Reklama

Polityka

PO w miejsce legalizacji związków partnerskich proponuje ustawę o wspólnym pożyciu

[ TEMATY ]

polityka

sejm

związki partnerskie

RAFAŁ ZAMBRZYCKI/SEJM.GOV.PL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Projekt „ustawy o wspólnym pożyciu” chcą wnieść do Sejmu konserwatywni posłowie Platformy Obywatelskiej. KAI dotarła do założeń projektu, którego celem jest ułatwienie codziennego funkcjonowania osobom, które pozostają ze sobą w fakycznym wspólnym pożyciu, niezależnie od tego jakiej są płci. Projekt przewiduje zatem prawo do dziedziczenia po zmarłym partnerze, prawo do wspólnego pochówku, prawo do reprezentowania przed sądami, prawo do odmowy składania zeznań, itp. Proponowana regulacja nie wprowadza jednak instytucji alternatywnej dla małżeństwa, lecz przewiduje zmianę kilkunastu obowiązujących ustaw.

Projekt konserwatystów z PO odnosi się do istniejącej w polskim prawie definicji „wspólnego pożycia”, która, jak podkreślają wnioskodawcy, nie została do tej pory jasno określona, została jednak wskazana w kilku orzeczeniach Sądu Najwyższego, m.in. w uchwale Izby Cywilnej z 21 maja 2002 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podkreślono w niej, że „wspólne pożycie musi obejmować istnienie łącznie więzi duchowej, gospodarczej i fizycznej. Zdaniem sądu oznacza to istnienie ogniska domowego charakteryzującego się duchową, fizyczną i ekonomiczną więzią łączącą mężczyznę oraz kobietę". Podobna myśl wyrażona została już wcześniej, w 1988 r.: „konkubinat, stanowiący współżycie analogiczne do małżeńskiego z tą jednak różnicą, że pozbawione legalnego węzła. Zdaniem sądu oznacza to istnienie ogniska domowego charakteryzującego się duchową, fizyczną i ekonomiczną więzią łączącą mężczyznę oraz kobietę”.

Odniesienie „wspólnego pożycia” do związku osób różnej płci – zauważają autorzy projektu – pozostaje jednak w kolizji z wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2 marca 2010 r. w sprawie z powództwa p. Kozak przeciwko Polsce, w którym zakwestionowano jakoby „faktyczne wspólne pożycie miało miejsce tylko wówczas, gdy kobieta i mężczyzna zamieszkuje razem” oraz „że nie dotyczy partnerów pozostających w związkach homoseksualnych, nawet jeżeli łączą ich stabilne emocjonalne i fizyczne więzy”.

Reklama

Dlatego proponowana przez konserwatystów definicja „wspólnego pożycia”, opisując „pewien stan faktyczny, który zachodzi w ramach stosunków zachodzących w społeczeństwie”, jednocześnie „ujednolica jego określenie, bez względu na to, czy relacjami tymi są objęte osoby o różnej czy też tej samej płci” – czytamy w uzasadnieniu projektu.

„W projekcie nie ma rozróżnienia na związki homo- i hetero-, dlatego że po orzeczeniu Sądu Najwyższego nie ma wątpliwości, że każde wspólne pożycie niezależnie od płci jest stanem faktycznym. Te prawa wynikają nie z umowy między stronami, przysługują w oparciu o ten stan faktyczny” – powiedział KAI współautor projektu poseł Jacek Żalek.

Jak w takim razie projekt odnosi się do związków osób tej samej płci, w których de facto wychowuje się dziecko jednego z partnerów ze związku heteroseksualnego? - Ta kwestia nie jest regulowana – powiedział Żalek i zaznaczył, że w świetle ustawy takie osoby będą „traktowane jako osoby samotnie wychowujące dzieci, niezależnie od tego, czy z kimś współżyją”.

Projekt – jak czytamy w uzasadnieniu - ma odpowiadać „zachodzącym zmianom społecznym, na skutek których coraz częściej odchodzi się od sformalizowanych form pożycia”. Ponadto „postulowane zmiany stwarzają realną przestrzeń, w której osoby pozostającej we wspólnym pożyciu mogą realizować swoje prawa”.

Poseł Żalek wyjaśnia, że „jeżeli ktoś pozostaje we wspólnym pożyciu, czyli konkubinacie, to już dziś przysługuje mu prawo do informacji o stanie zdrowia czy prawo wstąpienia w prawo najmu”.

Ponadto według projektu, takie osoby mogą zostać np. dodane jako te, którym według ustawy o cmentarzach przysługuje prawo do pochowania zmarłego. Są to w pierwszej kolejności: małżonek, następnie krewni zstępni i wstępni, krewni boczni oraz powinowaci. Prawo to przysługiwałoby także „osobie pozostającej ze zmarłym we wspólnym pożyciu”.

Reklama

Oprócz prawa pochówku, chodziłoby m.in. o prawo do dziedziczenia (ale dopiero w ostatnim kręgu dziedziczenia przed Skarbem Państwa), prawo do informacji o stanie zdrowia, wstąpienie w prawo najmu, a także ochronę osobistych praw autorskich zmarłego. Projekt nowelizowałby też prawo bankowe – chodziłoby o dodanie osoby pozostającej we wspólnym pożyciu do tych, na rzecz której posiadacz rachunku może polecić pisemnie bankowi dokonanie – po swojej śmierci – wypłaty określonej kwoty.

Osobom pozostającym we wspólnym pożyciu przysługiwałby także szereg praw w postępowaniach sądowych: cywilnych, administracyjnych i podatkowych. Chodziłoby np. o prawo do reprezentowania przed sądami, prawo do odmowy składania zeznań, prawo do złożenia wniosku o wyłączenie sędziego na danym etapie postępowania. To ostatnie uprawnienie dotyczyłoby także np. różnych urzędników szczebla administracyjnego czy np. naczelnika Urzędu Skarbowego lub jego podwładnych w postępowaniu podatkowym.

Projekt zakłada także, że dla zapewnienia przejrzystości przy przetargach lub konkursach publicznych, z uczestnictwa w nich mają być wyłączane nie tylko małżonkowie lub krewni, ale też osoby pozostające we „wspólnym pożyciu”.

W projekcie nie zaproponowano natomiast możliwości wspólnego rozliczania się przed fiskusem. – Prowadziłoby to do nieprawdopodobnych nadużyć – każdy mógłby ominąć prawo, biorąc fikcyjny rozwód po to, by unikać płacenia podatków – wyjaśnił KAI Żalek.

Wprowadzając termin „wspólne pożycie” projekt konserwatystów przewidywałby zmianę kilkunastu ustaw, w tym m.in. Kodeksu cywilnego, ustawy o działalności ubezpieczeniowej; o funkcjonowaniu funduszy emerytalnych czy o spółdzielniach mieszkaniowych.

Reklama

W Sejmie ponownie zostały już złożone projekty dotyczące związków partnerskich autorstwa SLD i Ruchu Palikota. Ponownego procedowania swojego projektu chce też Artur Dunin (PO).

- Będę głosował przeciwko niekonstytucyjnym projektom – zapowiada już dziś Żalek. - Nie ma żadnego powodu, by na nie głosować tylko po to, by zrobić komuś przyjemność. My zgłosimy nasz projekt, a izba zadecyduje, ale jasno wynika, że jest to jedyny projekt do zaakceptowania, dlatego że będzie on zgodny z polskim porządkiem prawnym.

Posłowie konserwatywni chcą złożyć swój projekt nie później, niż w momencie ponownego wniesienia projektu przez posła Dunina. – To jest jeszcze kwestia dyskusji wewnątrz klubu, ale myślę, że to będzie wspólny projekt Platformy – mówi o konserwatywnych propozycjach Żalek. - A przynajmniej nie sądzę, żeby klub odmówił inicjatywie konserwatystów – dodał.

Żalek ma nadzieję, że projekt konserwatywny pogodzi zwaśnione frakcje w PO.

„To są udogodnienia, które nie godzą w rodzinę. Z racji tego, że ten sposób myślenia zyskał aprobatę prezydenta, jest zgodny z opinią Sądu Najwyższego i reguluje te kwestie, o których mówił pan premier, jest duża szansa, że ten projekt pogodzi Platformę. Równocześnie zagwarantuje, że konstytucja nie zostanie naruszona, a małżeństwo nie będzie zagrożone” – powiedział KAI Jacek Żalek.

- Nie ingerujemy w małżeństwo, nie tworzymy „paramałżeństwa”, mówimy jasno: nie dla legalizacji związków innych niż małżeństwo – zastrzega przy tym pos. Żalek.

Pod koniec stycznia Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu wszystkie trzy projekty w sprawie związków partnerskich zgłoszone, oddzielnie, przez PO, Ruch Palikota i SLD.

W ub. tygodniu prezydent Bronisław Komorowski zasugerował, by zamiast nowej ustawy wprowadzić raczej zmiany w już istniejących przepisach, tak aby uniknąć ryzyka niekonstytucyjności.

2013-02-06 09:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ouellet o rozeznaniu po „Amoris Laetitia”: są granice

[ TEMATY ]

rozwód

związki partnerskie

Komunia

Andrzej Niedźwiecki

„Amoris Laetitia” nie upoważnia do dopuszczania do Komunii osób rozwiedzionych żyjących w nowym związku, których pierwsze małżeństwo było ważne – podkreśla kard. Marc Ouellet, prefekt Kongregacji ds. Biskupów, jednej z najważniejszych dykasterii watykańskich. 14 października kanadyjski purpurat uczestniczył w debacie na temat papieskiej adhortacji, jaka odbyła się we francuskiej telewizji katolickiej KTO. Stwierdził on jednoznacznie, że otwarcie, o jakim jest mowa w VIII rozdziale dokumentu nie może dotyczyć sytuacji, kiedy ważność pierwszego związku nie budzi wątpliwości.

„Są natomiast inne przypadki, w których trzeba jeszcze sprawdzić, czy małżeństwo było ważne. Niekiedy spotykamy ludzi, którzy choć rozwiedli się bardzo dawno, nie przeanalizowali swej sytuacji, a można ją przebadać. W takich sytuacjach na pewno otwiera się możliwość rozeznania. Jednakże w sytuacjach, kiedy ważność małżeństwa nie podlega wątpliwościom, a ktoś zawarł drugi związek, to jego życie jest sprzeczne z tajemnicą sakramentalną małżeństwa. I tu jest granica, której nie da się przekroczyć. Tradycja Kościoła tę granicę zachowała, a «Amoris Laetitia» tego nie zmieniła. Nie można więc powiedzieć, że istnieje otwarcie w tym sensie, że teraz osoby rozwiedzione, które żyją w nowym związku, po przejściu przez jakąś drogę pokuty, mogą ponownie przystępować do Komunii. Tego mówić nie wolno. Byłoby to niezgodne z dokumentem oraz z procesem synodalnym” – powiedział watykański kardynał podczas debaty we francuskiej telewizji.

CZYTAJ DALEJ

Apostoł ubogich i cierpiących

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Św. Stanisław Kazimierczyk

Św. Stanisław Kazimierczyk

W dniu jego narodzin odbywało się w Krakowie przeniesienie relikwii św. Stanisława, biskupa męczennika, i stąd nasz Święty otrzymał imię Stanisław. Wiek XV, w którym przyszedł na świat św. Stanisław Kazimierczyk, to „szczęśliwy wiek Krakowa” - wiek świętych, epoka szczególnego rozkwitu życia duchowego i religijnego. O św. Stanisławie Kazimierczyku sługa Boży Jan Paweł II podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 18 kwietnia 1993 r. mówił, że był to „żarliwy czciciel Eucharystii, nauczyciel i obrońca prawdy ewangelicznej, wychowawca, przewodnik na drogach życia duchowego, opiekun ubogich. Pamięć o jego świętości żyje i owocuje do dzisiaj. Tej pamięci lud Krakowa, a zwłaszcza lud Kazimierza, dawał wyraz przez modlitwę u jego relikwii nieprzerwanie aż do naszych czasów”. Od samego początku życie Świętego związane było z parafią i kościołem Bożego Ciała na Kazimierzu, do którego regularnie uczęszczał.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Matki Bożej Łaskawej, głównej patronki stolicy - 11 maja

2024-05-05 08:38

[ TEMATY ]

Matka Boża Łaskawa

Magdalena Wojtak

Kult wizerunku Matki Bożej Łaskawej, głównej patronki stolicy, sięga 1652 r. Wiąże się z uratowaniem miasta przed zarazą. Po raz pierwszy nazwano wówczas Maryję "Strażniczką Polski". Centralne uroczystości odbędą się 11 maja w prowadzonym przez jezuitów sanktuarium Matki Bożej Łaskawej.

Papież Innocenty X ustanowił święto Mater Gratiarum Varsaviensis na drugą niedzielę maja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję