Reklama

Kartka z kalendarza

84 lata temu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„…Zjednoczony Naród, prowadzony przez dzielnych wodzów i wzięty w obronę przez Królowę Polski Najświętszą Pannę Marję doczekał jednego z najradośniejszych w jego historii momentów…” (Ziemia Przemyska, 1930).
W lipcu 1920 r., kiedy wojska bolszewickie zbliżały się do Warszawy, premier polskiego rządu Władysław Grabski udał się do Spa, gdzie przedstawiciele wielkich mocarstw obradowali nad sprawą reparacji niemieckich. Celem wizyty było uzyskanie pomocy zagranicznej. I tym razem skończyło się jedynie na tzw. poparciu moralnym i to udzielonym pod dość ciężkimi warunkami. Polska miała zgodzić się na natychmiastowe zawieszenie broni i zawarcie rozejmu na linii Curzona. Ponadto zobowiązywała się do przekazania Litwie Wilna, uznania decyzji Rady Najwyższej w sprawach sporów granicznych z Czechosłowacją i Litwą oraz przyszłości Galicji Wschodniej, a także do przyjęcia opracowanej przez mocarstwa konwencji regulującej stosunki polsko-gdańskie. W zamian za to uzyskała jedynie obietnicę poparcia dyplomatycznego w pertraktacjach z bolszewikami, a w przypadku ich fiaska - dostaw broni i sprzętu wojskowego. W rezultacie tylko Francuzi przysłali do Polski misję wojskową z gen. Maximem Weygandem na czele.
13 sierpnia bolszewicy przełamali dwie linie polskiej obrony, zajęli Radzymin i zbliżyli się do Pragi. Następnego dnia w godzinach rannych zajęli Ossów, ale w krwawych walkach powstrzymano ich natarcie.
Decydujący atak wojsk polskich nastąpił w nocy z 15 na 16 sierpnia 1920 r.; pięć armii sowieckich zostało całkowicie rozbitych. Klęska była druzgocąca. Armia Czerwona przegrała swoją pierwszą wojnę. Niepodległość Polski została zabezpieczona; a wraz z nią - uchwały traktatu wersalskiego. Klęska bolszewików położyła kres ich nadziejom na połączenie się z rewolucyjnymi Niemcami.
Tak o znaczeniu Bitwy Warszawskiej pisał ambasador Wielkiej Brytanii w Berlinie, który obserwował część działań wojennych w okolicach Warszawy: „…Gdyby Karol Młot nie powstrzymał ataku Saracenów pod Tours… Koranu nauczano by dziś w szkołach w Oksfordzie… Gdyby Piłsudskiemu i Weygandowi nie udało się powstrzymać triumfalnego pochodu Armii Czerwonej w bitwie pod Warszawą, nie tylko chrześcijaństwo musiałoby doświadczyć niebezpiecznego odwrotu, ale na niebezpieczeństwo zostałoby wystawione już samo istnienie zachodniej cywilizacji”. Czy współczesna, zjednoczona, ale jak się okazuje, mająca duże problemy z prawidłowym odczytaniem swojej historii Europa o tym pamięta?
Także, i niestety, wielu Polaków głównie tych młodych - o czym można się przekonać podczas egzaminów wstępnych na wyższe uczelnie - nie zna daty Bitwy Warszawskiej. To jest ogromny problem, obok którego nie można przejść obojętnie. Ale przede wszystkim jest to wielkie, odpowiedzialne zadanie, przed którym stoją nauczyciele historii.
W 10. rocznicę Bitwy Warszawskiej W. Bilan - znany przemyski publicysta i czołowy działacz przemyskiego ruchu narodowego pisał na łamach Ziemi Przemyskiej: „… Dlatego jeśli czcić pragniemy wielką rocznicę «Cudu nad Wisłą» poważnie i owocnie, przyrzec sobie samym powinniśmy ponowną zgodę i solidarność. Jeśli w 1920 r. były nam one zbawieniem przed wrogiem zewnętrznym, to dzisiaj w dziesięć lat po wielkich zdarzeniach, przyczynić się one na pewno potrafią do odrodzenia chorej duszy polskiej. Damy pełny dowód zrozumienia «Cudu nad Wisłą» przez energiczne wypowiedzenie wojny nieubłaganej temu wszystkiemu, co toczy i degeneruje Naród. Rocznica «Cudu» zwycięstwa nad wrogiem, powinna być dla nas sygnałem, wzywającym do boju o honor i wolność Narodu niszczonego przez złość i nienawiść własnych lekkomyślnych czynów”. Jakże głębokie w swojej treści słowa, które nadal - w jakimś stopniu - są aktualne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec z bł. Karoliną Kózkówną - tajemnice bolesne

2025-10-06 20:58

[ TEMATY ]

różaniec

bł. Karolina Kózkówna

fot. Magdalena Pijewska

Bł. Karolina Kózkówna

Bł. Karolina Kózkówna

Prezentujemy wyjątkowe rozważania Różańca - tajemnice bolesne z bł. Karoliną Kózkówną, przygotowane przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, które zawierają słowa św. Jana Pawła II.

Święci są po to, ażeby świadczyć o wielkiej godności człowieka. Świadczyć o Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym "dla nas i dla naszego zbawienia", to znaczy równocześnie świadczyć o tej godności, jaką człowiek ma wobec Boga. Świadczyć o tym powołaniu, jakie człowiek ma w Chrystusie. Karolina Kózkówna była świadoma tej godności. Świadoma tego powołania.
CZYTAJ DALEJ

Anioły księdza Dolindo

[ TEMATY ]

o. Dolindo

Aleksandra Zapotoczny

Ks. Dolindo Ruotolo – neapolitańskiego kapłana, który przykazał pukać w swój grób trzykrotnie, by otrzymać potrzebne łaski, nie trzeba przedstawiać. Jego modlitwa: „Jezu Ty się tym zajmij” w ekspresowym tempie „rozeszła” się po całej Polsce, a „Niedziela” na bieżąco informuje czytelników o najnowszych wiadomościach napływających prosto z Neapolu… Dzisiaj 6 października mija 140. rocznica jego urodzin, którą w Neapolu uczczono trzydniowym Triduum, a pamięć o neapolitańskim kapłanie podtrzymuje trzecie już z kolei pokolenie jego wychowanków, zrzeszone w Stowarzyszeniu o nazwie Aniołowie ks. Dolindo.

Aniołowie ks. Dolindo swoją siedzibę mają dosłownie kilka kroków od kościoła Św. Józefa i Matki Bożej z Lourdes w Neapolu, w którym znajduje się grób ks. Ruotolo. Pomysłodawcą zrzeszenia i prezesem jest Pasquale de Gennaro, rocznik ’89, który znając ks. Dolidno z opowieści swoich rodziców i dziadków, postanowił przenieść jego pamięć w przyszłość.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: Nabożeństwo do Maryi ma szczególne miejsce w moim sercu

2025-10-06 19:40

[ TEMATY ]

papież

różaniec

Bartolo Longo

bł. Bartolo Longo

Vatican Media

W poniedziałkowe popołudnie Papież odwiedził rzymski dom pielgrzyma Domus Australia, prowadzony przez ojców marystów i służący głównie anglojęzycznym pielgrzymom. Przewodniczył tam pierwszym nieszporom ze wspomnienia NMP Różańcowej, a wcześniej poświęcił obraz Matki Bożej z Pompejów, podarowany zakonnikom przez bł. Bartola Longo. W homilii podczas nabożeństwa, mówił o Maryi, jako wzorze nadziei i zachęcał do jej naśladowania.

„To nabożeństwo do naszej Błogosławionej Matki zajmuje szczególne miejsce w moim sercu, dlatego tym bardziej cieszę się, że mogę dzielić ten moment z australijską wspólnotą, obecną na uroczystym poświęceniu odnowionego wizerunku Matki Bożej z Pompejów” – podkreśił Ojciec Święty, zwracając się do ojców marystów i wszystkich osób związanych z Domus Australia. Ten dom pielgrzyma, znajdujący się w centrum Rzymu, skrywa wyjątkową pamiątkę: wizerunek Matki Bożej Pompejańskiej, podarowany przez popularyzatora nabożeństwa do Maryi czczonej w tym wezwaniu – błogosławionego, a wkrótce świętego Bartola Longa. Obraz, będący kopią tego, który znajduje się w pompejańskim sanktuarium, został odrestaurowany na kilka dni przed tegorocznym konklawe.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję