Reklama

Kościół pw. NMP Królowej Świata w Oblekoniu

Królowa Świata w Oblekoniu

Niedziela kielecka 15/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oblekoń to mała miejscowość w dekanacie stopnickim, położona z dala od głównych dróg. Od strony południowej wioskę tę obmywa Wisła, której wody co roku wraz z topnieniem śniegu podnoszą się, pokazując wszystkim siłę niszczącego żywiołu. Mieszkańcy przyzwyczaili się do kaprysów rzeki i nie przeraża ich - tak jak przyjezdnych - olbrzymia woda „od wału do wału”. Wiedzą, że w trudnych chwilach mają się do kogo uciekać - do Najświętszej Maryi Panny Królowej Świata, która jest patronką tutejszego kościoła.
Jednak nie zawsze mieszkańcy Oblekonia mieli „kościół w zasięgu ręki”. Pierwsza kaplica została wybudowana tu niespełna pół wieku temu. Parafię erygował bp Czesław Kaczmarek 12 lipca 1957 r. Nowa wspólnota została wyodrębniona z parafii Świniary.
Przez wiele lat mieszkańcy okolicznych wsi spotykali się na wspólnej modlitwie, nabożeństwach i Eucharystii w kaplicy. Myśl o budowie kościoła dojrzała pod koniec lat 70. ubiegłego wieku. Prace budowlane rozpoczęły się w 1979 r. Dziesięć lat później świątynia została ukończona.
Dumą mieszkańców Oblekonia jest nie tylko piękna świątynia, wybudowana w stylu góralskim, ale przede wszystkim powołania. Ta stosunkowo młoda parafia może się poszczycić ks. Januarym Żelawskim, który pracuje w diecezji szczecińskiej, oraz dwoma powołaniami zakonnymi do Sióstr Karolanek (od św. Karola Boromeusza) i do Księży Salezjanów. Modlitwy zanoszone do Królowej Świata owocują.
Proboszczem parafii od 2001 r. jest ks. Ryszard Piwowarczyk, który - jak sam mówi - zżył się z tutejszymi mieszkańcami, z ich problemami i rytmem życia, które zimą jest senne, a wiosną i latem nabiera tempa. Ziemia jest dobra, więc mieszkańcy uprawiają ją, chociaż, jak można zaobserwować, z roku na rok coraz mniej rolników wychodzi w pole, by siać. Powód ten sam co wszędzie - brak opłacalności. „Nie można wyżyć z kilkuhektarowego gospodarstwa”, najwyżej, jak twierdzą rolnicy, „wegetować”. O tym, że życie nie idzie w dobrym kierunku, świadczy fakt, iż z roku na rok ubywa mieszkańców, coraz mniej rodzi się dzieci, a młodzież ucieka do miasta lub za granicę w poszukiwaniu lepszego życia.
Jednak ks. Piwowarczyk jest pełen entuzjazmu, nie załamuje rąk, wprost przeciwnie, uśmiech nie znika z jego twarzy. „To mała, nadwiślańska parafia - mówi - ale jej tytuł - Królowej Świata jest symbolem. Matka Boża jest Królową nie tylko wielkich metropolii i wspaniałych miast, ale także małych wiosek i prostych ludzi” - stwierdza. Dla Matki Bożej wielkie miasta są tak samo ważne, jak i małe miejscowości, bo dla Niej liczy się każdy człowiek. Najważniejsze miejsce na świecie to nie to, gdzie mieszka najwięcej ludzi albo gdzie podejmuje się ważne decyzje. Dla nas najważniejsze na świecie jest miejsce, gdzie żyjemy i mieszkamy, gdzie realizuje się nasze życie, nasza wiara i powołanie, gdzie po prostu życiem i pracą „zarabiamy na niebo” - podkreśla.
Mieszkańcy Oblekonia pamiętają czasy, gdy do kościoła do Świniar trzeba było przejść 10 km i nie zawsze warunki pogodowe pozwalały, aby uczestniczyć we Mszy św. Teraz bardzo cenią sobie, że mają kościół na miejscu, i że mają „swojego księdza”. O tym, jak przywiązują się do swoich duszpasterzy, świadczy fakt, iż do dnia dzisiejszego ze wzruszeniem wspominają proboszcza ks. Tadeusza Grzybka, który był ich duszpasterzem przez 34 lata! O tym wspaniałym proboszczu, który tak zżył się z mieszkańcami Oblekonia, przypomina pamiątkowa tablica wmurowana w ścianę kościoła.
Ks. Ryszard mimo iż dopiero kilka lat pracuje w parafii, odkrył wielką radość z pracy właśnie w tej miejscowości. Stara się realizować nie tylko w pracy duszpasterskiej, ale także i w pracy sportowej z dziećmi i młodzieżą. 10 lat temu, jako wikariusz w parafii pw. św. Jadwigi Królowej w Kielcach, zakładał wspólnie z proboszczem ks. Wiesławem Jasiczkiem Parafialny Klub „Rodzina”, który znany jest ze swoich sukcesów w całej Polsce, a także za granicą. Z uśmiechem wspomina tamten czas, który przynosił mu tyle radości. Dziś sam organizuje podobne turnieje, lecz na mniejszą skalę. Uczniowie szkoły w Oblekoniu wiedzą, że ks. Ryszard „nie da im spokoju” i zawsze zorganizuje jakiś turniej, nie tylko piłki nożnej. Ostatnio uczniowie z całej szkoły rozegrali turniej warcabowy o mistrzostwo szkoły, nagrody ufundował Ksiądz Proboszcz. Radości było mnóstwo. Wcześniej ks. Piwowarczyk musiał niektórych uczniów nauczyć gry w warcaby - opłacało się. W ten sposób tworzy się prawdziwą wspólnotę, nikogo nie zostawia się z boku, każdy ma szansę i swoje „pięć minut”.
Budynek szkoły, chociaż pamięta carskie czasy, wygląda imponująco. Wprawdzie to mała wiejska szkółka, lecz jej wyglądu pozazdrościliby niektórzy dyrektorzy miejskich placówek. Szkoła jest wyremontowana, wybudowano dwa boiska sportowe oraz ogródek jordanowski. A wszystko to dzięki Fundacji Wspierania Edukacji Młodzieży Wiejskiej im. Zofii i Władysława Pokusów. Niedawno zmarły Władysław Pokusa pochodził właśnie z Oblekonia. Po II wojnie światowej osiadł na Zachodzie, gdzie dorobił się znacznego majątku. Założył fundację, która pomaga m. in. dzieciom pochodzącym z wiejskich rodzin. Pod swoją opieką ma także szkołę w Oblekoniu. Dyrektor szkoły Irena Nalepa ma wiele powodów do radości. W tych trudnych czasach dla małych wiejskich szkół jest nadzieja, że szkoła w Oblekoniu nie zostanie zlikwidowana.
Ksiądz Proboszcz w szkole spędza dużo czasu - nie tylko organizuje sportowe turnieje, ale przede wszystkim uczy dzieci katechezy. To owocuje. Przy ołtarzu w każdą niedzielę posługuje grupka ministrantów. W dni powszednie ks. Ryszard spotyka się z członkami młodzieżowej grupy biblijnej. W intencji parafii modlą się panie z kółka różańcowego. O parafianach Ksiądz Proboszcz mówi: „To pobożni, uczynni i życzliwi, po prostu zwyczajni dobrzy ludzie”.

Odpust parafialny 31 maja - Matki Bożej Królowej Świata
Msze św. w niedziele: godz 8.00, 10.00, 12.00
w dni powszednie o godz. 7.30, latem o 18.00
W skład parafii wchodzą miejscowości: Oblekoń i Parchocin

Nazwa Oblekoń pochodzi - według niektórych źródeł - od tego, iż właśnie tutaj nad Wisłą, wśród mokradeł, miał się znajdować obóz Władysława Łokietka, który walczył o tron Polski z Wacławem II.
Do tego obozu można się było dostać tylko na koniu oblepionym błotem ze względu na podmokły teren i mokradła, które się wokół niego znajdowały. Stąd też nazwa Oblekoń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski: legalizując związki partnerskie państwo uchybia obowiązkowi ochrony małżeństwa

2024-10-26 07:15

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

związki partnerskie

BP Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

Państwo, legalizując związki partnerskie, uchybia swojemu obowiązkowi promowania i zasadniczej ochrony instytucji małżeństwa - powiedział abp Marek Jędraszewski. Podczas Mszy św. dla Fundacji „Pro Humana Vita”, odprawionej w kaplicy Arcybiskupów Krakowskich hierarcha przypomniał też oficjalne stanowisko Kościoła katolickiego dotyczące kwestii legalizacji związków jednopłciowych.

Hierarcha ocenił, że zalegalizowanie związków partnerskich prowadzi do przedefiniowania pojęcia małżeństwa i rodziny oraz stanowi pierwszy krok do otwarcia możliwości przysposobienia dzieci przez pary jednopłciowe.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Historia lubi się powtarzać

2024-10-24 09:26

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Adobe Stock

Tass Saada był jednym z najbardziej wyszkolonych snajperów Organizacji Wyzwolenia Palestyny. Urodził się w 1951 roku w Gazie, w namiocie dla uchodźców. Wsławił się swymi czynami w 1968 roku w bitwie o al-Karame. Walczących muzułmanów wspierała wtedy armia Królestwa Jordanii.

Snajper Saada nienawidził Żydów tak, jak to tylko możliwe. Strzelał z zimną krwią. Bardzo precyzyjnie. Brał udział w nieudanym zamachu na księcia Jordanii. A potem otrzymał pracę swego życia: został osobistym kierowcą Jassira Arafata.
CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Pocieszenia – Pani Ziemi Sanockiej

2024-10-26 20:50

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Red

Matko, pociesz nas – zawierzamy Ci nasze „trudne dziś” a także „niepewne jutro”, prowadź nasz Naród przez codzienność tak, jak prowadziłaś go przez wiele bolesnych dziejów. Bądź nam nadal Królową i Matką, naszym Pocieszeniem i naszą Orędowniczką. Pełni dziecięcej ufności wołamy do Ciebie:

Matko Pocieszenia, życia strzeż i zdrowia, Od powietrza, wojny, ognia i przednowia, O przeżegnaj, jak kraj długi, Nasze prace, nasze pługi; Ustrzeż bytu i imienia, Święta Matko Pocieszenia, nie opuszczaj nas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję