Reklama

Kościół

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny ks. Romana Kotlarza

- Świadek Chrystusa nie ogranicza się jedynie do praktykowania wiary w zaciszu własnego domu - mówił biskup radomski Henryk Tomasik w czasie Mszy św. w katedrze Opieki Najświętszej Maryi Panny w Radomiu. 1 grudnia rozpoczął się proces beatyfikacyjny ks. Romana Kotlarza - niezłomnego kapłana i męczennika czasów komunizmu. Uroczysta liturgia była transmitowana przez Radio Plus Radom.

[ TEMATY ]

proces beatyfikacyjny

ks. Roman Kotlarz

Jarosław Kruk / wikipedia.pl

Tablica pamiątkowa poświęcona ks. R. Kotlarzowi umieszczona w centrum Koniemłot

Tablica pamiątkowa poświęcona ks. R. Kotlarzowi umieszczona w centrum Koniemłot

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Liturgii przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. W koncelebrze uczestniczyli biskupi radomscy: Henryk Tomasik, Adam Odzimek i Piotr Turzyński. Do wspólnej modlitwy przyłączyli się również: biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, abp Stanisław Nowak, emerytowany metropolita z Częstochowy oraz ok. 100 księży m.in. z diecezji radomskiej i sandomierskiej. Przybyła także najbliższa rodzina ks. Kotlarza m.in. osiem siostrzenic z parafii Koniemłoty, gdzie urodził się sługa Boży.

W homilii bp Henryk Tomasik powiedział, że świadek Chrystusa jest apostołem, nie ogranicza się jedynie do praktykowania wiary w zaciszu własnego domu, ale odważnie wyznaje swoją wiarę w każdej sytuacji. - Takich świadków potrzebuje dzisiaj świat. Są oni potrzebni w zakonach, seminariach, w parafiach, w parlamencie, w szkołach, na uczelniach, w zakładach pracy i w rodzinach - mówił ordynariusz radomski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dalej podkreślał, że świadek Chrystusa potrafi życiem potwierdzić swoją wiarę, że jest chrześcijaninem zatroskanym o to, aby inni uwierzyli w Chrystusa. Zauważył, że ta historia powtarza się w życiu wielu chrześcijan. - Niezwykłe świadectwo złożył w naszej diecezji ks. kardynał Ernest Simoni, Albańczyk, który został aresztowany 24 grudnia 1963 r. w czasie odprawiania Mszy Świętej. Dwa razy skazano go na karą śmierci. Wyszedł z więzienia w 1981 r. Normalnie jednak mógł pracować jako kapłan od 1991 r. Panu Bogu dziękujemy za wszystkich świadków wiary. Dziękujemy za to, że poddali się działaniu Ducha Świętego - usłyszeli wierni zgromadzenie w radomskiej katedrze.

Na koniec bp Tomasik "pochylił się nad historią pracy duszpasterskiej, świadectwem i ofiarą życia Księdza Romana Kotlarza". - „Ksiądz musi zaprzestać” - ostrzegano odważnego duszpasterza z Pelagowa. Był wierny swojej misji, o której pisał do Ks. Prymasa Wyszyńskiego, że o 9.35 znalazł się „świadomie i dobrowolnie w ogromnej rzeszy strajkujących” - mówił biskup.

Przypomniał, że do tych wydarzeń nawiązał Św. Jan Paweł II w homilii wygłoszonej w Radomiu: „Podczas dzisiejszych odwiedzin zatrzymam się przy kamieniu-pomniku z napisem: "Pamięci ludzi skrzywdzonych w związku z robotniczym protestem roku 1976". Kosztowały one wiele ofiar, aresztowań, upokorzeń, tortur (zwłaszcza praktykowanych pod nazwą "ścieżki zdrowia"), śmierci (między innymi jednego z sandomierskich duszpasterzy)”. - Modlimy się dzisiaj o beatyfikację, jeżeli będzie taka wola Boża, księdza Romana Kotlarza. Prosimy Ducha Świętego, aby prowadził i nieustannie budził w nas prawdziwych świadków Chrystusa - powiedział bp Tomasik.

Po liturgii rozpoczęła się pierwsza sesja procesu beatyfikacyjnego – pod przewodnictwem bp. Tomasika. Ordynariusz radomski poinformował o zgodzie Stolicy Apostolskiej na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego ks. Romana Kotlarza. Wyjaśnił też, że zgodnie z kierunkiem wskazanym przez Kongregację do Spraw Kanonizacyjnych, proces będzie miał na celu m.in. udowodnienie męczeństwa kapłana. Zaznaczył też, że ks. Kotlarzowi przysługuje od tej chwili tytuł „Sługa Boży”.

Kolejne sesje procesu będą już tajne. Zgodnie z prawem kanonizacyjnym przewidziana jest jeszcze jedna publiczna sesja – zamykająca dochodzenie na szczeblu diecezjalnym.

2018-12-01 14:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wujek spod czwórki

Rodziny mają patrona: ministerstwo rodzin objął św. Jan Paweł II. Duszpasterstwo przygotowania do małżeństwa to osobny resort. Tekę ministra może przyjąć sługa Boży ks. Aleksander Zienkiewicz. Jest ekspertem

Do dziś słyszę tembr jego głosu. Drżący w powietrzu. Jasny, ale mocny i pewny. Nigdy nie budził niepokoju, ale czasem mówił głośniej, stanowczo. I wszyscy czekaliśmy na to, co powie, jaki nada kierunek, dokąd każe nam iść. Był wiodącym duszpasterzem wśród wszystkich duszpasterzy akademickich w Polsce. I dla mnie taki pozostał – to wspomnienie ks. inf. Ireneusza Skubisia, który znał sługę Bożego ks. Aleksandra Zienkiewicza przez 16 lat. Widywali się często, najbardziej cenili czas spotkań w kościele św. Anny w Warszawie, dokąd przyjeżdżali duszpasterze z całej Polski. – Te spotkania wniosły najwięcej do mojej kapłańskiej formacji – wspomina ks. Skubiś. – I stało się to przede wszystkim dzięki Zienkiewiczowi. Duszpasterstwa były środowiskami ludzi o niezwykłej wiedzy, inteligencji, ciekawości świata, duszpasterze akademiccy próbowali ze wszystkich sił skierować ten potencjał na właściwe tory, kierunek zgodny z nauką Kościoła. Jednak to, co robił Zienkiewicz we Wrocławiu, i jak w czasie warszawskich spotkań oddziaływał na duszpasterstwo w całej Polsce, było niezwykłe. Mam ich wszystkich przed oczami – wspomina ks. Skubiś. – Z Poznania przyjeżdżał ks. Kazimierz Żarnowiecki, z Krakowa – ks. Franciszek Płonka, ze Szczecina – ks. Władysław Siwek, a z Wrocławia – ks. Aleksander Zienkiewicz. Był jeszcze ks. Tadziu Uszyński, który wrócił z Paryża. I wszyscy to byli patriarchowie wśród duszpasterzy, ale on, Zienkiewicz, był dla nas mędrcem. Wierzyliśmy mu.
CZYTAJ DALEJ

Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

2025-09-30 07:06

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Damian Burdzań

Druga kwestia poruszona przez Jezusa dotyczy służby. Każe nam mówić: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. Czy są to rzeczywiście nasze słowa? Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».
CZYTAJ DALEJ

Rzecznik MSWiA: w środę w okolice rurociągu z gazem podpłynął rosyjski kuter

2025-10-02 15:20

[ TEMATY ]

MSWiA

Adobe Stock

W środę ok. godz. 6.37 doszło do incydentu w pobliżu rurociągu z gazem. Straż Graniczna przez swoje systemy obserwacyjne zauważyła rosyjski kuter, który zatrzymał się w pobliżu gazociągu - poinformowała rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka. SG poleciła jednostce opuszczenia rejonu rurociągu, co zostało wykonane.

Rzeczniczka prasowa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Karolina Gałecka poinformowała w czwartek podczas konferencji prasowej, że w środę ok. godz. 6.37 doszło do incydentu w pobliżu rurociągu z gazem. - Straż Graniczna przez swoje systemy obserwacyjne zauważyła rosyjski kuter, który płynął oczywiście z kierunku Rosji - poinformowała. Zaznaczyła, że na ok. 20 minut zatrzymał się w okolicach rurociągu z gazem. - Dryfował ok. 300 metrów w okolicach rurociągu z gazem, poprzez który z platformy gaz jest wydobywany na ląd. Dopytywana o lokalizację incydentu odmówiła podania szczegółowych informacji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję