Reklama

Gromniczna Pani

Jednym z najstarszych świąt maryjnych w Kościele jest święto Ofiarowania Pańskiego, znane w Polsce jako święto Matki Bożej Gromnicznej. Już w IV w., za papieża Gelezjusza I, obchodzono je uroczyście w Rzymie. Z całą też pewnością świętowano je w wieku X, kiedy odnotowano, że odbywały się wówczas procesje ze światłem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Św. Łukasz Ewangelista opisuje przedstawienie Jezusa w świątyni, spotkanie z Symeonem i prorokinią Anną. Po raz pierwszy rozbrzmiewa wtedy dalekie echo zbawczej misji Chrystusa, obleczonej w cierpienie krzyża. Padają też słowa zapowiadające współudział Maryi w cierpieniu Syna.
Mimo, że jest to święto Pańskie, odnajdujemy w nim wiele maryjnych akcentów, bo przecież Maryja ma wielki wkład w dzieło Odkupiciela. Ona jest tutaj Tą, która działa: przynosi Dziecko, ofiarowuje Je Ojcu Niebieskiemu, słucha słów proroczych.
Głównym motywem tego święta jest światło, które wierni w postaci świec - gromnic przynoszą do świątyń, aby poświęcone zanieść do swoich domów i od niego rozpalić domowe ognisko. Procesja, odbywające się tego dnia ze światłem, przypomina drogę Maryi niosącej Zbawiciela, który jest najdoskonalszym światłem. Chrystus sam powiedział o sobie: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia” (J 8, 12). To światło podaje nam swoimi rękami Maryja, która pierwsza je niosła, chroniła je i w blasku tego światła żyła w Nazarecie.
Święto Matki Bożej Gromnicznej przypada na srogi ongiś, zimowy miesiąc luty. Przeszły już radosne Święta Bożego Narodzenia, zakończyli swe chodzenie po wsi kolędnicy. W taki to czas ludzie wyciągali ze skrzyń na ubrania świece woskowe, przyozdabiali je mirtem i wstążką, aby ponieść do kościoła. W innych z kolei domach gromnica umieszczona była na czołowej ścianie izby, pośród świętych obrazów, by zawsze znaleźć się pod ręką. Po powrocie z kościoła gospodyni lub gospodarz obchodzili z gromnicą całe obejście, by w końcu zapaloną okopcić belkę sufitową znakiem krzyża. Klękali z nią na każdym progu, aby złe moce nie miały przystępu do ich domu. Zapalenie od gromnicy domowego ogniska miało zwiastować zgodę i miłość w rodzinie.
Wierzono powszechnie w przemożną opiekę Maryi, zwłaszcza w czasie letnich burz, gdy zapalona gromnica świeciła się w oknie domu. Już sama nazwa tej świecy mówi, że chroni ona od gromów! Wiara polskiego ludu oplotła gromnicę niezliczoną liczbą podań, wierszy i legend, w których przejawia się wielka miłość do Niebieskiej Opiekunki. Szczególnie rzewny i chwytający za serce jest motyw podań ludowych o Matce Bożej Gromnicznej, która pod płaszcz swej przemożnej opieki bierze wszystkie sieroty, a zwłaszcza te, których matki pomarły, trzymając w stygnącej ręce zapaloną gromnicę.
Wierzono także, że ze światłem gromnicy lżej człowiekowi umierać. Cała rodzina, zgromadzona przy łożu umierającego modliła się, by światło gromnicy było dla niego odbiciem światła doskonałego, jakim jest Chrystus, przyjmujący swego wiernego sługę. Płomień świecy jest jakby przedłużeniem tchnienia człowieka u bram wieczności, jest świadectwem jego wiernej służby Bogu. Pragnieniem każdego Polaka było i jest umierać z gromnicą w dłoni - z tym światłem, rozpraszającym mroki wszelkiego zła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukochany Syn

2025-01-07 11:21

Niedziela Ogólnopolska 2/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

ks. Dariusz Kowalczyk

Adobe Stock

Kiedy przypatrzymy się ludzkim historiom, dostrzeżemy nierzadko problem nieznajomości ojca. Zdarza się, że zmarł, zanim urodziło się jego dziecko, lub odszedł w okresie nieświadomości swego syna lub swej córki.

Te przypadki są niewątpliwie bolesne, aczkolwiek można je zrozumieć lub jakoś łatwiej zaakceptować. Bywają jednak sytuacje o wiele trudniejsze, gdy ojcostwo z różnych względów jest niemożliwe do ustalenia albo gdy ojciec świadomie odchodzi od żony czy matki swoich dzieci, porzuca je i odcina się całkowicie od osób, dla których powinien być niemal najważniejszy na świecie. Słyszy się także o przypadkach różnie motywowanego wyrzekania się potomstwa. Takie historie jawią się jako niezwykle bolesne, a czasem wręcz tragiczne. Dziecko wie, że ojciec gdzieś jest, chce z nim nawiązać kontakt, potrzebuje go, pragnie go nad życie, a jednak jakiś przedziwny opór wewnętrzny ojca sprawia, że napotyka ono mur nie do przejścia. Osoby żyjące z taką historią często uznają ją za najtrudniejsze doświadczenie. Upływ czasu niewiele zmienia, a czasem wręcz pomnaża traumę. Znajomość ojca, możliwość poznania jego twarzy, nawet krótkie spotkanie z nim, przekonanie, że mnie kocha i nie pozwoli mi zginąć, że stanie w mojej obronie i będzie ze mnie dumny, że doda mi sił, stanowi mocny fundament „gmachu” życia. Nie ulega wątpliwości, że łatwiej mają osoby, które wychowywali odpowiedzialni ojcowie. Co jednak powiedzieć o tych, którzy tego komfortu nie mają? Czy są na straconej pozycji?
CZYTAJ DALEJ

Barbarzyństwo obok wiary. Czy arcybiskup Gądecki ma rację?

2025-01-11 19:03

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Jednym tchem przeczytałam książkową nowość pt. „O życiu, powołaniu, wierze i Kościele” stanowiącą wywiady z arcybiskupem Stanisławem Gądeckim, przeprowadzone przez ks. prof. Leszka Gęsiaka. Mocno zapadło mi w pamięć stwierdzenie wieloletniego przewodniczącego Konferencji Episkopatu, że największym problemem współczesności jest „kultura odarta z odniesienia do Boga”, która w dodatku szybko się rozprzestrzenia i pozbawia nas duchowego dziedzictwa i bogactwa. „Ślepe włączenie się w ten nurt rodzi wielkie wynaturzenia i buduje taki model Polski, który ostateczne zniszczy naszą przyszłość, ponieważ stworzenie bez Stwórcy zanika”. Mocne to słowa, smutna konstatacja.

Dobrze pamiętam, jak Ksiądz Arcybiskup zwracał uwagę na ten problem także podczas wieloletnich spotkań Zespołu ds. mediów, podkreślał, że kiedy człowiek zapomni o Bogu i żyje tak, jakby Go nie było, to szybko zaczyna postrzegać świat jako odwieczną i bezcelową grę materii. Nie ma wtedy przesłanek ku temu, by życie ludzkie mogło mieć w takim świecie jakiś cel ostateczny. Jeśli media taki obraz świata propagują, to przyczyniają się do propagowania antychrześcijańskiej wizji świata i człowieka. Przypominam sobie również, jak abp. Gądecki podkreślał, że nie można wykreślić rzeczywistości Boga i oczekiwać, że wszystko pozostanie dalej po staremu. Znamienne, że takie słowa również padają na łamach wywiadu-rzeki. Widać, że jest to wyraźna troska rozmówcy księdza Gęsiaka.
CZYTAJ DALEJ

Czy szkoły wymuszają udział uczniów w zbiorkach WOŚP? Wolontariat uczniowski między dobrowolnością a presją społeczną

2025-01-12 19:55

[ TEMATY ]

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to akcja, która od lat budzi ogromne emocje – zarówno pozytywne, jak i negatywne. W szkołach, gdzie idea wolontariatu jest szczególnie promowana, często pojawiają się pytania: czy uczniowie są faktycznie zachęcani do udziału w zbiórkach WOŚP, czy może odczuwają presję, by w nich uczestniczyć?

Niekiedy uczniowie i rodzice zgłaszają obawy, że udział w zbiórkach WOŚP bywa traktowany jako "oczekiwany" lub "mile widziany obowiązek". Pojawiają się sytuacje, w których presja rówieśników, a nawet nauczycieli, prowadzi do poczucia, że brak zaangażowania oznacza brak solidarności. Jak zatem znaleźć równowagę między szczytnym celem a poszanowaniem prawa ucznia do wyboru? Co na to przepisy prawa oświatowego? Co mogą i powinni zrobić rodzice?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję