Reklama

Pozostało nam wspomnienie...

Odszedł Piotr naszych czasów - odszedł Ojciec, który osierocił swoje dzieci. Dominującym uczuciem jest pustka. Potrzebny jest czas, abyśmy pojęli, kogo straciliśmy. Dopiero, kiedy to zrozumiemy, będziemy wiedzieli, kim był ten rządzący od 1978 do 2005 r. Papież. Świat stracił Wielkiego Sprawiedliwego.

Niedziela łowicka 16/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co robić w tej smutnej chwili? Załamać ręce i płakać? Być może teraz najważniejsze jest to, byśmy przestali ronić łzy i zastanowili się, po co Jan Paweł II żył i dlaczego tak naprawdę po Nim płaczemy. Zajmijmy się zwykłymi, ludzkimi sprawami i wykonajmy w praktyce to, o czym Ojciec Święty mówił, czego nauczał. To będzie najlepszy hołd, jaki możemy Mu złożyć.
Zapewne u wielu łowiczan w tych dniach powracają w pamięci odwiedziny Jana Pawła II w Łowiczu 14 czerwca 1999 r., w czasie których pozostawił nam ważne przesłanie na temat wychowania. Warto w tym czasie przypomnieć sobie to historyczne dla diecezji wydarzenie, a także słowa Ojca Świętego. Warto przejąć się nimi i zacząć wprowadzać je w życie.

Historyczne wydarzenie

Reklama

To były wyjątkowe odwiedziny. Nigdy jeszcze Łowicz w swojej bogatej historii nie przeżywał tak wielkiego zgromadzenia, nie gościł tak Dostojnego Gościa i tylu pielgrzymów. Nigdy dotąd to miasto, które przez wieki było miastem kościelnym, nie poświęciło tyle czasu i przestrzeni dla głoszenia Ewangelii, jak w pamiętnym dniu 14 czerwca 1999 r. A to wszystko za sprawą przyjazdu Następcy św. Piotra - Ojca Świętego Jana Pawła II.
Pamiętamy, iż poranna mgła uniemożliwiła Ojcu Świętemu i jego świcie przylot do Łowicza helikopterem, dlatego też Jan Paweł II przyjechał do starego prymasowskiego grodu samochodem ok. godz. 9.35. Była to radosna okazja dla mieszkańców Sochaczewa, którzy wyszli na ulice, by pozdrowić przejeżdżającego Ojca Świętego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Katedra bazyliką mniejszą

Pierwsze kroki w Łowiczu Papież skierował do katedry pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W jej drzwiach Dostojnego Gościa witali: biskup łowicki Alojzy Orszulik, miejscowe władze samorządowe oraz młodzież i dzieci w łowickich strojach ludowych. W czasie powitania jeden z uczniów - Szymon Babicki upadł do stóp Ojca Świętego i ucałował je, a uczennica Kinga Pońska uściskała Jana Pawła II. Papieski rekonesans łowickiej katedry trwał ok. 10 min. W jego trakcie doszło do bardzo ważnego dla Łowicza wydarzenia. Oto Biskup Ordynariusz poprosił Jana Pawła II o nadanie tej świątyni tytułu bazyliki mniejszej. Papież odrzekł, że z dniem 14 czerwca 1999 r. katedra łowicka może używać tytułu: bazylika katedralna.

Uroczysta celebra

Miejscem celebry były łowickie błonia, które zgromadziły ponad 300-tysięczną rzeszę pielgrzymów. Uroczysta Msza św. rozpoczęła się ok. godz. 10.30. Wraz z Ojcem Świętym uczestniczyło w niej ok. 400 koncelebransów, w tym 60 biskupów. Nad ołtarzem o powierzchni 900 m2, udekorowanym 12 tysiącami kwiatów (specjalnie na tę okazję sprowadzonych z Holandii), górował 27-metrowy krzyż.
Swoje kazanie Jan Paweł II rozpoczął wołaniem o szacunek dla życia. Apelował, by rodzice przyjmowali dar życia jako największą łaskę Boga, jako Jego błogosławieństwo dla rodziny. Większość swojego kazania Ojciec Święty poświęcił wychowaniu dzieci i młodzieży. Przypominał, że na rodzicach spoczywa obowiązek ich chrześcijańskiego wychowania. Jednocześnie Papież mówił także o potrzebie patriotycznego wychowania młodego pokolenia, gdyż, jak powiedział, Polska potrzebuje ludzi otwartych na świat, ale kochających swój rodzinny kraj. A tutaj wielki obowiązek spoczywa na Kościele i państwie. Jan Paweł II skierował swe słowa także do nauczycieli i wychowawców, dziękując im za ich trudną i szczególnie ważną pracę.
Ze szczególną troską i miłością Papież zwrócił się do młodzieży, która przybyła do Łowicza w liczbie ok. 100 tys. - byli to m.in. uczniowie 59 polskich szkół noszących imię Jana Pawła II. Piotr naszych czasów zapewniał młodych ludzi o swojej miłości do nich.
Szczególnym momentem Liturgii była chwila, kiedy dzieci w ludowych strojach łowickich, po odśpiewaniu Psalmu responsoryjnego, podbiegły do Ojca Świętego, otoczyły go wianuszkiem, ucałowały i przez chwilę rozmawiały z nim. Papież wyraźnie zaskoczony, ale i radośnie wzruszony, każde z nich ucałował i pobłogosławił. Pamiętam, jak potem jedna z dziewczynek powiedziała do mnie z radością: „Ja Go pocałowałam raz, a On mnie dwa razy”. Ten moment, uwidoczniony przez fotoreporterów, można było oglądać następnego dnia we wszystkich polskich dziennikach.
Cała Liturgia posiadała piękną oprawę muzyczną, którą stanowił przygotował chór złożony z 1113 śpiewaków oraz 912-osobowa orkiestra dęta. Nigdzie indziej w Polsce nie było w czasie Liturgii papieskiej tak licznego chóru i orkiestry.
Przybyli na łowickie błonia wierni mogli doświadczyć niezwykłego poczucia wspólnoty ludzkiej, gromadzącej się przed polowym ołtarzem. Było to wprost namacalne doświadczenie tego, że Kościół jest wspólnotą wierzących w łączności ze swoim Najwyższym Pasterzem, Namiestnikiem Chrystusowym.
Wierni na spotkanie z Ojcem Świętym zaczęli przybywać do Łowicza już w niedzielę 13 czerwca, dlatego też wszystkie kościoły łowickie, z wyjątkiem katedry, były w tym czasie otwarte, by przyjąć pielgrzymów na organizowane w nich czuwania nocne - czas modlitwenego przygotowania się na spotkanie z Piotrem naszych czasów. W sumie na błoniach łowickich zgromadziło się ponad 300 tys. wiernych, w tym ok. 100 tys. młodzieży.
Sercem każdej diecezji jest seminarium duchowne. Dlatego po południu, tuż przed odjazdem Ojca Świętego, przed rezydencję biskupią przybyli wszyscy klerycy i wykładowcy Wyższego Seminarium Duchownego w Łowiczu, by spotkać się z Ojcem Świętym. Ok. godz. 16.45 Ojciec Święty przejechał ulicami miasta na lądowisko, by stamtąd udać się helikopterem do Sosnowca. Niestety, tego dnia Papież był chory i z Łowicza odleciał w gorączce. Następnego dnia nie był w stanie odprawić uroczystej Mszy św. na błoniach krakowskich, gdzie zgromadziło się ok. miliona ludzi. Był to pierwszy moment, który jednoczył Polaków na modlitwie o zdrowie dla Jana Pawła II.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież zapewnia o modlitwie za chorych, dotkniętych kataklizmami, apeluje o pokój

2025-04-06 12:28

[ TEMATY ]

Anioł Pański

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O swej modlitwie za chorych i cierpiących a także za pracowników służby zdrowia zapewnił Ojciec Święty w opublikowanym przez Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej przesłaniu przed modlitwą „Anioł Pański”. Franciszek zaapelował także o pokój, tam gdzie toczone są wojny.

Ewangelia tej piątej niedzieli Wielkiego Postu przedstawia nam historię kobiety przyłapanej na cudzołóstwie (J 8, 1-11). Podczas gdy uczeni w Piśmie i faryzeusze chcą ją ukamienować, Jezus przywraca tej kobiecie utracone piękno: ona upadła w proch ziemi, a Jezus, na tym prochu, kreśli dla niej swym palcem nową historię - to „palec Boży”, który zbawia swoje dzieci (por. Wj 8, 15) i uwalnia je od zła (por. Łk 11, 20).
CZYTAJ DALEJ

Co zrobić, kiedy doświadcza się, że modlitwa nie pomaga?

2025-04-06 20:42

[ TEMATY ]

modlitwa

Katechizm

Katechizm Wielkopostny

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? Dziś co nieco o modlitwie.

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

Ideały są nadal żywe

2025-04-06 15:17

Biuro Prasowe AK

    - Wręczamy dzisiaj nagrodę człowiekowi, który w krytycznej sytuacji broni chrześcijaństwa, wiary, cywilizacji łacińskiej, interesów Państwa Polskiego, dobra narodu i bliźnich. Tak jak Bolesław Chrobry i Henryk Pobożny, stoi on z otwartą przyłbicą naprzeciwko potoków kłamstwa, pogardy i nieczystych interesów. Stoi nie z mieczem, ale z modlitwą, prawdą i dobrym słowem – mówił prof. Wojciech Polak w czasie laudacji o abp. Marku Jędraszewskim, który został laureatem Nagrody im. Henryka Pobożnego.

Wyróżnienie przyznawane przez Bractwo Henryka Pobożnego zostało wręczone metropolicie krakowskiemu w czasie uroczystości w Centrum Spotkań im. Jana Pawła II w Legnicy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję