Purpurat oświadczył, że w tego rodzaju badaniach najbardziej niepokoi go to, co się za nimi kryje, dodając, że widzi w tym zagrożenie dla ludzkości. „Najpierw była owca [Dolly, urodzona w wyniku sklonowania w 1996, uśmiercona w 2003 – KAI], teraz małpa. Dostrzegam w tym przedostatni krok w próbie zbliżania się do człowieka” – powiedział kardynał. Przypomniał, że „Kościół nigdy nie będzie mógł się na to zgodzić”. Po co ta chęć klonowania małpy? Jaki jest cel tego? Czy chcą odtworzyć ciało i stworzyć sztucznych ludzi? – zadał kilka retorycznych pytań rozmówca włoskiego dziennika, dodając, że cała ta sprawa budzi jego podejrzenia.
Według purpurata próba igrania z dziełem stworzenia łączy się z groźbą zniszczenia „szczebli metafizycznych”, to znaczy z próbą usunięcia ontologicznego zróżnicowania między człowiekiem a zwierzęciem. Za chęcią sklonowania małpy może się ukrywać tendencja, która pojawiła się już w niektórych działach nauki – sprowadzenia człowieka do małpy i małpy do człowieka, a w końcu do uważania małpy za równą człowiekowi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Były przewodniczący Papieskiej Akademii Życia odrzucił również uwagę, jakoby tego rodzaju doświadczenia oznaczały „niezwykły krok naprzód z lekarskiego punktu widzenia”. Jego zdaniem do prowadzenia badań biologicznych czy medycznych nie trzeba naruszać porządku naturalnego. Przypomniał w związku z tym instrukcję Kongregacji Nauki Wiary „Dignitas personae” z 2008, której był współautorem, stwierdzającą, iż rozróżnienie między klonowaniem reprodukcyjnym a terapeutycznym jest nie do przyjęcia.
Włoski kardynał kurialny zwrócił przy tym uwagę, że o ile Kościół jednoznacznie, całkowicie i z całą mocą potępia klonowanie ludzi, to na temat klonowania zwierząt nie zajął dotychczas wyraźnego i oficjalnego stanowiska. Pozostawiono to zagadnienie samym naukowcom. „Mimo wszystko nie powinno to być sprawą jedynie Kościoła” – podkreślił kard. Sgreccia. Wyjaśnił, że dla osoby wierzącej sama myśl o klonowaniu człowieka jest nie do przyjęcia, ale „wszyscy powinni uważać tego rodzaju głębokie manipulacje za zagrożenie dla osoby ludzkiej i próbę pomniejszenia jej godności”.
Kard. Elio Sgreccia, który 6 czerwca br. skończy 90 lat, jest jednym z najwybitniejszych katolickich znawców bioetyki. Jest autorem m.in. katolickiego „Podręcznika bioetyki”, który stał się klasycznym dziełem z tego zakresu w Kościele. Był też jednym z głównych twórców instrukcji „Dignitas personae” z 8 września 2008, podkreślającej m.in. nienaruszalną godność osoby ludzkiej. Kapłanem jest od 1952, biskupem od 1992 (sakry udzielił mu osobiście 6 stycznia 1993 Jan Paweł II, a do Kolegium Kardynalskiego włączył go 20 listopada 2010 Benedykt XVI. W latach 1996-2008 stał na czele Papieskiej Akademii Życia.