi oczami poważnie i w zatroskaniu spogląda na wiernych. Na prawym ramieniu widnieje siedmioramienna złota gwiazda. Matka Boża serdecznym palcem prawej ręki podtrzymuje karmelitański szkaplerz, złożony z dwóch płatków z monogramami Jezusa i Maryi. Twarz Dzieciątka jest pełna dostojeństwa. Głowy Matki i Dziecka okalają złociste aureole. Jest to typowy obraz Matki Bożej Śnieżnej, ale od pierwowzoru różni się właśnie tym szkaplerzem.
Zakon karmelitański należy do zakonów maryjnych. Zakonnicy nazywają się Braćmi Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Niepozorny szkaplerz został ofiarowany przez Maryję nocą z 15 na 16 lipca 1251 r. św. Szymonowi. Przemówiła Ona wówczas do niego: „Przyjmij ten szkaplerz dla siebie i wszystkich karmelitów; kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego”. Zaczęto organizować bractwa szkaplerzne. Tak było i w Czernej, gdzie do bractwa licznie wstępowała okoliczna ludność. Pod Jej opiekę oddawali się uczestnicy powstań - listopadowego i styczniowego. Przychodzili pątnicy ze Śląska, aby tu zaczerpnąć otuchy i siły do walki z naporem germańskim.
Koronacji obrazu dokonał w 1988 r. kard. Franciszek Macharski ubrany na tę uroczystość w kapę koronacyjną królów polskich. W okolicznościowym telegramie Ojciec Święty napisał: „Promieniowanie sanktuarium w Czernej na archidiecezję krakowską i na Kościół w ojczyźnie, wiara i modlitwa pielgrzymów - są to szczególne brylanty korony, którą biskup krakowski włożył w roku maryjnym na skronie naszej Pani i Jej Syna w Czernej w akcie dziękczynienia za Jej obecność na krakowskiej ziemi i w duchu zawierzenia na trzecie tysiąclecie po Chrystusie”.
Nowym rozdziałem w życiu klasztoru stała się beatyfikacja (1983 r.), a następnie kanonizacja (1991 r.) o. Rafała Kalinowskiego. Jeszcze do niedawna w okolicach Czernej żyły osoby, które go pamiętały. Dziś o. Rafał jest dla nas wzorem człowieka, który w sposób radykalny oddał się na służbę Bogu. Sama zaś droga jego rozwoju duchowego może być przykładem dla zagubionych, poszukujących własnej tożsamości, tej ogólnoludzkiej i chrześcijańskiej, ponieważ długo, lecz konsekwentnie szukał sensu życia. Wstąpił do zakonu, mając 42 lata, święcenia kapłańskie przyjął w wieku 47 lat i w Karmelu przeżył jeszcze 30 lat. Kto z nim się zetknął, miał świadomość, że obcuje ze świętym. Potrafił wstawać ponad godzinę wcześniej od całej wspólnoty, aby po porannych modlitwach mieć czas na słuchanie spowiedzi. Mówiono o nim, że jest męczennikiem konfesjonału. Modliłem się przed relikwiami Świętego o mocną wiarę dla siebie i zawsze dobry wybór postępowania.
Dziś podobnie, patrząc na postać Ojca Świętego Jana Pawła II, modlę się za jego duszę, ale modlę się i za siebie, żebym nigdy nie zapomniał jego nauczania, żebym umiał wybrać z tej nauki to, co pomoże lepiej przeżyć moją ziemską pielgrzymkę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Testament ks. Rapacza dla Polaków w kraju i na emigracji

2024-06-15 08:05

[ TEMATY ]

Ks. Michał Rapacz

wikimedia/pixabay.com

Ks. Michał Rapacz dla Polaków w kraju jak i „dla współczesnej emigracji polskiej to piękny przykład wierności Bogu na wszystkich odcinkach życia, służby Ojczyźnie, umiłowania tradycji narodowych, budzenia patriotyzmu, przyczyniania się do duchowego i moralnego odrodzenia społeczeństwa polskiego" - powiedział portalowi Polskifr.fr ks. Dionizy Jedynak, kapłan archidiecezji krakowskiej, pochodzący z parafii Płoki, gdzie pracował ks. Rapacz. Dziś beatyfikacja ks. Michała Rapacza w Krakowie-Łagiewnikach.

„Osobiście nie znałem ks. Michała Rapacza, gdyż urodziłem się 7 lat po jego męczeńskiej śmierci. Natomiast pamięć o nim była w mojej rodzinie. Moim rodzicom udzielił on ślubu. Od najmłodszych lat, gdy z rodzicami chodziłem na groby zmarłych z rodziny, to zaprowadzali mnie do pobliskiego lasu, bo to było niedaleko od cmentarza, na miejsce zabójstwa. Tam był ustawiony krzyż, tam ludzie zapalali świece, składali kwiaty, pamiętali o nim. Mówili, że to był męczennik" - opowiedział ks. Jedynak, wspominając, jak w czasach dzieciństwa odwiedzał miejsce, gdzie 12 maja 1946 r. został zamordowany przez komunistów ks. Michał Rapacz.

CZYTAJ DALEJ

Papież zachęca dziś do pamięci o osobach starszych

2024-06-15 17:09

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

„Jakże często odrzuca się osoby starsze, pozostawiając je samym sobie, co staje się prawdziwą ukrytą eutanazją!” - czytamy w dzisiejszym tweecie papieskim. Takie słowa odnoszą się do obchodzonego właśnie 15 czerwca Światowego Dnia Świadomości Znęcania się nad Osobami Starszymi. ONZ zatwierdziła tę datę w 2011 r.

Tweet Franciszka dalej zaznacza, iż wspomniane pozostawienie osób starszych samym sobie „to rezultat owej kultury odrzucenia, która wyrządza tak wiele zła w naszym świecie”. Papież wskazuje następnie, że „wszyscy jesteśmy wezwani do przeciwdziałania tej toksycznej kulturze odrzucenia”.

CZYTAJ DALEJ

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

2024-06-16 16:40

[ TEMATY ]

marsz dla życia i rodziny

Artur Stelmasiak

"Mąż i żona - rodzina zjednoczona", "Czas na rodzinę", "Zjednoczeni dla życia, rodziny i ojczyzny" - takie hasła nieśli uczestnicy XIX Marszu dla Życia i Rodziny, który przeszedł w niedzielę popołudniu z Placu Trzech Krzyży przez ulicę Wiejską do Belwederu. Jego uczestnicy manifestowali obronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci oraz przywiązanie do rodziny oraz małżeństwa kobiety i mężczyzny, domagali się też m.in. odrzucenia ustaw proaborcyjnych i przywrócenia krzyży w warszawskich urzędach.

Organizatorzy marszu - Centrum Życia i Rodziny - podkreśla, że obrona wartości: życia, rodziny, wolności i suwerenności jest możliwa tylko we wspólnym i zjednoczonym działaniu wszystkich, którym te wartości są drogie, tak w wymiarze lokalnym, jak i ogólnopolskim. Dlatego tego dnia, podobnie jak tydzień temu, marsze dla życia i rodziny przeszły w wielu polskich miastach, a od kwietnia do października przejdą one łącznie w ponad 50 polskich miastach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję