W 1965 r. napięć na linii władze państwowe - Kościół nie brakowało.
Kolejnym powodem nieporozumienia było działanie cenzury, która utrudniała
wszelką działalność wydawniczą Kościoła i w ten sposób uniemożliwiała
pełnienie jemu misji w pełnym wymiarze. Był to jeden z głównych instrumentów
walki władz z Kościołem. Z roku na rok komunistyczne władze wykorzystywały
to narzędzie z coraz większą mocą. W związku z działalnością cenzury
kard. Stefan Wyszyński interweniował w krótkim odstępie czasu.
Najpierw, 15 marca wraz z sekretarzem Episkopatu bp.
Zygmuntem Choromańskim przygotował list protestacyjny do Rady Ministrów
w sprawie utrudniania przez cenzurę wydania polskich przekładów dokumentów
Stolicy Apostolskiej. W dokumencie, podpisanym w imieniu Episkopatu
przez Sekretarza Episkopatu, Kościół skarżył się, że nie otrzymał
pozwolenia na ogłoszenie polskiej wersji najnowszej encykliki Pawła
VI Ecclesiam suam oraz soborowego dekretu O środkach społecznego
przekazu. Zdaniem biskupów jest to wyraz jawnej dyskryminacji Kościoła
katolickiego w Polsce i nieprzyjaznej postawy wobec Watykanu. Brak
możliwości zapoznania się przez wiernych z nauczaniem Kościoła jest
także krzywdą im wyrządzoną. W końcu, podkreślili biskupi, taka postawa
cenzury przyczynia się walnie do powstawania nieprzychylnych dla
Polski opinii w świecie i szkodzi polskiej racji stanu. Bp Choromański
poprosił w imieniu Episkopatu o pozwolenie na druk pełnego tekstu
obu dokumentów w urzędowych organach kurii diecezjalnych i w postaci
broszur przez wydawnictwa katolickie.
9 kwietnia Prymas Polski wystosował w imieniu Episkopatu
memoriał do Rządu PRL w sprawie działania cenzury. W dokumencie tym
czytamy:
Episkopat Polski w obliczu 20-lecia PRL oraz w przededniu
tysiąclecia służby Kościoła katolickiego w dziejach doli i niedoli
Narodu Polskiego przedstawia Rządowi PRL sytuację wydawniczą tegoż
Kościoła w PRL i prosi o uzwględnienie jego postulatów w tej dziedzinie,
jak następuje:
1. Działalność wydawnicza należy współcześnie
do podstawowych wymogów i objawów życia każdej społeczności, a wolność
w rozwijaniu tej działalności stanowi jeden z zasadniczych elementów
wolności społecznej w ogóle.
Z tych podstawowych założeń władze PRL wyjęły Kościół
katolicki o tyle, że uniemożliwiają mu taką działalność wydawniczą,
jaka jest konieczna dla jego religijnego posłannictwa, i do jakiej
ma prawo wobec faktu, że stanowi go przytłaczająca większość obywateli
PRL.
2. Episkopat nie zamierza niniejszym memoriałem
przedstawiać szczegółowej analizy form prawnych i warunków faktycznych,
którymi władze PRL w okresie 20-lecia stopniowo coraz bardziej ograniczały
działalność wydawniczą instytucji wydawniczych Kościoła.
Wystarczy stwierdzić, że gdy władze PRL pozbawiły Kościół
w zasadzie jego środków produkcji w zakresie wydawniczym w postaci
przemysłu papierniczego i drukarskiego, złudna okazała się nadzieja,
że władze PRL przynajmniej powszechnie obowiązujące przepisy prawne
i procedury w zakresie wydawnictw zastosują do działalności instytucji
wydawniczych Kościoła. W rzeczywistości bowiem działalność instytucji
wydawniczych Kościoła, acz nominalnie podlegała Departamentowi Wydawnictw
w Ministerstwie Kultury i Sztuki - faktycznie poddana została wyjątkowemu
prawu, czyli specjalnym instancjom i specjalnym zasadom, metodom
i środkom.
Ta polityka władz PRL wobec działalności wydawniczej
Kościoła jaskrawo zacieśniła jego instytucjom wydawniczym tematykę
wydawniczą aż do eliminacji niektórych, dla członków Kościoła życiowych,
działów. W dopuszczonym zakresie tematycznym specjalną procedurą,
zwłaszcza w stosunku do planów wydawniczych i przydziału papieru,
nie tylko ogranicza możliwości wydawnicze instytucji wydawniczych
Kościoła do minimum, lecz co roku sprowadza je do stanu niepewności
istnienia w roku następnym.
W rezultacie szerokie rzesze Kościoła w PRL nie mają
dostępu do potrzebnej im literatury religijnej. Nawet dzieci i młodzież
szkolna nie mogą uzyskać w koniecznym im i wystarczającym zakresie
podręczników do nauki religii.
Nie mniej boleśnie przedstawia się sprawa czasopism,
jakie instytucje wydawnicze Kościoła mogą dostarczać szerokim rzeszom
ludności katolickiej. Dwa jedynie tygodniki mogą się dla nich ukazywać,
lecz w nakładzie, który nawet nie wystarcza do zaspokojenia potrzeb
ludności żyjącej w dwóch diecezjach, w których tygodniki te wolno
wydawać.
Sprawa cenzurowania przez władze państwowe wydawnictw
katolickich jest jeszcze jednym ubolewania godnym problemem.
3. Powyższym do maksimum memoriałem Episkopat
Polski nie zamierza wprowadzać do rozdźwięku między władze PRL a
Kościół. Uważa natomiast za swój obowiązek powiadomić władze PRL
o trudnościach, jakie Kościół przeżywa, i prosić o wydanie zarządzeń,
które by im zapobiegły. Episkopat gotów jest na posiedzeniu Komisji
Wspólnej w szczegółach przedstawić potrzeby Kościoła i prosi o zwołanie
tejże Komisji.
Memoriał, jak i wiele innych listów hierarchii Kościoła,
nie doczekał się odpowiedzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu