Reklama

Tajemniczy dzwon z Wietrzna dzwoni w Równem

Niedziela przemyska 6/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przy znanym szlaku węgierskim, za rogowską górą Klarowiec, parę kilometrów przed Duklą, rozciągają się naprzeciwko siebie dwie górzyste wioski; po prawej stronie Wietrzno, po lewej Równe. Od zarania dzieli ich płynąca graniczną doliną rzeka Jasiołka, łączy zaś wielowiekowa wspólna historia, eksploatowane jeszcze dzisiaj złoża ropy naftowej, a także owiany legendą dzwon kościelny.
Równe, jako osada, zostało założone na prawie niemieckim, w oparciu o dyplom króla Kazimierza Wielkiego z 1352 r. Dokument ten, wydany w Sanoku, pozwalał mieszczaninowi sanockiemu Dytmarowi założyć nową osadę. Pierwotnie należała ona do dóbr królewskich, od 1384 r. przeszła na uposażenie biskupów przemyskich. Równe, położone przy szlakach handlowych, miało dobre warunki do rozwoju gospodarczego, ale też zawsze narażone było na niszczycielskie działania wojenne. Dodatni wpływ na materialne warunki życia mieszkańców Równego miało tu ponadwiekowe kopalnictwo ropy naftowej. Pierwszy kościół drewniany wybudowano w 1406 r. pod wezwaniem św. Mikołaja. Po pięciu wiekach funkcjonowania (w XVII w. było to miejsce obronne), ta szacowna świątynia w 1902 r. została rozebrana. Trzy lata później zbudowano i poświęcono w Równem nowy, murowany kościół neogotycki poświęcony św. Mikołajowi. Na okazałej wieży tej świątyni znajduje się dzwon „Jakub” podobno z 1514 r. Byłby to jeden z najstarszych dzwonów w naszej archidiecezji, o 6 lat wyprzedzałby wawelskiego Zygmunta, o 115 lat - słynne krośnieńskie dzwony z potężnym „Urbanem”. „Jakub”, według miejscowej tradycji, przeniesiony został do Równego z terenu historycznego Grodziska, którego resztki znajdują się w obrębie sąsiedniego Wietrzna. Pochodzenie tego tajemniczego dzwonu oraz okoliczności, które zadecydowały, że znalazł się w Równem, owiane są legendą.
Wydaje się, że wyrasta ona z zamierzchłych czasów sąsiadujących ze sobą miejscowości. W treści bardzo ogólnej znajdujemy ją w Opisie powiatu krośnieńskiego ks. W. Sarny z 1898 r.: „W obrębie miejscowości (Wietrzna - przyp. a.) wznosi się pagórek, zwany Grodzisko... Na miejscu, gdzie obecnie wznosi się ten pagórek, miało być miasto, które się miało zapaść. Razu jednego pasła się tam trzoda nierogacizny i ta wyryła z ziemi dzwon. Zbiegli się ludzie i postanowili przewieźć go do kościoła w Bóbrce. W tym celu podjechali wozem zaprzęgniętym w cztery konie. Jednakże konie nie zdołały w żaden sposób ruszyć z miejsca. Wtedy postanowiono odwieźć dzwon do Wietrzna i w tym celu przyprzęgnięto jeszcze parę wołów. Ale i teraz wszelkie usiłowania ruszenia z miejsca były nadaremne. Wreszcie postanowiono odwieźć go do kościoła w Równem i wtedy jedna para koni zdołała ten dzwon odwieźć na miejsce, gdzie obecnie pozostaje. Mówią o nim, że w jego głosie słychać te słowa: «Tyryły - tyryły - świnie mię wyryły»”. Na tle tej legendy rodzi się pytanie, czym to Wietrzno było, skoro na jego obrzeżach nawet dzwony się w ziemi znajdowały!
Otóż Wietrzno to bardzo stara miejscowość, której historia sięga odległych dziejów Podkarpacia. Na terenie wsi archeolodzy znajdowali przedmioty z epoki neolitu (6000-4000 lat temu), z epoki brązu i żelaza (3300-2400 lat temu), z okresu śladów rzymskich (2000-1600 lat temu). Między X-XII w. istniał tu wczesnośredniowieczny gród obronny o charakterze miejskim. Wietrzno jako wieś istniało w XIII w. Pierwszy o nim zapis pochodzi z 1277 r. Było wtedy własnością zakonników cystersów z Koprzywnicy i odznaczało się gospodarską zamożnością. Podobnie jak sąsiednie Równe narażone było jednak na zniszczenia wojenne i przygraniczne najazdy. Parafię przed 1378 r. erygowali biskupi krakowscy. Do 1805 r. Wietrzno należało najpierw do diecezji krakowskiej, później do tarnowskiej, tracąc status samodzielnej parafii (należało jako filia do Bóbrki). Po zmianie granic, św. bp J. S. Pelczar w 1905 r. erygował w Wietrznie na nowo parafię w granicach diecezji przemyskiej.
Pod koniec XIX w. na terenie Wietrzna zostały odkryte złoża ropy naftowej. Powstały kopalnie, które pracują do dzisiaj. Zmieniło się życie miejscowej ludności. Przez pewien czas istniała tu kopalniana szkoła wiertnicza. Wielu miejscowych wiertaczy wyjeżdżało do pracy za granicę.
Z Wietrzna pochodził, wywodzący się z ubogiej szlachty, Kazimierz Chłędowski (1843-1920), pisarz, historyk i publicysta. Autor powieści historycznych i pamiętników. Minister Galicji w rządzie austriackim.
Obecny kościół parafialny, drewniany, w stylu karpackiego baroku, został wybudowany w miejsce pierwotnego - o którym wspomina Jan Długosz - w 1752 r. pw. św. Michała Archanioła. W XX w. został on przebudowany i gruntownie odremontowany. W głównym ołtarzu tej świątyni umieszczony jest gotycki obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, zwanej nie tylko przez miejscowych parafian - Królową Aniołów z Wietrzna. Długoletni proboszcz Wietrzna i kustosz tego malutkiego sanktuarium maryjnego, ks. Józef Fejdasz zadbał o renowację świątyni, w tym i niezwykłego obrazu Matki Bożej, a także zebrał materiał odnośnie jego bogatej historii. Wynika z niego, że obraz Królowej Aniołów pochodzi z XV w. Mimo kilku przemalowań jest dziełem o wysokiej wartości artystycznej, należy do tzw. obrazów uchodzących, przybył do Wietrzna ze Słowacji (Koszyce, Bardejów, Liwocza?). Przed I wojną światową na odpusty do Wietrzna przychodziły liczne pielgrzymki, także ze Słowacji. Po odnowieniu obrazu w 1980 r., wspomniany Ksiądz Proboszcz ożywiał kult maryjny przez doroczny odpust ku czci Matki Bożej Anielskiej w pierwszą niedzielę sierpnia i przez środową nowennę nieustającą. Miejscowi parafianie oraz pielgrzymi są świadomi wypraszanych tutaj łask, a nawet cudów. Warto także zauważyć, że małe Wietrzno jest u nas prekursorem używania fal radiowych w duszpasterstwie. Kiedy innym ośrodkom jeszcze o tym się „nie śniło”, proboszcz ks. Józef, wykorzystując możliwości krótkofalówek, umieszczał w domach chorych i starszych parafian odpowiednie aparaty, by mogły odbierać transmitowane z kościoła parafialnego Msze św. oraz inne nabożeństwa.
Wracając do owianego legendą „Jakuba”, który dzisiaj dzwoni w Równem, należałoby jeszcze parę słów dodać o miejscu jego wyrycia. Znajduje się ono na północ od obecnej wioski, na zalesionym wzniesieniu i jest pozostałością po średniowiecznym grodzie obronnym, funkcjonującym na przestrzeni X-XII w. Naukowcy twierdzą, że gród ten zwany Wietrznowem jest najlepiej zachowanym grodziskiem w południowo-wschodniej Polsce.
Legenda ma swoją wymowę, ale na tle historii i położenia Wietrzna oraz całej okolicy można do niej dodać przypuszczenie, iż miejscowa, a nawet okoliczna ludność, zagrożona poważnym niebezpieczeństwem, mogła ukrywać swoje cenne rzeczy na pobliskim Grodzisku. Tajemnicą pozostanie legendarny szczegół; dlaczego ten dzwon „chciał” tylko do Równego? Może on jednak stamtąd pochodził? Trudno dociec. Dzisiaj ważne jest to, że swoim dźwiękiem wiąże niebo nad Równem i Wietrznem, chwaląc Najwyższego Pana i Matkę Najświętszą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Czego tak naprawdę Maryja oczekuje od nas wołaniem z Fatimy?

[ TEMATY ]

Fatima

Maryja

Karol Porwich/Niedziela

Zapewne każdy z nas słyszał o objawieniach Matki Bożej w Fatimie, ale czy tak naprawdę wiemy, co wtedy Maryja chciała nam przekazać? Czy orędzie fatimskie to tylko historia, wydarzenie, sensacja? Co ono oznacza dla mnie, dla mojego życia?

Dziś Fatima jest jednym z największych sanktuariów maryjnych świata. Rocznie odwiedza ją około 4 milionów pielgrzymów i turystów, przy czym największe nasilenie tego ruchu przypada na 13 maja i 13 października, w rocznicę rozpoczęcia i zakończenia objawień.

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka fatimska z Czerwieńska do Łężycy

2024-05-14 11:30

[ TEMATY ]

Procesja fatimska

Pielgrzymka fatimska

Parafia św. Wojciecha w Czerwieńsku

Parafia św. Alberta w Zielonej Górze

Waldemar Napora

Po Mszy św. odbyła się procesja z figurką Matki Bożej Fatimskiej, wokół świątyni

Po Mszy św. odbyła się procesja z figurką Matki Bożej Fatimskiej, wokół świątyni

Grupa tych, dla których ciągle ważnym jest dawanie świadectwa wiary, pielgrzymowała z Czerwieńska do kościoła w Łężycy, w którym odbyły się uroczystości odpustowe ku czci Matki Bożej Fatimskiej.

W każdy 13. dzień miesiąca, od maja do października, wierni z parafii pw. św. Wojciecha w Czerwieńsku pielgrzymują do kościoła pw. Matki Bożej Fatimskiej w Łężycy. Wczoraj pielgrzymka obyła się po raz pierwszy w tym roku – we wspomnienie pierwszych objawień Matki Bożej w Fatimie. Już w Łężycy, miało miejsce nabożeństwo fatimskie, na które składały się Msza św., Litania loretańska oraz procesja fatimska ze świecami, z figurką Matki Bożej Fatimskiej, wokół świątyni.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję