Reklama

86. rocznica odzyskania niepodległości

Zostaliśmy powołani do wolności

Gdyby sens obchodów Święta Niepodległości sprowadzał się do wspominania wydarzeń, które w 1918 r. doprowadziły do wskrzeszenia niepodległej Polski, moglibyśmy obawiać się popadnięcia w swego rodzaju rytualizm. Tymczasem 11 listopada ma przede wszystkim stworzyć okazję do refleksji nad obecnym stanem Ojczyzny i kondycją obywatelską Polaków. Dokąd zmierzasz, Polsko? - oto pytanie, które tego dnia w całej swej złożoności staje przed nami.
W Toruniu główny punkt tegorocznych obchodów Święta Niepodległości stanowiła Msza św. w kościele garnizonowym św. Katarzyny, sprawowana pod przewodnictwem bp. Andrzeja Suskiego. Po nabożeństwie nastąpił przemarsz przez Starówkę pod pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie odbył się Apel Poległych i złożono kwiaty.

Niedziela toruńska 49/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wolność czy tylko niepodległość?

W homilii Biskup Andrzej podjął kwestię relacji między polityczną suwerennością państwa a wolnością ducha. Za kanwę do rozważań posłużył fragment Księgi Jozuego (zob. Joz 24,14-17), odczytany podczas liturgii słowa. Do Izraelitów, którzy po ucieczce z niewoli egipskiej, po trudach wędrówki przez pustynię, „wybili się na niepodległość” i objęli w posiadanie Ziemię Obiecaną, Jozue skierował twarde żądanie: „Rozstrzygnijcie dziś, komu chcecie służyć!”. I dodał: „Ja sam i mój dom służyć chcemy Panu!” (por. Joz 24, 15).
Naród izraelski stanął w tym momencie przed zasadniczym wyborem. Wciąż był kuszony przez idole i miraże czasów zniewolenia. Był niepodległy, ale nie zdobył jeszcze pełni wolności ducha. Nie zmienił hierarchii wartości. Nie dokonał opcji fundamentalnej, czyli tego zasadniczego wyboru w stronę Boga-Wybawiciela, który zawarł przymierze ze swoim ludem, bronił go w sytuacji kryzysowej, był dla niego ognistym przewodnikiem na piaskach pustyni, gdzie przecież tak łatwo zagubić się, a nawet i zginąć. A przecież nie zginęli.... Przetrwali. I w takiej sytuacji, tuż przed wkroczeniem do Ziemi Obiecanej, Izraelici udzielili Jozuemu znamiennej odpowiedzi: „Dalekie jest to od nas, abyśmy mieli opuścić Pana, a służyć bóstwom obcym! Czyż to nie Pan, Bóg nasz, wyprowadził nas i przodków naszych z ziemi egipskiej, z domu niewoli? Czyż nie On przed oczyma naszymi uczynił wielkie znaki i ochraniał nas przez całą drogę, którą szliśmy, i wśród wszystkich ludów, pomiędzy którymi przechodziliśmy?” (por. Joz 24, 16-17).

Wolność dobrem się mierzy

- Nie ma mowy o prawdziwej wolności tam, gdzie politycznej suwerenności nie towarzyszy wybór dobra - podkreślił Biskup Andrzej. - Człowiek nie wyraża swej wolności czyniąc, co chce; jest wolny tylko wówczas, kiedy sobą włada, gdy wybiera dobro, a odrzuca zło. Im więcej w nas dobra, godności, szlachetności, moralnej prawości, tym bardziej jesteśmy wolni. Brak wolności zewnętrznej możemy przetrzymać, natomiast bez wolności wewnętrznej - gaśniemy i umieramy. Przestajemy rozwijać w sobie człowieczeństwo, w które Bóg wpisał swoje podobieństwo: rozum i wolną wolę. Rozum ukazuje dobro, wartości, a wolna wola pozwala do nich przylgnąć, zdobywać je, karmić się nimi, by w ten sposób rósł wartościowy człowiek, a przez to - wartościowy naród. Wolność dobrem się mierzy. Im więcej w nas dobra, godności, szlachetności, moralnej prawości, tym bardziej jesteśmy wolni - od zła...

Rozstrzygnijcie, komu chcecie służyć!

Człowiek ze swej natury skierowany jest ku Bogu. „Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną”. Słowa te znaczą: nie wyszukuj sobie fałszywych bożków. Nie kłaniaj im się w pas, nie oszukuj siebie namiastkami! Nie gaś swoich pragnień wodą z kałuży, skoro możesz pić ze źródła! Człowiek wierzy w Boga lub w bożka, ale wierzyć musi. Jeżeli Go odrzuca, to Jego miejsce nie pozostaje puste, lecz zajmują je rozmaite bożki. Odrzuca Stwórcę, ale akceptuje kult jednostki, ubóstwia materię, seks, pieniądze - i traci na tym, bo już sobą nie włada, popada w zniewolenie ducha. Czasami jest to zniewolenie całkowite - totalitarne...
- Rozstrzygnijcie, komu chcecie służyć! Na jakich zasadach chcecie budować swoją przyszłość? Dzisiaj to rozstrzygnijcie! - apelował do zebranych w świątyni Biskup Toruński. - Tej sprawy nie wolno odkładać na później! Przyszłość narodu trzeba budować na trwałym fundamencie wartości, tak jak dom, który wznosi się na skale, jeśli ma przetrzymać wszystkie wichry i nawałnice. Budowany na piasku, prędzej czy później niechybnie runie. Czy jest to więc temat zastępczy - na czym budować przyszłość? Czy godzi się odkładać tę sprawę na później? - pytał Biskup Andrzej.
Na zakończenie Ksiądz Biskup przywołał słowa św. Pawła z Listu do Galatów (Ga 5,13-15), które w kontekście burzliwych wydarzeń, targających obecnie Polską zabrzmiały tonem aktualnej przestrogi: „Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni, służcie sobie wzajemnie. [...] A jeśli u was jeden drugiego kąsa i pożera, baczcie, byście się wzajemnie nie zjedli”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czego uczy nas świętość Jana Pawła II? Msza św. z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża

2024-04-27 17:55

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

@VaticanNewsPL

Odważny, zdecydowany, konsekwentny, człowiek pokoju, obrońca rodziny, godności każdego ludzkiego życia, prawdziwy i szczery przyjaciel młodych oraz wielka pobożność Maryjna - tak scharakteryzował św. Jana Pawła II kard. Angelo Comastri. Emerytowany archiprezbiter bazyliki watykańskiej w homilii podczas Mszy św. w Bazylice św. Piotra z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża Polaka starał się odpowiedzieć na pytanie: Czego uczy nas świętość Jana Pawła II - niezwykłego ucznia Jezusa w XX wieku?

Hierarcha nawiązał do dnia pogrzebu Jana Pawła II, 8 kwietnia 2005 roku na Placu Świętego Piotra, wspominając księgę Ewangelii, której strony zaczął przewracać wiatr. "W tym momencie wszyscy zadaliśmy sobie pytanie: `Kim był Jan Paweł II? Dlaczego tak bardzo go kochaliśmy?`" - powiedział kardynał i dodał: "Niewidzialna ręka przewracająca Ewangeliarz zdawała się mówić nam: `Odpowiedź jest w Ewangelii! Życie Jana Pawła II było nieustannym posłuszeństwem Ewangelii Jezusa, i z tego powodu - mówił nam wiatr! - z tego powodu go umiłowaliście!`"

CZYTAJ DALEJ

Jak udzielić pasterskiego wsparcia

2024-04-27 12:45

[ TEMATY ]

warsztaty

Świebodzin

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

dekanalny ojciec duchowny

Archiwum organizatora

Warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych

Warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych

W sobotę 27 kwietnia w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie odbyły się warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych, które poprowadził ks. dr Dariusz Wołczecki. Tematem ćwiczeń było, jak rozmawiać, żeby się spotkać relacyjnie i udzielić pasterskiego wsparcia.

Dekanalny ojciec duchowny jest kapłanem wybranym przez biskupa diecezjalnego spośród księży posługujących w dekanacie, który troszczy się o odpowiedni poziom życia duchowego kapłanów. Spotkanie rozpoczęło się wspólną modlitwą brewiarzową i wzajemnym podzieleniem się dylematami i radościami płynącymi z posługi dekanalnego ojca duchownego.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję