Jak mówił organizator spotkania prezes Akcji Katolickiej w Częstochowie Artur Dąbrowski, należy zatroszczyć się o seniorów, a w szczególności o dojrzałe wiekiem kobiety, które są niezbędnym zwornikiem społecznej jedności poprzez bycie strażnikami narodowej pamięci. Dlatego też – jak kontynuował prezes Dąbrowski- nie może zabraknąć w tej trosce o dojrzałe kobiety, pochylenia się nad ich potrzebami codziennymi, socjalnymi i zdrowotnymi.
Sympozjum poprzedziła Msza św. odprawiona w kościele seminaryjnym pod przewodnictwem metropolity częstochowskiego abp. Wacława Depo, który w homilii odniósł się do tożsamości Zbawiciela. Kim jest Jezus? Kim my jesteśmy wobec siebie i wobec Boga - pytał hierarcha. Kto nie zadaje sobie tych pytań i nie stara się na nie odpowiedzieć już stoi na straconej pozycji. Świat dzisiejszy zakłamuje obraz człowieka stworzonego na podobieństwo Boga poprzez własny akt stwórczy, jakim jest inżynieria społeczna – mówił na zakończenie homilii abp Depo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Do tych słów nawiązała europoseł Jadwiga Wiśniewska, jedna z prelegentek sympozjum, mówiąc o wyniszczającej Europę ideologii gender.
Ale zanim to nastąpiło, najpierw wszystkich bardzo serdecznie powitał prezes częstochowskiej Akcji Katolickiej Artur Dąbrowski, który potem przekazał głos znanemu aktorowi Dariuszowi Kowalskiemu, pełniącemu od tej chwili obowiązki gospodarza.
Reklama
Na dobry początek artysta zaprezentował jeden z utworów Cypriana Kamila Norwida o dojrzałości a właściwie o jej braku w każdym kolejnym ludzkim pokoleniu.
Jako pierwsza za mównicą stanęła podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej dr Elżbieta Bojanowska. Stwierdziła, że rzeczywiście w Polsce dojrzałość ma coraz bardziej wyrazistą twarz kobiety, bo jak wskazują prognozy na rok 2050, osób po sześćdziesiątce będzie już w ogólnej populacji prawie 40%, a w tym znaczny odsetek kobiet. Jak podają statystki, już niedługo wśród osób po osiemdziesiątce na każde 100 mężczyzn przypadnie 260 kobiet. Grozi to tzw. singularyzacją, czyli byciem samotną kobietą , prowadząca samodzielnie gospodarstwo domowe, której będzie groziło społeczne wykluczenie.
Polski rząd, przewidując owe zagrożenia stara się im skutecznie przeciwdziałać w sferze opieki zdrowotnej, aktywizacji kulturalnej i zawodowej oraz w sferze działań socjalnych. Następnie głos zabrała wspomniana już europoseł Jadwiga Wiśniewska, która nawiązał do rozumienia pojęcia – dojrzałość.
Mówiła, że zna bardzo młode kobiety, które w swoich myślach i działaniach są tak bardzo dojrzałe, iż mogłyby stanowić wzorcowy przykład dla rzeczywiście dojrzałych wiekowo kobiet. A zatem nie wiek stanowi o dojrzałości.
Reklama
Europoseł nawiązała do feminizmu, który zawłaszczony przez lewicę, stał się narzędziem niedobrych zmian, godzących w tradycyjną rodzin, w tradycyjne wartości, w chrześcijaństwo. I nie ma to nic wspólnego z naturalnymi zmianami jakie muszą następować w dziejach człowieka.
Dojrzały feminizm – mówiła europoseł - to feminizm konserwatywny, który nie podkopuje fundamentów ludzkiej cywilizacji. I za takim feminizmem się opowiadam. W tak dojrzale rozumianym feminizmie jest miejsce na na odpowiedzialną rolę mężczyzn, na rozumną pomoc mężów, partnerów życiowych kobiet, aby te mogły w pełni realizować się jako matki, żony, jako fachowcy w swoich zawodach.
W dalszej części wypowiedzi Jadwiga Wiśniewska krytykowała Konwencję Stambulską jako dokument antyrodzinny, propagujący szkodliwą ideologię gender i uderzający w wartości chrześcijańskie. Europa w tej chwili nie jest dojrzała, bo nie potrafi uszanować swojego chrześcijańskiego dziedzictwa- podsumowała swoją wypowiedź europoseł.
Pierwszą część sympozjum zrekapitulował abp Wacław Depo, mówiąc o kobietach mądrych sercem, o kobietach, będących darem z siebie dla innych.
Reklama
Po przerwie umilanej kawą i ciasteczkami, zebrani wysłuchali arcyciekawego wykładu na temat medycznych osiągnięć średniowiecznej mniszki św. Hildegardy. Promotorem jej osoby na sympozjum była dziennikarka i publicystka Elżbieta Ruman, matka czwórki dzieci i babcia sześciu wnuków. Na wstępie przypomniała historię znajomego kapłana, który odzyskał zdrowie dzięki diecie wypracowanej przez św. Hildegardę, a miał raka trzustki z przerzutami. Ten fakt był impulsem do zainteresowania się tą niezwykłą kobietą. Człowiek według świętej jest całością psychofizyczną – mówiła dziennikarkan - i dlatego człowiek choruje cały, i też leczyć trzeba go komplementarnie. W dalszej części wykładu szczegółowo omawiała na czym owa cudowna, uzdrawiająca dieta polega. Mocno wybrzmiała w uszach słuchaczy sentencja św. Hildegardy z Bingen, iż nie ma chorób nieuleczalnych.
Całość zwieńczyło wystąpienie Leszka Kłyszejko, lekarza z Europejskiego Centrum Kontynencji.
Tygodnik Katolicki „Niedziela” dzielnie towarzyszył sympozjum i otrzymał wiele słów uznania od zaproszonych prelegentów i od innych uczestników spotkania.