Reklama

Na kresowych szlakach

Zdjęcia z rodzinnego albumu

W starym albumie p. Bronisławy Relugi oglądam pożółkłe zdjęcia sprzed 75 lat, a może jeszcze starsze... Pani Bronisława urodziła się w 1917 r. w miejscowości Zacisze, pow. Kosów Poleski. Polesie to kraina historyczna, według niektórych badaczy mogła być kolebką plemion słowiańskich, a także praojczyzną ludów indoeuropejskich. W 1939 r. Polesie zostało zaanektowane przez ZSRR. W czasie II wojny światowej rozgrywały się tu działania wojenne i walki partyzanckie. Dziś Polesie należy do Białorusi. Jest bardzo malownicze i do połowy XX wieku uchodziło za jeden z dziewiczych rejonów Europy. Zimy były mroźne i długie, a lata słoneczne i upalne. Gleby urodzajne, uprawiano: pszenicę, jęczmień, proso, grykę. Było tu dużo łąk i pastwisk, czyste powietrze i zdrowa woda.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pani Bronisława doskonale pamięta ojczyznę lat szkolnych, młodzieńczych, a potem wieku dojrzałego, II wojnę, lata walki w oddziałach polskiej partyzantki.
W 7. roku życia rodzice posłali ją do szkoły publicznej w Janowie Poleskim. Oglądamy zdjęcia z lat 20. i 30. XX wieku, budynek szkolny z drewna z symetrycznymi oknami, klasy I-VII z gronem pedagogicznym w roku szkolnym 1929/30, uśmiechnięte twarze młodzieży. Do tej szkoły uczęszczały dzieci polskie, żydowskie, białoruskie, a wszystkie uczyły się mowy polskiej.
W czasie naszej rozmowy oglądamy również zdjęcia teatrzyku szkolnego po spektaklu: Boże, coś Polskę oraz godło Polski z orłem w koronie na piersiach małej dziewczynki. Dzieci ubrane w stroje ludowe, uśmiechnięte buzie, pełne optymizmu i radości w oczach. Z wielkim wzruszeniem ogląda Pani Bronisława zdjęcie pierwszokomunijne z 1928 r. w Kosowie Poleskim z proboszczem - ks. Alojzym Rajszą.
Mimo podeszłego wieku Pani Bronisława bardzo ciekawie opowiada o założeniu rodziny, o swoim ślubie, o urodzeniu dwójki dzieci - Kazimierza i Jadwigi. Oglądamy przy tym zdjęcia i czytamy zapiski z tamtych lat: „Bronisława Reluga z domu Terpiłowska i Marian Reluga zawarli ślub w kościele 9 lutego 1936 r., Kosów Poleski. Powiedzieli sakramentalne tak wobec ks. Alojzego Rajszy”.
Bohaterka tego spotkania przywołuje pamięcią lata wojny 1939-44, kiedy to pomagała polskim partyzantom w walce z Niemcami. W latach 1942-44 działała w konspiracji z polską partyzantką, dostarczała broń, żywność, odzież na terenie wsi Zacisze - Iwacewicze. Najważniejsza pomoc to była ciepła strawa dla partyzantów maskujących się w lesie.
Cząstkę jej życia z tego okresu utrwalił Janusz Przymanowski, publicysta, pułkownik, uczestnik konspiracji wrześniowej w 1939 r., korespondent frontowy, m.in. autor książki pt. Czterej pancerni i pies. Opis relacji Pani Bronisławy i jej życiorys utrwalił w Dowódcy. Pisał tak: „Wieś Zacisze - Iwacewicze. Dopciuch - Niemcy okrążyli wieś posądzoną o współpracę z partyzantami. Żołdacy wpychają ludzi do domów i podpalają je. Z płonącej chaty skacze przez okno dziecko, 8-letnia dziewczynka, ucieka w stronę lasu. Za nią żołdak, dogania, uderza kolbą, zwala z nóg... Dziecko woła: - Mamo, mamo. W krzyku jest rozpacz, błaganie, łzy. Hitlerowiec chwyta ją pod pachę i wciska z powrotem do płonącej chaty. Dziewczynka jeszcze raz wyskakuje i biegnie. Hitlerowiec jest wściekły. Wali na odlew pięścią w maleńką główkę z dwoma śmiesznymi ogonkami warkoczyków, za nogi ciągnie dziewczynkę po ziemi...
- Mamo, mamo. Jednym rzutem żołdak ciska ciałko w okno, z którego bucha kłąb ognia.
-... I on tę dziewczynkę wrzucił po raz drugi w ogień...
Zapada milczenie”.
Dziś zacna seniorka i kombatanta Bronisława Reluga, mieszkanka Międzyrzecza od 1945 r., opowiada żywą historię: „Dziewczynka miała 7 lat. Zginęła Teresa Sakowicz we wsi Zacisze, spalona żywcem. Jest tam teraz pomnik, a na tablicy napis: «Wieś Zacisze k. Iwacewicz, pow. Kosów Poleski, została całkowicie spalona z mieszkańcami, którzy współpracowali z partyzantką w ilości 125 osób, razem dorośli i dzieci. Pamięć o morderstwach faszyzmu będzie wiecznie żywa»”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwszy portrecista Maryi

To właśnie temu Ewangeliście – jak chce legenda – zawdzięczamy pierwszy wizerunek Panny Maryi, którego schemat powtarzał się następnie przez stulecia. Św. Łukasz był nie tylko zdolnym malarzem, ale także doskonale wykształconym lekarzem i historykiem... Jest także autorem jedynej daty istniejącej w Ewangeliach

Jak wielką wagę przywiązywano w dawnych wiekach do obrazowania prawd wiary niepiśmiennym na ogół ludziom, mogą świadczyć zapisy w statucie jednego z XIV-wiecznych cechów malarskich, któremu patronował św. Łukasz: „Z łaski Boga jesteśmy ilustratorami dla tych prostych ludzi, którzy nie potrafią czytać o tych wszystkich rzeczach jakie stały się dzięki cnocie i świętej wierze...”. Wedle legendy, aby na wieki utrwalić piękno Najświętszej Matki Zbawiciela, pierwsi chrześcijanie poprosili św. Łukasza, towarzysza podróży apostolskich św. Pawła, aby namalował on wizerunek Maryi. Ewangelista spełnił prośbę pobożnych i ponoć na deskach stołu, przy którym jadała Święta Rodzina namalował pierwszy maryjny wizerunek. Na jego podstawie powstawały później dziesiątki kopii przypisywanych świętemu. Mówiono, że Łukasz takich wizerunków namalował kilkadziesiąt. Był to typ Madonny „wskazującej drogę”, czyli tzw. Hodegetrii.
CZYTAJ DALEJ

O rychłe powroty do zdrowia modlimy się za wstawiennictwem św. Łukasza

2025-10-18 12:35

[ TEMATY ]

św. Łukasz

patron lekarzy

Episkopat Flickr

Bp Jan Piotrowski

Bp Jan Piotrowski

O rychłe powroty do zdrowia modlimy się dziś za wstawiennictwem św. Łukasza, a z całą wdzięcznością naszych serc prosimy o potrzebne łaski w intencjach wszystkich pracowników służby zdrowia - mówił dzisiaj bp Jan Piotrowski podczas Mszy św. w bazylice kieleckiej.

Eucharystia w kaplicy Matki Bożej Łaskawej Kieleckiej była sprawowana w intencji pracowników służby zdrowia, w dniu ich patrona - św. Łukasza Ewangelisty.
CZYTAJ DALEJ

To oni otrzymali statuetkę "Lubuski Samarytanin"

2025-10-18 20:18

[ TEMATY ]

diecezja zielonogórsko ‑ gorzowska

lubuski samarytanin

Nowa Sól

Karolina Krasowska

Tegoroczna gala odbyła się w Nowosolskim Domu Kultury

Tegoroczna gala odbyła się w Nowosolskim Domu Kultury

W Nowosolskim Domu Kultury 18 października, w liturgiczne wspomnienie św. Łukasza, patrona służby zdrowia, odbyła się gala nagrody Lubuski Samarytanin. To wyróżnienie przyznawane dla osób i instytucji, które w przykładny sposób służą chorym.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję